• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd podtrzymał wyrok dla właścicielki B90. 30 tys. zł grzywny za koncerty bez zezwolenia

Piotr Weltrowski
27 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jednym z argumentów sądu przemawiających za tym, że koncerty rockowe są niebezpieczniejsze, było to, że podczas takich imprez pojawiają się "elementy pirotechniczne". Zdjęcie wykonane w B90 podczas koncertu Behemoth. Jednym z argumentów sądu przemawiających za tym, że koncerty rockowe są niebezpieczniejsze, było to, że podczas takich imprez pojawiają się "elementy pirotechniczne". Zdjęcie wykonane w B90 podczas koncertu Behemoth.

Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał wyrok sądu rejonowego w sprawie dotyczącej organizacji przez gdański klub B90 koncertów bez stosownej zgody miasta. Koncerty rockowe są nieporównywalnie niebezpieczniejsze od koncertów muzyki klasycznej - stwierdzono w uzasadnieniu. Właścicielka klubu musi zapłacić grzywnę w wysokości 30 tys. zł.



Czujesz się bezpiecznie podczas koncertów rockowych?

Proces B90 przyciągał uwagę nie tylko lokalnych mediów. Sposób działalności gdańskiego klubu był praktycznie identyczny jak większości polskich dużych klubów muzycznych.

Oprócz obrońców właścicieli B90 wspierali też podczas apelacji przedstawiciele organizacji społecznych skupiających organizatorów koncertów z całej Polski.

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał jednak ich argumenty za nieprzekonujące i utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego.

Rozstrzygnięcie jest prawomocne.

O co chodziło w sprawie B90?



Zarzuty właścicielce gdańskiego klubu B90 postawiono w połowie 2017 roku. Wówczas prokuratura zarzuciła jej, że między październikiem 2016 i marcem 2017 roku zorganizowała osiem imprez dla ponad 500 osób (głównie koncertów) i przed organizacją żadnej z nich nie wystąpiła do prezydenta Gdańska o wydanie stosownej zgody.

Proces w tej sprawie ruszył w maju 2018 roku, a zakończył się pod koniec sierpnia 2019 roku. Sąd pierwszej instancji uznał, że Ewa Hronowska, właścicielka klubu, faktycznie złamała prawo i skazał ją na 30 tys. zł grzywny. Hronowska odwołała się od tego wyroku, a sprawa trafiła do sądu wyższej instancji.

Od samego początku postępowanie budziło sporo kontrowersji, bo klub oskarżono na podstawie ustawy dotyczącej organizacji imprez masowych, z której wyłączone są instytucje kultury, takie jak teatry czy filharmonie, a także - co w tym przypadku jest kluczowe - domy kultury i "inne podobne" instytucje.

Prawnicy reprezentujący klub starali się przekonać sąd, że jest on właśnie taką "inną podobną" instytucją. Co więcej, przywoływali przykłady klubów, które formalnie traktowane są jako domy kultury, choć ich działalność w niczym nie różni się od działalności B90. Taki statut prawny ma chociażby gdański Stary Maneż czy warszawska Proxima.

Prokuratura: właściciele wiedzieli, że muszą uzyskać zgodę



Prokuratura oskarżyła właścicielkę B90 nie o wszystkie zorganizowane bez zezwolenia imprezy, a jedynie o te, które odbyły się w klubie już po tym, jak policja poinformowała o konieczności uzyskania takiego zezwolenia.

Pierwszym z takich koncertów był występ zespołu Behemoth, który odbył się w październiku 2016 roku. O ówczesnej trasie zespołu było głośno w związku z protestami aktywistów religijnych przed kolejnymi klubami, w których występował zespół. Właśnie w związku z tym policja zainteresowała się imprezą bliżej i dwa dni przed samym koncertem poinformowała klub o konieczności uzyskania zgody od władz miasta.

Wystąpienia o taką zgodę nakładałyby na organizatorów dodatkową odpowiedzialność oraz ograniczenia, np. dotyczące sprzedawania alkoholu (napoje zawierające nie więcej niż 3,5 proc. alkoholu).

Ostatecznie klub nie zdecydował się na to. Nie wystąpił o zgodę do miasta, także organizując kolejnych siedem imprez, w których każdorazowo udział brało ponad 500 osób.

Jego właścicielka tłumaczyła to interpretacją przepisów i tym, że konsultowała to z innymi trójmiejskimi i polskimi klubami, które również o taką zgodę nie występowały, organizując koncerty.

Sąd: koncerty rockowe są niebezpieczniejsze



Uzasadniając w poniedziałek wyrok, sędzia Marzena Albrecht stwierdziła, że "sąd nie dyskryminuje żadnej muzyki", zarazem jednak wprost stwierdzając, iż "poziom zagrożenia na koncertach rockowych jest nieporównywalnie większy niż na koncertach muzyki klasycznej". W ten sposób odniosła się do argumentów obrony podniesionych w apelacji.

Najważniejsze zdaniem sądu było jednak to, że właścicielka B90 została poinformowana przez policję, a później też urzędników o konieczności uzyskania zgody na organizację koncertów, w których udział bierze więcej niż 500 osób, a mimo to przez dłuższy czas o takie zgody na organizację kolejnych imprez nie występowała. Sąd wskazał także, że jedną z imprez, o których mowa w akcie oskarżenia, była impreza taneczna, o czym obrona praktycznie nie wspominała podczas apelacji.

Mimo wszystko sąd zwolnił Ewę Hronowską z kosztów procesowych, argumentując to okolicznościami łagodzącymi, w tym "kulturotwórczą rolą klubu B90".

Obrona: ten wyrok będzie miał wielkie konsekwencje



Na ogłoszeniu wyroku właścicielka B90 nie pojawiła się. Reprezentujący ją obrońca Michał Gostkowski stwierdził jednak, że odrzucenie apelacji przez sąd wyższej instancji będzie miało wielkie konsekwencje dla organizatorów koncertów w całej Polsce.

Zaznaczył także, że sąd w ustnym uzasadnieniu w żaden sposób nie odniósł się do podnoszonych w apelacji pytań o różnice w działalności klubu B90 od innych klubów w rodzaju Starego Maneża, które, prowadząc praktycznie identyczną działalność, o zgodę występować nie muszą, bo traktowane są jako "domy kultury".

Opinie (229) ponad 10 zablokowanych

  • Ten wyrok nie ma żadnej mocy prawnej. (1)

    To jedynie jakiś pogląd wydany podczas spotkania kawowo-ciasteczkowego. Grzywny płacić nie trzeba.

    • 4 3

    • a ty jestes ubezwlasnowolniony w sreberku

      • 0 2

  • Sąd? To jest sąd? A co sąd wie o koncertach rokowych? (3)

    Wydaje się, że sąd wydal orzeczenie nie na podstawie faktów lecz, domniemanych bredni o tym, że rzekomo "koncerty rokowe są niebezpieczniejsze" - pytam zatem o fakty? Dowody?
    Osobiście uczęszczam na takie koncerty i nie zdarzyło się jeszcze by wystąpiły zagrożenia większe niż na innych tego typu wydarzeniach, na których również bywam. Pytam zatem, o co chodzi sądowi? Z doświadczenia wiem, że większe zagrożenie jest na koncercie Podsiadło gdzie g*wniary sikają po nogach na jego widok, ścisk jest wtedy nieziemski, to wtedy co? Nie występuje zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi? W przypadku koncertów rokowych sąd wydaje wyrok na podstawie brzemienia nastrojonych instrumentów, ubioru muzyków, tekstów piosenek, oświetlenia, czy ludzi samych w sobie, którzy poza koncertem idą normalnie do szkoły, pracy, domu rodzinnego, własnych dzieci? Takie to są sprawiedliwe sądy - kasta nadzwyczajna? Won za Don z niesprawiedliwością w polskim wymiarze sprawiedliwości! Sądy powinny być niezawisłe!

    • 12 4

    • 1994. 24 Koncert w Stoczni

      • 2 1

    • Leczy się przyczyny a nie objawy.

      • 1 0

    • w tym histerycznym wpisie pogubiłeś się w plątaninie bezsensu

      wyluzuj bo się ciskasz jak piwniczaki hodowane na nawozie chmielowym

      • 2 2

  • Opinia sądu jest prawidłowa. Przypomnij sobie połowinki na Uniwersytecie w Bydgoszczy i to co się tam stało. (3)

    • 10 6

    • Do "Mieszkancy pamietaja - słoiki ignoruja" (2)

      Słoiki cię robiły - nie obrażaj innych, bo sam jesteś tu gościem, którego korzenie są na kresach wschodnich...

      • 0 4

      • Po prostu wiedza o tym co dzialo sie w Gdansku i o polityce wladz

        czyni cie mentalnym sloikiem, zwyklym ignorantem, ktory nazywa czesci miasta starufką ..

        • 2 0

      • chyba uderzył w twój bardzo czuły punkt przybyszu z warmii i mazur

        że postanowiłeś odpisać w typowy dla was prostacki sposób

        • 1 0

  • Jurek (1)

    Kiedyś umarłem na koncercie taki był ścisk, ale wyszedłem z tego

    • 7 0

    • a ja zaraz za tobom

      ale niech placzom. wyrok i placic trza

      • 0 0

  • Ci ztego klubu powinni jeszcze dostac obowiazkowy dyzur przy tablicy w dawnej hali stoczni gdzie tez kiedys był koncert
    Bo kasa dla nich jest wazniejsza niż bezpieczeństwo

    • 3 5

  • Powinno byc minimum 300 tys i wyslac komornika

    Z całą sympatią dla B90
    ale jest to jawne niedopatrzenie ze strony właścicieli klubu. Trzeba było zadbać o status domu kultury przed otwarciem lokalu, lub przed organizacją imprez powyżej 500 osób. Powstaje też pytanie jakie jeszcze uchybienia mają miejsce w klubie skoro właściciel tłumaczy się, że "inni tak robią/nie robią",tłumaczenie jak z przedszkola.
    Zignorowanie informacji o konieczności zgłoszenia imprezy do urzędu to typowo bucowate interpretowanie prawa - "przepisy są głupie i ja wiem lepiej co mogę" tak jak z przekraczaniem prędkości, parkowaniem na zakazie itp.itd
    Kara się należała i nie ma się co spierać.

    • 5 5

  • gdzie teraz będę mogła podziwiać Nergala? (1)

    alko sandrunia

    • 1 1

    • W dudzie

      • 0 0

  • polscy politycy próbują uparcie powtarzać fatalne pomysły z zachodu. osiedla dla rodzin dysfunkcyjnych/patologicznych są pewnym sposobem na wytworzenie getta które pochłonie grube miliardy kiedy już do nich dotrze że sami stworzyli problem który teraz trzeba rozwiązać.

    • 1 0

  • a co ze Sfinksem ? tam koncerty są legalne ? (2)

    • 6 0

    • Tak (1)

      Bo tam nie wystąpił Nergal. A jak wiadomo, Nergal nawołuje do sortowania ludzi, dzielenia na gorszych i lepszych oraz nawołuje do głosowania za swoją partią...
      Cholera, nie ci czarni...

      • 4 3

      • wiadomo holocausto

        chwali furera.

        • 0 0

  • (1)

    Jak dochodzi do tragedii to nagle mamy przypomnienie o przepisach. Hala Stoczni i śmierć Adamowicza niczego nie nauczyły?

    • 8 1

    • jest w społeczeństwie grupa ludzi niezdolna do refleksji, nauki, wyciągania wniosków

      wszelkiego myślenia analitycznego wykraczającego poza decyzję czy obejrzę tvp1 czy tvp2.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Maciej "Gleba" Florek zasłynął: