• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sezon imprez w stoczni oficjalnie zamknięty. Są pierwsze pomysły na jesień i zimę

Julia Rzepecka
26 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
100cznia jest doceniana za swój niewymuszony charakter. 100cznia jest doceniana za swój niewymuszony charakter.

Kolejka do Ulicy Elektryków długa na kilkaset metrów zupełnie jak w szczycie sezonu, klimatyczna muzyka na żywo i atmosfera nie do podrobienia w 100czni oraz tłumy przemierzające z lokalu do lokalu. W ostatni weekend września imprezowa stocznia oficjalnie zamknęła sezon. Podsumowaliśmy minione tygodnie najbardziej rozrywkowej dzielnicy Gdańska, a organizatorzy planują działania na zimę.



Nadchodzące imprezy w Gdańsku, Gdyni i Sopocie



Czy w tym sezonie byłe(a)ś na imprezie w stoczni?

Dobiegł końca kolejny wakacyjny sezon w stoczni. Przez wiele tygodni najpopularniejsze imprezowe "miejscówki" tętniły życiem, kusząc muzyką, klimatem, jedzeniem i ciekawymi wydarzeniami. Postoczniowe tereny to bez wątpienia jedno z najchętniej odwiedzanych w letnie wieczory miejsc, głównie przez młodszych mieszkańców i młodzież Trójmiasta. Dowodem były ogromne kolejki, które co weekend tworzyły się na dawnych terenach przemysłowych.

W tym sezonie imprezowe miasteczko rozrosło się bardziej niż kiedykolwiek. W najbardziej popularnych miejscach pootwierały się nowe przestrzenie: w 100czni był to Przesmyk, Galeria Layup i sąsiadujące z nią hale, na Ulicy Elektryków nowością była Kawiarnia Dystans, bar z winami Moja Wina czy Nie-Przelewki, punkt serwujący kraftowe nalewki. Otworzyły się także zupełnie nowe miejsca jak scrapYard, CrackhousePlac Dyrekcji. Działał także otwarty już w poprzednich latach Warsztat Pop Art.

Miasto w mieście



- Sezon minął bardzo dobrze - mówi Alicja Jabłonowska ze 100czni. - Był dla nas niezłym wyzwaniem, ponieważ bardzo się rozrośliśmy, a to wymagało dużo pracy i zaangażowania całego naszego zespołu. Jesteśmy zadowoleni, to było dobre lato, nieco inne niż to poprzednie - pandemiczne. Wróciła na 100cznię muzyka, wróciły koncerty, udało nam się otworzyć Galerię Layup, która jest obecnie naszym "oczkiem w głowie". Sprawdziło się nasze postawienie, by wrócić ze street-artem. Udały się także nasze działania społeczne, czyli wystawy, warsztaty dla dzieci i zero-waste, targi vintage. Mamy poczucie, że te wszystkie pomysły wpisały się w wizję tworzenia tu miejsca, w którym można spędzać czas, tak jak w miejskiej dzielnicy, a nie tylko na imprezie. Fakt, że otworzyło się obok nas tak wiele nowych miejsc, które mają profil imprezowy i nocny, zmotywował nas do aktywności w ciągu dnia i zbudowania naszej społeczności, która będzie "miastem w mieście".
Czytaj też: W paski, groszki, kwiatki i kolorowe wzory. Udane Targi Vintage w 100czni

  • Twórcy 100czni zapowiedzieli działania kulturalne również w sezonie jesienno-zimowym.
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Twórcy 100czni zapowiedzieli działania kulturalne również w sezonie jesienno-zimowym.
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu w 100cznia w Gdańsku

Nie tylko latem



Jak zapowiada twórczyni miejsca, 100cznia będzie działać również poza sezonem.

- W tym roku udało nam się zorganizować przestrzeń w środku stojących tu budynków, co daje nam dużo większe możliwości działania zimą oraz rozwoju całorocznego. Chcielibyśmy wykorzystać potencjał tych miejsc i stworzyć regularny cykl wydarzeń kulturalnych. Nie będziemy działać codziennie, tak jak funkcjonuje 100cznia latem, ale planujemy program, który będzie koncentrować się na kameralnych koncertach, w estetyce, która jest nam bliska.
Chociaż niektórzy przepowiadali zakończenie działalności 100czni w najbliższych latach, tak się jednak nie stanie.

- Nie znikamy - zapewnia Alicja Jabłonowska. - Mamy umowy długoterminowe z właścicielami terenu, nasza współpraca tylko się zacieśnia i rozwijamy dużo dalekosiężnych planów. Wspólnie kreujemy te miejsca, to bardziej relacja partnerska.
Zobacz także: Ile kosztuje impreza w stoczni? Sprawdzamy ceny w rozrywkowych miejscach

Tak wyglądał Hypemarket na Ulicy Elektryków:

Kolekcja ubrań



Podobnie jest na Ulicy Elektryków, która w tym roku zaprezentowała najciekawszą ofertę imprezową ze wszystkich dotychczasowych sezonów. Odbywały się tam nie tylko imprezy, ale także koncerty, targi, festiwal muzyczny i filmowy. Ulica biła rekordy popularności, a kolejka do wejścia bywała wręcz groteskowo długa - można było w niej czekać nawet kilkadziesiąt minut. Jednak klimat miejsca sprawiał, że fani cierpliwie kolejkowali do wejścia. Na zamknięcie sezonu została przygotowana niespodzianka. Otwarto pop-up store, a w nim można było kupić ubrania z limitowanej kolekcji przygotowane między innymi przez stylistkę Oliwię Dzierżawską.

- Przez ostatnie miesiące pracowaliśmy intensywnie nad naszym projektem odzieżowym - czytamy na facebookowym profilu Ulicy. - Przed wami oficjalny Merch Elektryków zaprojektowany we współpracy z naszym człowiekiem Rybskie. Motywem przewodnim naszej pierwszej kolekcji jest kosmos, ruch, energia.

Zostają na dłużej



Elektryków, podobnie jak 100cznia, chce działać również zimą. Kompleks nie musi się martwić o swoją przyszłość.

- Naszym największym wyzwaniem jest stworzenie tutaj przestrzeni całorocznej - mówił w wywiadzie dla naszego portalu w maju jeden z twórców Ulicy Elektryków, Arkadiusz Hronowski. - Jak na razie tylko B90 i Drizzly Grizzly są miejscami, gdzie możemy działać cały rok. Mamy duże ambicje, aby doprowadzić W4 infrastrukturalnie oraz dokumentacyjnie do działania w systemie 365 dni w roku. Naszym celem jest zachowanie tej przestrzeni w jej oryginalnym charakterze. Zamiast ją zmieniać - chcemy się w nią wkomponować. Współpracujemy ściśle z architektami, którzy projektują tu nowe tereny. Wiemy, co będzie się tu działo. Nasze hale nie zostaną zburzone i zostaną zachowane w charakterze, jaki tu wprowadziliśmy. Jesteśmy brani pod uwagę jako partnerzy, przyszli operatorzy i głos w sprawie tej dzielnicy.
Czytaj też: Twórcy Ulicy Elektryków - zdefiniowaliśmy nowy nurt rozrywki w Polsce

  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
  • Zamknięcie sezonu na Elektryków w Gdańsku
Popularnością cieszyły się też pozostałe miejsca. Chętnie odwiedzany był scrapYard, gdzie były mniejsze kolejki i dobra przestrzeń do tańczenia. Tuż obok stoi statek, na którym wyświetlane były animacje, co dodawało wyjątkowego charakteru. Taneczne imprezy rozkręcały się też w Warsztacie Pop Art, natomiast Crackhouse przyciągał najbardziej radykalnych imprezowiczów. Mniejszą popularnością cieszył się oddalony nieco Plac Dyrekcji, ale miejsce ma również potencjał, by w przyszłości zainteresować tłumy.

Skargi mieszkańców



Nie obyło się jednak bez problemów. W trakcie sezonu, stoczniowe lokale zmagały się z oskarżeniami okolicznych mieszkańców, którzy narzekali na hałas i nieporządek. Zorganizowano spotkanie z udziałem Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Stoczni Centrum Gdańsk, a także Policji i Straży Miejskiej, podczas którego dyskutowano nad ustaleniem warunków niezbędnych do zachowania porządku i bezpieczeństwa, zarówno osób bawiących się w stoczni, jak i okolicznych mieszkańców.

Może cię zainteresować: Hałas ze stoczni nadal przeszkadza. Właściciele lokali odpowiadają na zarzuty czytelnika

- Jesteśmy miejscem, które nie generuje hałasu na zewnątrz - mówi Alicja Jabłonowska. - Wprowadziliśmy bardzo dużo rozwiązań, które sprawiają, że dźwięk nie niesie się na zewnątrz, między innymi nagłośnienie punktowe. Nie chcemy kojarzyć się z hałasem, śmieciami, alkoholem czy sytuacjami niebezpiecznymi. Wspólnie z SCG i wszystkimi działającymi tu miejscami rozwiązaliśmy problemy, z którymi borykaliśmy się na początku sezonu. Zatrudniliśmy ekipę sprzątającą, która na bieżąco zbiera śmieci na zewnątrz, nie wypuszczamy ludzi ze szkłem, wszyscy dostosowali poziom głośności do wyników pomiarów, są toi-toi'e na zewnątrz. Otoczyliśmy się też płotem, żeby nie wychodzić do strefy mieszkańców. Problemy na pewno nie zniknęły w stu procentach, ale myślę, że te rozwiązania zdecydowanie pomogły.
Temperatury spadają z każdym dniem, powoli wyciągamy z szaf kurtki i czapki, a już niedługo szaliki. Sezon letnich imprez zakończył się na dobre, pozostaje czekać na jesienno-zimowe propozycje rozrywki w stoczni.

Miejsca

Opinie (64) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Niestety szkoda, że ta dobre przemysłowe tereny tak skończyły (10)

    Nawet i jeśli przemysł stoczniowy w tym miejscu legł w gruzach.
    To nie powinniśmy oddawać go deweloperce/w celach gastronomicznych itp.
    Stracimy te tereny bezpowrotnie.

    Bawić się też można gdzie indziej. A nowej stoczni nie wybuduje się w Gdańsku - Południe

    • 73 44

    • No pewnie (1)

      Mój wujek który niczego w życiu się nie dorobił też zawsze powtarzał, że za komuny to było lepiej.

      • 27 17

      • Marna prowokacja dzieciaku xD

        • 7 15

    • dobre przemysłowe tereny? (2)

      Ty byłaś w ogóle kiedyś w Gdańsku ? przecież Ty nie masz pojęcia o czym mówisz.

      • 9 10

      • Kolega to chyba z Ornety przyjechał? (1)

        Gdzie według ciebie koleszko z Warmii lub Mazur masz dostęp do wody?

        Jak nie ma chętnego inwestora w tym czasie aby budować statki to ok - ale niech nikt nie zabudowuje tego terenu. Niech czeka i tyle.

        • 7 14

        • Super, zostawmy ogromne tereny w centrum miasta w ruinie, bo a nuż się kiedyś przyda na budowę statków.

          • 0 2

    • Z tego co widać po komentarzach (4)

      To na tej stoczni to samo Sodoma i Gomora.

      Nigdy nie byłam więc nie wiem.

      • 10 5

      • Jak musisz się polansowac przed Vanessa z tindera wśród gąszcza malolatow- te miejsce jest dla ciebie.

        • 7 8

      • pojedź i zobacz (2)

        Ci, którzy tak piszą też nigdy tam nie byli....

        • 3 1

        • Byli i wiedzą

          Ty należysz do tej patologii, to się bronisz.

          • 1 1

        • byliśmy i niestety...burdelik, liceum plus studentki...chętne a jak fura jeszcze lepsza, to

          już noga w prawo, noga w lewo. Do tego smród zioła i moczu...

          • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    jesień/zima (1)

    może jakieś gorące spektakle kinowe na hali też będą,gorące napoje,targi winter vintage.

    • 18 17

    • albo plany wybudowania tam nowoczesnego osiedla loftów?

      • 1 0

  • (2)

    No i super. Chociaż będzie cisza.

    • 41 21

    • przecież tam jeżdżą tramwaje i pociągi (1)

      jaka cisza ?

      • 5 15

      • Byłeś tam kiedyś?

        Jakie tramwaje? Jakie pociągi?

        • 2 0

  • Lew (3)

    Już niedługo to stocznia nie będzie się kojarzyć z pierwotna nazwa tylko imprezownia

    • 30 5

    • pierwotna nazwa czyli stocznia im. lenina (1)

      no "wielka szkoda" , to jest żenujące że tak się nazywa / nazywała. lenin - jewish, komunista, morderca, psychopata, świetny patron na nazwę. Weź się ogarnij

      • 5 6

      • Nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi tego gościa.

        • 5 1

    • No to chyba dobrze?

      • 2 6

  • Opinia wyróżniona

    jestem za (11)

    Do wszystkich narzekaczy, którzy żyją przeszłością i nie potrafią zauważyć, że świat się zmienia i będzie się zmieniał. Gdyby stocznią nie zainteresowali się ludzie, którzy tworzą tam miejsca rozrywkowe, enklawy różnego rodzaju sztuki oraz miejsca, w których spędza się czas nie tylko imprezując, ale też w dzień, to dzisiaj w tym miejscu duch przeszłości tylko by straszył. Pewnie działałoby tam kilka stoczniowych spółek, ale byłaby tam ruina na ruinie, postępująca degradacja. Tak się dzieje ze wszystkimi opuszczonymi terenami, budynkami. Obrażacie się na rzeczywistość, a ktoś po prostu miał pomysł na to miejsce i go konsekwentnie realizuje. Oczywiście, na przyszłość trzeba włożyć jeszcze więcej pracy we współpracę by prawa mieszkańców okolicznych do spokoju były szanowane. Brawo 100cznia, brawo Elektryków za wszystkie działania podjęte w tym aspekcie. A tych, którzy mają komfort mieszkańców w poważaniu to bym ze stoczni po prostu eksmitował.

    • 92 46

    • (6)

      Wracaj do Giżycka. Przerabianie zakładów na imprezowanie dla dzieciarni to nie jest powód do święta. Chcesz się polansowac wśród towarzystwa ajfoniar i smartfoniwych zombie- ok, ale pamiętaj, że silny przemysł to podstawa, a jego upadek to nie jest powód do podniecania sie

      • 22 23

      • Makumba wracaj do... (4)

        a kto tu się podnieca upadkiem stoczni? I kogo za to obwiniasz? tych, którzy zagospodarowali ten teren po upadku stoczni? Tych, którzy wykreowali tam nowe życie? Komentujesz każdy artykuł na tym portalu i zachowujesz się jak sfrustrowany troll

        • 16 3

        • nie kumasz bazy i tyle (2)

          zbyt dużo firm stoczniowych i w ogóle straciliśmy żeby teraz marnować te tereny na pseudo działalność jak dancingi etc. Zbyt dobrze pamiętam biedę lat 90 kiedy lewandowski i jego sponsorzy doprowadzali stocznie i inne dobrze prosperujące firmy do upadłości... dzisiejsza "działalność" na tych terenach to samobójstwo dla wszystkich i naszego miasta

          • 0 11

          • Stocznie funkcjonowały źle od lat 80-ych. (1)

            • 5 1

            • bo nie były przecieź niemieckie

              • 0 0

        • gdyby żył? adamowicz, już by to dawno...zabudował, plan był

          • 0 0

      • Nie zdefekuj się

        • 0 0

    • Guzik prawda

      Próbujesz tylko nawoływać do nienawiści

      • 1 1

    • Bla bla bla

      Bla bla bla

      • 0 1

    • Lepszy duch przeszłości od patologii

      Żeby zamykać ulice dla naćpanych imprezowiczów. Żenada.

      • 1 1

    • czas najwyzszy, w ogole po co te imprezy, niech sie mlodziez uczy

      • 0 0

  • Trochę żal patrzeć na to, jak skończyła kolebka Solidarności. (2)

    Taki chichot komuny zza grobu. Tymczasem większość stoczniowców w poszukiwaniu pracy wygnało za granicę. Może i zarabiają lepiej, ale za to daleko od domu i rodzin.

    • 42 16

    • wolałbyś, żeby Polska nadal była krajem taniego przemysłu na potrzeby zachodu? (1)

      śmieszne pensje, gospodarka centralnie sterowana i ciężka fizyczna praca? wolę oddziały korpo, w których ludzie mogą zarobić przyzwoite pieniądze, nauczyć się języka i poszerzyć horyzonty, a nie dostać raka od napromieniowania przy spawaniu kadłuba.

      • 0 0

      • w stoczni śmieszne pensje?? kasa była duża, w łikendy byli w domu a

        podpisywali listę obecności i kasa leciała. Połowa Osowej wybudowała się za materiały wywiezione ze stoczni, całe samochody sprzętu wyjeżdżały ze stoczni. Potem przejscie na emeryture, odprawa po 500 tys zł, plus akcje za które mój wujek kupił 3 dzieci mieszkania i jeszcze duużo zostało. emerytura po 3, 4 tys zł miesiecznie. jakie śmieszne pensje

        • 1 0

  • (2)

    Teren był spoko na początku, był ten klimacik. Potem jak na złość wygrała czysta komercha pod dzieciarnię i dzidy z tinderow, którzy dla bycia w modnym miejscu są gotowi stać po piwo w pół godzinnej kolejce:) Druga sprawa to hałas. Dziwię się, że okoliczni mieszkańcy pozwalają sobie tak niszczyć życie dla czyjegoś prywatnego zarobku.

    • 51 8

    • 4h kolego

      Jechałem w w 1str i potem wracałem dalej stali....lub może to ich stan umysłu :D

      • 0 0

    • Nie pozwalają

      Ale nie da się nic z tym zrobić. Jak nie wierzysz to sam spróbuj. Zycie można na tym stracić.

      • 0 0

  • (1)

    No i mam nadzieję, że kolejnego sezonu nie będzie!

    • 41 20

    • Tak jak większość mieszkańców.

      Teren dla dewelopera i niech mieszkania buduje.

      • 1 0

  • Sopot nigdy nie zmyka sezonu imprez. (4)

    Wczoraj, 4 imprezy w mojej kamienicy. Oczywiście wszystko w "apartamentach". Nikt nie spał. Odjazd :(

    • 29 5

    • (1)

      Dzwoń na policję do skutku.

      • 9 2

      • Dzwoniliśmy. Ale nie można zgłosić 4 imprez na raz.

        Policja przyjeżdża i nie wie co ma robić. Stwierdza że to imprezowe miasto i niewiele mogą.

        • 14 0

    • "Sopot never sleeps"

      • 3 2

    • u mnie to samo.

      • 3 0

  • A co tam stocznie przeniesc do warszawy jak chciał Bronek z marynarką wojenna zrobić :)

    • 14 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Co obecnie znajduje się w miejscu dawnej dyskoteki Makler w Gdańsku?