- 1 Dr Misio nakręcił teledysk w Gdyni (96 opinii)
- 2 Miłość bez ostrzeżenia: jednak warto ostrzec (15 opinii)
- 3 Spotkali się znowu po 20 latach (63 opinie)
- 4 O wielkiej pasji do małych elementów (13 opinii)
- 5 Recenzja filmu "Biała odwaga". Góry i doliny (150 opinii)
- 6 To był szał! Mrozu wystąpił w Ergo Arenie (74 opinie)
Nastolatek i alkohol? Rodzice wcale nie tacy sceptyczni
Do 18. roku życia w Polsce młodzieży nie wolno spożywać alkoholu - tak brzmią przepisy prawne oraz niepisane normy, które działają w społeczeństwie od lat. Praktyka pokazuje jednak, że ogromna rzesza nieletnich pije alkohol. Jedni robią to częściej, inni rzadziej. Czy do lamusa więc przeszło podejście, że alkohol jest jedynie dla pełnoletnich? Jaki stosunek do "procentów" mają rodzice nastolatków?
- "Pod moim okiem będzie bezpieczniej"
- Młodzież nie ma problemu z dostępem do alkoholu
- Alkohol od 18. roku życia w Polsce... ale na świecie nie zawsze
Wydarzenia w Trójmieście
Alkohol zaczyna fascynować młodzież najczęściej, kiedy ta wchodzi w okres dojrzewania. Pierwsze domówki, imprezy i przejmowanie zachowań ze środowiska społecznego - czyli najczęściej rodziny - sprawiają, że przed "osiemnastką" nastolatkowie mają już za sobą kontakt z procentami.
Mimo że wielu rodziców w dalszym ciągu stara się pilnować swoich nastoletnich dzieci przed piciem, to coraz więcej osób pozostawia pewną furtkę dostępu do wyskokowych napojów, która ma być tzw. wentylem bezpieczeństwa.
Czy dochodzimy do momentu, w którym dorastający ludzie zostają wychowani w duchu przyzwolenia społecznego na picie przed ukończeniem pełnoletności?
Domówki wracają do łask? Plusy i minusy imprezowania w domu
"Pod moim okiem będzie bezpieczniej"
Zgodnie z prawem alkohol mogą kupować jedynie osoby pełnoletnie. Badania pokazują jednak, że ogromny odsetek młodych Polaków nie ma większych trudności z dostępem do alkoholu. Prawnie picie alkoholu przed osiemnastymi urodzinami uznawane jest za przejaw zdemoralizowania.
Eksperci przypominają, że alkohol może wywoływać agresję u młodzieży i wpływać na ich zdrowie - czyli dokładnie tak jak u osób dorosłych. Oprócz toksycznego wpływu alkoholu na organizm młodego człowieka może on, gdy zostanie przyłapany na piciu, liczyć się z konsekwencjami. Nie tylko nastolatek, ale też jego rodzice.
Niemniej to właśnie w domu często nastolatkowie mają kontakt z procentami. I nie chodzi tu o "podkradanie butelki z barku". Rodzice coraz częściej uważają, że metaforyczne "jedno piwko" wypite w ich towarzystwie może uchronić przed piciem nastolatka poza domem. Takie picie uważają za mniej ryzykowne, bo spożywana ilość alkoholu jest pod ich kontrolą, a ewentualne jego skutki i potencjalne kłopoty pozostają pod ich bacznym okiem.
- Wypowiem się jako młoda osoba, która dopiero co miała te naście lat. Ogólnie w tej kwestii miałam luzik i zaufanie. Nawet gdy na drugi dzień miałam kaca i nie miałam 18 lat, to mama mi rosołek gotowała. Na weselu również siedziałam blisko mamy i piłam z kieliszka, jakby nigdy nie przekroczyłam jakiejś granicy "totalnego upojenia alkoholowego" i nie miałam zakazów, że nie możesz się napić. Wydaje mi się, że została u mojej mamy zastosowana technika obserwacji, jak się zachowuję po procentach - mówi Asia.
Inni za to sami kupują dziecku na spotkanie ze znajomymi trunki, by kontrolować ilość alkoholu, którą spożyje młody człowiek podczas wyjścia.
- Mój syn ma 17 lat (w czerwcu 18) i gdy idzie na imprezę, to idziemy z nim do sklepu i kupujemy mu (ja lub mąż) piwa. Oczywiście takie, jakie sobie wybierze (nie stawiamy limitu, ale najczęściej są dwa). Czasem w domu proponuję mu prosecco czy wino - ale nie chce. Raz na imprezie rodzinnej robił drinki z dorosłym kuzynem i zrobili o jeden za dużo. Powiedziałam, że może wypić - i tu miał takie przemyślenia, że to jednak było dla niego za mocne, że poczuł alkohol. Ogólnie twierdzi, że napije się na swoją "18" i do tego czasu raczej sam z siebie, wydaje mi się, jest bardzo powściągliwy w konsumpcji - mówi Patrycja.
- Jestem przekonana, że obecnie większość młodzieży próbuje alkohol grubo przed ukończeniem 18. roku życia. Myślę, że ta granica schodzi nawet do 15 lat. Mam syna 15-letniego i, szczerze mówiąc, proponowałam mu sprawdzenie smaku piwa czy "szampana" w warunkach domowych. Mój syn nie lubi nowych smaków i wiedziałam, że raczej nie będzie skory do takich testów. Nie myliłam się. Nachylił się nad jednym i drugim i stwierdził, że okropnie śmierdzą. Teraz przynajmniej wie, że gdy będą go częstować, nie będzie miał czego żałować, gdy odmówi. Oczywiście do czasu. Obecnie 20-letnia córka niestety zaczęła samodzielne próby szybciej. Pierwszy raz wyczułam od niej piwo w wieku 16 lat, gdy wróciła z urodzin u kolegi. Afery nie było, ale rozmowa "zdroworozsądkowa" już tak. Całe szczęście nie było później żadnych pijackich sytuacji z jej udziałem. W wakacje pytała (nie mając jeszcze 18 lat), czy może na grillu wypić jedno piwko dla orzeźwienia. Ustaliłyśmy niski procent typu Radler. Zaufanie i nienadużywanie go w takich przypadkach jest kluczowe - mówi Ola.
Droga jazda hulajnogą po alkoholu
Mimo że jest to forma kontroli i pokazywanie umiaru, warto pamiętać, że kto rozpija małoletniego (art. 208 kodeksu karnego), dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Młodzież nie ma problemu z dostępem do alkoholu
Alkohol jest ogólnodostępny i młodzież dokładnie wie, jak go pozyskać. Mimo że dorośli chcieliby bardzo często mieć kontrolę absolutną i zapominają, jak to było, gdy sami byli nastolatkami. Obecnie w dalszym ciągu młodym zdarza się prosić o pomoc w kupnie trunków lepiej lub gorzej znanych dorosłych lub chodzić po zakupy tam, gdzie wiedzą, że sprzedawca nie zawsze sprawdza dowód osobisty.
- Osobiście zauważyłam większe zainteresowanie marihuaną niż alkoholem wśród młodzieży, zwłaszcza wśród chłopców. Niewątpliwie jest to kwestia środowiska rówieśniczego, tzw. towarzystwa, w którym obraca się młody człowiek. Jako matka nastolatka, który 18 lat ukończy jeszcze w tym roku, nie mam złudzeń co do picia alkoholu czy marihuany. Przeprowadziłam tysiące rozmów. Obejrzeliśmy wspólnie filmy poruszające ten temat, programy dokumentalne na temat używek. Oczywiście to nie spowodowało, że mój syn nie spróbował alkoholu, ale po rozmowie na temat, jak działa alkohol i po jakim czasie można odczuwać jego działanie i jednym incydencie, gdy w ruch poszedł alkomat, mogę powiedzieć, że sytuacja się unormowała. Oczywiście im młodszy wiek alkoholowej inicjacji, tym większe ryzyko wpadnięcia w szpony nałogu, ale nie uchronimy naszych dzieci przed wszelkim złem tego świata. Dodam tylko, że zakup alkoholu czy może zdobycie alkoholu przez nieletnich nie sprawia im najmniejszego problemu - mówi Marta.
- Niestety w Polsce od pewnego czasu wyrobił się zwyczaj picia alkoholu przez nieletnich - już od podstawówki. Najczęściej zarówno chłopcy, jak i dziewczyny sięgają po pierwsze piwo lub wódkę albo coś mocniejszego - typu Jagermeister z energetykiem. Zaczyna się spotykanie w domu pod nieobecność rodziców albo na plaży, albo na ławce "w centrum". Picie w ukryciu alkoholu bez problemu zakupionego w sklepie (najczęściej proszą osiedlowego pijaczka, dając mu kilka zł za usługę). Tuszowanie efektów pijaństwa... brzydkiego zapachu z ust, kręcącego się języka... to trudna sprawa za dnia, więc młodzi wracają ze spotkań późno wieczorem. Niestety młodzi przekonują się po jakimś czasie, że kac po piciu jest czymś okropnym, więc sięgają zamiast picia po trawę, która też jest łatwo dostępna - mówi Danuta. I dodaje:
- Problem polega na tym, że picie alkoholu z energetykami nie jest przez nich kontrolowane. Alkohol kojarzony jest zawsze z dobrą zabawą. Wywołuje poczucie odwagi i ośmiela do popisywania się. Rodzice często są bezradni, zakazy i kary nie są w stanie zatrzymać "wymykania się" nastolatka z domu i szukania okazji do picia. Jeśli dodatkowo młodzież zauważy, że rodzice też piją często, zaczynają argumentować swoje zachowanie. Rodzice w poczuciu wstydu przed rodziną, nauczycielami, dziadkami... boją się przyznać, że w domu jest problem z nastoletnim dzieckiem. Chowają problem pod dywan. Najważniejsze to stanąć w prawdzie przed samym sobą i rozmawiać o tym na spokojnie z dzieckiem. Obrazować proces rozwoju organizmu, mówić o psychice, o lękach i pracującej niewłaściwie wyobraźni. Pewnie cudu nie doświadczymy, ale będziemy mieli pewność, że w sytuacji kryzysowej dziecko zwróci się do nas po pomoc, a nie będzie szukało jej u obcych albo bardziej wchodziło w nałóg. Bardzo ważne jest, aby poszukać wspólnej płaszczyzny do rozmowy - czy to w domu, czy przy pomocy rodzinnego psychologa. Dziecko ma prawo błądzić, a rodzic ma obowiązek pozwolić na niektóre błędy i pomóc stać się lepszym.
Wymioty w taksówkach utrapieniem kierowców. Ile zapłacimy za nieprzyjemny incydent?
Alkohol od 18. roku życia w Polsce... ale na świecie nie zawsze
Granica legalnego picia alkoholu jest różna w zależności od państwa. Wpływ na rozbieżności w tej kwestii ma zarówno historia, kultura, a nawet religia. Polska jest jednym z krajów, w którym pełnoletność i przyzwolenie do picia osiąga się w wieku lat 18. W wielu innych krajach alkohol również jest od 18. roku życia. Jednak są wyjątki. W krajach Europy Zachodniej, takich jak Francja, Włochy czy Hiszpania, alkohol można spożywać i kupować od 16. roku życia. W tych krajach zapewne dużo do takiego otwartego podejścia wniosła kultura picia wina, które pojawia się w codziennym menu obiadowym. Również u naszych zachodnich sąsiadów Niemców nieletni mogą legalnie kupić piwo, wino oraz szampana również od 16. roku życia. Jednak niedostępne są dla nich wysokoprocentowe alkohole.
Alkohol w niektórych krajach dostępny jest dopiero od 20. roku życia. Takie prawo istnieje na Litwie, w Japonii oraz na Islandii. Górna granica dotycząca prawa do zakupu alkoholu to także 21 lat - tak rygorystyczne prawo istnieje w dwóch państwach: w Stanach Zjednoczonych oraz Indiach. W USA wynika to z długich tradycji prohibicyjnych, zaś w Indiach z powodów religijnych.
Opinie wybrane
-
2023-01-23 12:01
Alkohol powinien być prawnie zakazany dla każdej grupy wiekowej. (20)
Wszyscy wiedzą o jego szkodliwości o problemach około alkoholowych rodzin w których znajduje się taka osoba spożywająca alkohol, tego powinno się zabronić już na etapie produkcji!
I tu nie chodzi tylko o zażygane podłogi, zasikane mury, porozrzucane butelki.
Tu chodzi o to do czego to finalnie prowadzi.
Alkoholizm to ciężkaWszyscy wiedzą o jego szkodliwości o problemach około alkoholowych rodzin w których znajduje się taka osoba spożywająca alkohol, tego powinno się zabronić już na etapie produkcji!
I tu nie chodzi tylko o zażygane podłogi, zasikane mury, porozrzucane butelki.
Tu chodzi o to do czego to finalnie prowadzi.
Alkoholizm to ciężka choroba, i nie bez powodu powstały oddziały szpitalne i różne ośrodki terapeutyczne dla osób uzależnionych, osób współuzależnionych, czy dla dorosłych dzieci alkoholików.
To są tragedie dla całych rodzin, dla sąsiadów tych rodzin, problemy w pracy, o zdrowotnych konsekwencjach nie wspominając, zarówno osoby uzależnionej jak i osób które się z tą osobą stykają.
Mówiąc wprost, stanowczo się sprzeciwiam produkcji, dystrybucji i spożywaniu alkoholu.- 192 90
-
2023-01-24 13:43
W USA próbowali tego w latach 1920-ch
Do dziś mają problemy ze zorganizowaną przestępczością zrodzoną przez prohibicję.
- 2 1
-
2023-01-24 08:09
Prohibicja w USA w latach 20-30 XXw
wyraźnie pokazała, że nie tędy droga.
- 7 1
-
2023-01-24 07:41
a ja się sprzeciwiam produkcji słodyczy i fast foodów, też samo zło uzależnia i prowadzi do chorób. Idąc tym tokiem myślenia można połowy rzeczy zabronić.
- 8 1
-
2023-01-24 05:39
Beeeee
- 0 1
-
2023-01-24 00:13
Kolejny internetowy dyktator co to wie jak inni mają żyć.
- 10 3
-
2023-01-23 22:57
gdzieś juz to grali...czekaj czekaj czekaj aaaa tak USA. Przypoimnij mi jak na tym wyszli? Jak wcale nie bylo ogromej szarej strefy? Jak nikt nie tykal alko XD
LOL podsumowując, pomysł masz z tylka.- 7 1
-
2023-01-23 18:12
ale przecież możesz go sobie zabronić
czemu chcesz żeby zabronił go tobie ktoś inny kogo ty sobie do tego zabraniania wybierzesz?
- 11 3
-
2023-01-23 17:38
Rzyganie pisze się przez rz. Gardzę zdaniem wtórnych analfabetów.
- 6 3
-
2023-01-23 15:05
Mówisz o osobach, które nie potrafią pić.
Dla nich faktycznie proc.powinny być zakazane.
- 11 4
-
2023-01-23 14:52
Słowem
Alkohol twój wróg, więc lej go w mordę!
- 10 6
-
2023-01-23 14:09
Jak się nie ma umiaru i jest się glupim
To trudno. Ciężko winić wszystkich za głupotę jednostek
- 20 3
-
2023-01-23 13:39
(3)
Słyszałeś kiedyś o prohibicji w Ameryce? Mafia była wtedy chyba najsilniejsza w historii.
