Izolacja pomogła poznać sąsiadów (niestety)
Trzy interpretacje "Chłopca z żaglowcem": Hania Borkowska z Działu Administracji.
Facebook / Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
Internetowe wyzwanie, polegające na odtworzeniu na zdjęciu wybranego obrazu, zdobywa coraz większą popularność. Z okazji Światowego Dnia Sztuki postanowili dołączyć się do niego pracownicy Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Efektem jest seria zdjęć, przedstawiająca bogate, marinistyczne zbiory gdańskiego muzeum.
Imprezy online w naszym kalendarzu
Podczas izolacji społecznej:
Również "Światowy Dzień Sztuki" miał mieć bardziej osobisty wymiar - mówi Aleksandra Pielechaty z Działu Promocji Narodowego Muzeum Morskiego. - Jesteśmy muzeum techniki i nie mamy tak wspaniałych zbiorów jak muzea sztuki, ale mamy najbogatszą kolekcję obrazów marynistycznych w Polsce i to chcieliśmy zaprezentować. Swobodna formuła wpisana jest w charakter konwencji "Żywych obrazów" i świetnie wykorzystało to np. Muzeum Narodowe w Krakowie, fetując urodziny Leonardo da Vinci.
Odtwarzanie obrazów za pomocą zdjęć to wyzwanie, które objęło już swoim zasięgiem cały świat. Ciekawe interpretacje znajdziemy m.in. na Twitterze amerykańskiego Muzeum J. Paula Getty'ego (skrótowo nazywanego Getty) czy na holenderskim instagramowym profilu "Tussen Kunst en Quarantaine" ("między sztuką a kwarantanną"). Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku do podjęcia wyzwania zaangażowało swoich pracowników.
Czytaj też: Nietypowy projekt - policjanci w dziełach znanych malarzy
"Maria Balowa" Jacka Malczewskiego w interpretacji Piotra Dziewanowskiego z Działu Konserwacji.
Facebook / Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
Pracownicy muzeum bardzo entuzjastycznie zareagowali na ten pomysł.
- Akcja kopiowania dzieł sztuki bardzo przypadła mi do gustu - mówi Piotr Dziewanowski. - Wytworzyła ona masę pozytywnej energii, czyli czegoś, co w tym czasie jest bezcenne. Wybrałem jedno z dzieł z kolekcji naszego muzeum. Bardzo spodobała mi się dama Malczewskiego właśnie przez to, że jest taka wyniosła i nieprzystępna.
Wywiad z Piotrem Dziewnowskim, twórcą Kalmaryzacji
Efekty wyzwania można zobaczyć na facebookowej stronie Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
- Mamy nadzieję, że niedługo spotkamy się z naszymi gośćmi, bo brakuje nam ich bardzo. Chcielibyśmy naszymi przeróbkami dzieł sztuki zachęcić gości do wizyty w muzeum. Może też kiedyś, kiedy zlikwidujemy hasztag #zostańwdomu, który umieszczamy pod każdym postem, zaprezentujemy "Żywe obrazy" w przestrzeni muzealnej, a nie w przestrzeni internetowej - dodaje Aleksandra Pielechaty.