• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powrót do szkół możliwy już w grudniu? Bon dla nauczycieli z subwencji

Wioleta Stolarska
17 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem ministra edukacji i nauki do 29 listopada przedłużono naukę zdalną dla uczniów klas IV-VIII, a wprowadzono ją w klasach I-III. Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem ministra edukacji i nauki do 29 listopada przedłużono naukę zdalną dla uczniów klas IV-VIII, a wprowadzono ją w klasach I-III.

Zdalna nauka jak na razie obowiązuje do 29 listopada i wiele wskazuje na to, że dzieci już w grudniu mogłyby wrócić do szkolnych ławek. Decyzja w tej sprawie zapadnie jednak pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Mueller.



Czy po 29 listopada powinna wrócić nauka stacjonarna?

Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem ministra edukacji i nauki do 29 listopada przedłużono naukę zdalną dla uczniów klas IV-VIII, a wprowadzono ją w klasach I-III. Jedynie nauka i opieka dla dzieci w przedszkolach pozostaje bez zmian.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział w ostatnich dniach, że jeśli krzywa dziennych zakażeń zostanie wypłaszczona, to jest szansa na stopniowy powrót do szkół.

Tak pozytywnego scenariusza nie przewiduje jednak szef resortu zdrowia. W jednym z wywiadów podkreślił, że w obecnej sytuacji lepiej nie zakładać rozwoju wypadków na dłużej niż najbliższe dwa tygodnie. Z tego też powodu nie zamierza obiecywać, że dzieci powrócą do szkół jeszcze w tym roku, ponieważ sytuacja pozostaje rozwojowa.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



"Decyzji jeszcze nie ma, ale one lada dzień zapadną"



Z kolei rzecznik rządu Piotr Mueller pytany we wtorek o ewentualne przedłużenie nauki zdalnej powiedział, że na tym etapie podtrzymana zostaje decyzja o nauce zdalnej do 29 listopada.

- Decyzję będziemy zapewne podejmować pod koniec tego tygodnia albo na początku przyszłego, do kiedy ten stopień nauki zdalnej przedłużać lub nie przedłużać. Tutaj decyzji jeszcze nie ma, ale one lada dzień zapadną - powiedział.
Czytaj też: Czy nauczyciele przesiedzą rok szkolny na kwarantannie?

Bon dla nauczycieli - dla kogo i jak złożyć wniosek?



Ze względu na wprowadzenie nauki zdalnej rząd postanowił przyznać nauczycielom specjalny bon na zakup sprzętu w wysokości 500 zł. Resort edukacji kończy właśnie prace nad rozporządzeniem dotyczącym dodatków na sprzęt dla nauczycieli.

Projekt przewiduje, że sprzęt do prowadzenia przez nauczycieli zdalnego nauczania będzie finansowany z subwencji oświatowej. Dodatkowa subwencja będzie dzielona na podstawie danych w systemie informacji oświatowej według stanu na 2 listopada.

- Jeszcze w listopadzie na rachunki wszystkich organów prowadzących będzie przekazane 100 proc. środków, które wystarczą na pokrycie kosztów refundacji dla nauczycieli na sprzęt potrzebny do nauczania zdalnego - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. - Jeśli nauczyciele planują wyposażyć się w taki sprzęt również na przyszłość, wtedy 500 zł może być dopłatą do tego sprzętu. To już pozostawiamy po stronie nauczycieli. Oni wiedzą najlepiej, co jest im w tym momencie najbardziej potrzebne w celu zwiększenia efektywności nauczania zdalnego - dodał minister.
O bon nauczyciele będą mogli starać się w szkole, w której pracują. Wniosek należy złożyć do 7 grudnia 2020 r.

Z dofinansowania mogą być pokryte w całości lub w części koszty komputera stacjonarnego, monitora, laptopa lub tabletu, smartfona, kamery internetowej lub wizualizera, statywu, mikrofonu, słuchawek, drukarki czy skanera, drobnego sprzętu wskazanego w rozporządzeniu (np. klawiatura czy pamięć zewnętrzna), a także oprogramowania komputerowego. Sprzęty te powinny być zakupione w okresie od 1 września 2020 r. do 7 grudnia 2020 r.

Z dofinansowania będzie mógł być również pokryty w całości lub w części koszt zakupu usługi dostępu do internetu oraz sprzętu lub oprogramowania umożliwiającego korzystanie z tej usługi.

Nauczyciele otrzymają kwotę wynikającą z dowodu zakupu sprzętu, oprogramowania lub usługi, jednak nie więcej niż 500 zł.

Zgodnie z projektem dyrektor jednostki systemu oświaty weryfikuje wnioski nauczycieli oraz uprawnienie nauczyciela do otrzymania dofinansowania i na tej podstawie sporządza listę nauczycieli uprawnionych do otrzymania dofinansowania zawierającą m.in. kwoty dofinansowania. Listę tę dyrektor jednostki systemu oświaty do 11 grudnia 2020 r. przekazuje do organu prowadzącego, a ten przekazuje środki na wypłatę dofinansowania na rachunek bankowy jednostki systemu oświaty, która do 31 grudnia 2020 r. wypłaca je nauczycielom.

Według rządowych szacunków bon dla nauczycieli ma kosztować w skali kraju ok. 270 mln zł.

Opinie (89)

Wszystkie opinie

  • Temu Panu

    już dziękujemy

    • 0 0

  • Justyna

    Otworzyć szkoły , te dzieci niczego się nie nauczą na tych zdalnych lekcjach !!!!!

    • 0 1

  • powinny wrócić do szkół po świętach

    uczniowie powinni wrócić do szkół po świętach, po pierwsze w szkołach przez wiele godzin wszyscy się ze sobą mieszają, około 1000 osób w jednym budynku, ( bo także administracja, panie sprzątające), taka ilość osób w jednym budynku, ciasne pokoje nauczycielskie. Do tego jak się robi zimno to nie jest możliwa praca z otwartymi oknami ani wietrzenie sal bo jest za zimno, to niemożliwe bo wszyscy się przeziębiali. Kolejną sprawą są dojazdy, teraz w tramwajach i autobusach jest możliwość dystansu, niestety jak młodzież pojedzie do szkół, robi się dramat, bo nikt nie przestrzega dystansu, maseczek, zajmują miejsca, które są oznaczone aby nie siadać na nich, niestety nie mają jak dojechać, bo wszystko zatłoczone. szkoły powinny być do stycznia zamknięte.

    • 0 1

  • Te zdalne nauczanie to katastrofa . (4)

    Tak zwany nauczyciel prowadzi lekcje kilka minut i zadanie domowe , rodzic uczy dziecko w domu a nauczyciel kasuje . Państwowe szkoły powinny zostać zlikwidowane .

    • 23 54

    • I co stać was na szkołę prywatną?

      • 0 0

    • Jest tyle szkół prywatnych, wyznaniowych, społecznych. A ty masz dzieciaka w tej paskudnej państwówce????

      • 6 0

    • Oddaj dziecko do prywatnej.

      I przestań płakać na forum. Proste prawda? :)

      • 12 2

    • Bzdura!!!

      Nie wsadzaj wszystkich do jednego worka!!!

      • 16 2

  • Do szkoły tak, ale bez zagrożenia zdrowia

    Do tych wszystkich, którzy twierdzą, ze szkoły w Europie otwarte. Owszem, ale w Niemczech są tez otwarte przychodnie, u nas nie. Tam jak ktoś jest pozytywny, wciągu 48 godzin wszyscy nauczyciele i uczniowie danej klasy są przebadani i mają wyniki, na koniec kwarantanny bada się ich ponownie, u nas nikogo się nie bada(wiem, bo koleżanka z klasy corki miała covida, tylko kwarantanna, nikogo nie przebadano). W szkole mojej corki przed zdalnymi nie miał kto uczyć, nauczyciele albo na kwarantannie, albo zwolnieniu. Teraz ma wszystkie lekcje. Znajomy zmarł, bo jego córka przyniosła ze szkoły wirusa... Jasne, że bym wolała, żeby córka chodziła do szkoły, ale jej zdrowie jest ważniejsze.

    • 1 0

  • (9)

    Przecież to wszystko się nie trzyma kupy. Pozytywne testy nie są żadną obiektywną wykładnią i nic nie mówią a na tej właśnie podstawie podejmowane są decyzje stawiające wszystko na głowie i siejące panikę i strach. Jesteśmy i będziemy w błędnym kole dopoki będziemy z uporem robić wszelkie testy i na ich podstawie podejmować w panice decyzje.
    Generalnie walka z wirusem przypomina łapanie komarów w siatkę ogrodzeniową. Każdy miał ma albo będzie miał.
    Skutki społeczno ekonomiczne będą opłakane a wtedy Morawiecki powie sorry i najwyzej poda sie do dymisji biorąc odprawe i premie za heroiczną walkę ktora bedzie nas kosztowac kilkaset miliardów zlotych na dzien dobry :)

    • 85 15

    • Wiadomo, że każdy będzie miał... (6)

      ale problem polega na tym, żeby nie wszyscy mieli na raz. Już przy 20-kilku tysiącach zachorowań dziennie szpitale leżą i kwiczą. Co by było przy 50 tyś?

      • 18 8

      • (1)

        Żeby nie wszyscy mieli naraz, musiałbyś te restrykcje utrzymać przez kolejne dwa lata. Niestety, zegar (ekonomiczny) tyka. Ludzie, którzy musieli zamknąć działalność nie będą w nieskończoność ponosić kosztów stałych. Ludzie bez pracy wydadzą oszczędności. Nawet jak łaskawie zezwolą wszystko otworzyć - liczba konsumentów ze "środkami konsumpcyjnymi" będzie tak mała, że trudno będzie mówić o jakimkolwiek odbiciu gospodarczym. Czym chcesz płacić służbie zdrowia? Zapałkami? Żetonami z monopoly? Pielęgniarki już zapowiadają strajk. Takie "teorie", żeby "wszyscy nie chorowali w jednym czasie" były tu "modne" w marcu. A gdyby, kuriozalnie, więcej osób zaraziło się w sezonie wiosennym i letnim, kiedy wirusy są mniej aktywne i mniej zjadliwe, to może byśmy dzisiaj nie mieli pełnych szpitali i alarmów z USC, że zgonów jest dwa razy tyle co rok do roku. Teraz tak czy tak wszystko padnie. A jak nie będziemy generowali żadnych dochodów, to padnie szybciej, niż zakładamy.

        • 20 2

        • Ale co ty opowiadasz..?

          Nasz super zdolny i doświadczony minister Patkowski (29 lat i od 10 lat w polityce) twierdzi, że gdy obywatele nie pracują i nie wychodzą, to nie wydają pieniędzy, a więc oszczędzają. Kilka lat lockdownu i będziemy drugą Szwajcarią. Czego nie rozumiesz..? ;-)

          • 0 0

      • (2)

        Szpitale kwiczą przez procedury i czesc stoi zupelnie pusta

        • 12 8

        • Szpital na stadionie się nie liczy. (1)

          • 11 1

          • Bo to nie szpital, tylko pralnia pieniędzy

            Bardziej niż leczyć, opłaca im się "być w gotowości"...

            • 0 0

      • A skąd wiesz, że nie ma 50 tys?

        Ja bym te oficjalne liczby zarażonych spokojnie razy 3 mnożył.

        • 21 0

    • ilość wolnych respiraorów w szpitalach już jest bardzo obiektywną wykładnią

      • 3 2

    • Fachowiec z Bożej łaski.

      • 0 1

  • Nie wiem ludzie są dziwni, twierdzą że należy nosić masek bo nie ma żadnej epidemii i szkodzą zdrowiu a jednocześnie mówią że jest epidemia i ze względu na bezpieczeństwo nie powinni otworzyć z powrotem szkół. Ludzie wytłumaczcie mi co jest grane, ja nie rozumiem was.

    • 0 0

  • Bon dla nauczycieli (6)

    To już jakaś kina

    • 26 29

    • (4)

      A co z bonem dla rodziców? Trzeba tez mieć na sprzęt dla dzieciaka a w niejednej rodzinie nie ma na to szans bo zwłaszcza w pandemii żyją z zasiłków

      • 6 13

      • 500+ (3)

        500+

        • 16 4

        • Z 500+ (2)

          opłacam naukę języków obcych (angielski i niemiecki) oraz inne zajęcia sportowe dziecka. Na laptop już nie starczy.

          • 3 3

          • Weź się do pracy. (1)

            • 2 2

            • Lody kręcić

              Wtedy starcza na wszystko

              • 1 0

    • O co Ci chodzi Kaziu?

      • 16 2

  • Lepiej sklepy otworzyć i knajpy.

    Szkoły powinny być zamknięte. Serio, tak myślę.

    • 5 2

  • Niby jakim prawem jakies bony. Nie za dobrze mają?

    • 3 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (10 opinii)

(10 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie były kazamaty w Gdańsku?