Zobacz, jaką wystawę przygotowano w parku w Kolibkach
Użytkowe, myśliwskie czy ozdobne i do towarzystwa. W ten weekend na terenie parku Kolibki w Gdyni odbywa się Krajowa Wystawa Psów Rasowych. W wydarzeniu bierze udział ok. 500 wystawców z całej Polski, którzy prezentują blisko 700 czworonogów. Wśród nich nie zabrakło niezwykle rzadkich ras, a nawet takich, które dopiero starają się o uznanie przez Międzynarodową Federację Kynologiczną, np. spaniel polski myśliwski.
Impreza na terenie nadmorskiego parku w Gdyni ma charakter podwójny. Jej organizator - gdyński oddział Związku Kynologicznego w Polsce - postanowił bowiem zorganizować jednocześnie i połączyć w jedną całość dwie wystawy: II Krajową Wystawę Psów Rasowych 1, 2, 3, 8 i 9 Grupy FCI (skrót z franc. Fédération Cynologique Internationale, czyli Międzynarodowa Federacja Kynologiczna) oraz XXIII Krajową Wystawę Psów Rasowych.
Dzięki temu, a także typowo wakacyjnej pogodzie, frekwencja wydarzenia jest niespodziewanie duża. Prezentowane psy zostały podzielone na aż dziesięć kategorii, które przedstawiają się następująco: owczarki, molosy, terriery, jamniki, szpice i rasy pierwotne, myśliwskie, wyżły, aportery, płochacze i psy dowodne, ozdobne i do towarzystwa oraz charty.
- Przygotowania do tej imprezy rozpoczęły się już na przełomie lutego i marca. Na wystawach można podziwiać dokładnie 681 psów, które prezentuje ok. 500 uznanych hodowców z całej Polski. Czworonogi będą oceniane w różnych konkursach i zawodach przez najlepszych sędziów kynologicznych z Polski i zagranicy, np. z Turcji, Portugalii, Czech czy Finlandii. To także wielka gratka dla miłośników psów, gdyż mamy tutaj naprawdę spory przekrój ras, a niektóre z nich są nadzwyczaj rzadkie. Nie sposób spotkać ich ot tak na ulicy - mówi Monika Bieńko, współorganizatorka wydarzenia.
Spośród najrzadszych ras, jakie można w ten weekend zobaczyć w Gdyni, warto wymienić np. spaniela polskiego myśliwskiego, psa faraona, rosyjskiego toya krótko- i długowłosego, rosyjską bolonkę kolorową czy louisiana catahoula. Warto wspomnieć, że niektóre z tych ras powstały bardzo niedawno, a ich właściciele wciąż jeszcze starają się o oficjalne uznanie przez Międzynarodową Federację Kynologiczną.
Jeśli ktoś nie odwiedził jeszcze wystawy w Kolibkach, a miał taki zamiar, musi się pospieszyć. W niedzielę drugi i ostatni dzień imprezy, która zakończy się o godz. 16.