• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Popsysze, Hatti Vatti i Oczi Cziorne - recenzje płyt

Borys Kossakowski
16 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

HV/Noon to jeden z najgłośniejszych debiutów ostatnich miesięcy zeszłego roku, którego współtwórcą jest Piotr Kaliński znany jako Hatti Vatti. Końcówka roku przyniosła nam także drugi album w dwudziestosiedmioletniej historii zespołu "Oczi Cziorne". A zupełnie z ostatniej chwili - premiera drugiej płyty Popsysze "Popsute". Popsysze zagra koncert promujący album w Wydziale Remontowym w piątek 16.01 o godz. 21. Wstęp: 10 zł. Oczi Cziorne zaś pojawią się na scenie Radia Gdańsk 25.01 o godz. 20.



Popsusze - Popsyte Popsusze - Popsyte
Popsysze, "Popsute", Nasiono Records 2015

Trio Popsysze powraca z drugim albumem, na którym możemy zaobserwować kilka istotnych zmian. Punkowa, radosna energia została wypchnięta przez cięższą, nieco poważniejszą, stonerową lokomotywę. Język angielski ustąpił językowi polskiemu. Za konsoletą zaś usiadł ekspert od takich brzmień, czyli Jan Galbas znany m.in. z zespołu Ampacity. Każda ze zmian jest dobrą nowiną, bo świadczy o poszukiwaniach nowych form wyrazu przez zespół. Szczególnie cenię sobie decyzję o przejściu na polskie teksty. To swego rodzaju gest przyjaźni zapraszający publiczność do świata Popsysze. Lubię takie gesty! W utworach Jarka Marciszewskiego słychać podobieństwa do liryki Fisza (Bartka Waglewskiego), choć jego nonszalanckie podejście do akcentowania może słuchacza nieco drażnić. Jedno pozostaje bez zmian - umiejętność Jarka Marciszewskiego do tworzenia chwytliwych, bezpretensjonalnych melodii, które się zapamiętuje od ręki (np. w piosenkach "Rita" lub "Sukienka"). Co ciekawe, Popsysze potrafią w swe piosenki wpleść dyskretnie krótką improwizację czy elementy psychodelii, utrzymując przy tym krótkie, zwarte i przystępne formy. Aby urozmaicić dość surowe brzmienie zespół zaprosił do nagrania trzech gości. Razem z Guzikiem nagrali swoisty hołd dla Homosapiens pt. "Honeymoon", Marek Kostecki z Ampacity dograł fantastyczne zakończenie "Sukienki" na klawiszach Hammonda, a Tomasz Ziętek (ex-Pink Freud, Kaszebe II) podmalował dźwiękami trąbki balladę "Come on". Ten ostatni utwór wraz z "Oddycham" to dwa niezwykle mocne momenty, kiedy Popsysze zwalnia, rozleniwia i właśnie te piosenki paradoksalnie stanowią umocowanie dla pozostałej jedenastki męskich, twardych kompozycji. Koncert promujący "Popsute" odbędzie się w piątek w Wydziale Remontowym o 21. Bilety: 10 zł.

"Letko" to singiel promujący płytę "Popsute" Popsysze.



HV/NOON HV/NOON
HV/Noon, "HV/NOON", Nowe Nagrania 2014

Kooperacja Piotra Kalińskiego (Hatti Vatti, Gówno) i Mikołaja Bugajaka (Noon, Grammatik) wzbudziła mnóstwo emocji w środowisku hip-hopowym i dziennikarskim. Od razu pojawiły się też pytania o koncerty, ale prezentacja tego albumu na żywo będzie trudna ze względu na liczbę zaproszonych gości. Z jedenastu utworów zarejestrowanych na płycie, aż sześć opatrzonych jest wokalami. Pięć z nich to nawijki (Eldo, O.S.T.R., Jotuze, Małpa i Hades), a szósta to piosenka zaśpiewana przez Misię Furtak. W środowisku hip-hopowym zawrzeć musiało, bo na jednej płycie pojawili się współtwórcy Grammatika, uznawanego za jeden z najważniejszych składów w historii polskiego rapu. Pojawiły się też tu i ówdzie głosy rozczarowania. Oczekiwania najwyraźniej były spore. A życie uczy, że lepiej nie mieć oczekiwań. "HV/NOON" pod względem produkcji jest w prostej linii kontynuacją dzieł firmowanych dotąd pseudonimem Hatti Vatti. Syntezatorowe plamy, krótkie, nerwowo pocięte sample głosów ludzkich i dużo przestrzeni - to znaki rozpoznawcze Kalińskiego. Szkice tworzone przez HV brał w swe ręce Noon, który stworzył z nich klasyczne w formie hip-hopowe bity. O ile podkłady muzyczne stanowią monolit, to teksty nagrane przez raperów są zupełnie różne od siebie. Jotuze gra na nostalgii po Grammatiku, Eldo rapuje o wolności, a O.S.T.R. o swej rodzinnej Łodzi. Najbardziej utkwił mi w pamięci tekst Hadesa, pozornie najmniej pasujący do sennych bitów HV i Noona, traktujący m.in. o damskiej pupie, jointach i graniu na Playstation. Nie znajdziemy jednak na tej płycie przebojowych szlagwortów ani fraz, które szczególnie zapadłyby w pamięć. Pozostaje za to w pamięci niezwykła, nieco mroczna, miejska atmosfera tej płyty, idealna na nocne wędrówki w świetle latarń.



