- 1 Gen Z a Jay-Z: czym różnią się pokolenia? (61 opinii)
- 2 Niekonwencjonalne imprezy świąteczne (24 opinie)
- 3 Nietypowe choinki w duchu zero-waste (10 opinii)
- 4 Nadchodzi nietypowa świąteczna impreza (10 opinii)
- 5 18-letni rysownik ma 15 mln fanów (88 opinii)
- 6 Historia o wielkiej podróży, pasji i chorobie (78 opinii)
Straż wystawia mandaty, uliczni muzycy ich nie przyjmują. Konflikt trwa
Występ ulicznych artystów z 2019 roku:
Muzycy występujący w gdańskim Śródmieściu z mieszkańcami skonfliktowani są od lat. Zobacz nasz materiał z ubiegłego roku.
Nie zgadzają się z tym, że ich muzyka jest wybrykiem, dlatego konsekwentnie nie przyjmują mandatów, które w reakcji na skargi mieszkańców Śródmieścia wystawia straż miejska. Artyści grający na ulicach muszą się jednak liczyć z tym, że odmowa przyjęcia mandatu pociąga za sobą określone konsekwencje. Czy sprawa będzie miała finał w sądzie?
Walka mieszkańców gdańskiego Śródmieścia z muzyką uliczną toczy się od lat. Miasto czasem podejmowało prowizoryczne działania mające na celu uregulowanie tej kwestii, ale nie wpływały one na to, co działo się na gdańskich ulicach.
Bałagan z muzyką na ulicach Gdańska - kto ponosi winę?
Zespół DownTown Brass chciał pójść z mieszkańcami Śródmieścia na kompromis, ale ci pozostają nieugięci - zapowiedzieli, że każdy występ grupy będą zgłaszali policji bądź straży miejskiej jako zakłócanie spokoju (art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń). Muzycy odmawiają jednak przyjmowania mandatów, bo nie czują się winni.
Prawo nieprecyzyjne, ale mieszkańcy nie odpuszczają
Nie ma przepisów, które regulowałyby kwestię uprawiania sztuki ulicznej. Straż miejska i policja mogą jedynie pouczyć o konieczności posiadania zezwolenia na zajęcie pasa drogowego, ale nie mają prawa wymagać okazania takiego pozwolenia i nałożyć kary za jego brak. Mogą też ukarać artystów korzystających z nagłośnienia (art. 156 Ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska).
Zespoły, które najbardziej przeszkadzają mieszkańcom - słynne "wiadra" i grupy dęte - z nagłośnienia jednak nie korzystają. Furtką dla mieszkańców Śródmieścia stał się art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń, odnoszący się do zakłócania spokoju i porządku. Mieszkańcy zaczęli zgłaszać każdy koncert jako zakłócanie spokoju, a służby zobowiązane były interweniować - dać pouczenie, ukarać mandatem lub skierować wniosek o ukaranie do sądu.
- Jeśli to jedyny sposób, żeby pozbyć się głośnych grup z ulic Śródmieścia, to ja będę zgłaszała każdy taki występ, bo w tym hałasie nie da się wytrzymać - deklaruje jedna z mieszkanek ul. Długiej.
Sztuka uliczna na trójmiejskich ulicach
Prawnik: "granie na ulicy w godzinach dziennych trudno nazwać wybrykiem"
Art. 51 § 1 kw, na który powołują się straż miejska i policja, stanowi, iż "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Na przyrównywanie koncertów ulicznych do wybryków i zakłócania porządku publicznego nie zgadzają się jednak uliczni artyści. I z tego też względu zdecydowali się nie przyjmować wystawianych przez straż miejską mandatów.
- Straż Miejska chciała mnie ukarać za wybryk, a w mojej ocenie nasz występ wybrykiem nie był. Nie mogłem więc przyjąć mandatu za przewinienie, którego się nie dopuściłem - mówi Cezary z grupy bębniarzy grających na wiadrach.
- Nie uważam, żebyśmy robili coś złego - dodaje Radosław z dętego zespołu DownTownBrass. - Dokładaliśmy wszelkich starań, żeby się porozumieć, wypracować kompromis i grać na zasadach satysfakcjonujących wszystkie strony. To się nie udało, bo nikt nas poważnie nie traktował. Mandatów nie przyjmujemy, ponieważ - jak powiedziałem na początku - nie robimy nic złego. Nie ma zatem żadnego uzasadnienia dla nakładania na nas jakichkolwiek kar.
Podobnego zdania jest prawnik, w którego ocenie powoływanie się na art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń jest bezzasadne.
- Ustawodawca pisze o "wybryku" - w mojej ocenie trudno granie na ulicy w godzinach dziennych nazwać wybrykiem, naruszeniem spokoju czy spoczynku - mówi dr hab. Jacek Potulski, prof. UG. - Ulica jest miejscem publicznym i jako takie w swej istocie generuje hałas.
Zobacz, jakie zespoły można spotkać w tym roku na ulicach Gdańska.
Co w przypadku odmowy przyjęcia mandatu?
Skoro muzycy nie poczuwają się do winy, odmowa przyjęcia mandatu wydaje się logiczna. Muszą jednak pamiętać, że taka decyzja pociąga za sobą konsekwencje.
- Zgodnie z art. 99 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia w przypadku odmowy przyjęcia mandatu organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie - tłumaczy Marta Drzewiecka, st. inspektor ds. kontaktu z mediami w Straży Miejskiej w Gdańsku. - Sprawca wykroczenia otrzymuje wezwanie do stawiennictwa w celu złożenia wyjaśnień. Na wezwaniu wpisywana jest data, miejsce oraz godzina stawiennictwa. W przypadku gdy sprawca nie może stawić się osobiście w referacie, który prowadzi postępowanie, wyjaśnienia może złożyć zdalnie.
Na rewersie wezwania znajduje się pouczenie dla osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia. Zgodnie z pkt. 5 "Od przesłuchania osoby podejrzanej można odstąpić, jeżeli byłoby ono połączone ze znacznymi trudnościami. Osoba ta może nadesłać wyjaśnienie do właściwego organu w terminie siedmiu dni od odstąpienia od przesłuchania, o czym należy ją pouczyć (art. 74 § 7 Kpow)".
Czy artyści spotkają się z mieszkańcami w sądzie?
Osoba zgłaszająca może zostać wezwana na rozprawę, ale jej obecność nie zawsze jest wymagana. Artyści mogą zatem, ale nie muszą spotkać się na sali sądowej z osobami, które składały skargi na ich koncerty.
- Każda sprawa jest inna i to sędzia, który ją prowadzi, decyduje, czy konieczne jest wezwanie na rozprawę osoby zgłaszającej - podkreśla st. inspektor Marta Drzewiecka.
Jakiej kary artyści mogą się spodziewać?
- Potencjalnie ryzyko kary za wykroczenie jest większe - w praktyce w tego typu sytuacjach zupełnie realne będzie uniewinnienie - podkreśla mecenas Jacek Potulski. - W mojej ocenie gra na instrumencie co do zasady nie stanowi wykroczenia z art. 51 kw.
Opinie (146) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-04 14:13
Niechciana muzyka, choćby najpiękniejsza, to dręczący hałas (10)
Współczuję mieszkańcom. "Nie ma przepisów, które regulowałyby kwestię uprawiania sztuki ulicznej" - ale hałasowanie już tak. Mimów nikt się nie czepia!
- 154 31
-
2020-09-04 20:13
(1)
Niech grają, to centrum turystycznego miasta.
- 18 28
-
2020-09-05 09:00
Dokladnie.
- 4 13
-
2020-09-05 00:57
(6)
ci pseudo "mieszkańcy" mogą sprzedać swoje mieszkania za kuuupe szmalu i wyprowadzić się na spokojne szadółki. muzyka łagodzi obyczaje. i trąbki mają zostać na starym mieście. to jest centrum Gdańska, które musi tętnić życiem i musi być hałas. po to przyjeżdżają tu turyści i mieszkańcy innych dzielnic.
- 13 30
-
2020-09-05 01:11
chcesz mieć hałas, to se kup słuchawki
- 19 6
-
2020-09-05 07:12
Wasza muzyka jak widać nie łagodzi obyczajów (3)
tylko skutkuje tym, że nikt Was nie chce słuchać i ludzie mają dość Waszych głupich problemów. Analogicznie, sprzedaj trąbę i wyjedź, bo nikt Cię tu nie chce. Centrum Gdańska nie oznacza, że możesz robić, co chcesz i, że obowiązuje w nim inne prawo. Won!
- 26 4
-
2020-09-05 07:48
Dokładnie.
Ale wystarczyłby dekret Rady Miasta w tej kwestii i po sprawie. Tak będą przepychanki co roku. Powinni wywalić trąby, dance'y i caly ten halas ze Śródmieścia. Nie ma czegoś takiego w calej Europie, bezkarny jazgot.
- 14 4
-
2020-09-07 09:55
(1)
Kto wam powiedział, że nikt nie chce słuchać tych występów, ja i moi wszyscy znajomi chcą. Po to przyjeżdżamy do Gdańska i wydajemy tu swoje pieniądze aby poczuć atmosferę tego miejsca, zachwycić się nie tylko architekturą ale duchem ulicy. Grajkowie dodają smaczku i kolorytu miastu, a tłum słuchających sam mówi za siebie. Kto nie chce słuchać idzie dalej, a mieszkańcy - no cóż, muszą to jakoś przetrwać i zaakceptować, w końcu czerpią z tego profity.
- 0 2
-
2020-09-07 13:03
Nikt z mieszkańców nie chce słuchać tego jazgotu, ty przyjedziesz z koziej Wólki posłuchasz 2 minuty i wydaje ci się że wszyscy muszą się dostosować tak to nie działa
- 4 0
-
2020-09-05 12:10
Halas
Mieszkam na Głównym Mieście od dzieciństwa. W moim domu robią hałas. Co robię? Reaguję.
- 6 2
-
2020-09-07 09:47
Ulica jest miejscem wspólnym, dla jednych muzyka na niej jest niechciana inni natomiast są zadowoleni i chętnie jej słuchają.
Mieszkanie w sercu miasta ma swoje dobre ale też i złe strony, kto chce mieć ciszę powinien przeprowadzić się na wieś lub do lasu.- 0 2
-
2020-09-04 14:14
Czyli jak babulka stanie w pasie drogowym z pietruszką (1)
To można ją ukarać.
Ale grupa samozwańczych bębniarzy to już sztuka i im wolno więcej. Tak panie prawnik?- 149 16
-
2020-09-04 18:26
Ale do czego zmierzasz?
Jeśli babulka wywołuje zgorszenie z tą pietruszką, to mandat jest uzasadniony..
- 5 15
-
2020-09-04 14:14
To jest jakaś paranoja (5)
Każdy robi sobie co chce a gdzie w takim razie ministerstwo sprawiedliwości?
- 67 8
-
2020-09-04 14:38
"ministerstwo sprawiedliwości" - żartowniś z ciebie.
Nie ma ministerstwa sprawiedliwości - jest ministerstwo niesprawiedliwości. Podobnie jak nie ma już ministerstwa ochrony środowiska - jest ministerstwo środowiska.
- 8 2
-
2020-09-04 21:34
(2)
Niestety ja widzę tu winę w działaniach opozycji, ponieważ od kiedy nie mogą wygrać wyborów wszystko robią by się sprzeciwiać władzy i zachęca do tego społeczeństwo. Wszystkie działania nazywa sprzeciwem obywatelskim. Dziś nie patrzy się obiektywnie na sprawę tylko przez pryzmat polityki. Tak było z Margo, tak było z kładzeniem się pod samochody urzędników, tak jest z przyjmowaniem mandatów za maski, ostatnio siłowe wyprowadzenie ojca od hulajnogi. Niszczenie wiarygodności policji i prawa. Jedynym prawem jest teraz Konstytucja, która daje Ci wolność....
- 1 6
-
2020-09-05 07:08
Wolność nie jest nieograniczona (1)
Ludzie mają potężny problem z rozumieniem tego słowa. Im się wydaje, że jak są wolni to mogą wszystko i nie poniosą konsekwencji a tu niespodzianka. Głupi ludzie postępują jak Ci muzycy.
- 9 0
-
2020-09-05 12:28
Dziękuję za tę opinię - mieszkanka.
- 3 0
-
2020-09-05 04:58
No jak gdzie? W Warszawie al.Ujazdowskie 11, 22 52 12 888 . Pisz lub dzwoń.
- 0 2
-
2020-09-04 14:20
(4)
To są artyści...... xD
- 43 11
-
2020-09-04 19:40
sporo zaniżone te 50-100 zeta bo wiadomo skarbówa by im dała, ta stawka razy kilka na osobę spokojnie, i niech mają jene, polacy to muszą głównie haj$em się interesować
- 0 3
-
2020-09-04 22:01
A wszyscy artyści to prostytutki...
- 2 1
-
2020-09-05 08:57
Te- .XD...zaspiewaj nam cos.... (1)
Zobaczymy jaka skala operujesz-Janko Krytykancie.Dawaj-smialo czekam o 12 stej dzis pod Neptunem.Nie przyjdziesz pospiewac to znaczy ,ze zaden z ciebie artysta a jedynie pajac smieszek.
- 0 4
-
2020-09-05 12:23
Byłem i śpiewalem pod Neptunem, a ciebie nie było.
Dlaczego kłamałeś...
- 1 0
-
2020-09-04 14:20
trzymam kciuki za mieszkańców (2)
Może znajdzie się prawnik, który pomoże mieszkańcom?
- 124 32
-
2020-09-05 00:13
przywrócić ruch tramwajów i aut na długiej jak za starych czasów
- 7 8
-
2020-09-05 12:11
Dziękuję!
- 6 0
-
2020-09-04 14:22
Czy w tym komicznym kraiku wszystko musi być na dziko? (1)
ha ha ha
- 51 5
-
2020-09-04 14:39
Nie wszystko. Na przykład żony polityków PiS są zatrudnione w spółkach skarbu państwa legalnie.
- 18 6
-
2020-09-04 14:25
Kraj zgryźliwych ludzi... (7)
Niestety, ale jestesmy krajem marud i zgryzliwych ludzi....
Mega szacun za umiejetnosci i lata praktyki dla tych mlodych ludzi.
Mieszkancom natomiast przypominam, ze gdyby nie turyscie (dla których jest ta muzyka przewidziana glownie) to byśmy tu byli biedni jak na podlasiu....- 65 128
-
2020-09-04 14:42
(1)
Inaczej byś pisał gdyby pod Twoim balonem sie ustawili i 5 utworów w pętli wygrywali. Takie bandy to już przesada, maja sale koncertowe lub zorganizowane imprezy. Tam jest dla nich miejsce.
- 39 9
-
2020-09-09 07:20
To się wyprowadź
I idź wąchać Szadółki
- 1 2
-
2020-09-04 14:51
żeby chociaż coś normalnego zagrali - jakiegoś zenka czy sławomira a nie te mocarty czy inne szmiry
- 13 19
-
2020-09-04 15:10
mogę zasponsorować ci instrument, niedawno miałam remont i parę wiader zostało.
- 17 3
-
2020-09-05 07:19
Hahahaha, gdzie się uczycie takich bzdur? :D
Turyści przyjechali specjalnie, żeby Was posłuchać - Wy gwiazdy wielkiego formatu. Umiejętności tu nie ma żadnych. Won!
- 13 3
-
2020-09-05 12:01
(1)
Jestem mieszkanka Głównego Miasta od dzieciństwa.
Orkiestry potrafią grać 6-7 tych samych utworów. W poprzednich sezonach od 12 do 22. Grupy się zmieniają, a poziom hałasu jaki generują dochodzi do 120 decybeli w mieszkaniu. To poziom pracy młota pneumatycznego.
Czytelniku, przemyśl! Kto tu jest złośliwy? Mieszkaniec?- 8 1
-
2020-09-05 17:13
Co za bzdura !!! Czym to zmierzyłaś.?
- 0 5
-
2020-09-04 14:25
A immisjach prawnik słyszał?
W ogóle to dziwne, pani autorka pod płaszczykiem bezstronności bezustannie wyszukuje opinie, które pokazują jak poszkodowani są ci "biedni" grajkowie, a mieszkańcy wredni...
- 70 13
-
2020-09-04 14:29
(4)
Nachalni wkurzający promotorzy lokalów/restauracji, do tego wzajemnie się zagłuszająca "sztuka" walenia w bębny , do tego grający różnym instrumentarium na wzmacniaczach, tańczenie meneli do głośnej muzy z buum boxa, żebrający na psy czy węże a do tego jeszcze jutro będzie tam legalny(jakim prawem!) marsz nazistów... Innymi słowy burdel na kółkach się dzieje;)
- 87 10
-
2020-09-04 14:40
Świadomy wyborca (1)
Odezwał się zazdrosny bolszewik.
- 4 24
-
2020-09-04 15:09
jakie wiadro polecasz do grania?
- 13 3
-
2020-09-05 09:18
zgadzam się, że naganiacze są sto razy większym zakłóceniem spokoju niż muzycy
- 2 2
-
2020-09-05 09:21
marsz nazistów?
ładnie cię lewactwo przeszkoliło. tak samo było za stalina. polscy patrioci byli wyzywani od faszystów. za takie oszczerstwa stawiałabym przed sądem.
- 4 6
-
2020-09-04 14:40
słoiki precz!!!!!!! (3)
Wcześniej nikomu nie przeszkadzała muzyka, rzemiosło,tradycja , klimat artystyczny....... teraz najechał się intruzów do miasta i wszystko im przeszkadza.... nowobogackie nic!!!!!!
- 44 83
-
2020-09-04 14:43
to nie jest muzyka, a jeśli jest to tylko i wyłącznie w mniemaniu wykonawców. Mieszkańcy mówią NIE
- 35 12
-
2020-09-05 12:06
Przeszkadzało (1)
Różnica polega na tym, że w tym roku podjęto działania, aby zapobiec halasom.
W 4 lokalizacjach na Drodze Krolewskiej nie można występować. I co? Wiadra i orkiestry dęte tego nie respektuja.- 6 0
-
2020-09-05 17:14
I dobrze !!! Oby grali Ci pod oknem !!!
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.