- 1 Recenzja filmu "Zielona granica" (995 opinii)
- 2 Udane zamknięcie sezonu na 100czni (61 opinii)
- 3 Kos: Więckiewicz i Braciak odlecieli w kosmos (54 opinie)
- 4 Kreacje z gdyńskiego czerwonego dywanu (42 opinie)
- 5 Złote Lwy dla filmu "Kos" (174 opinie)
- 6 Do niedzieli trwają Dary Ziemi (59 opinii)
Tak dziś wygląda barmanka z "Ona tańczy dla mnie"
W 2013 roku Polska oszalała na punkcie zespołu Weekend i hitu "Ona tańczy dla mnie". Na fali popularności wypłynęła też główna bohaterka teledysku, Aleksandra Wróbel. Sprawdzamy, co dziś słychać u dawnej barmanki z nieistniejącej już dyskoteki Face Club w Gdyni.
Nadchodzące koncerty w Trójmieście
Niemal 10 lat temu Polskę opanowała "weekendomania". W jednej chwili disco-polowy utwór podbił listy przebojów. To był ewenement. To, że Polacy lubią disco-polo nie było niczym nowym, ale że "Ona tańczy dla mnie" można było usłyszeć w głównych stacjach radiowych, było czymś dotąd niespotykanym. Przy okazji mody na zespół Weekend z liderem Radkiem Liszewskim, głośno się zrobiło o bohaterce teledysku, Aleksandrze Wróbel.
Mieszkająca wtedy w Trójmieście i pracująca w dyskotece Face Club w Gdyni przy ul. Hryniewickiego (potem klub Galaktyka, też już nieistniejący) czarnowłosa barmanka, stała się nagle rozpoznawalną osobą. Udzielała wywiadów i opowiadała o niespodziewanej popularności.
- Gdybym wiedziała, że piosenka zdobędzie taki rozgłos, chyba bym się nie zdecydowała na udział w tym klipie. Radek (Liszewski - przyp. red.) wciąż powtarzał, że to będzie hit. Nie wierzyłam mu. Wolę być anonimowa, przyglądać się z boku. Ale niczego nie żałujemy - mówiła w rozmowie z Trojmiasto.pl w 2013 roku. - Zawsze zajmuję się muzykami występującymi w Face Clubie w Gdyni, więc siłą rzeczy poznałam Radka, kiedy Weekend grał u nas. Już wtedy planowali nagrać u nas swój teledysk. Powiedziałam, że chciałabym w nim wystąpić. Spontanicznie od razu zaczęliśmy z Radkiem planować poszczególne sceny. Kilka dni później pojawiłyśmy się z moją koleżanką Iloną na planie. Podczas kręcenia było sporo improwizacji. Nagle okazało się, że jestem główną bohaterką.
Mało kto wtedy wiedział, że Aleksandra tylko dorywczo zajmowała się obsługą klubu, a z wykształcenia jest oligofrenopedagogiem (dział pedagogiki specjalnej zajmujący się nauczaniem i wychowaniem osób z niepełnosprawnością intelektualną - przyp. red.) oraz pracowała jako dziennikarka dla lokalnej telewizji. Zajmowała się też modelingiem.
Rozpoznawalność ułatwiła rozwój jej kariery muzycznej: Ola zaczęła śpiewać i wydawać kolejne utwory w nurcie disco. Z czasem jednak pojawiała się w mediach coraz rzadziej, aż wydawało się, że całkowicie odcięła się od show-biznesu.
- Od czasu teledysku wiele się zmieniło w moim życiu. Przeprowadziłam się na drugi koniec Polski do Zakopanego. Skąd taki pomysł? To było moje marzenie i cieszę się, że udało mi się zrealizować, ponieważ zawsze marzyłam o zamieszkaniu w samym sercu gór. Po prostu dobrze się tu czuję - opowiada nam Aleksandra Wróbel. - Zmieniłam całkowicie branżę. Rozpoczęłam pracę w jednej z prywatnych klinik stomatologicznych na Podhalu w dziale administracyjno-biurowym, która pochłonęła mnie całkowicie. Poza tym dodatkowo zajęłam się również pracą w turystyce (dokładnie wynajmem lokalnych apartamentów), wykorzystując miejsce i okoliczności, w których mieszkam.

Na zdjęciach, które od czasu do czasu Aleksandra publikuje w social-mediach przewijają się głównie górskie krajobrazy. Szaleństwo związane z "Ona tańczy dla mnie" wydaje się dziś mglistym wspomnieniem, choć nie do końca: wokalistka zapowiada, że z muzyki nie zrezygnowała i wkrótce powróci z nowym materiałem.
- Muzyka była i nadal we mnie jest. Pochodzę z rodziny, w której zawsze ktoś śpiewał lub na czymś grał, np. brat jest basistą w jednym z rockowych polskich zespołów. Nie porzuciłam marzeń o śpiewaniu. Nagrywam właśnie swój autorski materiał. Jest to zupełnie inny rodzaj muzyki niż ten, który wykonywałam zaraz po udziale w teledysku "Ona tańczy dla mnie". Poszłam wtedy za tzw. ciosem i kontynuowałam swoją przygodę, natomiast teraz robię to głównie dla siebie... Nagrywam piosenki w stylu, który zawsze był bliski mojemu sercu, czyli sentymentalne ballady w stylu pop z domieszką rockowego brzmienia. Premierę pierwszej piosenki planuję na luty przyszłego roku. To moja pasja, z której nigdy nie zrezygnuję.
Ona tańczy dla mnie - Weekend
Od tego utworu zaczęła się kariera Oli Wróbel
Opinie wybrane
-
2022-12-10 19:16
Pracowałem z Olą w FC (2)
Bardzo normalna, miła i sympatyczna dziewczyna ! Cieszę się, że jej nie "odbiło" (nie dziwi mnie to- ponieważ miała poukładane w głowie)
- 96 11
-
2022-12-10 20:44
A od czego miałoby jej odbić?
- 22 8
-
2022-12-11 08:28
Dobrze, ze wyjechała
W trójmieście nienawidzą disco polo. A w Zakopanem ma fajną pracę i muzykę. Tutaj co najwyżej byłaby praca w korpo
- 9 6
-
2022-12-10 15:42
Aaa nooo (2)
Żeby wszystkie barmanki tak wyglądały
- 110 23
-
2022-12-10 19:20
No. Gdyby nie stare zdjęcie, glonojadek byłby niezauważalny.
- 25 0
-
2022-12-11 07:26
prostaki
- 2 9
-
2022-12-10 15:55
Widać, że niektóre kobiety są jak wino. Im starsze tym po stokroć więcej seksapilu. (10)
- 202 25
-
2022-12-10 16:05
(2)
Dość ładnie się zestarzała.
- 31 6
-
2022-12-10 21:36
co zrobiła?
oj widzę, kogoś tu zazdrość żre
- 5 9
-
2022-12-10 21:37
Tak, chirurg ładnie ją zestarzał.
- 22 3
-
2022-12-10 16:23
niektóre tak, ale to nie ten przypadek (2)
- 18 16
-
2022-12-10 16:44
Jak ja widze tego smiesznego plastusia...
to zastanawiam sie gdzie te prawdziwe chlopy... i jeszcze ten pozal sie boze glos... o tekscie nie wspomne... bleeeee
- 16 7
-
2022-12-11 00:12
Bo wyjechała z trójmiasta
To główna przyczyna. Wszyscy co wyjeżdżają odzywają
- 4 5
-
2022-12-10 20:21
A niektóre są jak mleko.
- 3 1
-
2022-12-11 00:11
Ale tylko dlatego, ze wyjechała z 3 City (1)
U peowczykow to nawet Olimp by nie dał rady
- 7 5
-
2022-12-12 14:08
popierasz pis? nadal?
- 0 0
-
2022-12-11 18:49
To tak jak Becia pisowa
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.