- 1 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (46 opinii)
- 2 Afera o kolekcjonerską monsterę (56 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
- 4 Córka znanego biznesmena w telewizji (327 opinii)
- 5 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
- 6 Koniec przygody Hakiela w TzG (49 opinii)
Smokie roztańczyło Halę Gdynia
Chyba nie było osoby, która choćby na chwilę nie dała się porwać fali tańca podczas środowego koncertu zespołu Smokie w Hali Gdynia. Brytyjscy weterani rock'n'rolla pokazali, co to znaczy dobrze się bawić na koncercie.
Co do tego nie mogą mieć wątpliwości fani Brytyjczyków, którzy w środę wybrali się na koncert do Hali Gdynia. Półtora roku temu Smokie grało w tej samej hali w czysto rockowej odsłonie, tym razem przyjechało z niewielką orkiestrą. Choć partie symfoników dobrze podkreślały nastrój utworów, szczególnie ballad, były jedynie tłem dla rock'n'rollowego show, które muzycy zafundowali publiczności.
A ta przybyła tłumnie. Niemal wszystkie miejsca na trybunach i płycie były zajęte. Choć tak naprawdę "zajęte" to niewłaściwe słowo w przypadku tego koncertu. Już przy pierwszych utworach publiczność - a większość osób była w przedziale wiekowym 45+ - zaczęła nieśmiało się kołysać, by po chwili dać się porwać fali tańca.
Przy takich kawałkach, jak "Don't Play That Rock'n'Roll To Me", "Wild Angels", "I'll Meet You At Midnight" czy - niecierpliwie wyczekiwane przez skandującą co chwilę tytuł publikę i zagrane na bis - "Living Next Door to Alice" nikt nie był obojętny. Było i wspólne śpiewanie, i las rąk ze święcącymi telefonami - a nawet kilkoma zapalniczkami - oraz niekończący się aplauz.
Wokalista Mike Craft świetnie wiedział, jak do tego doprowadzić. Uwodził publikę komplementami, dzielił się wspomnieniami czy wreszcie zaskakiwał rozmówkami w naszym języku, które daleko wykraczały poza standardowe "dziękuję". Pod koniec ponad półtoragodzinnego występu perkusista Steve Pinnell - ku euforii widowni - rozwinął nad bębnami polską flagę.
Podczas gdyńskiego koncertu można było usłyszeć również nowe nagranie, które zostało przyjęte równie ciepło, co największe hity. A to najlepszy znak, że na emeryturę Smokie nie muszą się spieszyć. Ci, którzy przegapili występ, muszą uzbroić się w cierpliwość. Nie byłoby niespodzianką, gdyby w przyszłym roku Brytyjczycy znów zawitali do Trójmiasta i pokazali wszystkim, co to znaczy dobrze się bawić.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (33) 2 zablokowane
-
2012-12-13 09:10
zachwycona
byłam ze znajomymi 40+ i przyznaję, że koncert był bardzo udany, bawiliśmy się świetnie. Obserwowałam spontaniczne reakcje starszych ode mnie ludzi i rozumiałam, jaką mają frajdę bawiąc się ze swoim ulubionym zespołem w przeszłości. Co do ilości ludzi, to na niecałe 3/4 miejsc zajętych bym oceniła.
Warto było i już.- 9 2
-
2012-12-13 09:23
Było na 6 - kę!
- 6 2
-
2012-12-13 09:30
Playback czy pół playback ?
- 4 5
-
2012-12-13 12:28
Oby więcej koncertów w Hali Gdynia !
- 7 2
-
2012-12-13 18:07
Super
Najwięcej krytyki w ustach tych co nie byli .
Ja byłam i było SUPER- 5 1
-
2012-12-14 12:58
ile bylo ludziuf na tem koncercie ? pismak nie napisal ilosci !
- 0 0
-
2012-12-14 17:37
smokie
BYŁAM I NIE ŻAŁUJĘ CHOĆ BRAK BLONDYNKA CHRISA, tŁUMÓW NIE BYŁO - OKOŁO 3/4 zajętych miejsc. I ja pozdrawiam fankę z krzesełek.A w domu wyciągnęłam zakurzoną płytę i DAŁAM CZADU....
- 0 0
-
2012-12-15 10:23
repertułar
a zagrali schody do nieba?
- 0 0
-
2012-12-15 19:41
Maruda od Puckiej i przedszkola
no a gdzie jest nasz aparatczyk od wiecznego marudzenia. Że lepiej zamiast organizować koncerty zrobić tunel i jak zwykle........... :)
- 0 0
-
2012-12-17 09:51
dziwne, bylam na koncercie i widzialam polowe wolnych miejsc a redaktor pisze ze sala wypelniona po brzegi....???
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.