- 1 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (115 opinii)
- 2 Kolejny szum medialny dotyczący "365 dni" (41 opinii)
- 3 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (565 opinii)
- 4 Ludzie, gdzie wy tak łazicie!? (112 opinii)
- 5 Oceniamy nowe topowe seriale (60 opinii)
- 6 Po 30 latach Kaliber 44 wciąż zachwyca (59 opinii)
Premierowa kolacja w restauracji True
Steki, owoce morza i wino w jednym miejscu - to zestawienie przyciągnęło gości na kolację degustacyjną, która odbyła się w sobotni wieczór w restauracji True. W tym dniu oficjalnie otwarto restaurację, która mieści się na Wyspie Spichrzów. Zebrani goście mogli premierowo spróbować kilkunastu pozycji z menu.
Na Wyspie Spichrzów powstaje wiele nowych obiektów, które stopniowo zostają otwarte. Położenie restauracji sprawia, że z dużych okien pomieszczenia mamy widok na Motławę. Na dużej, przemyślanie zaprojektowanej przestrzeni znajdują się elementy nawiązujące do nadmorskiego klimatu, a w przeszklonych gablotach widoczne są reprezentacyjne produkty - kawałki wołowiny i okazałe owoce morza. Szefem kuchni w restauracji jest Rafał Kopicki.
Nowy wygląd budynków na Wyspie Spichrzów
W sobotni wieczór oficjalnie otwarto tę restaurację dla gości. Zaprezentowano również najciekawsze pozycje z autorskiego menu. Właściciele postawili na jakość i oryginalność produktów. Menu nie jest kwestią przypadku. W przemyślanym koncepcie połączono owoce morza, wołowinę i wino w jednym miejscu.
- Nasza restauracja jest miejscem przede wszystkim dla osób, które doceniają jakość produktów. Postanowiliśmy połączyć steki i owoce morza na jednym talerzu. Sprowadzamy steki z Argentyny, USA, Irlandii, gdyż nie bazujemy tylko na polskiej wołowinie. Owoce morza sprowadzamy z Portugalii i Hiszpanii, myślimy też o Norwegii i szukamy dostępu do owoców morza, którymi możemy zaskoczyć gości. Mogę już zdradzić, że planujemy Grand Opening w kwietniu, kiedy będzie gotowy także nasz ogródek - opowiadała Katarzyna Soltau, właścicielka restauracji.
Złożone z siedmiu dań menu degustacyjne zaskoczyło nie tylko różnorodnością smaków, ale również ilością serwowanych dań. Gości powitano koktajlem, do wyboru były: Seducing True na bazie prosecco i aperolu oraz Provocative True z ginem i Wermuthem w roli głównej.
Na dobry początek pojawiły się wykwintne przystawki: ostryga gillardeau, ceviche z dorsza skrei i tatar z łososia. Do tego podano cztery rodzaje pieczywa przygotowywanego na miejscu z dwoma rodzajami masła: z palonego masła i masła z oliwą.
Następnie zaserwowano polędwicę z wołowiny w trzech wariantach: tradycyjne carpaccio z majonezem ostrygowym, tatar z wołowiny ze stynkami (małe rybki) oraz marynowaną sezonowaną wołowinę.
Kolejno podano owoce morza, które obok wołowiny, stanowią główny punkt w karcie restauracji. Reprezentowały je: chrupiące kalmary z sosem aioli, pikantne krewetki tygrysie w białym winie i ośmiornice w stylu buzzara.
Marsylska zupa bouillabaisse, to jedna z najbardziej znanych potraw kuchni prowansalskiej. To zupa rybna, przygotowywana z różnych gatunków ryb i owoców morza. W tym wydaniu, w intensywnym bulionie, znalazły się mule, krewetki, ośmiorniczki i dorsz skrei.
Dla oczyszczenia kubków smakowych podano sorbet malinowy z amarantusem i kruszonką.
Wydarzenia kulinarne w Trójmieście: degustacje
W daniu głównym powróciła wołowina w nieco innym wydaniu. Zaserwowano steki z trzech rodzajów polędwicy wołowej: pierwszy z odmiany wołowiny Black Angus w klasycznej oraz sezonowanej wersji polędwicy, a także polędwica z polskiej jałówki. Dodatek stanowiły grillowane warzywa.
Podsumowaniem okazałej kolacji był deser, a właściwie trzy małe desery. Ciastko migdałowe ze śliwkami podano w towarzystwie lodów cynamonowych z palonym masłem. Mus kokosowy skomponowano z nadzieniem z mango i marakui. Pojawił się także mus z gorzkiej czekolady połączony z biszkoptem waniliowym i kremem z espresso.
- Naszymi głównymi produktami są: wołowina, sezonowana wołowina i owoce morza - te niebanalne. Jedno z naszych popisowych dań, to tomahawk z homarem, który waży ponad dwa kilogramy. Oprócz tego można zamówić steka sezonowanego z największą krewetką jaka tylko istnieje. Zależy nam również, żeby ostrygi pojawiały się w kilku rodzajach. Dzisiejsza kolacja jest tak naprawdę przystawką tego wszystkiego, co można u nas spróbować, to małe porcje kilku wyselekcjonowanych dań głównych i deserów - mówił Rafał Kopicki, szef kuchni.
Koszt udziału w kolacji wynosił 220 zł od osoby.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (90) ponad 20 zablokowanych
-
2019-03-04 07:57
Czułbym się tam jak Kazimierz Pawlak na Batorym w restauracji.
I widzę że kartofli szczędzą i kotlety cienkie że Hel przez nie widać.
- 5 0
-
2019-03-04 15:15
Nic o cenach?
- 3 0
-
2019-03-04 17:57
110zł od osoby ale za degustacje!!Czyli mini kolacje x30dni=3300zł
No ale ja chce byc szczupła to nic wiecej jeść nie będę :)
tymbardziej ze na sniadanie juz mnie nie stac a o obiedzie można tylko na kredyt :)- 1 0
-
2019-03-04 21:18
Fajnie....i ciekawie..
Bardzo smacznie ..
Jak na degustacje to porcje prawie obiadowe ..
Ale winko pomoglo.- 0 5
-
2019-03-04 22:04
Miejsce fajne, jedzenie dobre ale bardzo małe porcje. (2)
Po kolacji byłem wciaz tak głodny ze musialem skoczyc w drodze do domu na kebaba na grubym falafelu.
- 9 0
-
2019-03-04 22:12
Gdzie robia dobre kebsy ? (1)
- 1 0
-
2019-03-06 17:41
Antalaya
- 1 0
-
2019-03-04 22:07
Czy ktos moze mi wytlumaczyc jak mozna jesc martwe zwierzeta ? (3)
Czlowiek to naturalny roslinozerca. Spojrzcie na nasz przewod pokarmowy i porownajcie na przyklad do psa lub wilka. Veganizm to przyszlosc.
- 9 8
-
2019-03-04 22:11
Kiedy powstanie fajna restauracja serwujaca veganska kuchnie ?
- 1 2
-
2019-03-12 08:21
Jakby człowiek był roślinożerny to nie miałby kłów i szczęką mógłby żuć na lewo i prawo jak krowa.
- 1 0
-
2019-03-12 21:14
przecież żywych nikt nie będzie jadł.
- 0 0
-
2019-03-04 22:50
za te pieniądze
to ja dobrze sobie podjadam i popijam przez tydzień
- 7 0
-
2019-03-05 07:06
Gdybym wszedł do takiej restauracji średniej klasy (1)
I zauważył że za barem stoi człowiek z podwiniętymi rękawami, wręcz epatujący swoim tatuażem na pół ramienia, to bym wyszedł. Takich rzeczy nie zauważyłbym w zwykłej knajpie, ale tu chyba miał być jakikolwiek poziom?
- 11 2
-
2019-03-05 08:42
Zrobił dziare za 5 koła to sie trzeba pochwalic, nie?
- 4 2
-
2019-03-05 09:50
Zadowolona (1)
Byliśmy z mężem na kolacji degustacyjnej, wszystkie dania wyśmienite co do ostrygi mieliśmy wątpliwości ale daliśmy się namówić była bardzo smaczna i świeża, ogólnie bardzo fajne miejsce na pewno wrócimy,a jak czyta się te niektóre komentarze to brak słów nie byli a zabierają głos.
- 2 9
-
2019-03-06 08:44
To milo ze dali ci kolacje za darmo a ty jestes wdzieczna...
- 5 0
-
2019-03-06 11:49
Jedzenie
fajne ale dlaczego degustują tylko młodzi a ja nic nie wiedziałam o tym a też chętnie
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.