• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Święto z Behemothem. Relacja z koncertu

Jarosław Kowal
16 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Behemoth zagrał w B90. Behemoth zagrał w B90.

Nie było kontrowersji i nie było protestujących pod klubem B90 jak w 2016 roku, ale jedno wciąż się nie zmieniło - na Behemotha przychodzą tłumy.



To był wyjątkowo długi koncert, bo pierwszy zespół wystąpił chwilę przed osiemnastą i - jak to zazwyczaj bywa ze słuchaczami metalu - nie musiał obawiać się grania do pustej sali. Ta publiczność zawsze traktuje spotkanie z muzyką na żywo jak święto, nie tylko wtedy, gdy impreza odbywa się pod "świątecznym" hasłem "Merry Christless".

Ponad pięć godzin rażenia ekstremalnym metalem nie jest jednak dla organizmu zadaniem łatwym do zniesienia, tym bardziej, że pierwszy w rozpisce Untervoid to zaledwie zlepek aktualnych trendów w black metalu. Trochę tu nastrojowego grania w stylu Furii; trochę zawodzącego śpiewu zbliżonego do Bölzer; trochę surowego brzmienia przypominającego Cultes des Ghoules. Za element odmienny można by uznać niektóre solówki gitarowe wprost wyciągnięte z hard rocka z lat 80., ale pasowały tu mniej więcej tak samo, jak występ Behemotha pasowałby do Dni Ziemi Kaszubskiej.

Rockowe koncerty w Trójmieście


Największą zagadką sobotniego wieczoru był zespół Imperator - żywa (choć do niedawna na to nie wyglądało) legenda polskiego metalu, której album w połowie lat 80. chciał wydać Euronymous, lider Mayhem. Grali na festiwalu w Jarocinie w 1986 roku, brali udział w eliminacjach do drugiej w historii Metalmanii, a w każdej książce o polskim metalu przeczytanie o nich na pierwszych stronach. Obciążenie dawnym dorobkiem mogło być przytłaczające i faktycznie po pierwszym utworze zdawało się, że albo muzycy nie są w najlepszej formie, albo po prostu metal przez ostatnie trzydzieści lat tak bardzo poszedł naprzód, że ich archaiczne brzmienie przestało być przekonujące. Na szczęście z każdą kolejną minutą łódzka ekipa nabierała sił, a kiedy podzielili się wspomnieniem o oddanych fanach z dawnych lat, którzy pochodzili głównie z Zaspy i z Przymorza, otrzymali od publiki potężną dawkę energii, którą umiejętnie spożytkowali na wykonanie reszty setu i choć niewątpliwie brzmiał jak żywcem wyjęty z minionej epoki, to nadrabiał autentycznością.

Behemoth w B90:


Metalowa publiczność choć wierna, podzielona i skłócona jest niesamowicie, ale o tym można by napisać opasłą księgę. W tym miejscu wystarczy wspomnieć, że dla niektórych występujący jako trzeci Bölzer był ostatnim zespołem wczorajszego wieczoru, bo zarówno Batushka, jak i Behemoth podchodzą pod wyświechtany frazes "sprzedali się". Szwajcarski duet cieszy się z kolei powszechnym poważaniem, czego odzwierciedleniem było entuzjastyczne przyjęcie przez półtoratysięczny tłum, niesłabnące nawet wtedy, gdy pojawiły się problemy techniczne z gitarą. To surowe brzmienie ze skrajnie minimalistyczną oprawą wizualną doskonale odzwierciedlało obskurne początki black metalu, a kolejny występ miał być jego całkowitym przeciwieństwem.

  • Batushka
  • Behemoth
  • Publiczność
  • Behemoth
  • Behemoth
  • Behemoth


Batushka... O tym zespole można by napisać aneks do wspomnianej opasłej księgi, bo chyba żadna inna metalowa grupa w Polsce nie ma jednocześnie tak wielu zatwardziałych przeciwników, jak i oddanych fanów. Niewiele innych potrafi też zapełniać kluby o gabarytach zbliżonych do B90, bo przecież w kwietniu białostocka ekipa również tutaj występowała i zabrakło dosłownie garstki biletów, żeby samodzielnie wyprzedała jeden z największych klubów muzycznych w Polsce. Jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów pod ich adresem jest to, że od ponad trzech lat wciąż grają ten sam materiał pochodzący z jedynego jak dotąd albumu i faktycznie program ponownie wyglądał mniej więcej tak samo, choć muzycy robią, co mogą, żeby ich statyczny spektakl naśladujący prawosławną mszę urozmaicić. Teatralność tego występu i wyjątkowa atmosfera zbudowana przez chór, kadzidła i zakapturzone postacie są jednak wciąż na tyle oryginalne, że głosów krytyki na sali nie dało się usłyszeć, a wręcz przeciwnie - pod sceną dziesiątki osób testowały wytrzymałość swoich karków.

Zobacz także: Behemoth, Made in Poland, Raper Joozef. Recenzje nowych płyt z Trójmiasta

"Gwiazda" wieczoru, a zarazem przedstawiciel naszej lokalnej sceny rozpoczął tak, jak na jedną z największych metalowych kapel tego stulecia przystało - od wizualnych i pirotechnicznych czarów, a także od muzyki z tegorocznego albumu "I Loved You at Your Darkest". W setliście znalazły się utwory głównie z tego materiału, z dwóch wcześniejszych, a także z "Demigod" z 2004 roku. Wielu ucieszyła natomiast obecność "Decade of Therion" - kawałka rozsławionego dzięki krążącemu po sieci już od ponad dziesięciu lat filmikowi, gdzie pierwsze wersy tekstu zostały odczytane jako: "Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent...". Muzycy Behemotha oczywiście wiedzą, że ten utwór jest spalony na wieki, więc nie było zaskoczeniem usłyszenie całej sali odśpiewującej alternatywną wersję.

Zobacz także: Behemoth to nie tylko muzyka. Relacja z Thou Art Darkest

Im więcej osób złorzeczy Nergalowi i spółce, tym zdają się być silniejsi, bardziej pewni siebie, bardziej zdeterminowani. W coraz bardziej starzejącym się metalu, z zespołami pokroju Slayer odchodzącymi na emeryturę, takie postacie są niezwykle potrzebne, bo przecież ktoś musi nieść pochodnię dalej, zapełniać duże kluby i hale, a Behemoth systematycznie na to pracuje i już dzisiaj jest jedną z najważniejszych kapel metalowych na skalę światową.

Wydarzenia

Merry Christless - Behemoth (36 opinii)

(36 opinii)
ciężkie brzmienia

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Zobacz także

Opinie (176) ponad 20 zablokowanych

  • długi tekst, dużo przemyśleń i w ogóle, ale dlaczego nie napisał pan, że to było święto satanizmu?

    trochę odwagi panie redaktorze!

    • 3 4

  • Behemoth (1)

    Ave Behemoth \m/ \m/

    • 2 2

    • Ave sr*we

      • 1 2

  • Merry ...

    Sry ale żem nie wyczymoł jak żem widział "Gwiazdę programu" i całusy wysyłane ze sceny do publiki to żem wyszedł po jednym utworze z knajpy...
    Szopka na wzór Pana Sławomira a lasery większe niż na Iron Majdan. 80% knajpy to dzieciarnia co to ma mode na Blek Metal - skarpety na głowach, koszulki lidera, rurki, pumpy, gołe kostki, adidasy i pantagramy...
    Ale co się dziwić skoro Pan "N" nawet jak nie gra na scenie to ma umalowane oczy - jaki Lider taka publika...A Euronymus przewraca się w grobie...

    • 2 2

  • Idealne odzwierciedlenie stanu umysłu pewnej grupy naszego społeczeństwa.

    • 2 1

  • A kumacie że szataniści już się nie kryją?

    W Gdańsku jest knajpa House of Szatan!
    W dodatku wegańska!

    • 3 0

  • ....na Behemotha przychodzą tłumy.

    W końcu nie brak na tym świecie bezmózgich-pier..lniętych słuchających takich przygłupów!!!!!!!!

    • 1 3

  • Tak sobie czytam te komentarze i widze ze wiekszosc ma wiecej minusow niz plusow. Co by nie pisac skoro mozna co miesiac blokowac centrum Warszawy z powodu wypadku lotniczego to dlaczego ludzie ktorzy placa za bilet nie moga miec swego swieta. Choc taka muza to nie jest moja bajka. Podobaja mi sie tylko przebrania i malunki na ich twarzach.

    • 1 2

  • Pozery i pastuchy behemoth

    • 1 0

  • dapeto

    We wrześniu będą w Katowicach i zapowiada się, że będzie to wyglądać całkiem ciekawie. A co konkretnie z tego wyjdzie, to sami się przekonamy, bo tam będziemy. Ostatnio na Behemocie się działo, słyszeliście? ;-) Nie ma na razie żadnych problemów z wejściówkami - są normalnie dostępne na Empik Bilety.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Dickery to: