• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przemiany Wojtka Mazolewskiego - JazZomb!e Tour w Gdyni

Borys Kossakowski
5 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Wojtek Mazolewski z uśmiechem na ustach Wojtek Mazolewski z uśmiechem na ustach

Zaczynał jako młodszy brat Mazzolla, młody chłopak przygarnięty przez starszych kolegów. Długo pozostawał w ich cieniu - to Mazzoll, Tymański i Trzaska stanowili o sile trójmiejskiej sceny okołojazzowej. Dziś to on jest u szczytu pełni sił artystycznych, koncertuje po świecie i podbija warszawskie salony jako partner Mai Sablewskiej. Wojtek Mazolewski wystąpi wraz z Pink Freud na wspólnym koncercie z Lao Che w ramach trasy Jazzombie! w Uchu w piątek o godz. 20. Bilety po 45 i 55 zł.



Iwan Groźny to pierwsza kapela w której objawił się światu Wojtek Mazolewski. Co ciekawe - jako wokalista. Kapela punkowa, dowodzona przez jego brata, wtedy jeszcze Jerzego Mazolewskiego, dziś Mazzolla. Te prehistoryczne czasy pewnie niezbyt wpłynęły na muzyczną wrażliwość Mazolewskiego, ale na długo ustawiły go w roli tego młodszego. To Mazzoll odnosił sukcesy z Arythmic Perfection, szybko pięli się jego koledzy Ryszard TymańskiMikołaj Trzaska.

Ale Mazolewski nie zasypiał gruszek w popiele. Choć jeszcze długo później terminował jako basista u starszego brata w Arythmic Memory, w jego głowie kłębiły się pomysły na liderowanie. Wygolony na łyso z charakterystycznym warkoczykiem z tyłu głowy obracał się w modnym wówczas środowisku praktykujących zen, w którym udzielało się zresztą wielu yassowców.

Któż dzisiaj pamięta, że Pink Freud debiutował płytą Zawijasy w 2001 roku? Że w tamtym składzie na perkusji grał Paweł Nowicki, a na klarnecie Michał Górczyński (obaj obecnie tworzą Kwartludium). Mazolewski stworzył wówczas także duet Paralaksa (nazwa odnosiła się do słowa "laksa", które w młodzieżowym slangu oznaczało spermę), grał w formacji Ludzie (z Michałem "Bunio" Skrokiem, znanym z Dick4Dick), założył też Bassisters Orchestra.

Choć były to dobre czasy dla muzyki alternatywnej, zwłaszcza tej pochodzącej z Trójmiasta, to formacje Wojtka Mazolewskiego raczej nie wypływały poza alternatywną niszę. Dopiero kilka lat później Pink Freud (już w składzie z Kubą StaruszkiewiczemTomaszem Ziętkiem) zaczął odnosić sukcesy w Polsce. Wojtek eksperymentował, sprawdzał, jak się łączy jazz z elektroniką, cały czas grając na etacie basisty w Tymański Yass Ensemble, który to zespół miał być spadkobiercą Miłości.

Kryzys przyszedł niespodziewanie. Pink Freud po wydaniu płyt "Punk Freud" oraz "Alchemia", wydawałoby się - u szczytu sławy, stanął przed ścianą. W międzyczasie Wojtek Mazolewski trafił do szpitala z rozpoznaniem choroby nowotworowej. Podobnie jak Adam "Nergal" Darski wyszedł jednak z tej konfrontacji silniejszy. Zupełnie przemeblował skład Pink Freud i założył Wojtek Mazolewski Quintet, którego nagrania, jako pierwsze nagrania jazzowe w historii, szturmem wzięły Listę Przebojów Programu 3 Polskiego Radia.

Jednak kolorowe media zaczęły o nim pisać nie z powodu muzyki, a z powodu romansu. Basista związał się z Mają Sablewską, byłą menadżerką Dody i Edyty Górniak oraz jurorką X-Factora. Muzyk odcina się jak może od kolorowej prasy i nie komentuje swojego życia osobistego. Trzeba jednak przyznać, że jak mało który muzyk przykłada ogromną wagę do wyglądu, przez co, chciał-nie chciał, regularnie trafia na łamy Pudelka prezentując co rusz nowy image.

Sukcesy muzyczne Pink Freud (trasy koncertowe w Japonii i Korei, Ameryce Południowej i świetny występ na festiwalu Sziget) oraz Wojtek Mazolewski Quintet wsparte szumem medialnym musiały się odbić szerokim echem zazdrości i hejtu. Uśmiech, który nie schodzi z twarzy Wojtka Mazolewskiego, niejednego hejtera doprowadził do szału. I choć Wojtek Mazolewski cały czas powtarza, że liczy się muzyka, a nie szum medialny, to niewątpliwie dba o jedno i drugie. Kilka tygodni temu w sieci pojawił się singiel sygnowany Wojtek Mazolewski feat. Natalia Przybysz. Na jego okładce znalazła się fotografia przedstawiająca basistę z Mają Sablewską, przy czym ta ostatnia występuję topless. Wiadomo, "sex sells".

Wojtek Mazolewski dba jednak nie tylko o PR. Oba jego zespoły to czołówka krajowej sceny okołojazzowej, a nagrania firmowane jego nazwiskiem reprezentują od lat wysoki poziom. Pink Freud od początku istnienia balansuje na granicy jazzu, rocka i elektroniki. Wspólna trasa z Lao Che nie powinna być więc raczej dla nikogo zaskoczeniem. Co ciekawe oba zespoły zamierzają połączyć swe siły na scenie i zagrać wspólnie set-niespodziankę. Lao Che i Pink Freud po kolejnym przemeblowaniu (z zespołu odszedł Tomasz Duda, zastąpiony przez Karola Golę) pojawią się na scenie Klubu Ucho w ramach trasy JazZomb!e w piątek po godzinie 20.

Zobacz wywiad z Wojtkiem Mazolewskim.

Wydarzenia

Jazzombi!e Tour - Lao Che + Pink Freud (2 opinie)

(2 opinie)
55 zł
jazz, muzyka alternatywna, rock / punk

Opinie (29) 1 zablokowana

  • Panie Borysie, jak to jest spotkać się z kimś, komu się udało?!

    • 28 5

  • Ciekawe co (1)

    pan Wojtek wyskrobał sobie metodą tatuażu na popiersiu?

    • 2 3

    • "...dla pieniędzy zrobię wszystko...."

      • 6 3

  • "nie zasypiał gruszek w popiele" (5)

    A po jakiemu to? Po "polskiemu" chyba nie...

    • 9 12

    • Gruszek cierpi na bezsenność!

      • 0 2

    • Uczyć się a nie bezmyślnie krytykować! (1)

      Forma poprawna. Z portalu polszczyzna fora pl:

      Nieliczni wiedzą, że poprawna forma tego frazeologizmu brzmi: "nie ZASYPIAĆ gruszek w popiele". Pozorna absurdalność owego wyrażenia klaruje się, gdy pogrzebiemy w historii języka polskiego. Dzięki tej podróży w czasie możemy się dowiedzieć, że słowo "zasypiać" znaczyło kiedyś: "śpiąc, nie załatwić czegoś".

      • 9 0

      • Zatkało mnie,

        biję się w pierś. Dziękuję za naukę.

        • 1 3

    • po polsku

      frazeologizm

      • 1 0

    • no i co...?

      • 1 1

  • Gdyby nie dziewczyna celebrytka to nikt by poza waskim gronem o nim nie slyszal;) (3)

    Pozazdroscil Nergalowi hahaha

    • 24 11

    • (2)

      niestety masz racje.

      i na tym cały problem polega.

      to wina mediów że pokazują tylko celebrytów a nie muzyków.

      • 1 0

      • (1)

        To celebryci nie są muzykami????

        • 1 0

        • niektórzy są

          to są dwa zbiory z częścią wspólną (niektórzy muzycy są celebrytami i niektórzy celebryci są muzykami, ale nie wszyscy celebryci są muzykami i nie wszyscy muzycy są celebrytami)

          • 0 0

  • Towarzystwo wzajemnej adoracji (2)

    spatify, sfinksy, nisza napuchnięta zarozumiałością i snobizmem

    • 24 13

    • ..no i co z tego?

      • 1 2

    • a co nie wpuscili

      i żal ...pę ściska ?

      • 2 2

  • żenujace..

    Nie mam pojęcia kto to i o co tu chodzi... niech zrobi sobie uprawnienia na sztaplarke, w pl bardziej sie przyda

    • 13 10

  • (1)

    zdecydowanie powinien się ogolić!

    • 4 2

    • ...to futro przecież.

      • 0 1

  • Po co ten cyc na okładce? :( (2)

    • 12 1

    • ...dla kasy...

      • 9 1

    • jak to po co...

      szczucie cycem

      Wczoraj był Dzień Kobiet, więc trzeba od razu przypomnieć że hasła hasłami, kwiatek i buzi w rąsię, ale przede wszystkim i na codzień kobieta jest przedmiotem seksualnym.

      • 0 0

  • Borys; Twoje kompetencje jako prowadzacego wywiad sa bezcenne..

    • 8 1

  • W sumie wiele w tym prawdy... (1)

    Estetyka muzyczna w której Wojtek "się porusza" trafia do niewielkiej grupy odbiorców. Grając to co gra nigdy nie będzie "gwiazdą rocka"... wiec pewnie stąd ten pomysł na promocję... Osobiście bardzo lubię Pink Freud ( od zawijasów ), WMQ trochę przynudza...jeśli Wojtek chce promować swoją twórczość jako partner swojej partnerki to wiele dobrego z tego nie będzie. Muzyka jaką gra nigdy nie będzie pop'owa...jakkolwiek by się starał. Żal patrzeć na te jego transseksualne kreacje, G-spot z playbacku i rozmowy o kaszy jaglanej w telewizji śniadaniowej...
    Nie jestem hejterem , bardzo lubię jego muzykę ale ostatnio jego działania to straszny obciach...

    • 17 1

    • A mi się bardziej WMQ podoba :)
      Ale z twoją diagnozą w ostatniej linijce całkowicie się zgadzam

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W Sopocie możemy spędzić czas na: