- 1 Afera o kolekcjonerską monsterę (50 opinii)
- 2 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (11 opinii)
- 3 Koniec przygody Hakiela w TzG (42 opinie)
- 4 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 5 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (207 opinii)
- 6 Córka znanego biznesmena w telewizji (325 opinii)
Sylwia Grzeszczak zagrała w nowej hali na hipodromie
To wydarzenie warto odnotować przede wszystkim z powodu miejsca, w którym się odbyło. Niedzielny koncert Sylwii Grzeszczak był pierwszym w nowej Hali Pomarańczowej na sopockim hipodromie.
Zobacz fragment koncertu Sylwii Grzeszczak i wnętrze Hali Pomarańczowej.
Konkurencją dla większej sąsiadki i gospodarzem dużych imprez muzycznych raczej jednak nie zostanie. Warunki akustyczne nie są tutaj najlepsze - niewyciszone ściany powodują dudnienie dźwięku. Brakuje również miejsc siedzących - niewielkie trybuny pomieszczą maksymalnie pół tysiąca osób.
Hala może być jednak ciekawym miejscem na średniej wielkości koncerty i imprezy rodzinne, co udowodnił występ Sylwii Grzeszczak. Popularna wokalista nie przyciągnęła tłumów - w niedzielny wieczór na hipodrom przyszło raptem około pięćset osób. To niewiele, biorąc pod uwagę, że murawa hali zmieściłaby jeszcze cztery razy tyle publiczności.
Kojarzona z lekkimi popowymi kompozycjami Grzeszczak zaprezentowała swoje piosenki w zaskakująco rockowych aranżacjach. Publiczność usłyszała m.in. "Flirt", "Nowy ty, nowa ja", "Księżniczkę" czy wielki przebój "Małe rzeczy". Podczas utworów, w czasie których nie grała na fortepianie, biegała po scenie, zaczepiała innych muzyków, wybijała rytm na perkusji. Widać było, że rozpiera ją sceniczna energia. Towarzysząca jej na scenie czwórka muzyków - gitarzysta, basista, perkusista i skrzypaczka - również nie oszczędzali instrumentów dając mocne rockowe show.
Widownia składała się głównie z młodych rodzin z kilkuletnimi dziećmi, młodszych nastolatków i weekendowych turystów. Świeciło pustkami, ale nikomu to nie przeszkadzało - małe fanki śpiewały z artystką wszystkie jej piosenki, rodzicie zgodnie podrygiwali do rytmu. Półtorej godziny dobrej zabawy na koniec weekendu.
Organizator - Fundacja Sopot Art nie wyklucza kolejnych koncertów w Hali Pomarańczowej.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (14) 3 zablokowane
-
2014-05-25 23:55
nic specjalnego (2)
Ma ten głos ale teksty jej piosenek sprawiają, że muszę przełączyć kanał. Czy Ci nowi nie potrafią napisać coś normalnego?
- 13 6
-
2014-05-26 06:56
Hah, teksty.
Jeśli to uważasz za złe teksty, to ciekawe co byś powiedział o twórczości zespołu, który wystąpił przed Sylwią. Chory bełkot gimnazjalisty o końcu świata. To było straszne.
- 8 2
-
2014-05-27 12:10
ale to 'ci' z małej tłuku bez szkoły.
- 0 0
-
2014-05-26 07:44
Pisanie, że słaba akustyka w porównaniu do Ergo, to chyba jakiś żart Pana redaktora. A Ergo ze swoimi betonowymi ścianami, gdzie wszystko odbija się wszędzie, to niby co jest. Szczyt sztuki akustycznej? Wolne żarty.
- 7 5
-
2014-05-26 09:41
Koncert fajny ,ale organizacja zerowa
No cóż, ogólnie mi się podobało, ale niestety wpuszczali ludzi dopiero gdzieś od za 15 siódma. Support tragiczny, nie chciało mi się tego słuchać.
- 6 1
-
2014-05-26 11:14
murawa to trawnik, (1)
a takowego pod dachem nowego hipodromu nie zauważyłem.
Co do akustyki też bym polemizował. Zdecydowanie łatwiejszy do nagłośnienia jest hipodrom. Ergo należy do obiektów o trudniejszej akustyce z uwagi na beton oraz znaczący wpływ liczby widzów.Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 2 1
-
2014-05-26 11:02
Murawa wysypana piaskiem - hit :)
Pan redaktor raczy zapoznać się z definicją wyrazu murawa :) A piasek na płycie hali nazywa się kwarc.
- 2 0
-
2014-05-26 11:14
;-)
Bylam z córka bo ona jest Sylwi wielka fanka. Córka byla zachwycona, pospiewala, potanczyla ( ja rowniez ;-) ) Milo spedzilysmy razem czas ;-) . Nie jestem moze wielka fanka Pani Sylwi ale glos dziewczyna ma super. Wypieki na policzkach córki po wyjsciu z koncertu - bezcenne ;-)
- 16 4
-
2014-05-26 14:45
byłam, zwyciężyłam :) (1)
Tak, ludzi było mało, ale to dobrze, bo chociaz gorąco nie było:). Nie wiem czemu, może dlatego, że troszkę źle było rozreklamowane? Nie wiem. Suppord - tragiczny, byc może było więcej ludzi, ale uciekli, jak ich usłyszeli i juz nie wrocili. Nie wiem:) Koncert sam w sobie genialny, jej głos super, muzycy równiez, prawdziwy kontakt z publicznością, świetna zabawa. Po koncercie dzieci rzuciły sie na muzyków ( z resztą ja równiez), kulturalni, nie uciekli, ale rozmawiali, dawali autografy, pozwalali sie fotografować. Przepraszali, że są spoceni:), Rewelacja. Niestety tylko Sylwia szybciutko uciekła i dzieci nie wzięły autografów, a szkoda.
- 2 6
-
2014-05-27 20:47
Sylwia jeszcze ponad 1,5h podpisywała autografy po koncercie i robiła sobie zdjęcia z fanami, aż do ostatniej chętnej osoby. Zeszła ze sceny, żeby odpocząć i po chwili wróciła - jak to ma w zwyczaju.
- 1 0
-
2014-05-27 11:23
sylwia grzeszczak ehehe
- 0 0
-
2014-05-27 14:31
(1)
Akustyka nie byla by tragiczna gdyby nie usytułowanie sceny o ktorym zadecydowal organizator
- 1 0
-
2014-05-28 02:32
A mi sie podobalo Support ok i Sylwia bardzo ladny wystep a co do akustyki to napewno ja poprawja czekam na nastepny koncertj a ten mlody z saportu ma dobry glos TSA 51 SUPER
- 0 0
-
2014-05-30 22:17
słaba reklama
szkoda, że tak słabo rozreklamowany koncert....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.