- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (130 opinii)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (27 opinii)
- 3 Kartonowy Dawid Podsiadło jak żywy (2 opinie)
- 4 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (8 opinii)
- 5 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (72 opinie)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (571 opinii)
Powrót do przeszłości na festiwalu w Sopocie
Piosenki z lat 80. i 90. zdominowały program pierwszego dnia tegorocznego festiwalu w Sopocie. Produkowana w tym roku przez TVN pod nazwą "Top of The Top" impreza potrwa w Operze Leśnej do czwartku. We wtorek było nostalgicznie i przebojowo - publiczność usłyszała repertuar, która zna i kocha od lat.
Nie ma co ukrywać, że ostatnie wcielenia Sopot Festival nie mają nic wspólnego z festiwalem piosenki w Operze Leśnej, który od lat 60. aż do początku tego wieku miał dość spore znaczenie w polskiej branży muzycznej. Obecnie jest to raczej kolejne widowisko muzyczne z celebrytami w roli głównej produkowane przez duże stacje telewizyjne - od dwóch lat przez TVN pod nazwą "Top of The Top".
Tytułowymi najlepszymi z najlepszych każdego dnia trzydniowej imprezy są inne, międzynarodowe gwiazdy sceny popowej. Największym zagranicznym nazwiskiem we wtorek był brytyjski piosenkarz James Arthur, który zaśpiewał swoje słynne "Impossible". W środę zobaczymy m.in. Anastacię, Nico Santosa, Sunrise Avenue czy Mihaila, a w czwartek Welshly'a Armsa i Aloe Blacca. Polskę reprezentować będą m.in. Edyta Górniak, Kasia Wilk, Varius Manx & Kasia Stankiewicz, Feel, Kasia Cerekwicka czy Sławek Uniatowski, którzy ostatniego dnia zaśpiewają hity dawnych gwiazd sopockiego festiwalu, m.in. Whitney Houston czy Eltona Johna.
Wspomnienia i nawiązania do dawnych, złotych lat tej imprezy zdominowały też wtorkowe występy, które sopocki festiwal otworzyły. Głównym punktem programu był dwugodzinny koncert "Forever Young", podczas którego można było zobaczyć polskich i zagranicznych gwiazdorów lat 80. i 90. oraz usłyszeć ich największe przeboje.
Wieczór otworzył Opus ze swoim ponadczasowym "Life is Life". Małgorzata Ostrowska zaśpiewała "Meluzynę", Urszula "Dmuchawce, latawce, wiatr", a Elektryczne Gitary wykonały m.in. "Włosy". Największy aplauz pośród wszystkich dostał jednak Felicjan Andrzejczak, który swoim potężnym i wcale przez upływ czasu nienadszarpniętym głosem zaśpiewał "Jolka, Jolka, pamiętasz" oraz - w przerwie na reklamy, a więc bez transmisji w telewizji - "Noc Komety".
Wydarzeniem dla pamiętających parkietowe hity lat 90. były na pewno występy Londonbeat z "I've Been Thinking About You" oraz Fun Factory wykonujące "Celebration" i "I Wanna B with U". Choć na pewno znajdą się tacy, którym przeszkadzało wsparcie "z taśmy" części wokali. W ogóle nagłośnienie, szczególnie wokali - co może być zaskakujące przy tak dużej i profesjonalnej produkcji - momentami szwankowało i było zbyt ciche. Na szczęście podczas obecności na scenie Ten Sharp z przebojem "You" i Beverley Craven z balladą "Promise Me" realizatorzy nie popsuli widzom chwil nostalgicznych wspominek.
Ciekawym dla fanów polskiego rocka zdarzeniem był specjalny recital Lady Pank, które we wtorek w Operze Leśnej zagrało wydaną 35 lat temu debiutancką płytę z takimi przebojami, jak "Mniej niż zero", "Kryzysowa narzeczona" czy "Fabryka małp". Na scenie Panasewicza i Borysewicza wspomagał m.in. Organek, Kasia Kowalska, Maciej Maleńczuk i Ostrowska. Wzruszającą i piękną kulminacją tego koncertu był wspólnie zaśpiewany hołd dla zmarłej niedawno Kory, której muzycy zadedykowali piosenkę Maanamu "Krakowski Spleen".
Kolejna dwa jubileusze odbędą się na "Top of The Top" w czwartek. Najpierw z okazji 40-lecia wystąpi Bajm, potem o dziesięć lat krótszy sceniczny staż świętować będzie Big Cyc. Skibie i spółce towarzyszyć na scenie ma plejada znanych muzyków, m.in. Grzegorz Skawiński, Dr Misio, Nocny Kochanek czy Kobranocka.
W telewizji TVN transmisje rozpoczną się o godz. 20. O bilety do Opery Leśnej może być trudno - we wtorek widownia była zapełniona do ostatniego miejsca.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (152) 7 zablokowanych
-
2018-08-19 09:26
miro
katastrofa,kayah dno
- 0 0
-
2018-08-17 13:57
festiwal sopot (2)
No a orkiestra Andrzejowi Dąbrowskiemu zagrała, że cho cho masakra, skad wzięli na festiwalu taką fałszującą orkiestrę, pan Andrzej D. musiał na siłę przebijać się melodią bo orkiestra zjeżdżała z tonacji nie dało się tego słuchać.
- 2 1
-
2018-08-19 00:39
lilalu
Zgadza się,myślałam,że się przesłyszałam,ale nie tylko ja, to jak widać zauważyłam.
- 0 0
-
2018-08-17 23:09
Orkiestra była świetna i nie "zjeżdżała z tonacji" Orkiestra ma wszystko (tonacje, akordy, dźwięki) zapisane w nutach, które stoją przed nosem. Nad wszystkim czuwa dyrygent, który tez ma przed soba nuty. Nie orkiestra fałszowała, lecz niestety 80-letni p. Andrzej 'nie trzymał" melodii, podobnie nie wychodziło 63-letniej p. Trojanowskiej. Wykonawca i orkiestra wiedza w jakiej tonacji będzie wykonywana piosenka i gdy piosenkarz coś zepsuje, to orkiestra tego nie naprawi - oni graja to co w nutach
- 0 0
-
2018-08-19 00:20
lilalu.
Czekałam na Festiwal polskiej piosenki, nie zauważyłam?Był?Chyba trochę chaosu było,zresztą mało widziałam,mało słyszałam.
- 0 0
-
2018-08-15 11:00
Swoją drogą trochę przesadzają z nagłośnieniem. (1)
Ile kilowatów tam mają? Kilometr z hakiem dalej spać się nie daje. No ale jak poziom niski to zrobimy głośniej.
- 50 16
-
2018-08-19 00:11
lilalu
Siedziałam w sektorze A 1 rząd m 6,kupiłam na ostatni moment na (biletyna)(nigdy już nie kupię takich biletów,)Tak mocno waliło w serce,że myślałam że mi pękną żyły i serce.Koszmarne to było.Ogłuchłam,dostałam duszności po ataku złotka.Nie słyszałam głosu .Ale byłam!Za to zapłaciłam 200 pln.Głupota gdyby miała skrzydła to bym pofrunęła!!
- 0 0
-
2018-08-16 14:59
Wow (3)
Festiwal godny Władysławowa, a kiedy będzie coś fajnego w operze leśnej? Od czasu koncertu Stinga to rok w rok koncerty z cyklu wieś tańczy i śpiewa.
- 13 5
-
2018-08-16 17:55
Nie lubisz Władka ? (2)
Pracuje tu sezonowo. W czerwcu, lipcu oraz sierpniu byłem na wystepach : Czerwonych gitar, Big cyc, Mrozu, Video, Kult, Sławomira, Enej, Korteza, Golec Orkiestra, i Cleo. były jeszcze kabarety i inne wystepy, lecz nie miałem czasu. To mało ? Czy w twoim miescie było tyle koncertów?
Wiesz ile ludzi było na tych koncertach ? cała masa- setki, moze tysiace. Jak fajnie sie bawili Wiesz dlaczego ? Bo oni przyszli sie zabawić, spędzić miło czas, a nie kwękac i stękać.
Ty byś chciał cos fajnego w operze lesnej. A wiesz co to by miało być ? Gdy bedzie cos fajnego, to będziesz narzekał, ze bilety drogie, co ?- 4 2
-
2018-08-17 10:20
No wspaniałe (1)
To wszystko co wymienileś to typowy repertuar dla januszy i karyn na wczasach takie same kupsztale co na festiwalach w Sopocie z tą tylko różnicą że wypociny z Sopotu możesz obejrzeć w telewizji.
- 0 2
-
2018-08-17 22:18
A czego chcesz słuchac na wakacjach ?
No własnie czego ? Tam grali za darmochę. i jeszcze wybrzydzać ? Co to sa "kupsztale" ? oraz "janusze i karyny' ?
Jesli chcesz posłuchac muzyki powaznej, to smiało przyjezdzaj. W Jastrzębiej Górze pod patronatem Krzysztofa Pendereckiego odbywa sie Miedzynarodowy Letni Festiwal Muzyczny. Gdy chodzisz potańczyć, to jaka muzyka musi grać ? We Władku i Jastrzębiej możesz znaleźć miejsca z każdym rodzajem muzyki. Koncerty z muzyka "lekką, łatwą i przyjemna" gromadza jednak najwiekszą rzesze zwolenników. Aaa i jeszcze jedne tam wstęp jest dobrowolny, zatem nie musisz tam chodzic, a nawet lepiej nie przychodź :-)- 0 0
-
2018-08-17 09:43
Występ Beaty Kozidrak!!!!!! (1)
Zawsze perfekcyjna ale teraz w Sopocie dała plamę. Beznadziejny występ i pod wpływem alkoholu-nic dodać nic ująć !!!!!
- 4 5
-
2018-08-17 11:13
bardzo dobry występ
- 1 2
-
2018-08-17 11:13
Andrzej 'sztuczne zęby' 'piasek' Piaseczny też się polansował w sopocie
- 3 1
-
2018-08-17 10:02
Big Cyc i goście najlepsi
Brawo
- 1 8
-
2018-08-17 00:33
b i g c y c i Goście najlepszy koncert (1)
Szkoda ze 3 dni trzeba czekac na prawdziwe show... Konjo,Skiba bezcenni.
- 2 9
-
2018-08-17 09:58
Doslownie! Ożywiłi ten smetny festiwal. Szkoda
Że grali tak krotko, brawo
- 1 0
-
2018-08-15 18:46
Pamiętam dawny SOPOT (2)
To co się dzieje w Operze Letniej - to nie Festiwal - to Występy i ZAIKS`y dla starzejących się pieśniarzy ! Gdzie tu szukać Dnia Polskiego - czyli piosenek polskich w aranżacji międzynarodowych artystów ! Powrót o przeszłości ? Oj wiele ,wiele musiałoby się zmienić , by naprawdę w Sopocie powrócono do przeszłości !
- 29 5
-
2018-08-17 09:24
czasy się zmieniły...
i trzeba się do tego przyzwyczaic... ten festiwal i tak prezentował się lepiej niz niejedno widowisko dla "głupiego ludu"(cytat z Kurskiego) w TVP z apelem katyńskim w tle...
- 0 0
-
2018-08-16 12:23
Było, było i sie zmyło
Wtedy artystom towarzyszyła prawdziwa orkiestra. Dyrygent i muzycy znali nuty i umieli grać. Pamietamy swietnego Zbigniewa Górnego. Słyszeliśmy to, co orkiestra gra i to, co wokaliści śpiewają. Konferansjerzy profesjonalnie prowadzili koncerty. nie musieli w kazdej zapowiedzi zachęcać do wysyłania sms. nie chce takich , mało profesjonalnych "zapowiadaczy"
Powinni on popatrzec jak to robił Kydryński czy Dziedzic. Z klasą, kulturą ze swadą. Nie wykrzykiwali nazwisk wykonawców i nie wrzeszczeli do widowni; "jak sie bawicie"
W obecnym festiwalu nie słychać prawie nic. Jedni zagłuszaja drugich.
Co do udział w festiwalu jako konkursu, to myślę, że brak chętnych. Amatorów nie będzie chciała transmitowac żadna telewizja, a zawodowcy nie wystapią w konkursie i za małe pieniądze.- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.