• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Różnorodne jesień i zima w Sfinksie

Patryk Gochniewski
30 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Michał Mielus: Aby nasza oferta koncertowa była konkurencyjna, skupiamy się na scenie alternatywnej i artystach niemainstreamowych, którzy mimo to przyciągają ogromne rzesze fanów, jak i osoby, które są po prostu ciekawe nowych brzmień. Michał Mielus: Aby nasza oferta koncertowa była konkurencyjna, skupiamy się na scenie alternatywnej i artystach niemainstreamowych, którzy mimo to przyciągają ogromne rzesze fanów, jak i osoby, które są po prostu ciekawe nowych brzmień.

Niemal trzydzieści imprez i koncertów. Tyle wydarzeń w jesienno-zimowym okresie przygotował sopocki Sfinks700. Organizatorzy nie zamknęli się na żaden konkretny kierunek. Ma być różnorodnie i ciekawie. O tym, jak przebiegały przygotowania oraz o planach na przyszły rok rozmawiamy z Michałem Mielusem, menedżerem klubu.



Patryk Gochniewski: Sfinks już od dłuższego czasu przestał być miejscem stricte imprezowym.

Michał Mielus: Sfinks od zawsze był przestrzenią multidyscyplinarną, goszczącą w swych wnętrzach elementy sztuki, muzyki i teatru. Przestrzenią wystawienniczą, warsztatową, jak i salą koncertową. Sam budynek stwarza do tego doskonałe możliwości. Wybudowany w 1912 roku pawilon sztuki, Kunsthalle, pozbawiony jest okien, dzięki czemu tworzy się duża dowolność w ekspozycji ściennej w budynku, a grube ściany zapewniają izolację akustyczną podczas emitowania muzyki. Natomiast to właśnie część muzyczna przynosi Sfinksowi największy rozgłos i jest najmocniejszym punktem działalności, dzięki której znany jest w całym kraju, jak i Europie. Żartobliwie zwany jest "polską mekką muzyki elektronicznej", od początku lat 90. nieprzerwanie zapraszając największe nazwiska tej sceny.

Ale nie da się ukryć, że dopiero modernizacja dała nowe życie.

Tak, dzięki modernizacji klubu w 2010 roku, przeprowadzonej przez Leszka Możdżera, Sfinks stał się też doskonale przystosowaną salą koncertową. Od tego czasu duży nacisk zaczęliśmy kłaść na promowanie polskiej muzyki alternatywnej przez otwieranie się i organizowanie coraz większej liczby koncertów. Obecnie w okresie jesiennym, praktycznie w każdy piątek i sobotę, przed wydarzeniami nocnym z producentami z zagranicy, organizujemy koncerty polskich artystów.



Ile z tych propozycji to wasze pomysły, a ile to prośby o organizację wydarzenia u was? Bo jest kilka zaskoczeń.

Do końca roku koncertowo wystąpią u nas między innymi: Zola Jesus, Bovksa, Kamp!, Muchy, Rosalie, Young Igi, Coma, Karolina Czarnecka, Nightrun87 i obchodzący dwudziestolecie na scenie Hemp Gru.


Część koncertów organizujemy samodzielnie, zapraszając skrupulatnie wyszukiwanych przez nas młodych i obiecujących artystów, a inne odbywają się przy współpracy z zewnętrznymi organizatorami i agencjami w ramach ogólnopolskich tras. Przykładem niech będzie Coma.

Przy opracowywaniu programu zawsze robi się listę z większą liczbą artystów, żeby mieć go kim zapełnić, kiedy wybranemu wykonawcy akurat dany termin nie pasuje. Jesienno-zimowa rozpiska to wszystko, co chcieliście pokazać czy może jest kilka pozycji zaległych, których wcześniej nie udało się ściągnąć?

Mamy kilka pomysłów, których nie udało się nam zrealizować tej jesieni i z którymi musimy poczekać do wiosny, a może nawet i jesieni przyszłego roku. Brakuje nam wolnych terminów a terminarze wybranych artystów są kompletnie zapełnione. Scena koncertowa w Polsce rośnie. Jest też coraz więcej miejsc, gdzie odbywają się koncerty. Skupiamy się na scenie alternatywnej i artystach niemainstreamowych, którzy mimo to przyciągają ogromne rzesze fanów, jak i osoby, które są po prostu ciekawe nowych brzmień.

Domyślam się, że imprez po nowym roku będzie równie dużo - możecie już uchylić rąbka?

Niestety, nie możemy jeszcze zdradzać nazwisk, ale nowy rok zapowiada się spektakularnie nie tylko w tym względzie. Możemy już powiedzieć, że w styczniu czeka nas ogromna metamorfoza sfinksowej fontanny. Bardzo duża zmiana konceptu całej przestrzeni na coś, czego nie spotkaliśmy jeszcze w podobnych miejscach na terenie całej Europy. Przygotowania i prace w tym temacie trwają już od dłuższego czasu.

Nie oszukujmy się, najbardziej obleganą imprezą będzie znowu Halloween - jaki jest temat w tym roku, kto zagra, czego można się spodziewać poza muzyką?

Sfinksowe wnętrza - i nie tylko - w tegoroczne Halloween zmienią się w postapokaliptyczny świat. W tym temacie współpracujemy z zaprzyjaźnionym złomowcem, firmą Panta. Dzięki temu przyjedzie do nas kilka dużych transportów eksponatów, które sprawią, że ta noc będzie wyjątkowa. Muzycznie na głównej sali spotkamy się z naszymi rezydentami występującymi pod zmienionymi na tę okazję pseudonimami: Children of SB, Mad Vacos, Bloody Waiter i Book of MiT. Natomiast fontanna zmienia się w "Burningmanową psychodeliczną pustynię", gdzie zagrają Kuczer, Nekro, Atan i Elf.

To nie wszystko! Więcej halloweenowych wydarzeń znajdziesz w naszym Kalendarzu imprez



W panującej modzie na techno Sfinks jednak pozostaje różnorodny - rozumiem, że nie chcecie się na nikogo zamykać.

Absolutnie nie. Z modą trzeba uważać, aby się za szybko nie znudziła. Można to zauważyć po naszych jesiennych zagranicznych bookingach. Ten Walls, Damian Lazarus, Oliver Deutschmann, NTHNG, Fort Romeau czy High Contrast to nazwy dosyć odległe od sceny techno. Oczywiście, techno również pojawi się w naszych murach - między innymi przy okazji świetnego cyklu Rezonans czy urodzin Playground.

Ponadto 3 listopada odbędzie się bardzo dla nas ważny wernisaż Alicji Grucy "Sopot Story - Magia Przemijania". Alicja Gruca jest obok Roberta Florczaka główną założycielką sopockiego Sfinksa. Niezmiernie się cieszymy, że Ala i Robert są wciąż tak aktywni, niezmiennie od 1991 roku. Dodatkowo 17 listopada zaprezentujemy mapping na budynku Sfinksa, przygotowany przez Filipa Popika vel Rybskie.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (47) 4 zablokowane

  • Jak uda mi się kupić bilety, to z przyjemnoscią chodze tam an standuoy. Bardzo kameralnie i bardzo śmiesznie.

    • 2 1

  • i tu sie pan Michal myli (2)

    sfinks byl tez dyskoteka i to nawet dlugo a jeszcze wczesniej zanim pan Michal sie urodzil tez byl dyskoteka bywalo ze dlugo stal pusty dlugo nic sue nie dzialo dlugie lata z tego co pamietam w latach 80 tych mial tam pracownie jeden artysta a w 70 tych latach od czadu do czasu cos sie tam dzialo

    • 3 1

    • (1)

      Sfinks nie jest dyskoteką

      • 1 3

      • To może jest filharmonią?

        • 1 0

  • Tam kiedyś

    Jeden pijany dj podeptał płyty innemu grubemu

    • 8 0

  • ahhh sfinks :) pomiedzy 98 a 2008 były tam najlepsze biby :) (1)

    • 6 0

    • bardziej 96-98, impreza była raz na miesiąc, ale za to konkretna

      • 2 0

  • Do Sfina chodze tylko dlatego bo imprezują tam fajne dziewczyny,mi osobiście w oko wpadła taka ładna ,drobna i niska brunetka (6)

    z tatuażem na ramieniu ,ale wstydze się do niej odezwać

    • 2 1

    • To laska Mateusza Cybulskiego. Nie podbijasz bo stamtad nie wyjdziesz.

      • 2 0

    • (1)

      Wez sie na odwage. Powodzenia.

      • 1 0

      • dzięki

        • 0 0

    • (1)

      Wszystkie tam ładne i z tattoo. Ciężko wykminic o którą Ci chodzi

      • 0 1

      • tatoo indianina

        • 0 0

    • to przebrany Bronisław, w ręku miał Gęsiarke ?

      • 1 0

  • żenada!

    Stara szkoła powraca, Gochniewski z Mielusem, znani chałturnicy. A teraz jeden z drugim udaje, że artykuł nie jest podszyty kumoterstwem. Kiedyś takie myki były w MMTrójmiasto, że koledzy z biurek obok przeprowadzali ze sobą wywiady.

    żenada jak zawsze!

    • 5 7

  • There is no better place (1)

    Szacunek za ciągłą pracę nad lineupem i artystami! Great place

    • 3 2

    • XXL

      Pod względem muzycznym w Sfinksie jest marnie od kilku lat. Do tego pusta fontanna. I ten z**b potograf :)

      • 1 1

  • Halloween i Pasterka to imprezy na których od lat bywam w Sfinksie. W tym roku to obowiązkowo jeszcze w takim razie Muchy!

    • 1 1

  • Lata 90. Czy ktoś pamięta, obok było coś.. (2)

    .. co się nazywało "Tajemniczy ogród". Z dziwnymi rzeczami..

    • 3 0

    • Sopociak od sr*jdka (1)

      Byłem tam dwa razy na piwie.

      • 0 0

      • To był magiczny ogródek sfinksa

        • 2 0

  • Sopociak od sr*jdka

    Imprezy były takie,że Florek ze zmelanżowanymi gliniarzami,czesali plażę na czworaka ,bo psiaki zgubili ”klamkę"...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu Metropolia Jest Okey?