• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rośliny: nie wyrzucaj, oddaj do adopcji

Magda Mielke
15 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Adopcje roślin cieszą się coraz większą popularnością. Adopcje roślin cieszą się coraz większą popularnością.

Rośliny doniczkowe, zieloni przyjaciele ludzi, nie tylko ozdabiają nasze domy, ale przede wszystkim pomagają oczyszczać powietrze. Nieraz zachwycająca w momencie kupna roślinka w naszym mieszkaniu zaczyna niszczeć. Zdarza się też, że rosnące od wielu lat kwiaty stają się za duże na nasze warunki albo po prostu przestają nam się podobać. Zamiast wyrzucać niechcianą roślinę, można oddać ją do punktu wymiany lub schroniska dla roślin, gdzie szybko znajdzie nowego opiekuna. W akcję ratowania roślin włączyło się kilka trójmiejskich lokali. Lokalnie działają również fundacje umożliwiające adopcje roślin.



Dom i ogród - ogłoszenia


Co robisz ze zniszczonymi roślinami?

Zdrowe jedzenie, zdrowe rośliny, zdrowe życie



Sezon, czyli bar ze świeżymi sokami i zdrową żywnością, znajdujący się w GCH Manhattan, tak jak wiele innych lokali gastronomicznych przeżywa teraz trudny okres. Mimo to postanowiono wykorzystać energię i zrobić coś dla otoczenia.

- Pracować prawie nie możemy, ale chcieliśmy zrobić coś dobrego dla świata, który nas otacza. Wszyscy jesteśmy zespołem naczyń połączonych, powinniśmy sobie pomagać i patrzeć na otaczający nas świat holistycznie. Czas na refleksję i spojrzenie na świat z dystansu sprawiły, że wpadliśmy na pomysł, jak możemy zacząć odgrywać większą rolę w życiu społecznym, aniżeli tylko produkując i dostarczając odbiorcy zdrowy i przesmaczny produkt do zjedzenia. Postanowiliśmy rozpocząć projekt dający drugie życie, drugą szansę - rzeczom i ludziom - tłumaczy Berenika Krewniak-Gębiś.
Niektóre rośliny, które trafiają na aukcję, mają się świetnie. Inne wymagają większej opieki - wody, więcej światła, czasem też przycięcia, nawożenia lub większych doniczek. Niektóre rośliny, które trafiają na aukcję, mają się świetnie. Inne wymagają większej opieki - wody, więcej światła, czasem też przycięcia, nawożenia lub większych doniczek.
Tak powstał projekt Adopcja Roślin. To inicjatywa, której celem jest przypomnienie o wartościach z taką łatwością lądujących w "koszach" oraz budowanie świadomości w zakresie konsumpcjonizmu, ale również jedzenia i rozwoju osobistego.

- Tą wartością może być rzecz nabyta. Może być nią sprzęt elektroniczny, ubranie, roślina, jedzenie, a nawet relacja. Zachłyśnięci konsumpcjonizmem czasem zbyt pochopnie coś wyrzucamy. W sklepie szukamy najidealniejszego warzywa, a te "brzydsze" omijamy szerokim łukiem. Tak samo jest z roślinami - wyrzucamy, bo "liście pożółkły" czy "gdzieniegdzie się przerzedził". Choć z pozoru roślina może wydawać się mało reprezentacyjna, to w jej ziemi mogą być przecież silne korzenie. Korzenie, które chcą i mogą żyć, a potrzebują tylko trochę opieki i zadbania - dodaje pani Berenika.
Projekt Adopcja Roślin polega na ratowaniu i dawaniu nowego domu roślinom, które "straciły datę ważności". Niektóre z nich mają się świetnie, inne potrzebują większych doniczek albo rozsadzenia. Każda z nich wymaga więcej światła słonecznego, wody i odpowiedniej opieki. Czasem potrzebują przycięcia czy nawożenia. Sezon zapewnia im bezpieczną przystań, ale docelowo mają trafić do nowego domu. W tym celu na fanpage'u lokalu umieszczane są zdjęcia uratowanych roślin wraz z informacjami na temat sposobu ich pielęgnacji oraz ceną minimalną. Aby zaadoptować roślinę, wystarczy zostawić komentarz pod zdjęciem - pierwszy taki wyrażający chęć adopcji otrzymuje rezerwację.