Oczi Cziorne - AOEIUX Oczi Cziorne - AOEIUX
Oczi Cziorne, "AOEIUX", Sopocka Odessa 2014

Czternaście lat trzeba było czekać na drugą płytę Oczi Cziorne. Na pierwszą zresztą niewiele krócej, bo trzynaście. Dwudziestoletni zespół z dwiema płytami na koncie pretenduje zapewne do miana najrzadziej nagrywającej kapeli na kuli ziemskiej. "AOEIUX" to płyta nieco teatralna, figlarna, z dodatkiem kabaretowych smaczków. Ale to taki kabaret Lizy Minelli, wesoły, pociągający, ale i podszyty czarną melancholią. Panie śpiewają na przykład: "Więc żeby on nie przestraszył się mnie, wygładzę zmarszczki na twarzy śpiewając a-o-e-i-u-x". Trzy nakładające się wokale (Anny Miądowicz, Mai Kisielińskiej i Ewy Hronowskiej) czasami brzmią tak, jakbyśmy uczestniczyli w tajnym sabacie współczesnych czarownic. Czarownic, które patrzą w czarodziejskie zwierciadła i mruczą pod nosem: "miłości nie ma, to tylko chemia, narkotyczne wizje, trans odurzenia". Doskonale w ten klimat wpasowują się instrumentaliści: Jowita Cieślikiewicz (piano, flet), Maciej Jeleniewski (bas), Michał Gos (perkusja) oraz gościnnie wspierający zespół w studio Irek Wojtczak (saksofony, klarnet basowy) i Marek Rogulus Rogulski (trąbka). Oczi Cziorne są ostentacyjnie staromodne, trzymając się wiernie swego kawiarnianego stylu, przypominającego nieco dokonania Toma Waitsa, a trochę pamiętny film "Trio z Belleville". Czasem ta teatralna maniera staje się nieco zbyt nachalna, czasem kabaretowa forma przytłacza fantastycznie opracowane aranżacje. "AOEIUX" słucha się jednak niezwykle przyjemnie, to pogodna płyta w bezpieczny sposób prowadząca słuchacza przez paranoiczny świat pełen lęku przed starością, glutenem i brakiem miłości.

Teledysk promujący płytę "AOEIUX" Oczi Cziorne

Wydarzenia

Popsysze + Warlus Alphabet

10 zł

Metropolia Jest Okey w Radiu Gdańsk - Oczi Cziorne

Opinie (13) 1 zablokowana

  • Popsysze niezłe | HV rozczarowanie | trzeciego nie znam.

    Pierwszy raz od dawna trafna recenzja.

    • 14 3

  • Słabe!!!

    • 10 1

  • Nędza.

    Lepiej w domu zostać.

    • 12 1

  • Nie ma nic gorszego niż recenzje niedoszłego muzyka. (3)

    • 18 5

    • a rak? (2)

      albo głód?

      • 13 1

      • albo górnicy?

        • 13 2

      • albo PełO i ryży kłamca.

        • 8 6

  • HV Noon najlepsza płyta z tego zestawienia. Wymagająca od słuchacza skupienia. Raczej słabo nadaję się do granie "żeby coś brzęczało w tle".

    • 5 9

  • Popsysze - całkiem przyzwoicie

    Oczi Cziorne.. klasa sama w sobie.... i tak już od lat. Dzięki.

    • 4 3

  • Popsysze

    Byłem. Całkiem przyzwoity indywidualizm muzyczny.

    • 8 0

  • Teledysk oczi

    Teledysk oczi z lekka obrzydliwy.

    • 3 2

  • Szkoda, że w kontekście HV/Noon

    nie wspomniano o kawałku z Małpą, świetny tekst i dobrze wpasował się w ten klimat.

    • 4 1

  • Gratki

    Popsysze! Gratuluję koncertu, dobra robota!

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza polska edycja zawodów Red Bull Air Race?