• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szanty inaczej. Morskie opowieści na jazzowo

Michał Jelionek
7 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Duet Dyakowski-Porębski mieszanką jazzu i szant zakończył czternastą edycję festiwalu Szanty pod Żurawiem w Gdańsku.


Trzeci dzień żeglarskiego święta Baltic Sail 2013 zwieńczony został koncertem "Szanty i Jazz" na głównej scenie przy Targu Rybnym. Przy licznie zgromadzonej publiczności pojawił się profesor polskich pieśni żeglarskich, Jerzy Porębski. U boku popularnego "Poręby" stanęli mistrzowie saksofonu - Przemek Dyakowski i Wojciech Staroniewicz oraz członkowie zespołu Take It Easy.



Szanty i jazz:

Festiwal "Szanty pod Żurawiem" rozpoczął się w piątkowy wieczór. Jednak prawdziwie muzyczne doznania czekały na miłośników żeglarskiej pieśni dopiero w sobotę. Na scenie zameldowały się dobrze znane kapele szantowe - Klang, Trzy Majtki, Formacja czy chór Zawisza Czarny. Deserem szantowego festiwalu była fuzja jazzowych saksofonów gdynianina Przemka Dyakowskiego i sopocianina Wojciecha Staroniewicza oraz szantowej trąbki gwiazdy polskich melodii żeglarskich, Jerzego Porębskiego.

- Myślę, że prym w dzisiejszym koncercie wiodą mimo wszystko szanty. Publiczność to są zdecydowanie żeglarze. Znają wszystkie teksty piosenek, które płyną ze sceny. Uważam jednak, że jest to pokolenie, które również wychowało się na muzyce jazzowej - mówił Dyakowski.

- Nie powinno się myśleć w kategoriach łączenia szant z jazzem. Nie powstaje nowy gatunek. To raczej forma spotkania, muzycznej zabawy - tłumaczył Staroniewicz.

Koncert rozpoczął się od prezentacji jazzowego repertuaru zespołu Dyakowskiego Take It Easy. Swoją nieprzeciętną barwą głosu czarowała wokalistka Joanna Knitter, której nachwalić nie mógł się doświadczony frontman zespołu.

- Młoda, niezmiernie utalentowana wokalistka jazzowa. Muzycy tworzący zespół Take It Easy to czołówka polskiego jazzu - ocenia Przemek Dyakowski.

Gromkie brawa przywitały na scenie Jerzego Porębskiego, który błyskawicznie zaskarbił sobie względy gdańskiej widowni.

- Dla mnie jedynym wymiernikiem udanego koncertu jest reakcja publiczności, która dzisiaj bawiła się świetnie. Chyba Gdańsk musi pomyśleć nad zmianą miejsca festiwalu na większe. Publiczność bawiła się bardzo dobrze - podsumował Porębski.

Duet Dyakowski-Porębski mieszanką jazzu i szant zakończył czternastą edycję festiwalu Szanty pod Żurawiem w Gdańsku.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (27)

  • Opinia do filmu

    Zobacz film "SZANTY I JAZZ" na Szantach pod Żurawiem

    wszystko fajnie

    tylko od kiedy piosenki o tematyce marynistycznej,pisane przez Porebskiego sa szantami!!!

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film "SZANTY I JAZZ" na Szantach pod Żurawiem

    Mnie osobiscie jazz nie kreci wiec akurat ten element koncertu do gustu mi nie przypadl. Ale przeciez nie tylko jazz byl. Duet Majewski Zajman byl prześwietny!

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film "SZANTY I JAZZ" na Szantach pod Żurawiem

    logo

    logo szant jest swiatowe , super

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Która znana blogerka modowa otworzyła w lutym 2020 r. butik w Galerii Bałtyckiej?