To nie wszystko. W ramach projektu pomaga się nie tylko roślinom, ale i zwierzętom. Zebrana kwota w 80 proc. wędruje na konto fundacji "Animalsi", prowadzącej schronisko dla zwierząt w Kościerzynie. Pozostałe 20 proc. to koszty, które lokal ponosi w związku z transportem, zakupem donic czy podstawek.

  • Rośliny, które do tej pory trafiły na aukcję.
  • Rośliny, które do tej pory trafiły na aukcję.
  • Rośliny, które do tej pory trafiły na aukcję.
  • Rośliny, które do tej pory trafiły na aukcję.
  • Rośliny, które do tej pory trafiły na aukcję.
  • Rośliny, które do tej pory trafiły na aukcję.
Pierwsze adopcje przeprowadzono z dużym sukcesem, a odzew tak bardzo zaskoczył samych pomysłodawców, że akcja musiała zmienić nieco formułę.

- Świeżo po zakończonych licytacjach mogę szczęśliwie powiedzieć, że wszystkie rośliny trafiły do nowych domów, a odzew był zaskakująco pozytywny. Nie spodziewaliśmy się, że zainteresowani adopcją, chcący pomóc roślinom i zwierzakom ze schroniska zaczną się licytować. Ku naszemu zdziwieniu, w niektórych przypadkach proponowane kwoty znacząco przewyższały te "minimalne", sugerowane przez nas. Obserwując, co się dzieje, zdecydowaliśmy się zmienić zasady "gry". Uznaliśmy, że skoro ktoś chce przekazać więcej na cel związany ze zwierzakami, to musimy na to pozwolić i tak cała akcja przerodziła się w licytację - dzieli się swoimi wrażeniami Izabela Szczepińska.
- Ludzie mają coraz większą świadomość i zwracają uwagę na to, co można uratować. Chcą dawać drugą szansę. Mam wrażenie, że po tym zachłyśnięciu się konsumpcjonizmem zaczynamy powoli otwierać oczy. A może nawet przecierać je ze zdumienia, jak daleko w tym wszystkim zaszliśmy - dodaje pani Izabela. - Dostaliśmy fajną odpowiedź od ludzi: "superinicjatywa", "fajny pomysł". Pojawiły się propozycje. Inicjatywa była dla nas bardzo ważna od samego początku. To wszystko sprawia, że jeszcze bardziej chcemy działać. Szykujemy się do kolejnej edycji. Kontaktujemy się z punktami sprzedaży roślin i będziemy ratować dalej.
Zobacz także: Niezwykła akcja internautów

Piwo kraftowe i kwiatek do tego



Od pewnego czasu podobną akcję organizuje sopocki sklep Bimbeer. Oferuje on głównie piwa regionalne, kraftowe, inne trunki wysokoprocentowe oraz bezalkoholowe. W trakcie pandemii asortyment sklepu poszerzył się również o ręcznie szyte maseczki ochronne, a także książki i rośliny - te jednak nie są na sprzedaż. Odwiedzając sklep, każdy - zupełnie za darmo - może zabrać ze sobą doniczkę z kwiatem. Sklep stał się swoistym centrum wymiany - można przynosić i zostawiać pod sklepem własne rośliny, których chce się pozbyć. W ten sposób zamiast kończyć na śmietniku, znajdują one nowego właściciela i nowy dom.

  • Spontaniczna akcja sklepu Bimbeer spotkała się z dużym zainteresowaniem. Niechciane rośliny wystarczy zostawić pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień może wziąć kwiat i zabrać go do domu.
  • Spontaniczna akcja sklepu Bimbeer spotkała się z dużym zainteresowaniem. Niechciane rośliny wystarczy zostawić pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień może wziąć kwiat i zabrać go do domu.
  • Spontaniczna akcja sklepu Bimbeer spotkała się z dużym zainteresowaniem. Niechciane rośliny wystarczy zostawić pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień może wziąć kwiat i zabrać go do domu.
  • Spontaniczna akcja sklepu Bimbeer spotkała się z dużym zainteresowaniem. Niechciane rośliny wystarczy zostawić pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień może wziąć kwiat i zabrać go do domu.
  • Spontaniczna akcja sklepu Bimbeer spotkała się z dużym zainteresowaniem. Niechciane rośliny wystarczy zostawić pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień może wziąć kwiat i zabrać go do domu.
  • Spontaniczna akcja sklepu Bimbeer spotkała się z dużym zainteresowaniem. Niechciane rośliny wystarczy zostawić pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień może wziąć kwiat i zabrać go do domu.
Zainteresowanie akcją jest bardzo duże. Już pierwszego dnia wszystkie rośliny zniknęły sprzed sklepu.

- Nasza akcja na początku była bardzo spontaniczna i nie wiedzieliśmy, że spotka się z tak dużym zainteresowaniem. Szczególnie w okresie wiosenno-letnim spora rzesza mieszkańców zostawiała kwiaty, którymi nie mogła się więcej opiekować i cieszyła się, że znajdą nowych "rodziców". Nieraz widzieliśmy łzy w oczach mieszkańców, którzy zostawiali rośliny. Co ciekawe, sąsiedzi zostawiali nie tylko pojedyncze kwiaty, ale zdarzało się, że przyjeżdżali pełnym samochodem, zaznaczając, że mieli je wyrzucić, a dzięki naszemu sklepowi udało się je uratować - opowiada Marcin Zeszutek.
W celu oddania roślin wystarczy zostawić je pod sklepem na specjalnie przygotowanym stoliku. Każdy przechodzień ma prawo wziąć kwiat, tak samo jak go zostawić bez żadnych zobowiązań.

Schronisko dla roślin



Rośliny można przygarnąć również od Schroniska dla roślin, które działa na terenie całej Polski m.in. w Trójmieście. Projekt ten powstał w listopadzie 2015 roku z inicjatywy trzech kobiet, które za pośrednictwem strony na Facebooku oraz organizowanych w całej Polsce akcji dają szanse niechcianym roślinom na drugie życie.

  • Fundacja prowadzi nie tylko "schronisko", ale również zajmuje się edukacją na temat pielęgnacji oraz organizuje liczne warsztaty.
  • Fundacja prowadzi nie tylko "schronisko", ale również zajmuje się edukacją na temat pielęgnacji oraz organizuje liczne warsztaty.
  • Fundacja prowadzi nie tylko "schronisko", ale również zajmuje się edukacją na temat pielęgnacji oraz organizuje liczne warsztaty.
Działalność fundacji od kilku lat zwraca uwagę na problem uprzedmiotowienia roślin, które za parę złotych można kupić w prawie każdym sklepie, co skutkuje tym, że zaniedbane, niepotrzebne rośliny tak łatwo wyrzucić i wymienić na nowe.

Czytaj więcej o schronisku dla roślin



Zasady działania są bardzo proste: schronisko "przygarnia" niechciane rośliny i oddaje dalej. Aby przygarnąć roślinę, trzeba na bieżąco śledzić stronę fundacji na Facebooku. Gdy pojawia się post z naszego miasta, wystarczy go skomentować, pisząc "rezerwuję!". Czas na odebranie to maksymalnie tydzień, każdy kolejny komentarz tworzy listę rezerwową. Warto czytać opisy, niektóre z roślin są po przejściach, chore, ze szkodnikami albo są bardzo duże i należy zapewnić im odpowiedni transport.

Miejsca

Opinie (60) ponad 10 zablokowanych

  • ratujmy kwiatki (1)

    jakie to miłe :)

    • 27 4

    • Chętnie oddam kaktusa,

      wysoki na ok 1,5m, stoi u nas na oknie i sięga końca okna, chętnie oddam. Wyrastał od małego u nas, ale już jest za duży, i chcę się go pozbyć. Tylko kto chciałby takiego kolca?

      • 2 0

  • (3)

    Ciekawa inicjatywa. Swoją drogą, jesli ktos ma pewne rosliny do oddania to chetnie przyjmę....;)

    • 15 10

    • Całą paletę czy pół kontenera ?

      • 1 1

    • sa tylko niepewne (1)

      • 2 0

      • Zła odpowiedź: Mam kauczukowca tak na oko 4 cm sadzonka (zdrowy). Jest ktoś chętny ?

        • 0 1

  • super pomysl!!!

    brawo! tez bylo mi zal tych zdrowych roslin w doniczkach na smietnikach, tak czesto na osiedlach, tez po wielkanocy, wysyp cebulek po hiacyntach, zal

    • 23 4

  • Pani Magdo Mielke, błagam (16)

    Proszę nie używać słowa "adoptować", gdy mówimy o roślinach. Roślinę można po prostu "oddać w dobre ręce" . Proszę zaniechać tej nowomowy. Czyżby już nastąpiła "nowa normalność", która pomieszała nam języki, że każdy z nas używa tych samych słów, które co innego w jego rozumieniu znaczą. Stąd już tylko krok do wzajemnego głębokiego niezrozumienia.

    • 82 31

    • Zgodnie z SJP (2)

      Jedna z definicji adoptować jest zaopiekować się, więc nie widzę tutaj nadużycia znaczenia tego słowa

      • 12 21

      • Adoptuję zabytkowy kredens i zegar z kurantem (1)

        Można ktoś ma na zbyciu? To znaczy zaopiekuję się tym kredensem i zegarem. Oczywiście za darmo, bo opieka trudu wymaga.

        Była kiedyś taka piosenka:

        Oddam zegar na zawsze w dobre ręce
        Stary zegar, który po ojcu mam
        Zegar, co bije w moim sercu
        Zegar, co zęby przy mnie zjadł.

        Jak to teraz będzie się śpiewało po nowemu?

        • 12 6

        • starzej sie z godnoscia i nie marudz

          • 7 15

    • wiele slow ma rozne znaczenia, nawet uzyta przez ciebie "kupa" (10)

      wazny jest kontekst, on pomoze uniknac niezrozumienia, nawet glebokiego

      • 5 10

      • Oczywiście, ważny jest kontekst (9)

        "kupa" w znaczeniu "dużo" znane jest od dawna. Przyjęło się od wieków. Mam kupę roboty. Mam kupę czasu jeszcze. Itd.

        Adopcja roślin jest rodzajem nowomowy. Nie było tego wcześniej.
        Po co mnożyć znaczenie tego samego słowa, jeśli są dawne odpowiedniki? Kiedyś adoptowało się dziecko, które straciło rodziców. Później zaczęto adoptować zwierzęta zamiast je przygarniać. Teraz ten obłęd idzie jeszcze dalej.

        Słowa jakich używamy decydują o tym, jak myślimy. Gdy tego samego słowa używamy w stosunku do ludzi, zwierząt, roślin i przedmiotów, tym samym zacieramy subtelnie granicę między człowiekiem a zwierzęciem, człowiekiem a rośliną, człowiekiem a przedmiotem. To odbywa się stopniowo, niezauważalnie. Jeszcze trochę, a będziemy jednym ze zwierąt albo staniemy się przedmiotami w czyichś rękach. Wystarczy pokolenie, dwa lub trzy.

        • 14 6

        • (3)

          Przecież jesteśmy jednym z wielu milionów organizmów na Ziemi. Antropocen przyniósł wiele złego, może czas wyjść ze środka koła ( pozycji pępka świata ) i ustawić się pomiędzy sową, rozwielitką, a kosodrzewiną?

          • 3 8

          • Proponowany sposób myślenia, że jesteśmy (2)

            Rozwielitką lub kosodrzewiną doprowadzi ludzi do jeszcze większych nieszczęść niż antropocetryzm. Szkoda, że tak mało ludzi to rozumie. Tego rodzaju filozofia zrodzi totalitaryzm, jakiego do tej pory świat nie widział.

            • 7 5

            • (1)

              Nie napisałam że jesteśmy rozwielitką, tylko jesteśmy współtowarzyszem innych organizmów na ziemi. Jestem ciekawa jaki twoim zdaniem totalitaryzm w związku z powyższym nam grozi. Podzielisz się argumentami?

              • 4 4

              • "kupa smiechu" (moze chodzi o efekt wywolywany "argumentacja")

                epatuje emocjami zmieszanymi z egazltacja, tam nie ma miejsca dla argumentow

                • 3 3

        • projektujesz swoje glebokie niezrozumienie (2)

          twoj wpis to belkot

          • 3 5

          • (1)

            A coś merytorycznego?

