- 1 Tysiące roślin na stadionie. Trwa festiwal (26 opinii)
- 2 Jubileuszowe spotkania Kolosy w Gdyni (26 opinii)
- 3 Znakomity koncert Krzysztofa Cugowskiego (26 opinii)
- 4 "John Wick 4": obłędnie dobry! (40 opinii)
- 5 Finał solowej trasy Young Igiego (6 opinii)
- 6 Kultowy gdyński klub kończy 20 lat (42 opinie)
Przebierańcy, egzotyczne zwierzęta i handlarze. Kicz zalewa Trakt Królewski
Baloniki, wata cukrowa, bańki mydlane, oscypki, przebierańcy, szczekające pieski, egzotyczne ptaki czy węże, które za niewielką opłatą można trochę podręczyć, a na koniec zrobić sobie z nimi zdjęcie. Nie, to nie opis dożynkowego festynu, a atrakcji, jakie czekają na spacerowiczów w historycznym centrum Gdańska, na Trakcie Królewskim. Sztuka uliczna została zepchnięta na margines. Ktoś, kto trafi na pokaz mima, performens czy występ dobrego muzyka, może mówić o szczęściu.
100 zł za dwie minuty na drążku. "Wisielec" wrócił do Gdańska
Niemniej w ubiegłych latach prym wiedli uliczni muzycy. Obecnie jest ich zdecydowanie mniej. Być może mieli już dość niekończących się utarczek z mieszkańcami?
Straż wystawia mandaty, uliczni muzycy ich nie przyjmują. Konflikt trwa
Jeszcze dwa lata temu na gdańskich ulicach roiło się od artystów. Teraz trzeba ich ze świecą szukać...
Kiedyś była sztuka, dziś mamy jej namiastkę
W latach ubiegłych zdarzało się, że muzyków na Trakcie Królewskim,w tym samym czasie było tak wielu, że musieli grać na zakładkę, a co kilka metrów odbywał się inny, plenerowy koncert. Nie brakowało też artystów, którzy szczególnie wkradli się w łaski spacerowiczów (i spędzali sen z powiek okolicznym mieszkańcom), jak np. DownTown Brass, grający na wiadrach członkowie zespołu Route 11, czy znakomity gitarzysta Kryspin Kamysz. Zespoły w miniony piątek pojawiły się na Trakcie Królewskim, wirtuoza gitary dawno nie słyszałam.
Materiał z 2016 r.
Kryspin Kamysz to jeden z najlepszych muzyków, jakich w ostatnich latach mogliśmy spotkać na trójmiejskich ulicach.
Ciekawych prezentacji artystycznych nadal jest jednak mało. Czasem pojawi się jakiś mim, czasem akrobata bądź ludzki posąg, który poruszy się tylko wtedy, jeśli podarujemy mu pieniążek.
Zdarza się też, że na Trakcie Królewskim wystawiają się artyści plastycy, sprzedający swoje prace bądź tworzący je na oczach przechodniów. Niemniej sztuka na Trakcie Królewskim stanowi margines, bo w tym roku wiodą prym "performanse", zdecydowanie mniej artystyczne.
Parawany, warkoczyki i magnesy. Ile kosztują pamiątki znad morza?
Majówka była w Gdańsku chłodna, ale kolorowa. Skusiliście się na "oscypka"?
"Oscypki", warkoczyki, bańki i balony, czyli przaśny jarmark w sercu Gdańska
Przechodząc przez Zieloną Bramę
Zobacz wszystkie artykuły o sztuce ulicznej w Trójmieście
Trudno się jednak wspomnianej kultury w tym parku doszukać, bo systematycznie przytłaczają ją tandeta i plastik. Na prowizorycznych stoiskach, rozstawionych wzdłuż Traktu Królewskiego, kupimy szczekające pieski na baterie, świecące piłki czy mnóstwo innego rodzaju tandety. W ten kiczowaty krajobraz znakomicie wpisuje się DJ Manamana - jeden z najaktywniejszych gdańskich performerów ulicznych, zwany przez przechodniów, z uwagi na maskę, w której występuje, człowiekiem koniem. Swoją drogą podziwiam jego determinację. Żeby przez tyle lat grać to samo na tak samo mizernym poziomie i nie rozwinąć się ani trochę, trzeba być naprawdę twardym. Co ciekawe, przeciwko jego występom nikt nie protestuje.
Zastanawia mnie też, w jakim charakterze wynajmują się do zdjęć panie wystrojone w jakieś dziwne suknie. Nie są to stroje starogdańskie, więc lokalnego kontekstu nie widzę. Nie są to nawet stroje historyczne. Zagadka.
Materiał z 2017 r.
Najpopularniejszy kolekcjoner egzotycznych zwierząt eksponuje swoje zbiory na Długim Targu od lat. Najczęściej ma ze sobą węża, ale można go też spotkać z różnymi gadami czy ptakami.
Niekontrolowane dręczenie zwierząt
O ile na wspomnianą tandetę można przymknąć oko, choć nie powinno się tego robić, bardziej przeraża fakt, że Trakt Królewski stał się miejscem, w którym występuje przyzwolenie na dręczenie zwierząt. A te można tam spotkać najróżniejsze. Prawdziwym zoocelebrytą jest mężczyzna, który od lat zarabia na udostępnianiu przechodniom do zdjęć egzotycznych okazów - najczęściej węży, ale zdarzało mu się tam przywozić też jaszczurki czy ptaki drapieżne.
Zresztą z wężami po Trakcie Królewskim spaceruje coraz więcej osób. Zwierzęta te nie zawsze wyglądają na zadbane.
Na Trakcie Królewskim można też spotkać inne osoby, które zarabiają na gadach, rozmaitych ptakach, a nawet na psach. Niby nic takiego, że człowiek w towarzystwie kilku swoich psiaków posiedzi kilka godzin na powietrzu. Czy aby na pewno? Bo ja jednak mam mieszane uczucia...
DJ Manamana pojawił się na ulicach kilka lat temu. Swoim brzdękaniem zarobił najpierw na zaręczynowy pierścionek, potem na ślub. A że ludzie nadal wrzucali pieniądze, z grania popularnych melodii w banalnych opracowaniach zrobił biznes.
Opinie wybrane
-
2022-07-11 17:30
Brawo moja ulubiona Pani Redaktor (2)
Ma Pani mój szacunek za odwagę pisania krytycznie o niepoprawnych politycznie w Gdańsku sprawach - jak niedawny występ ukraińskiej grupy na Placu Zebrań Ludowych. Ci - jak Pani ich nazwała - zoocelebryci jednak dręczą te zwierzęta. Pan od węży (ordynarny jak nie wiem) prezentował ptaki szponiaste w straszliwym stanie. Na reakcję straży miejskiej nie ma co niestety liczyć.
- 162 10
-
2022-07-12 05:55
Ja dręcze muchy i komary. (1)
Ba, nawet je zabijam z okrucieństwem. I co wy na to hipokryci? Owad to nie zwierzę? A, że małe to co? Wolno zabijać?
- 2 19
-
2022-07-12 08:21
popieram, jak jakiś mol wleci do mnie od sąsiadów brudasów to w jedną godzinę życie zakończy.
Dla owadów dających miód i zapylających kwiaty wystawiam wodę. Ptaszki też mają swoje miseczki
- 4 0
-
2022-07-15 17:54
uliczni grajkowie powinni mieć zakaz gry ze wzmacniaczami oraz w czasie ciszy nocnej. W tym roku szybko zniknął problem z żebraniem dzieci. Chwała SM za to. Natomiast dzikie stoiska z kolorowymi kłakami czy oscypkami powinny zniknąć jak najszybciej. To samo powinno dotyczyć czerwonych wozów przewożących turystów po ulicach, bez rejestracji i, jak mniemam, bez OC.
- 4 0
-
2022-07-12 10:29
dbanie o brak takich "atrakcji" to sprawa Straży Miejskiej (2)
tylko, że ta formacja leży w naszym mieście. Zupełnie nie reagują na zgłoszenia, potrafią nie odbierać kolejnych telefonów z tego samego numeru.
- 18 3
-
2022-07-12 11:07
Może po prostu jest ich za mało. Samych zgłoszeń o nieprawidłowym parkowaniu jest pełno, wiadomo jak stawiają auta polskie cebule.
- 1 0
-
2022-07-13 01:01
Straż miejska jedynie umie wystawiać mandaty za źle parkowanie , krążą i tylko czyhają na zły ruch kierowcy, zamiast zająć się czymś pożytecznym
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.