• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot prawie jak Ibiza. Bob Sinclar na plaży

Łukasz Stafiej
13 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Sinclar zagrał dwugodzinny set. Sinclar zagrał dwugodzinny set.

Sopocka plaża tańczyła tej nocy do bladego świtu. W sobotę przy Zatoce Sztuki wystąpił Bob Sinclar, znany na całym świecie francuski didżej.



Kapryśna nadmorska pogoda prawie pokrzyżowała szyki organizatorom oraz imprezowiczom, którzy sobotni wieczór od dawna planowali spędzić podczas tańców na plaży do muzyki Boba Sinclara. Przez cały dzień padał deszcz i wiał silny wiatr, a to najgorszy scenariusz pogody dla letnich imprez odbywający się pod gołym niebem.

Organizatorzy - zamiast liczyć na łut szczęścia - podeszli jednak do sprawy profesjonalnie. Sugerując się kiepskimi prognozami, już dzień wcześniej ogłosili, że występ - zamiast na świeżym powietrzu - odbędzie się w specjalnie postawionym namiocie na plaży przy Zatoce Sztuki. Zapowiadany namiot okazał się tak naprawdę zadaszeniem z ułożoną na plażowym piasku drewnianą podłogą. I bardzo dobrze. Dzięki temu przestrzenne bity Sinclara nie zostały uwięzione w czterech ścianach, a kilkuset osobom o wiele łatwiej - bo w mniejszym ścisku - udało się bawić.

Sinclar na scenie pojawił się niemalże punktualnie, tuż po północy. Przy akompaniamencie wybuchających na niebie sztucznych ogni stanął za konsoletą i wcale nie kwapiąc się do przywitań z wyczekującą go od kilku godzin publiką, zaczął zapętlać bity. Skromny kontakt artysty z publiką zdawał się wcale nie przeszkadzać widzom. Sinclar przyjechał do Sopotu zagrać popisowy set didżejski złożony ze swoich własnych najbardziej znanych utworów oraz remiksów. A to wyszło mu bez zastrzeżeń. Jego house'owe rytmy świetnie uzupełniały kolażowe wizualizacje oraz zsynchronizowane z muzyką wybuchy słupów ognia oraz wystrzały dymu w stronę publiczności.

I choć w sobotę zabrakło gorącej, letniej aury - tak potrzebnej do pełni szczęścia podczas tego typu imprez - na sopockiej plaży można było spotkać osoby tańczące do bladego świtu. Prawie jak w stolicy letniego imprezowania - na hiszpańskiej Ibizie.

Warto dodać, że występ Boba Sinclara odbył się w ramach cyklu imprez i koncertów organizowanych pod szyldem Beach Club na plaży przy sopockiej Zatoce Sztuki. Do końca sierpnia wystąpią m.in. Jessie Ware, Kasia Nosowska, Dawid Podsiadło, Delilah i Kamil Bednarek.

Fragment występu Boba Sinclara.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (64) 10 zablokowanych

  • Wow! (9)

    To się nazywa pisanie na gorąco - blady świt, a relacja gotowa :-). Gratuluję zorganizowania p. Łukaszu.

    P.S. Sądząc po zdjęciach, to wypełnianie ust kolagenem robi się coraz popularniejsze :-P

    • 82 2

    • To się nazywa (1)

      glonojad pospolity. Rybka do czyszczenia akwarium.

      • 17 0

      • i kapelusz tez wyczysci ;)

        • 0 0

    • Zatoka (1)

      Coraz częściej słyszę wśród znajomych określenie 'Zatoka botoksu' tudzież silikonu! Jak widać po zdjęciach pań bardzo trafne określenie :]

      • 7 0

      • Ktos

        To miejsce jest glownie nastawione na lans. Okropne miejsce - mysla ze jak pija moet to sa czyms lepszym. W niemczech to zadne wyroznienie a w Polsce to jeszcze ludzi podnieca. Postawili jscuzzi ktore mozna kupic za 1200 zl na allegro - z reszta ktore sie psuje bo pompy sa niedopracowane. Jesli chca byc juz takim prestizowym miejscem to powinni zamontowac profesjonalne jacuzzi a nie takie zabawki podejrzewam ze dostali za darmo zeby promowac ten nie trafiony produkt. Za duzo w tym miejscu Kazikow nakoksowanych i Pamel nabotoxowanych bez kultury. Miejsce dla mnie spalone i moich znajomych z zagranicy - nic tu ponas. Zamiast dyskretnie i z wyczuciem smaku wyszlo tandetnie i bez klasy. Aha a napoje owocowe sa kazdego dnia inne tz. rozcienczone.

        • 0 0

    • Racja, impreza całkiem fajna, ale powstała jakaś dziwna odmiana kobiety. Usta wydęte i wzrok skierowany ku górze. Jeszcze żeby to naprawdę wyglądało, a w sumie to politowanie tylko wzbudza

      • 1 0

    • ...

      Nie kolagenem tylko kwasem hialuronowym - ciemna maso.

      • 2 3

    • HIhhhi rzeczywiście każda ma wypełnione. Smutne , że im się wydaję że wyglądają fajnie :-(

      • 19 0

    • taka grupa docelowa ;)

      te pannice potrafią zapewne jedynie rytm nóżką wystukać i nic więcej ;)

      • 17 0

    • Jak tu sie wybic wśród tłumu skoro tłum tez chce tego samego?

      Kosmetyka 'auta'

      • 11 0

  • BOB SINCLAR - PORAŻKA (2)

    Bylismy z towarzystwem w strefie VIP i dopoki nie pojawil sie BOB bylo calkiem niezle. W momencie kiedy wszedl na scena podrecil tak basy, ze az wszyscy sie skrzywili. Nie dalo sie wytrzymac, totalnie beznadziejnie sie zrobilo. Jedna wielka łupanka!!! Czekalismy przez godzina na chocby jeden z jego przebojow. Wyszlismy zniesmaczeni ;( Jeszcze slowo o zabawie, bylo raczej dretwo a Ci co sie bawili, byli tak naspidowani, ze mogliby sie rownie dobrze bawic przy akompeniamencie wody spuszczanej w klozecie. TRAGEDIA jeden lans i nic wiecej.

    • 42 3

    • Bob Sinclar- dla tych co potrafią się bawić!

      Byłam z mężem na samym początku strefy B. Nie piliśmy, ani grama alkoholu o narkotykach w ogóle nie wspomnę. A mimo to bawiliśmy się świetnie! Jak widać jak ktoś nie potrafi się bawić to wszystko zaczyna przeszkadzać:P Gadanie, że ktoś się naspidował, bo się dobrze bawił jest po prostu nie na miejscu. Po prostu więcej nie chodź na koncerty osób których muzyki nie znasz bo hitów było co niemiara.

      • 0 0

    • chodź więcej do strefy VIP... a, jeszcze jedno - Bob Sinclar, poczytaj o nim, może dowiesz się, że nie jest typowo popową gwiazdą ale też dj-em i producentem, fani muzyki pop mogą poczuć się zawiedzeni jego występem, fanom muzyki house się podobało, to nie radio ZET czy inne złote przeboje

      • 4 0

  • organizacja (1)

    Jedno jest pewne po tej imprezie, a czego nie napisano w artykule:

    1. wysokie ceny biletów nie spowodowały mniej buractwa
    2. w takich artykułach należy koniecznie napisać o polskich DJ'ach o których kto ma pisać jak nie polski portal? Należy promować polską muzykę klubową bo jest naprawdę dobra
    3. nie wspomniano, że pod koniec BOB Sinclar zaprosił do duetu JacobA
    4. organizacja słaba pod kątem tzw strefy VIP i chyba super VIP czyli stoliki na scenie - najgłupszy pomysł jaki widziałem do tego stopnia że musiała być ochrona na scenie bo takich mamy super VIPów ;) żenada
    5. zatoka sztuki powinna zadbać przede wszystkim za gości, którzy płacą za bilety, a nie są znajomymi znajomych itd
    6. szkło na parkiecie :(
    7. jedna kelnerka, która próbowała ogarnąć porządek - starała się jak mogła ale było to prawie niewykonalne
    8. bardzo fajnie zrobione scena tzn konsola DJ
    9. sztuczne ognie, po co?
    10. wejście na samą imprezę nie jasne, nie wiadomo gdzie wymienia się bilety, gdzie jest wejście itd
    11. ochrona na wysokim poziomie kultury i ubioru

    i jeszcze na koniec: naprawdę dobrzy polscy DJ dali popis na scenie :)

    • 27 1

    • 1 - niestety prawda
      4 - lepsze miejsca były dalej, również jeśli chodzi o publikę, ciekaw jestem tylko czym różniły się opaski niebieskie od żółtych oprócz ceny
      5 - to niestety takie pajacowanie w wielu polskich "klubach"
      9 - fajnie wyglądają, na co lepszych imprezach na świecie też są
      10 - tam gdzie wejście do galaxy :)
      11 - ochrona tak, panienki stojące przy recepcji - żenada
      12 - ogólnie to cenami powoli równamy do zagranicy, organizacja mimo wszystko też całkiem niezła z wyjątkiem kilku pań próbujących swoje buractwo przekształcić w elokwencję, poziom publiki jeszcze niestety daleki od tych zagranicznych - banda naćpanych oszukaną kokainą pajaców, którzy przyszli bo taka impreza chyba modna

      • 1 0

  • (1)

    Sopot prawie jak Ibiza....prawie zawsze robi różnicę.

    • 79 4

    • Sopot-marazm

      Od lat to samo. Brak sensownego wykorzystania położenia...A opłaty za wejście na molo dogonią ceny imprez...

      • 0 0

  • Sopot prawie (2)

    tak samo zaćpany jak Ibiza. A całą resztę można między bajki wlożyć.

    • 41 2

    • Z tą różnicą, że tam towar dużo lepszy...

      • 1 0

    • Sugeruję testy

      na narkotyki.

      • 1 1

  • sopot prawie jak ibiza

    prawie robi wielką róznice

    • 1 0

  • postrzymajcie sie z takimi imprezami - to wylęgarnia rozpusty

    Lepiej pójśc do lasu posłuchać śpiewu ptaków, a nad brzegiem morza - mewy i szum.
    Jak w ten ekosystem wdarł się hałas DJ'a? Jak brudne, spleśniałe radło w czarnoziem. Juz nie chodźcie na te diaboliczne pląsy, proszę Was

    • 6 2

  • Xx

    Czytając opinie mam wrażenie, że wrzuciliscie wszystkich do jednego wora. Byłam tam po raz pierwszy i fakt faktem nie da się zaprzeczyć, że lasns i botoks króluje ale byli tam też całkiem spoko ludzie. Gdybym przeczytała wcześniej takie opinie zapewne tam bym się nie zjawila a mimo wszystko całkiem dobrze się bawiłam :-) wydaje mi się ze sama zatoka robi z tego miejsca takie chociażby poprzez promowanie wspomnianych pan na swoich stronach ale trudno. Muzycznie mniej ale ogólnie jestem zadowolona i nie mam botoksu w żadnej części ciała :-P

    • 7 0

  • Zatoka kaczych ust

    Hehe

    • 9 0

  • Prawie robi różnicę....

    Fiat 126 p prawie jak mercedes sls....Nie porównujcie Sopotu do Ibizy. Byłem na Ibizie. Różnica kosmiczna!!!

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile może wynieść przyśpieszenie w AquaSpinnerze?