            • 3 3

            • skup sie

              • 2 4

        • tyle slow i zadnej tresci

          • 2 2

        • nie zazdrosc roslinom, pozwol by ktos sie toba zaopiekowal, a frustracja minie i przestaniesz zrzedzic.

          • 3 4

    • masz racje to troche nie brzmi, ale artykuły mają przyciągać uwagę i być kontrowersyjne na tym to polega (1)

      • 2 3

      • artykuły nie brzmią

        • 3 0

  • Paranoja zaczyna osiagać juz coraz wieksze granice .Proponuje jeszce do adopcji mrówki i karaluzki i mole :) (2)

    • 38 25

    • i pająki z narożników i zza szaf :D (1)

      • 11 1

      • Pająki to ja uwalniam na klatkę schodową

        • 1 1

  • Proponuję jeszcze kary więzienia za wyrzucanie roslin... (12)

    Paranoja coraz większa i ta nowomowa lewacka...adoptować to można dziecko ewentualnie psa.

    • 28 31

    • psa też nie, adopcja dotyczy tylko człowieka (1)

      Adopcja (łac. adoptio), przysposobienie, usynowienie

      • 8 6

      • Smutne, że się przejmujecie takimi rzeczami.

        Wesołych Świąt i zluzowania gumy w Nowym Roku!

        • 9 8

    • kolejny frustrat - przeszkadza ci? to po co bulgocesz

      mnie takie rzeczy interesują i nie widzę jakiegokolwiek związku z lewą stroną

      no chyba, że uważasz, że tylko lewica jest inteligentna i nie marnuje bez potrzeby zasobów (jakichkolwiek), a prawacy to tępe kibolskie karki, które jedynie bezmyślnie chlają wódę, a potem wyrzucają butelki na trawnik

      • 5 10

    • (3)

      Ok boomer, przygarnij kwiatka i porzuć negatywną energię

      • 1 9

      • Nic więcej nie umiesz smarku? Smartfon sie zepsuł czy mamusia zabrała? (1)

        • 3 2

        • Chillout oczyść swój umysł z tego negatywizmu, świat jest piękny, przytul się do kaktuska, od razu poczujesz że żyjesz

          • 0 5

      • Ok julka.

        • 0 0

    • widać twoje braki w wykształceniu prawacki głąbie (3)

      adoptować
      1. «uznać wobec prawa cudze dziecko za własne»
      2. «zaopiekować się»

      • 7 3

      • Lewacki głąbie, (2)

        2. zaopiekować się nieletnim człowiekiem. Nie psem, kwiatkiem, rowerem

        • 4 5

        • a pomysł?

          pomysl też mozna zaadoptować

          • 2 3

        • "Adoptować" rośliny nie można, ale można nazywać ludzi "lewackimi głąbami". AhA

          • 0 0

    • "Lewacka" hahahahahahaahahha

      • 0 0

  • Adopcja (łac. adoptio), przysposobienie, usynowienie (1)

    • 41 10

    • Przygarnij kwiatka, zadbaj o niego, wyluzuj i porzuć negatywne emocje

      • 5 5

  • taki jest biznes (1)

    Sprzedają rośliny w specjalnej mieszance ziemi, zazwyczaj z włókna kokosowego która ma tylko służyć do sprzedania rośliny, każdą roślinę kupioną w dzisiejszych czasach należy przesadzić do odpowiedniej ziemi, inaczej szybko padnie. Taki biznes, kupuj więcej co sezon, a akcje należy kierować do importerów i hurtowni które sprzedają kwiatki i roślinki.

    • 18 1

    • Oooooo dzięki za info!

      Zawsze mnie to zastanawia, że kupuję ładną roślinę, a ta po tygodniu wygląda jak ruina, ale nie wyrzucam dziewczyny, walczymy o przetrwanie w ukrytym pokoju;)

      • 4 3

  • (1)

    roślinę do adopcji? to może niedługo zaczniemy sprzęt agd adoptować?? co za bzdura....

    • 33 20

    • ze sprzetem agd, to mozna sie ozenic

      • 8 2

  • adopt me

    • 5 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

30 lipca obchodzimy: