• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukaj miejsca bez śmierdzącego dymu

Magdalena Raszewska
21 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 20:02 (21 lutego 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach
Polacy przyzwyczaili się do palenia w miejscach publicznych Polacy przyzwyczaili się do palenia w miejscach publicznych

Wbrew pozorom lokale, które wprowadzają całkowity zakaz palenia wcale nie zmniejszają dochodów restauratorów, ani nie odstraszają klientów.



Jak najskutecznie walczyć ze zwyczajem palenia w miejscach publicznych?

Stowarzyszenie Manko, inicjator akcji pod hasłem "Lokal bez papierosa" zachęca do takiego kroku trójmiejskich restauratorów. Póki co znalazło się ich kilkunastu. W czwartek odsłonięto mapę miejsc w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, które albo zakazują palenia, albo wprowadziły podział na strefy dla palących i niepalących.

Na mapie Trójmiasta znalazło się 19 takich miejsc: 13 w Gdańsku, 5 w Sopocie i tylko jedno w Gdyni. Bardzo możliwe, że jest ich więcej, ale informacja o nich nie dotarła do organizatorów akcji. Liczą oni na to, że już wkrótce na mapie klubów bez nikotyny pojawi się więcej lokali.

Podobne mapy powstały już dla Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Nowego Sącza, Lublina, Katowic i Tych. W sumie pokazują 160 lokali, w których wizyta nie wiąże się z koniecznością wrzucenia wszystkich ubrań do prania.

Łukasz Salwarowski, pomysłodawca kampanii, zauważa, że za każdym razem po oficjalnej inauguracji w danym mieście, liczba takich miejsc rośnie. Warto, aby pojawiło się ich więcej także w Trójmieście, gdyż biorąc pod uwagę bogatą ofertę gastronomiczną, jedynie w znikomym procencie restauracji i kawiarni nie wyczujemy dymu nikotynowego.

Pan Sergiusz, właściciel sopockiego Domu Sushi uważa, że palenie w restauracjach powinno zniknąć. - Opary nikotyny stępiają doznania smakowe. Zakaz palenia panował w lokalach, które prowadziłem w Warszawie. Już wtedy współpracowałem ze stowarzyszeniem Manko. Gdy otwieraliśmy Dom Sushi w Sopocie nie miałem wątpliwości, że będzie to lokal dla niepalących - tłumaczy.

Jednak wciąż wielu restauratorów obawia się, że po wprowadzeniu zakazu stracą klientów. Organizatorzy kampanii przekonują, że zauważyli odwrotną tendencję: liczba klientów zwykle rośnie. Pojawiają się bowiem całe rodziny, a nawet kobiety w ciąży.

Już wkrótce na Pomorzu zawisną plakaty kampanii społecznej przygotowane przez stowarzyszenie Manko. Chodzi o to, aby edukować społeczeństwo, zanim jeszcze w parlamencie opracowany zostanie projekt ustawy zakazującej palenia w miejscach publicznych. Już wkrótce stowarzyszenie ogłosi konkurs na komiks promujący niepalenie.

- Zastanawiam się, jak funkcjonuje zakaz palenia na przystankach w Gdańsku. Miesiąc temu podobny zakaz wprowadzono w Krakowie i teraz urzędnicy zastanawiają się, jak przekonać mieszkańców do jego przestrzegania. Jesteśmy zdania, że najpierw należy społeczeństwo uświadamiać, a potem wprowadzać regulacje - mówi Magdalena Petryniak, koordynator projektu.

Z kolei specjaliści przekonują, że nie sprawdzają się częściowe zakazy palenia, na przykład wydzielanie stref dla niepalących. Wśród dorosłych Polaków jest obecnie 40 proc. palących mężczyzn oraz 25 proc. kobiet.

Lokale, które uczestniczą w akcji

Gdańsk
Bar Gastronomiczny Pod Rybą, ul. Długi Targ 35/38/1
Centrum Sportowe Południe, ul. Kurierów Armii Krajowej 15
Coctail Bar Capri, ul. Długa 59/61
Czekoladownia, ul. Piwna 16
Herbaciarnia Cup of Tea, ul. Szeroka 119/120
Kawiarnia Pikawa, ul. Piwna 5/6
Pub U Szkota, ul. Chlebnicka 9/12
Restauracja Gdańska, ul. Świętego Ducha 16/24
Restauracja Metamorfoza, ul. Szeroka 22/23
Restauracja Newska, ul. Grunwaldzka 99/101
Restauracja Velevetka, ul. Długa 45
Tawerna Mestwin, ul. Straganiarska 20/23
Restauracja Zeppelin, ul. Świętego Ducha 2

Sopot
Cafe Stella, ul. Kościuszki 3/2
Kawiarnia Józef K, ul. Kościuszki 4/1b
Kawiarnia Zaścianek, ul. Haffnera 3/1a
Restauracja Dom Sushi, ul. Monte Cassino 38
Restauracja Lula, ul. Grunwaldzka 47

Gdynia
Kawiarnia Cynamon, ul. Świętojańska 49

Opinie (295) ponad 10 zablokowanych

  • kisielek spamerze - widzę, że wklejasz ponownie swoje manipulacyjne bzdury (20)

    to ja też przypomnę to co napisałem, na twój idiotyczny wywód:

    po pierwsze wysyłanie na papierosa na zewnątrz ma sens, w przypadku konfliktu interesów, a twoja propozycja wysyłania na 'pooddychanie' nie ma sensu - brak w niej logiki (jak nie rozumiesz, to trudno0

    po drugie sugerowanie, że gdy ponad 50% klientów jest palących, to zakaz palenia się nie opłaca jest manipulacją (jeszcze do tego poparta pseudomatematycznym argumentem), gdyż palenie nie jest wymogiem przebywania w lokalu

    równie dobrze można sugerować, że skoro większość Polaków pije (od czasu do czasu) alkohol, to lokale bez alkoholu skazane są na zagładę - w tym takie jak McDonald czy KFC

    nie podajesz także sensownego wytłumaczenia, dlaczego to niby całkowity zakaz nie ma sensu

    oczywiście zapewne powołujesz sie na przykłady takich miast na świecie, w których taki zakaz istnieje...

    widzę że masz mentalność wszechpolaka, wysyłając na deszcz dzieci i staruszki na przystankach - jeśli przeszkadza im palacz pod wiatą... :)))

    co do nakazu sikania - może niekoniecznie chodzi o formę, co o miejsce - można pokusić sie o analogię typu: z paleniem jest jak z sikaniem - nie powinno się tego robić gdzie popadnie i w miejscach publicznych, oczywiście zakładając, że mamy do czynienia z osobnikiem cywilizowanym, a nie dzikusem

    • 0 0

    • Gdy spamer nie rozumie działania (19)

      Po co spamujesz? Myślisz, że jak 2 razy to samo napiszesz, to ktoś Ci wreszcie przyklaśnie?
      Kisiel nie napisał drugi raz - wystarczy spojrzeć na datę pod jego wypowiedzią, która została wyciągnięta na wierzch, bo na nią odpowiedziałem.

      • 0 0

      • no to sorry - ale jak dotychczas mi się nie pokazywały wątki

        jak piszesz 'wyciągane', bo ktoś odpowiadał, swoją drogą jak wkleiłem ponownie mój post, to wtedy musiałem cofnąć się parę stron do tyłu i tam post kisielka był... więc to jakieś problemy z serwerem (lub z moją przeglądarką, w co raczej wątpię, ale może)

        • 0 0

      • Jak na niepalącego (17)

        to trochę zbyt jesteś zaangażowany w sprawy lobby tytoniowego ... o przepraszam .... wolności wyboru palaczy. Tyle, że WOLNOŚĆ palacza to prawie jak wolność (a "prawie" jak wiadomo robi znaczną różnicę). Może się przedstaw wilku w owczej skórze.

        • 0 0

        • (15)

          Nigdy nie paliłem, nie palę i, o ile siebie znam, nigdy nie będę palił. Mam wstręt do smrodu papierochów - duszę się. Piwko wypiję sobie raz, dwa razy w miesiącu. Nie lubię wódki, choć wypiję umiarkowanie na weselu, dla tradycji. Mam też wstręt do bezmyślnego zakazywania i odbierania wolnej woli. Jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych, do których nie zaliczam PRYWATNYCH lokali.
          Tyle mojego résumé.

          • 0 0

          • To do czego masz (14)

            w końcu większy wstręt? Do zakazów czy do działań, które ci szkodzą? Masz schizofrenię, czy problem z nad-altruizmem? A co zrobisz, gdy ktoś zacznie palić w tramwaju (zdarza się) albo pod wiatą pełną pasażerów czekających na autobus (a nawet 5 metrów od przystanku, czuć tak samo). Co zwycięży?

            • 0 0

            • Przecież wyraźnie to napisałem (13)

              Proszę, czytaj ze zrozumieniem. Przystanek, tramwaj - to są miejsca PUBLICZNE i jestem za zakazem palenia w miejscach PUBLICZNYCH.
              Jestem też za wolnością wyboru w miejscach PRYWATNYCH, jakimi są np. PRYWATNE restauracje.

              • 0 0

              • to restauracja jest prywatna, bo właściciel prywatny (12)

                czy publiczna, gdyż jest udostępniona wszystkim...?

                a jak to by było z przystankiem prywatnej linii autobusowej (są takie w Polsce) - jest prywatna czy publiczna?

                a jak myślisz takie miejsce pracy (jakiekolwiek) - to jest publiczne czy prywatne?

                • 0 0

              • gdy, wyjaśnię tobie wątpliwości (11)

                które jako osoba niezbyt bystra musisz mieć.
                Otóż najwidoczniej nie zrozumiałeś moich wypowiedzi, ani Saipha, ani Kisielka. Nie wiesz zdaje się, co to zdroworozsądkowe i racjonalne podejście do tematu.

                >czy restauracja jest prywatna czy publiczna, gdyż jest udostępniona wszystkim...?

                Jest prywatna, aczkolwiek prawo reguluje aspekty użytkowania - w ramach prawa. Dlatego państwo może wprowadzić zakaz palenia, zakaz picia alkoholu, zakaz przebywania dla osób poniżej 21 roku życia i inne. Może, ale nie musi. O ile pewne zakazy, np nie sprzedawania alkoholu osobom niedorosłym są słuszne, to decyzje, czy dorosła osoba chce przebywać w takim miejscu, gdzie się pije i pali, powinno się pozostawić tej osobie, skoro są to używki legalne. A decyzję o sprzedaży tych używek należy pozostawić właścicielowi.

                >a jak to by było z przystankiem prywatnej linii autobusowej (są takie w Polsce) - jest prywatna czy publiczna?

                Ale żeś wymyślił podchwytliwe pytanie:)
                Normalnie obalasz całą argumentację:)
                Otóż w tej sytuacji zdrowy rozsądek, przy wprowadzeniu zakazu palenia w miejscu publicznym, nakazuje uznać taki przystanek jako miejsce publiczne, tym bardziej, że znajduje się na terenie publicznym. Gdyby był na prywatnej posesji, to czemu nie miałoby zależeć od właściciela, jakich ludzi zechce obsługiwać?

                >a jak myślisz takie miejsce pracy (jakiekolwiek) - to jest publiczne czy prywatne?

                Jakiejkolwiek w domyśle chodzi tobie o pracowników knajp, gdzie można palić - ich wybór, gdzie pracują. Aspekt drugi - zakaz palenia poza wyznaczoną palarnią, o ile takowa jest - to nakazuje zdrowy rozsądek

                • 0 0

              • miszka do budy - pytanie nie było do ciebie (10)

                potrafisz się powstrzymać od bredzenia?

                • 0 0

              • hmm, zastanawiam się czy takiemu cieniasowi warto odpowiadać (4)

                ale jestem dumny z siebie, że niosę dla ciebie kaganek oświaty.
                szkoda tylko, że światło do ciebie wolno dociera. ale wiem, ze dociera.

                • 0 0

              • powinienem tylko przestać szydzić ze słabszych umysłowo (3)

                ale w twoim przypadku nie mogę się powstrzymać. przepraszam

                • 0 0

              • miszka - czasem zamiast szcekać jak głupi pies na kość (2)

                radzę wpierw dowiedzieć się i na co i po co szczekasz

                twoje wywody chyba tylko tobie wydają sie tak strasznie mądre, bo pewnie im bardziej pokręcone, tym mniej je rozumiesz, a skoro nie rozumiesz, to muszą być mądre :)))

                aby pomniejszyć nieco twoją ignorancję w temacie:

                przykład ze strony policji:
                ----
                Bezpieczeństwo osób w miejscach publicznych

                Coraz częściej dochodzi do kradzieży popełnianych w takich miejscach jak: restauracje, puby, zakłady pracy, biura, urzędy.
                ---
                Miejsce publiczne - to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby osób.
                ------

                oraz omówień prawnych:
                ---
                Miejsce publiczne jest miejscem dostępnym dla bliżej nieokreślonej, większej liczby osób — jest to miejsce ogólnie dostępne. Publicznie to znaczy w sytuacji, która umożliwia postrzeganie zachowania lub jego skutków przez pewną, z góry nieokreśloną, liczbę osób.
                ----

                to tyle co do twojego filozofowania na temat przystanku na terenie prywatnym - swoją drogą to całkiem często takie przystanki się zdarzają, nawet wbrew woli właściciela

                takich przygłupów jak ty to spotykam na całe szczęście w życiu niezbyt często, choć na tym forum widzę jakąś nadreprezentację

                • 0 0

              • no, to żeś wyjaśnił

                GDY napisał>

                >radzę wpierw dowiedzieć się i na co i po co szczekasz

                >twoje wywody chyba tylko tobie wydają sie tak strasznie mądre, bo pewnie im bardziej pokręcone, tym mniej je rozumiesz, a skoro nie rozumiesz, to muszą być mądre :)))

                hehehe, to zdaje się ty nie rozumiesz:)
                A to takie proste, że aż boli - zdrowy rozsądek powinien kierować twórcami niedorzecznych przepisów.
                Nierozumienie udowadniasz poniżej:

                >aby pomniejszyć nieco twoją ignorancję w temacie:

                przykład ze strony policji:
                ----
                Bezpieczeństwo osób w miejscach publicznych

                Coraz częściej dochodzi do kradzieży popełnianych w takich miejscach jak: restauracje, puby, zakłady pracy, biura, urzędy.
                ---
                Miejsce publiczne - to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby osób.
                ------

                Bardzo precyzyjna definicja.
                Jak zatem pogodzisz to zakazem spożywania alkoholu w miejscach publicznych? Pomyślałeś o tym? wątpię.
                Wyjaśnię tobie, taka moja rola - "miejsca do tego wyznaczone" Więc w tej sytuacji z szerokiej definicji miejsca publicznego wydziela się pewne obszary. Tak samo byłoby z zakazem palenia w miejscu publicznym - wybór należy pozostawić właścicielowi lokalu.

                >takich przygłupów jak ty to spotykam na całe szczęście w życiu niezbyt często, choć na tym forum widzę jakąś nadreprezentację

                Widzisz kolego, tylko się ośmieszasz ze swoimi argumentami, które jak mówiłem byle absolwent podstawówki obali.
                A co do "przygłupów", to zapewne obracasz się w środowisku wzajemnej adoracji, gdzie wszyscy mają takie same zdanie, w związku z czym zawężył się tobie horyzont myślowy.

                • 0 0

              • Co za idiotyczna definicja, kolejny śmieć prawny wyprodukowany przez ludzi, którzy z matematyką, ścisłym myśleniem i logiką, najwyraźniej nie przyjaźnili się. Wg niej moje prywatne mieszkanie to też miejsce puliczne. Nigdy nie wiem kto mnie odwiedzi, oprócz znajomych to mogą być zupełnie obcy mi ludzie - kominiarz, spisujący stan liczników, akwizytorzy i inni przedstawiciele, Jehowi, żebracy - każdy.
                Wg drugiej części tej definicji to, co robię u siebie w pokoju dziennym, dziecinnym, lub w kuchni, robię publicznie, bo wystarczy, że grupka ciekawskich ustawi się na wzgórzu na wprost moich okien, by wiedzieć o moim życiu bardzo wiele.
                Takie zapisy to wstydziłbym się w ogóle przytaczać - o kant d... je potłuc.
                Z resztą ścisłe traktowanie czegoś, co nie zostało zapisane językiem formalnym (w znaczniu z informatyki teoretycznej czy logiki matematycznej, a nie urzędowego papalnia), nie może być traktowane ściśle, tylko zawsze z rozumieniem intencji ustawodawcy i, jak to słusznie określa Misza, duchem prawa.
                Postaraj się więc może, zamiast chwalić się durnymi definicjami, pochwalić się zdrowym rozsądkiem.
                Inna kwestia, to że dyskutujemy o samej nomenklaturze, a nie o istocie rzeczy. To że ktoś wprowadził definicję, która tak samo określa chodnik i restaurację, to nie powód wystarczający, by traktować je tak samo.

                • 0 0

              • A do kogo?

                Tak samo do niego, jak i do każdego innczego forumowicza. Misza już próbował Ci wyjaśnić, jak widać z marnym skutkiem, więc nie będe powielał jego odpowiedzi.

                • 0 0

              • Niestety, ale widać (3)

                wyraźnie że nie potrafi :-/ Szkoda, że na tym forum nie ma takiego narzędzia jak killfile :-) W Miszy najbardziej zabawne jest to, że swoją ignorancję i ograniczenie umysowe pokrywa próbami obrażania oraz oskarżania innych o tępotę umysłową, nie przeczytanie w życiu żadnej książki etc. To jakieś dziecko Neostrady, któremu wydaje się, że zjadło wszystkie rozumy. Proponuję go ignorować. Pozdrawiam wszystkich, którzy zauważyli, że chłopak bredzi, powtarza w kółko to samo i jest niekonstruktywny. To jest mój ostatni post w temacie tego dziwadła, któremu wydaje się że wie na czym polega wolność osobista oraz szacunek dla drugiego człowieka. Dyskutuj sam ze sobą trollu.

                • 0 0

              • a ja tu widzę co najmniej trzy niebanalne umysły - Saipha, Kisielka i Miszę (2)

                Prześledziłem cały wątek i te trzy osoby, o ile nie są jedną, są najciekawszymi na tym forum. Saiph to racjonalistą. Kisielek dyskutuje zupełnie na poważnie i ma wyważone zdanie, ale ktoś uznał go za spamera. Misza jest zapewne najmłodszy z nich, ale ma cięty język, (tu przesadza), dużą wiedzę i myśli logicznie.
                Te osoby potrafią pokazać odmienne spojrzenie na sprawę, popierają swoje poglądy mocnymi argumentami i dobrymi przykładami, trudno odmówić im racji, cechuje ich ponadprzeciętna na tym forum inteligencja i naprawdę fajnie ich się czyta. Przypominają się czasy dyskusji akademickich.
                Z drugiej strony barykady stoją ludzie mniej ciekawi, przeciętni, nie potrafiący dobrze uzasadnić swoich poglądów, nic więc dziwnego, że tamta trójka strasznie wszystkich irytuje. Np. dyskusja miszy z gda wygląda jak dyskusja doświadczonego studenta z nieopierzonym licealistą

                • 0 0

              • Dżisas Krais (1)

                To się rozwija. Stworzył czwartą osobowość. Za chwilę będzie jak w "Identity" :-D Styl wypowiedzi oraz samego modus operandi trudno zmienić. Musisz bardziej się starać i nie odpowiadać 5 minut po poście. Teraz to już naprawdę koniec polemiki. I tak już nikt tego nie czyta poza mną i tobą - Miszo vel Saiphu vel Kisielku vel Obserwatorze. Bardzo ciekawy przypadek kliniczny, bardzo (Gallux a może to ty się bawisz? :-) I jeszcze ta próba racjonalnej charakterystyki i uwiarygodnienia wirtualnego bytu poszczególnych avatarów. Majstersztyk. I błagam, nie twórz piątego "ghosta", bo za chwilę będzie was Legion, a stąd już tylko krok do Lewiatana. Och, zebyś wiedział jak mnie bawisz. Już nigdy nic byś nie napisał.

                • 0 0

              • Naprawdę myślisz, że dla innych to takie ważne, co bawi jakiegoś anonima? Że nawet przestaną pisać, jak się dowiedzą?:) Nie za rzadko odwiedzasz swojego psychoanalityka?

                • 0 0

        • Nie jestem też powiązany z jakimkolwiek koncernem tytoniowym ani pod naciskiem jakiegokolwiek lobby, ani nawet znajomych. Moje zdanie jest oparte wyłącznie o logiczne argumenty i wolne przemyślenia. Wiem, że ciężko w to uwierzyć w świecie, gdzie większość cokolwiek ruszy palcem jedynie, gdy zagrożony jest własny interes.

          • 0 0

  • WRESZCIE !!!!

    PO LATACH PÓJDĘ DO RESTAURACJI!!

    • 0 0

  • b dobrze (1)

    Powinni zrobic tak jak jest w anglii, tzn ciezko znalezc bar, restauracje w ktorej mozna palic. Mapa powinna powstac dla lokali w ktorych moza palic a nie na odwrot. Niech smierdziele sie troja w domach a nie truc innych bo sa miekkimi piz.... i nie potrafia zwalczyc nalogu tłumaczac sobie tym samym ze pala bo lubia co jest totalna bzdura.

    • 0 0

    • co do mapy - słyszałem, że w Gdyni jest ponoć

      więcej niż ten jeden zaznaczony tu na mapie lokal bez papierosa...

      • 0 0

  • co to za straszne pier**ly niektorzy (4)

    "smrod" papierosow przeszkadza waszym delikatnym noskom, za to spalin juz nie... o tym czy w knajpie wolno palic czy nie powinien decydowac wlasciciel i to on niech kalkuluje, a nie wy !

    jak sie nie podoba bo w lokalu wolno palic - NIE WCHODZIC - takie to proste !

    pamietajcie, ze palacze palca slona akcyze, jezeli wam sie nie podoba - nie bierzcie, no ale pecunia non olet...

    a co do wyzszych skladek zdrowotnych... naprawde braknie mi slow na taki kretynizm. w takim razie wprowadzmy wyzsze skladki dla:

    - ludzi ktorzy nie uprawuiaja sportu
    - ludzi ktorzy zle sie odzywiaja
    - ludzi z nadwaga, niedowaga
    - uprawiajacych seks bez zabezpieczenia

    itd. itp.

    powtarzam: nie chcecie byc w lokalu gdzie mozna palic - NIE IDZCCIE DO NIEGO - to takie proste !

    jest tyle roznych knajp gdzie sie nie pali, ze na pewno cos sobie wybierzecie.

    pozdrawiam i rozumku zycze.

    • 0 0

    • IDI..TA (2)

      jesteś. Nie zarzekaj się :-) Wczoraj jeden inteligentny inaczej pisał na siłę w kółko o kupach psich i grubasach, a dziś kolejny o spalinach. Jaką to niby konkluzję nalezy wysnuć z twoich wypocin? Że skoro jesteśmy truci spalinami, możemy być dodatkowo duszeni dymem papierochów przez chamów uważających, że wszytsko im wolno? bo przecież nic nam już nie zaszkodzi? To może jeszcze postawić krematorium i spalarnię śmieci na każdym podwórku. Chyba chodzi o to, aby było coraz czystsze powietrze, a nie o dodawanie nowych składników do atmosfery w postaci ciał smolistych. Są ludzie, którzy wdychanie dymu papierosowego na ulicy mogą przypłacić zdrowiem lub nawet życiem. Co im zalecasz? Nie oddychać? Zamknąć się w bunkrze?

      • 0 0

      • ty, inteligentny inaczej i co żeś zrozumiał z postu (1)

        skoro piszesz o spalinach? Analfabeta.

        • 0 0

        • patrz post niżej cymbale

          • 0 0

    • Poza tym piszesz o

      paleniu w ogóle czy o paleniu w lokalach. Bo jeśli to drugie, to tam raczej spalin nie ma :-/ Trochę logiki w wypowiedzi.

      • 0 0

  • Głupota NIE! Rozwydrzone bachory precz z lokali! (6)

    Głupi ludzie mnie stresują, a stres i choroby psychiczne (o dziwo często wśród młodych) są bardziej zabójcze niż paieroskowy dymek! O ironio losu kraj w którym z akcyzy na papierosy państwo czerpie MEGA ZYSKI zabrania ludziom palić. Znieść akcyzę! Mnie w lokalach denerwują wrzaski dzieciaków, których rodzice uważają, że dziecko może robić co chce. Tak mnie to stresuje, że boli mnie żołądek! Brrr

    • 0 0

    • A mnie wrzaski bachorów

      wkurzają na równi z petami.

      • 0 0

    • a ty urodziłaś się dorosła i wychowana? (4)

      to może szkoda,że ciebie ktoś nie zatłukł jak byłaś dzieckiem i hałasowałaś? też mi to przeszkadza ale się nie wypowiadam bo każdy wiek ma swoje prawa. zarówno dziecko, zdemenciały staruszek jak egocentryczna, przewrażliwiona panienka mogą denerwować. jeśli nie wiesz to nazywa się tolerancja.

      • 0 0

      • (3)

        Ja chcę spokojnie zjeść obiad! I UWIERZ mam do tego święte prawo! Ujadający bachor mi przeszkadza! Jak nie nauczyli dzieciaka zachowania w miejscu publicznym to niech siedzą w domu, albo zatrudnią supernianię. Mi to szkodzi bardziej niż papieroch!!!

        • 0 0

        • (2)

          Ciekawe tylko, czy jak dozyjesz poznej starosci to tez bedziesz narzekac na "bachory" zmieniajace ci pampersy i poprawiajace poduszke?

          • 0 0

          • Licz na dzieci! Powodzenia! Chcesz liczyć licz na siebe!

            • 0 0

          • Moje dzieci są grzeczne i nie zachowują się w miejscu publicznym jak spuszczone ze smyczy! A gdyby się tak zachowywały nie chodziłabym z nimi w takie miejsca tylko ze wstydem chowała przed światem!

            • 0 0

  • Popieram szczerze tę akcję!
    Niestety na przystankach tramwajowych i autobusowych zakaz palenia na ogół nie jest przestrzegany. :(
    Palacze czują się całkiem bezkarni i smrodzą dymem, nie szanując innych ludzi.

    • 0 0

  • CAFE KULTURA w Sopocie też (1)

    Fajny lokal i nie ma dymu :) Polecam

    • 0 0

    • Cafe kultura! Ale beka!! Ciekawe jak wyglądają ci kulturalni?

      • 0 0

  • Promowanie lokali jest w porządku, wprowadzanie z (1)

    zakazu palenia w knajpach NIE jest w porządku.



    Powtórzę się:



    Utopią jest myślenie, że wszystko da się regulować zakazami. Co pomogą zakazy i nakazy, na brak kultury i brak świadomości? Kogo bardziej ograniczą? Ludzi porządnych i kulturalnych, czy chamów bez kultury? Ludzi porządnych, rzecz jasna.



    Zakazać można łatwo, ale prowadzić akcję promocyjną uświadamiającą i wychowującą już trudniej.

    ZAKAZAĆ PALENIA, ZAKAZAĆ PICIA. I koniec. Bez oglądania się na konsekwencje. Tak wyglądała prohibicja w USA. To jest utopia.

    Nie dalej jak wczoraj mało nie dostałem po ryju od buraka, któremu zwróciłem uwagę, że worków ze śmieciami nie wyrzuca się do lasu. I nie był to żaden rolnik, tylko dobry samochód, dobre ubranie, wygląd średniego intelygenta. Dzieciaki na siedzeniu. Słowem - klasa średnia. Miał szczęście, że skończył na słowach, ja pewnie też, w każdym razie po kontrolnym telefonie i spisaniu rejestracji zwinął się ze swoimi śmieciami.

    Zakaz wyrzucania śmieci już dawno został wprowadzony. I nic więcej. Znajomi tego śmiecia to tolerują.



    Odrzucanie i wyszydzanie przez rodzinę, sąsiadów, znajomych, takich zachowań, jak wyrzucanie śmieci z samochodu, s****ie psami pod blokiem, łamanie przepisów drogowych "bo nikt nie widzi" - tego w społeczeństwie hipokrytów nie ma.



    Skutki są takie, że jak zakazano picia piwa na ulicach, to piwa nie piją ci, którzy są porządni, i kiedy pili piwo, to zachowywali się porządnie, a menele, chuligani i ci, którym zwisa, dalej chleją, nawet w autobusach i tyle. Jak dostaną mandat to się nie będą przejmować.

    A powinno być tak, że mandat jest za nieprawidłowe zachowanie się, a nie za picie piwka. Oczywiście łatwiej zakazać picia. Nie widać, że pije, to jest w porządku. To zamiatanie śmieci pod dywan.

    Czyli ja tracę na tym, że wprowadzono zakaz na potrzeby wyeliminowania grupy chamów, która dalej chamami pozostała. Oni dalej piją w miejscach publicznych, a ja nie mogę. DZIĘKI WAM MISJONARZE ZAKAZÓW.



    Zakaz palenia w miejscach publicznych, wolność wyboru w prywatnych lokalach, jednocześnie promocja niepalenia i zdrowego stylu życia, promocja lokali dla niepalących, dozwolona nawet manipulacja typu odrzucanie palących z "towarzystwa". To jest w porządku.

    ZAKAZ palenia we wszystkich lokalach nie jest w porządku. Nikt nie zmusza, żeby chodzić do takich knajp, gdzie się pali, tak samo jak nikt nie zmusza do chodzenia do burdeli, knajp dla gejów. Nie chcesz, nie idziesz. proste.

    A jak będzie wyglądał rynek - pewnie większość restauratorów zakaże palenia, ale część knajp zostanie dla palących. I jedni i drudzy będą mieli swoją klientelę.

    Uważam, że zbytnia ilość przepisów regulujących moje życie jest zła i niebezpieczna. Bo jeden precedens ciągnie za sobą następne zakazy, które mogą już mnie bezpośrednio dotyczyć.

    Ja nie palę.

    • 0 0

    • włąśnie. picia piwa też

      • 0 0

  • Niedres

    Ciebie to powinno sie wyeliminowac ze społeczenstwa

    • 0 0

  • TYLKO zakza administracyjny i WYSOKIE kary zmienią cokolwiek (1)

    oczywiście egzekwowane kary

    niestety jesteśmy społeczeństwem egoistów i gdyby nie ZAKAZ picia przed sklepem, to nadal zawalone byłyby menelami

    to niestety jest bardzo proste - albo pałka, albo kompletny bajzel

    może kiedyś....

    • 0 0

    • zakazy świetnie sprawdzają sie w wielu

      musimy być na siłę oryginalni?

      zakaz jest OK

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Co jest tematem przewodnim weekendowej imprezy plenerowej Slow Fest na sopockim molo?