• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożegnanie z Budką Suflera w Ergo Arenie

Łukasz Stafiej
11 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Wrażenia fanów po koncercie Budki Suflera


Ponad dziesięć tysięcy osób oglądało w sobotę koncert Budki Suflera w ramach pożegnalnej trasy legendarnego zespołu. Fani byli zgodni: to zakończenie kariery z wielką klasą i na najwyższym poziomie.



Koncert zaczął się nietypowo i  spora część publiczności miała prawo poczuć się lekko skonsternowana. Punktualnie o godz. 19 na scenę Ergo Areny zamiast Romualda Lipko i reszty zespołu wyszedł strażacki oficer. Mundurowy zabawił wyczekujących gwiazdy fanów krótką pogadankę o zagrożeniu czadem. Na szczęście kolejne niespodzianki, których podczas sobotniego wieczoru nie zabrakło, były już tylko lepsze.

Mimo że Budka Suflera w tym roku kończy swoją 40-letnią działalność artystyczną i w Ergo Arenie dała ostatni, oficjalny koncert w Trójmieście, muzycy nie byli na scenie zbyt wylewni. Zarówno Lipko, jak i Krzysztof Cugowski niewiele mówili, niemal w ogóle nie wspominali przeszłości. Skupili się przede wszystkim na muzyce. Choć anegdot z pewnością trochę brakowało, decyzja muzyków była zrozumiała. Musieli skoncentrować się na muzyce, bo tego oczekiwała ponad dziesięciotysięczna publiczność, która chciała ostatni raz usłyszeć swoje ulubione przeboje w jak najlepszym wydaniu.

Budka Suflera nie zawiodła chyba nikogo. Zagrali przekrój przez całą swoją twórczość, począwszy od 1974, gdy pierwszy raz wyszli na scenę.
Fani usłyszeli m.in. "Pieśń niepokorną", "Za ostatni grosz", "Noc komety", "Twoje radio" czy "To nie tak miało być" oraz oczywiście największe hity, takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Sen o dolinie", "Piąty bieg", "Takie tango" i "Bal wszystkich świętych". Te dwa ostatnie muzycy powtórzyli na bis i odśpiewali z całą salą.

Największą niespodzianką nie był jednak repertuar, a goście, których Lipko zaprosił tego wieczoru na scenę do wykonania kilku piosenek. "Jolkę" zaśpiewał Felicjan Andrzejczak, wokalista Budki na początku lat 80. i - trochę zapomniany - współtwórca tego jednego z największych w historii polskiej muzyki przeboju. Z kolei Izabela Trojanowska pojawiła się m.in, podczas wykonania swojego hitu "Wszystko czego dziś chcę", do którego muzykę skomponował Lipko. Goście razem z Cugowskim na scenie pojawili się podczas finałowej piosenki "Jest taki samotny dom", w której razem z fanami wyśpiewali refren z legendarną frazą "A po nocy przychodzi dzień".

Po niemal dwugodzinnym koncercie fani byli zgodni: Budka Suflera dała z siebie wszystko i pożegnała się z fanami na najwyższym poziomie. Zresztą ci najwierniejsi nie wierzą w zakończenie kariery swoich idoli i nie przyjmują do wiadomości, że był to ich ostatni koncert w Trójmieście.

"Jolka, Jolka pamiętasz".



"Takie tango".

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (60) 5 zablokowanych

  • Nareszcie.

    • 3 6

  • (2)

    Pełna widownia, co cieszy. Miało się wrażenie, że bardzo dużo osób dostało bilety z pracy, co osobiście nie jest złe, ale trochę sztucznie zawyża się frekwencję. I potem są takie ciekawostki jak wczoraj: 2,3 sektory znudzone a obok cały sektor rozśpiewany.
    Nagłośnienie fatalne, wokal niezrozumiały (nie sądzę by p. Cugowski niewyraźnie śpiewał), basu w ogóle nie było słychać, gitara zlewała się z klawiszami. Naprawdę zróbcie coś z Ergo Areną, bo wkrótce ludzie przestaną tam przychodzić.

    Dlaczego zespół nie postarał się o choć jednoosobowy chórek? Samotny dom solo brzmi komicznie, choć p. Trojanowska próbowała to wyciągnąć.

    Podsumowując: zespół, który miał pecha, że grał w niepomyślnych czasach w niepomyślnym miejscu bo zasługiwał na światową sławę. Ale dobrze, że już kończą, bo koncerty są... nudne. Przepraszam zagorzałych fanów, ale tak to wczoraj odczułem.

    • 20 18

    • popieram

      Napisałem właśnie przed chwilą to samo. Wielkie rozczarowanie.

      • 2 4

    • :(((

      Popieram - byłam zawiedziona sobotnim koncertem!!! Samotny dom bez chórku i kilka innych piosenek, które po prostu nie brzmiały! Zespół od 5-6 lat nie zmienił kolejności repertuaru (byłam w tym czasie na dwóch) byli bardzo przewidywalni, po prostu wyszli i 'odwalili' swoje :(

      • 2 0

  • kocham Budkę, ale,,, (1)

    Wszystko było ok przez kilka pierwszych utworów. Potem dźwiękowcy coś zepsuli. Fatalne nagłośnienie, jeden wielki łomot, nie było słychać w tych odgłosach silnika odrzutowego słów piosenek. Uszy rozrywało. Siedzący obok mnie ludzie skonsternowani zasłaniali uszy, byli tacy, którzy wyszli wcześniej.

    • 27 6

    • D

      w sektorze D nagłośnienie było rewelacyjne

      • 0 2

  • Dżwiękowcy do zwolnienia ! zje...li cały koncert !

    • 24 3

  • Krzysztof Krawczyk też od 20 lat jeździ z pożegnalnym koncertem...

    Budka też niech ma szansę - ile jeszcze remiz strażackich...

    • 15 6

  • będą się żegnać jak Scorpions kilka lat.

    • 11 3

  • wystarczy wykładziną obić beton i dźwięk będzie dużo lepszy

    • 12 1

  • Zamiast chłamu p.t. Takie tango czy Bal wszystkich świętych

    Powinni grać Podarowany dzień - to był kawałek.

    • 6 12

  • adios

    mam nadzieje że to było ostatnie Tango Budki Suflera

    • 6 11

  • Jak się cos pisze to trzeba sprawdzić ... (1)

    Koncert był w ramach corocznego programu "Pali się" I pogadanka strażaka nie była niczym dziwnym. Panie Redaktorze

    • 9 2

    • Redaktorek chyba pierwszy raz był na tego typu wydarzeniu i mało rozumie.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim mieście znajdował się wspomniany w piosence zespołu Lady Pank klub Maxim?