- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (148 opinii)
- 2 Grają przeboje największych gwiazd (8 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 4 Festiwal filmowy w odmienionej formule (15 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 6 Kartonowy Dawid Podsiadło jak żywy (18 opinii)
Portugalscy metalowcy w stoczni. Relacja z koncertu Moonspell
Występ Moonspell w B90 potwierdził, że klub w stoczni właśnie na koncerty z ciężką muzyką nadaje się najlepiej.
Mimo poniedziałkowego wieczoru, najgorszego z możliwych terminów na koncert, do B90 przyszło około ośmiuset osób. Jak na trójmiejską rzeczywistość koncertową to liczba, z której gdański klub powinien być dumny.
Moonspell kończył w Gdańsku krótką trasę po naszym kraju. Kto śledził w sieci donosy z poprzednich koncertów, dobrze wiedział, czego się spodziewać. Ribeiro z kolegami skupili się przede wszystkim na wykonaniu kompozycji z wydanej w ubiegłym roku płyty "Alpha Noir". Moonspell potwierdza nimi, że pewnie kroczy obraną kilkanaście lat temu ścieżką stylistyczną.
Czy jest ona słuszna? Najwierniejsi fani Portugalczyków wątpliwości z pewnością nie mają. To oni, przebrani w fanowskie koszulki, szczelnie wypełnili przestrzeń przy barierkach pod sceną. Od pierwszych gitarowych riffów i gradu bębnów, podczas których ubrany w stalową maskę rycerza Ribeiro wszedł na scenę, wykrzykiwali z nim mroczne słowa każdej z piosenek i wznosili dłonie w geście rogów.
Na koncercie nie zabrakło również osób, które dawno ścięły długie włosy i do B90 przyszły powspominać swoje klimaty z lat '90. W muzyce Portugalczyków, która wciąż tkwi w anachronicznej już nieco konwencji ostrego gitarowego grania, ponad miarę przesyconej patetycznymi gestami i tekstami, mogło im brakować zdrowego artystycznego dystansu. Mimo to bawili się świetnie, szczególnie, gdy Moonspell zagrał stare przeboje z "Alma Mater", "Opium" czy "Full Moon Madness" na czele.
Występ Moonspell potwierdził również, że klub B90 właśnie na koncerty z ciężką muzyką nadaje się najlepiej. Odpowiednią dla metalu atmosferę buduje nie tylko surowe wnętrze postoczniowej hali, ale i świetne, czytelne brzmienie. Następne święto dla fanów metalu już 22 listopada podczas koncertu Behemotha.
Zespół Moonspell gra utwór "Opium"
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (44) 3 zablokowane
-
2013-10-29 09:27
Pewnie dalej macha głową pod sceną ...
- 5 0
-
2013-10-29 11:42
Supporty faktycznie z d..y ...
.. ale tak to jest jak się robi konkurs na stronie i wchodzą byle jakie zespoły z największa ilością znajomych ... Na szczęście Moonspell zagrał dobry set i można uznać wieczór za udany .
- 6 7
-
2013-10-29 12:21
(3)
Salviction zarąbiscie ale nie pasował troche do tego koncertu...
- 2 3
-
2013-10-29 14:51
Bez jaj ...................... (1)
Chyba byłeś na innym koncercie ... po pierwszym numerze nikt nawet nie klasnął, i nastała niezręczna cisza ... tak grają "zarąbiste" zespoły ?
- 4 1
-
2013-10-29 16:17
Faktycznie,metalowcy pierwsi zawsze się palą do klaskania...;)
Wiadomo,że przychodzącym tylko na gwiazdę,suporty czasem przeszkadzają,czasem nie; jednak subiektywne odczucia nie świadczą o jakości,w tym konkretnym przypadku,muzyki poprzedzających zespołów.
- 2 0
-
2013-10-30 13:35
Więcej otwartości na różnorodność. Bycie tolerancyjnym to zaleta przodków.
- 1 0
-
2013-10-29 13:56
Super!
prawie tak dobra kapela jak "Michał Żebrowski I Urwisy"!
- 0 0
-
2013-10-29 19:04
Moonspell to zespół satanistyczny
- 0 2
-
2013-10-29 19:50
(2)
pytanie: który zespół tu nie pasuje: Nile, Napalm Death, Marduk, Grave no i Moonspell?
- 1 1
-
2013-10-29 20:04
fasolki?
- 1 0
-
2013-10-29 21:32
Ojtam
Stylistycznie Marduk i Moonspell, ideologicznie Napalm Death. A jak dla mnie wszystkie są OK i wygląda na to, że koncerty wszystkich zaliczę w tym roku w Trójmieście.
- 2 0
-
2013-10-29 20:27
a dlaczego?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.