- 32 1
-
2023-01-24 07:37
Słyszałam też o dinozaurach (1)
Ale wtedy właściwie nie było mowy o szkodliwości spożywania alkoholu, o skutkach zdrowotnych (fizycznych i psychicznych), społecznych, ekonomicznych. Przecież spożywanie alkoholu nie niesie ze sobą żadnych korzyści, wyłącznie straty. Społeczeństwo powoli sobie to uświadamia, wskazują na to chociażby najnowsze raporty na temat spożycia. Alkohol jest
Ale wtedy właściwie nie było mowy o szkodliwości spożywania alkoholu, o skutkach zdrowotnych (fizycznych i psychicznych), społecznych, ekonomicznych. Przecież spożywanie alkoholu nie niesie ze sobą żadnych korzyści, wyłącznie straty. Społeczeństwo powoli sobie to uświadamia, wskazują na to chociażby najnowsze raporty na temat spożycia. Alkohol jest niemodny, upijanie się coraz bardziej zaczyna być kojarzone z marginesem i patologią. Na szczęście, bo ten kraj zniszczyła wóda. Wystarczy poczytać o pańszczyźnie i roli alkoholu.
- 2 4
-
2023-01-24 08:12
Opinie o narkotykach też są znane,
same narkotyki, w większości zakazane, a ludzie nadal biorą, mafie narkotykowe rządzą całymi krajami, patrz ostatnie wydarzenia w Meksyku, miliardy dolarów płyną z handlu i dystrybucji, ginie mnóstwo ludzi i co? I nic.
- 7 0
-
2023-01-23 15:38
Stany to marny autorytet.
Lepiej radzą sobie z buntem na Białorusi.
- 1 15
-
2023-01-23 13:19
Świetny pomysł, także w dłuższym okresie. Era prohibicji w Stanach pomogła w rozwoju kina gangsterskiego i kina noir, tyle materiału źródłowego powstanie dzięki takim pomysłom, że może i Polska kinematografia się podźwignie...
- 26 0
-
2023-01-23 13:05
Alkohol może tak, ale powinni wprowadzić bardzo wysoka akcyze na cukier i produkty, które go zawieraja, aby szklanka cukru kosztowała 100zł
- 9 20
-
2023-01-23 13:01
Niestety (1)
Ale penalizacja nigdy nie rozwiązuje problemu osób uzależnionych, a jedynie spycha produkcję i dystrybucję do podziemi. Pomagajmy zamiast wsadzać za kraty.
- 45 1
-
2023-01-24 04:43
problemu osó już uzależnionych
może nie rozwiąże,
za to uchroni innych przed wpadnięcie w szpony nałogu- 6 7
-
2023-01-24 21:24
Jestem alkoholikiem po terapii, nie spożywam alkoholu od kilku lat, przez moje picie wywróciłem sobie życie do góry nogami, ale nie przychodzą mi do głowy takie pomysły, jak zakazy sprzedaży. Jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi, ale warto pić z umiarem, bo może się to po prostu źle skończyć. Ja tylko mogę radzić i sugerować, ale nie jestem
Jestem alkoholikiem po terapii, nie spożywam alkoholu od kilku lat, przez moje picie wywróciłem sobie życie do góry nogami, ale nie przychodzą mi do głowy takie pomysły, jak zakazy sprzedaży. Jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi, ale warto pić z umiarem, bo może się to po prostu źle skończyć. Ja tylko mogę radzić i sugerować, ale nie jestem upoważniony by zakazywać czegokolwiek, dyktować ludziom jak mają żyć - tak samo jak i pan/pani. Jest wystarczająca ilość informacji, które ostrzegają o problemach związanych z nadużywaniem alkoholu i pozostaje to tylko w rękach tego co poń sięga czy się do nich zastosuje czy nie.
- 11 2
-
2023-01-23 11:52
(17)
Mój syn ma dopiero 5 lat, więc ten problem mnie jeszcze nie dotyczy, ale nie dziwię się że nastolatkowie tak często i chętnie sięgają po alkohol, skoro od dziecka obserwują spotkania rodzinne z flaszką na stole, tatę z piwkiem lub mamę z winkiem po ciężkim dniu czy wszechobecne reklamy alkoholu. Spójrzcie na naszą kulturę, nawet miejsce w którym
Mój syn ma dopiero 5 lat, więc ten problem mnie jeszcze nie dotyczy, ale nie dziwię się że nastolatkowie tak często i chętnie sięgają po alkohol, skoro od dziecka obserwują spotkania rodzinne z flaszką na stole, tatę z piwkiem lub mamę z winkiem po ciężkim dniu czy wszechobecne reklamy alkoholu. Spójrzcie na naszą kulturę, nawet miejsce w którym trzymamy alkohol musi być wyeksponowane - barki, przeszkolone witrynki itd. To co mogę zrobić teraz to po prostu dawać dobry przykład. U mnie w domu alkohol jest schowany, nie pijemy rekreacyjnie wieczorami, nie stawiamy butelki na stole na imprezach, w których uczestniczą dzieci. Nie uchronię go przed wiedzą czym jest alkohol, ale przynajmniej nie wyniesie z domu skojarzenia, że jest niezbędny do zabawy czy relaksu.
- 200 28
-
2023-01-24 07:03
Wystarczy spojrzeć co się dzieje w sklepach przed
Tzw długim weekendem. Co ma polak w koszyku. Sześciopak x4. I dwie butelki wódki
- 0 2
-
2023-01-23 23:34
a co polacy mają robić w tym smutnym
ciemnym zimny i złodziejskim kraju - narkotyzują się jedynym legalnym narkotykiem
- 2 2
-
2023-01-23 18:42
Zyj w nieswiadomosci i chowaj dziecko pod kloszem. (1)
Znam takich. Spuszczeni ze smyczy, z tzw. Dobrego domu, gdzie alkohol, seks, narkotyki to temat tabu, w akademiku po semestrze zmieniali uczelnie lub w ogole rezygnowali przez notoryczne niekontrolowane imprezy. Tak na nich dzialaly imprezy, zero umiaru, wszystkiego musieli probowac. U mnie w domu nigdy nie bylo problemu alkoholowego, moi rodzice
Znam takich. Spuszczeni ze smyczy, z tzw. Dobrego domu, gdzie alkohol, seks, narkotyki to temat tabu, w akademiku po semestrze zmieniali uczelnie lub w ogole rezygnowali przez notoryczne niekontrolowane imprezy. Tak na nich dzialaly imprezy, zero umiaru, wszystkiego musieli probowac. U mnie w domu nigdy nie bylo problemu alkoholowego, moi rodzice rozmawiali ze mna, upewniali sie, ze mam swiadomosc czym jest alkohol, narkotyki, papierosy i seks. Mieli swiadomosc, ze nie uchronia mnie i nie skontroluja na imprezach. Jakie konsekwencje niesie nie stosowanie sie do ogolnie przyjetych norm i umiaru. Ojciec od mojego 18 roku przyzwalal na okazjonalne wypicie 1 piwa czy 2 20ml wodki w czasie okazjonalnych przyjec. Nigdy nie chowano i kitrano pod tapczan czy w piwnicy ani nie udawano, ze nie istnieje alkohol. Po co, skoro bylem uswiadamiany, ojciec nie byl pijakiem i wiedzialem do czego sluzy?
- 11 8
-
2023-01-24 14:07
z pewnością dzieci z patologicznych, alkoholowych domów mają się teraz lepiej niż ci twoi kumple
piszesz że znasz takich i na kilku przypadkach pod tezę wysuwasz teorię. Dzieciaki lubią przesuwać granice, testować ile można. Jak mu będziesz pozwalał to no cóż, na pochyłe drzewo łatwo się wchodzi. Mi też pozwalali na pół szklanki piwa ale pół szklanki to nie impreza. Czy by mnie trzymali pod kloszem czy nie to na imprezie i tak dałbym w palnik bo sęk w tym że ja nie chciałem pić z rodzicami tylko z rówieśnikami. Oni się bawili to i ja chciałem.
- 0 0
-
2023-01-23 15:09
Rzecz w tym, że jest niezbędny do relaksu i zabawy.
- 3 16
-
2023-01-23 14:43
(3)
Pierwsze urodziny dziecka- flaszka na stole. Chrzciny- flaszka. Co tam, ze glowny gwodz programu niepijacy. Polacy nie wytrzymaja bez kielicha. Nawet w Wigilie sie pije, a rzekomo dzien postny i bez alko.
- 17 7
-
2023-01-23 19:18
Znałem takie rodzinki, w większości patologiczne. U nas w domu nie było kielicha na chrzciny, na komunie czy inne. Na 18kę nie pamiętam nawet czy był. Generalnie wino od święta z rodzicami zacząłem pić może w wieku 20 kilku lat jak byłem na studiach. Wtedy to już byłem alkoweteranem ale oni o tym nie wiedzieli za wiele.
- 6 0
-
2023-01-23 17:01
wigilia nie jest juz dniem postnym od kilku dobrych lat (1)
- 8 1
-
2023-01-23 17:40
To znaczy, ze powinno sie chlac na umor przy wigilijnym stole?
- 8 6
-
2023-01-23 13:09
Przykro,że masz taką rodzinę. (1)
- 5 0
-
2023-01-23 14:46
Taka rodzina to nie jest wyjątek niestety. Człowiek uczy się od dzieciństwa w domu; przedszkolu i w szkole.
- 4 0
-
2023-01-23 12:03
(1)
Zgadza się. Rodzic powinien być bohaterem dziecka na którym sie wzoruje. To co jesz to samo bedzie jadł, to co pijesz to samo będzie pić, jak rozmawiasz tak samo bedzie mówił i jak bedziesz się zachowywał to bedzie po tobie powtarzał.
- 34 3
-
2023-01-24 07:55
Problem w ty, że teraz rodzice nie są autorytetem dla swoich dzieci. Zwłaszcza ci co się tymi dziećmi nie zajmują.
- 2 0
-
2023-01-23 12:02
(2)
Wiesz co O?! Nie uchronisz dzieci przed całym światem /złem. Jak będziesz chowała to nic to nie da. Będziesz tłukła do głowy, że to be a i tak wiek dorastania i towarzystwo zrobi swoje. Ja wypijam przy dzieciach piwo w domu że szklanki bez krępacji. Nie chodzę przy nich napruty i nie drę papy. Jak syn starszy będzie miał 16 lat sam mu naleje pół szklanki gdy tylko by poprosił. Niech w domu przy ojcu skosztuje a nie za klatką schodową się schowa, wytrabi i głupot narobi. Wszystko dla ludzi.
- 21 42
-
2023-01-24 07:40
Współczuję chłopakowi takiego ojca, serio. Niedojrzałość aż kipi z tego, co napisałeś
- 3 2
-
2023-01-23 12:36
Nie zgodzę się z tym.
Pamiętam, że w domu u mojego dziadka wódka lała się po stole, dymu papierosowego było tak gęsto, że powietrze przybierało szaro-niebieską barwę z wijącymi się smugami dymu unoszącymi się ku sufitowi.
Wszystko nosiło tę specyficzną woń, dymowo-alkoholową, ściany, sufity, meble, firany, wszystko pożółkłe iNie zgodzę się z tym.
Pamiętam, że w domu u mojego dziadka wódka lała się po stole, dymu papierosowego było tak gęsto, że powietrze przybierało szaro-niebieską barwę z wijącymi się smugami dymu unoszącymi się ku sufitowi.
Wszystko nosiło tę specyficzną woń, dymowo-alkoholową, ściany, sufity, meble, firany, wszystko pożółkłe i śmierdzące.
W domu rodzinnym i u drugich dziadków, był biegunem przeciwnym.
To właśnie rozmowa, udzielane odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania, i pokazywana kultura picia, spowodowały, że dzisiaj ani nigdy wcześniej problem ten niejako mnie bezpośrednio nie dotyczył.
Można zatem uznać, że mądrzy rodzice uchronili mnie przed zgubnymi nałogami, za co jestem im bardzo wdzięczny.- 37 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.