- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (46 opinii)
- 2 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (132 opinie)
- 3 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (4 opinie)
- 4 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (163 opinie)
- 5 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 6 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (57 opinii)
Pomysł narodził się, w Restauracji Zeppelin kiedy spotkali się właściciele Restauracji Zeppelin w Gdańsku i Sławomir Płatek, lokalny sommelier. Początkowo w ofercie znalazły się szkolenia z zakresu etykiety dla firm. Niektórym w pracy przydaje się wiedza z zakresu zachowań przy stole, umiejętności dobierania win do potraw i odróżniania tego co dobre, od tego co przeciętnej wartości.
Jak relacjonuje Sławomir Płatek, zainteresowanie degustacjami było na tyle duże, że powstał pomysł otwartych spotkań, w których mógł uczestniczyć każdy chętny indywidualnie. Czasami zainteresowanych było tak dużo, że goście niemal nie mieścili się w sali.
Akademia działa już dwa lata. Choć spotkania odbywają się średnio raz w miesiącu, stale zbierane są opinie i pomysły. Wśród tematów pojawiały się ciekawostki, jak na przykład prezentacja win polskich, zjawiali się goście z Węgier i Francji. Można było sprawdzić jak smakują wina europejskie z kuchnią tajską i jak komponować je z serami. 30 października szef kuchni Zeppelina poda specjały z Kalifornii, aby przekonać się, czy rzeczywiście pasują do tamtejszych win.
To jednak nie koniec pomysłów, ponieważ pod hasłem "Jesień kojarzy mi się z winem" planowane są jeszcze dwie imprezy. Jedna z nich w oprawie muzycznej.
Tematy degustacji nie są jedynymi zaletami tych spotkań. W zgodnej opinii gości równie ważna jest dobra atmosfera. Stało się jednak zwyczajem, że po spotkaniach wielu gości zostaje przy stolikach kontynuować dobrze rozpoczęty wieczór.
Spotkania organizują Sławomir Płatek z firmy Winiarscy, Grzegorz Szulz z restauracji Zeppelin przy współpracy szefa kuchni Zeppelina Łukasza Miecznikowskiego, najbliższe już w czwartek, 30 października.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (32) ponad 10 zablokowanych
-
2008-10-29 09:43
Jestem za, a nawet bardzo
Chce kilka lekcji gratis, a póxniej w barterze bedę trensetował te akademie ;-)
Całe te story o winach - bukiet, finisz to bullshit dla snobów.Wino albo smakuje, albo jest do niczego.
Ja wole włochów ,nie smęcą o bukiecie, ale produkują wino na potęge i piją codziennie, czego i naszemu narodowi życzę.- 0 0
-
2008-10-29 12:02
Panie Golem - trochę tak, a trochę nie.
Jeśli ktoś lubi znajdować niuanse bukietu i artyzm wina, to nie zabraniajmy mu tego.
A na degustacjach zajmujemy się przede wszystkim przyjemnością z picia wina, a nie robieniem z siebie snobów. Jeśli Pan jeszcze nie był, to bardzo proszę nie oceniać. Byłbym ciekaw opinii po degustacji a nie przed.
Inna sprawa, że im więcej się rozumie z tego co sie je, pije, widzi, czy słyszy - tym więcej ma się z tego przyjemności. Proszę uwierzyć, że wino można zrozumieć i polubić bez popadania w snobizm.- 0 0
-
2008-10-29 13:08
Zapewne
Prawda leży gdzieś po środku (między obiema opiniami).
Tak czy inaczej pomysł bardzo ciekawy. Zdecydowanie przyda się "coś innego, świerzego" (nie same pizzerie i puby).- 0 0
-
2008-10-29 15:01
wolałbym że by to jednak było coś "świeżego" ;-)
- 0 0
-
2008-10-29 18:55
Polecam
Polecam winiarnię w Sopocie - Cyrano & Roxanne(jakoś tak się pisze)Prowadzi ją francuz, i zna się na robocie. Uczy, opwiada - spędziłem tam ostatnio świetny wieczór. Do tego serwują też przekąski pod wina. Smacznie i z klasą.
- 0 0
-
2008-10-29 21:29
polecam wino Łzy Sołtysa (1)
polecam wino Łzy Sołtysa, rewelacyjny bukiet, głębia smaku, wyczuwalne nuty wanilii i czarnej porzeczki, idelne do bałego mięsa i makaronów :)))
- 0 0
-
2008-10-30 13:33
polecam wino' patykiem pisane' rocznik83
- 0 0
-
2008-10-30 09:57
Panie Sławomir
Podtrzymuje swoją opinię - wylewne seanse z opowiadaniem sobie kto czuje wanilie ,a kto czarne porzeczki są takim bufoniastym spektaklem aspirującej klasy średniej.
Pije sporo wina i niezależnie od bukietu służy ono raczej wymianie towarzyskiej niż jakiemuś smęceniu o butelkach, kolorach itd.Nie róbmy story do rzeczy oczywistych.- 0 0
-
2008-10-30 10:02
każdy ma inną wrażliwość
jeden lubi po prostu pić, inny czuje przy tym różne aromaty itd ;) co kogo obchodzi czy ktoś degustując rozprawia o bukiecie, Panie Golumie? Pan nie lubi tego, więc nie musi rozprawiać, ale po co krytykować tych, którzy lubią?
- 0 0
-
2008-10-30 11:38
Cyrano & Roxanne
a gdzie to jest w Sopocie? Jakiś adres znacie? telefon, mail www?
- 0 0
-
2008-10-30 13:21
fajna sprawa
uczyć polskie bydełko kultury picia, po europejsku, smakować
z góry zaznaczam, że wina raczej nie pijam, za dużo w młodości tego spożyłem
jasne, że były to głównie wina marki "wino" (la patik, leonsio, burak, pryta itp), bo kosztowało toto 19 + 2 za butelke, razem oczko 21
ale kiedy człowiek był przy pieniążkach (ZHP - Zaliczka, cHwilówka, Pożyczka), to wtedy nadrabiał zaległości
wszystko i tak było rozlewane w kraju, ale jakie nazwy:-)
riesling (białe), egri bicaver (czerwone i ciężkie błeee) lacrima christi (białe włoskie) no i słynny z tego, że działał szczególnie na panie cio cio san
moim był riesling, butelka około 40 zetów, przy pensji 1700
i na koniec przypomnę słynną mordownię na lendziona, gdzie nad barem serwujący piwo z kija wisiał napis - nie upijaj się piwem lecz delektuj jego smakiem
dziś odniósłbym to do wina i do tych co jak ja wybioeraja się na spotkanie- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.