• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Śmiejemy się z Facebooka". Premiera płyty Mjut pt. "9"

Borys Kossakowski
12 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Mjut - Tyle, ile chcę

Teledysk promujący nową płytę Mjut pt. "9".


- Gdybym miał mniej, to też byłbym szczęśliwy. Okradziono mnie, ale udało mi się zachować dobre samopoczucie. Ale mam ambicję, żeby nasz zespół miał coraz większą popularność - mówi Patryk Kienast, wokalista i gitarzysta zespołu Mjut. 25 września w Wydziale Remontowym formacja będzie promowała swoją nową płytę pt. "9". Portal Trojmiasto.pl objął nad nią patronat, mamy więc dla was kilka sztuk do rozdania.



Borys Kossakowski: Wasza najnowsza płyta pt. "9" obarczona jest pewną traumą. Przed wejściem do studia zostaliście okradzeni z instrumentów muzycznych i wzmacniaczy.

Patryk Kienast: Akurat pół roku wcześniej zrobiliśmy spore inwestycje sprzętowe, efekty ściągaliśmy z USA, mieliśmy dobre gitary i niezniszczalne kable. Wszystko nam ukradli. To była jedna z najgorszych rzeczy, jakie mnie spotkały. Wchodzisz do okradzionej sali i jeszcze tego nie rozumiesz, ale już czujesz, że coś jest nie tak. To uczucie zostaje w tobie. Okradziono nas z narzędzi do realizacji największej naszej pasji. Czułem ogromną bezsilność. Zwłaszcza, że policja nie była specjalnie zainteresowana naszą sprawą.

Nie mam konta na Facebooku. Nie jest mi to potrzebne, a wręcz mnie to trochę śmieszy
Mimo to powstała płyta z całym mnóstwem pozytywnych postulatów zawartych w refrenach. Śpiewasz, żeby zluzować szelki, żyć daleko od państwa, blisko przyrody, wyłączyć komputer, nie oczekiwać zbyt wiele.

Nie mam takich ambicji, żeby mówić ludziom jak żyć. Ale mam w sobie bunt, taki postmłodzieńczy. Nie podobają mi się trendy związane z mediami społecznościowymi. Nie mam konta na Facebooku. Nie jest mi to potrzebne, a wręcz mnie to trochę śmieszy. Widziałem ostatnio na siłowni dziewczynę, która przygotowała się starannie do jakiegoś ćwiczenia, owinęła sobie nogę specjalnym paskiem, podniosła ją raz, cyknęła fotkę telefonem i więcej nie powtórzyła tego ćwiczenia. Tyle wystarczyło, żeby wrzucić na fejsa.

A telewizor masz?

Nie mam. Nie angażuję się w polityczne kłótnie. Nie włączam się w dyskusję o uchodźcach, która teraz rozgorzała w mediach. Nie angażuję się w rzeczy, które mnie bezpośrednio nie dotyczą.

- Nie mam Facebooka, nie mam telewizora i jest mi z tym dobrze - mówi Patryk Kienast z zespołu Mjut (pierwszy z prawej). - Nie mam Facebooka, nie mam telewizora i jest mi z tym dobrze - mówi Patryk Kienast z zespołu Mjut (pierwszy z prawej).
Jaka jest nowa płyta?

Krótka, treściwa i różnorodna, myślę, że to są jej atuty. Lubię proste rzeczy, proste rozwiązania, proste rymy. Ten album miał być prosty i przystępny. Chociaż ci, którzy wzięli udział w "Akcji ratowania ślimaków" też znajdą coś dla siebie.

Mjut postanowił dać się uwieść melodiom.

Chcieliśmy się sprawdzić w formule piosenkowej. Kilka lat temu przenieśliśmy się całym zespołem z Działdowa do Trójmiasta. To było dla nas trudne doświadczenie i taka też powstała muzyka. Depresyjna, smutna i trudna w odbiorze. Teraz nam się unormowała sytuacja życiowa. Pojawiła się potrzeba, żeby grać rzeczy melodyjne. Chcemy, żeby ludzie na naszych koncertach dobrze się bawili.

Masz konto na Facebooku?

W Polsce długo pokutowało przekonanie, że granie muzyki komercyjnej to obciach. Tymczasem Beatlesi ścigali się ze Stonesami, kto napisze lepszy przebój.

Chcielibyśmy, żeby nasza muzyka leciała w radio, żeby ludzie tupali nóżką na koncertach. Dobre melodie mają w sobie ogromną moc. Ale to też nie znaczy, że znamy receptę na tzw. przebój i postanowimy z niej skorzystać. Wszystko u nas dzieje się dość naturalnie, długo dojrzewa i czasem przynosi owoce.

W piosence "Tyle, ile chcę" śpiewasz, że masz tyle, ile chcesz i więcej nie potrzebujesz. Czy to możliwe?

Dokładnie tak. Nie uzależniam swojego samopoczucia od tego, ile właśnie mam. Gdybym miał mniej, to też byłbym szczęśliwy. Okradziono mnie, ale udało mi się zachować dobre samopoczucie. Ale nie należy tego mylić z ambicją. Mam ambicję, żeby nasz zespół miał większą popularność, grał więcej koncertów, żebyśmy mieli więcej...

...fanów na Facebooku?

Też (śmiech). Są rzeczy, których fajnie jest mieć dużo. Ale nie uzależniam od tego swojego samopoczucia.

Opinie (22) 4 zablokowane

  • Polecam!

    Sam zespół jednak swoje oficjalne konto na fejsie posiada, więc z tym "wyśmiewaniem FB" nie do końca się można zgodzić. Można nie interesować się polityką, ale twierdzenie, że problem imigrantów nas nie dotyczy jest jednak dość krótkowzroczne. Niezależnie jednak od kwestii światopoglądowych szczerze kibicuję zespołowi. Chłopaków znam osobiście, na pewno są szczerzy w tym co robią i realizują swoją prawdziwą pasję. Ja płytę kupię na pewno i wszystkim również polecam !!! :-)

    • 3 0

  • nono. (1)

    A jak im sprzęt ukradli to pierwsze co zrobili to wszystkich poinformowali na fejsiku. Hipokryzja

    • 2 2

    • dokładnie!!!!

      • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2004 roku do gdańskiego ZOO dołączyły: