• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Takich studniówek już nie ma, czyli tak się kiedyś bawili maturzyści

Alicja Olkowska
27 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Studniówka w I Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, 1985 rok. Studniówka w I Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, 1985 rok.

W poprzednim odcinku cyklu "Czy to pamiętasz?" przypomnieliśmy, jak kiedyś Trójmiasto witało Nowy Rok. W tym wrócimy do czasów studniówek, które choć tak jak obecnie, wywoływały wiele emocji, to nie rujnowały domowego budżetu. Odszukaliśmy także studniówkowe zdjęcia Kasi Tusk i Magdy Wałęsy.



Czy warto wydawać duże sumy na studniówkę?

Niedawno ogólnopolskie media huczały, że tegoroczne bale dla licealistów w dużych miastach kosztują za osobę więcej niż wesele czy elegancka impreza karnawałowa.

Rzeczywiście, po zsumowaniu cen za wynajęcie sali, odpowiedniego stroju (czasem sukienka lub garnitur potrafią kosztować 300-400 zł), fryzjera i makijażystkę, limuzynę, która od dawna jest już normą oraz zaproszenie dla osoby towarzyszącej, fotografa (także z dronem!) rodzice maturzysty często muszą wydać nawet 600 zł i więcej.

Pytanie, czy faktycznie tak to powinno wyglądać i czy taka studniówka to słuszna inwestycja, to temat na inny tekst - w tym najważniejsze są wspomnienia, a te - według wielu - są bezcenne.

Studniówka 2023. Ile kosztuje? Studniówka 2023. Ile kosztuje? "Nawet tysiąc za bal"

Obecnie mało kto organizuje studniówki w szkole. Być może niektórzy tegoroczni maturzyści nawet nie wiedzą, że kiedyś wyprawiano je na sali gimnastycznej, a uczniowie ostatnich klas wspólnymi siłami przygotowywali imprezę - często to oni byli odpowiedzialni za ozdoby i poczęstunek.

Nie tylko lokalizacja się zmieniła. Na archiwalnych zdjęciach widzimy, jak bardzo obecna moda kontrastuje z tą sprzed 30-40 lat, zwłaszcza w przypadku dziewczyn. Maturzystki stawiały na białe koszule, ciemne spódnice, buty na niskim obcasie. Ozdobą najczęściej była wstążka, czasem korale. Taki skromny strój był nie tylko wynikiem trudnych czasów, gdy sklepy były słabo zaopatrzone, ale również wymogiem ze strony szkoły - inaczej po prostu nie wypadało przyjść na studniówkę.

W archiwach znaleźć można także inne ciekawe zdjęcia, m.in. Kasi Tusk, która w 2006 roku bawiła się na studniówce w Hotelu Gdynia oraz Magdy Wałęsy. Córka byłego prezydenta w 1998 roku odliczała symboliczne 100 dni do matury w gdańskim Cristalu, który wspominaliśmy w jednym z poprzednich odcinków cyklu.

A co wy zapamiętaliście ze swojej studniówki?

  • Studniówka w I LO w Gdańsku, styczeń 1986.
  • Studniówka w jednej z gdańskich szkół średnich, 1969 rok.
  • Studniówka w VI LO w Gdańsku, 1975 rok.
  • Studniówka w I LO w Gdańsku - polonez w wykonaniu maturzystów, 1982 rok.
  • Magda Wałęsa tańczy poloneza na swojej studniowce w Cristalu, 1998 rok.
  • Studniówka w Hotelu Gdynia. Kasia Tusk tańczy poloneza w parze z dyrektorem Liceum nr II w Sopocie, Jackiem Ganem, 2006 rok.

Opinie (88) 7 zablokowanych

  • I super

    Skromność elegancja a nie golizna to były dobre czasy

    • 2 0

  • Jejku, nastrój niemal jak na stypie u stryja.

    A ci chłopacy?
    Ble, jak staruchy wyglądali już za młodu.
    Ze stypo-studniówki od razu na cmentarz łostowice.

    • 0 2

  • Matura i "studniówka" - straszne czasy (2)

    Czytając o tych maturalnych trudnościach uświadomiłem sobie jak strasznie mnie sponiewierał los! Za moich młodych maturalnych lat, wyobraźcie sobie najpierw musiałem zdać tzw "małą maturę", potem musiałem zdać egzamin wstępny do szkoły średniej w moim przypadku PLBO "Conradinum", ale żeby móc zdawać tam egzamin wstępny, trzeba było zaliczyć tzw PCWM (Państwowe Centrum Wychowania Morskiego), ta komuna strasznie nam utrudniała życie! Po trzech latach nauki, musieliśmy zdać egzamin w zakresie normalnego liceum i dodatkowo kilka finalnych egzaminów z wiedzy zawodowej.Komisja egzaminacyjna składała się głównie z profesorów Politechniki Gdańskiej którzy "in corpore", przyszli nam uprzykrzać życie na studniówce! Nie mieliśmy nawet szans na zorganizowanie spotkania w przyzwoitej knajpie - obowiązkowo w auli szkolnej, sami musieliśmy przygotować salę, wykonać efekty świetlne itp! Cały czas wszyscy "belfrowie" no i drużyna porządkowa, usuwająca każdego z sali który miał problemy z utrzymaniem pionu lub z wadami wymowy! Straszne to były czasy. Wraz z dyplomem wręczano nam tzw "nakazy pracy" z groźbą trzech lat więzienia, jeżeli nie zjawimy się w określonym miejscu i czasie!? Potem znów egzaminy wstępne na studia, no i same studia. Kto to przeszedł nie miał jednak problemu z ułamkami, czytaniem i pisaniem (pisaniem i czytaniem ze zrozumiem) itp. Do kościoła, w niedzielę święta, chodziliśmy czwórkami ze śpiewem na ustach ("Madelon", lub "Dorotą") tak to było, nie da się ukryć - Nie to co dzisiaj, więc nie narzekajcie!

    • 16 7

    • (1)

      Najgorsza szkoła , teraz tylko liceum!!!! Nic nie da solidniejszej podstawy pod studia!!! Żadne technika nie ma co się oszukiwać

      • 0 0

      • W sumie straszne rzeczy opowiadasz. Trzeba było zdawać egzaminy, aby do szkół ponadpodstawowych dostawała się młodzież, która coś potrafi i rzeczywiście chce się kształcić w jakimś kierunku. Na studia były egzaminy, dzięki którym studiowanie to był prestiż dla tych, którzy mieli ambicje, byli inteligentni, uczyli się. Studniówka odbywała się w szkole i nauczyciele nie pozwalali na spicie się i awantury podpitych gagatków. Teraz jest lepiej - w szkołach lacha na naukę i leją się nawet dziewczyny, na studia dostają się ci co płacą i potem przez cztery lata bimbają, żeby tylko na koniec zdobyć papier, a studniówki to impreza atencjuszy z Instagrama - nawet nie jesteś w stanie powiedzieć ile ta młodzież ma lat, bo strój i makijaże zdecydowanie nie wskazują na młodzież szkolną, maturalną. Piękne czasy nastały, rzeczywiście.

        • 0 0

  • Studniówka byłą imprezą jeszcze szkolną i "po szkolnemu" skromną.

    Wszak bawili się jeszcze "niedojrzali" uczniowie, przed maturą. Imprezą "dorosłą" był Bal Maturalny - wtedy i stosowne kiecki, garnitury, dopuszczalny był alkohol (w rozsądnych ilościach), no i nie odbywał się w szkole, tylko w jakimś lokalu, bo przecież już szkoła była za nami. Polonezem rozpoczynała się, oczywiście, tylko studniówka, bale maturalne to były po prostu huczne imprezy po zdanym egzaminie. W pewnym momencie te dwie imprezy zlały sie w jedną. Komu to przeszkadzało?

    • 2 0

  • Kiedyś studniówka - dla wszystkich uczniów klas maturalnych - organizowana była w szkole.

    • 2 0

  • (2)

    Co to za odgrzewane kotlety sprzed sześciu lat?

    • 4 0

    • nie maja co pisac proste

      • 0 0

    • Haha!

      • 0 0

  • (1)

    w 88 r. sami organizowaliśmy studniówkę w szkole , nawet rodzice garnituru nie musieli mi kupować, wystąpiliśmy solidarnie w mundurach szkolnych. Zabawa była świetna.

    • 34 0

    • W Conradinum tak bylo.

      • 0 0

  • Studniówka to nie jest zwykła potańcówka tylko bal uświetniający koniec pewnego etapu w życiu.

    Wiec mozna i nawet trzeba także do niej sie przygotować. Bo drugiej juz nie będziecie mieli.

    • 0 1

  • Mlodziezy bawcie się !!!

    • 0 0

  • Matura to bzdura. (10)

    Polecam ten cykl.
    Mimo, że zdałem ją 30 lat temu, uważam że matura to bzdura.
    Zamiast bezpłatnych studiów, powinniśmy przenieść te środki na bezpłatne przedszkola i edukację ogólną zakończyć bez egzaminu w wieku 18 lat.
    Później młody człowiek zdobywałby zawód w zawodówkach lub szedł na studia płatne, w których mógłby ubiegać się o stypendia od przyszłego pracodawcy.
    Ewentualnie dla 2% populacji najbardziej zdolnych uczniów (laureatów olimpiad) fundować stypendia państwowe.

    • 38 29

    • Kiedy zdałam maturę 31 lat temu i nie dostalam się na wymarzone studia (6)

      ( bardzo oblegane )
      to dzięki maturze, podjęłam pracę dobrze płatną, że było mnie stać na drogie korki i na studia dostałam się za rok- czyli tak naprawdę świadectwo maturalne wtedy tworzywo mi drogę do studiowania

      • 8 2

      • (3)

        Ja wtedy zdałem i maturę i egzaminy wstępne na studia.
        A wystarczyłoby prosto - chcesz na studia zdaj egzamin wstępny, cokolwiek wcześniej robiłeś.
        Wtedy można by było podjąć studia nawet po zawirowaniach życiowych, będąc nawet osobą dojrzałą życiowo, która chce się przekwalifikować.
        I do tego matura wcale nie jest potrzebna. Znana kiedyś może fałszować obecną wiedzę. Lepszy jest egzamin wstępny, który weryfikuje obecną wiedzę.

        • 8 2

        • Przede wszystkim musza być miejsca na studia , teraz mlodziez tez jest ambitna i chcąca się uczyć ale zamyka się im drogę

          • 0 0

        • w roku 1985 były egzaminy na studia- przynajmniej na te, na które ja próbowałam

          może za oceny na maturze dodawali punkty ?

          • 3 0

        • A pamiętacie

          punkty za pochodzenie społeczne?

          • 13 1

      • wtedy bylo znacznie ciekawiej pod wzgledem studiow (1)

        gdyz byle ''kiep '' nie mogl ot tak zdac egzaminu gdyz mialy znacznie wyzszy poziom.

        • 13 0

        • Wszystko było dobrze do pojawienia się prywatnych szkół.

          Teraz byle ćwok płaci i zdaje.

          • 7 0

    • Jasne byli już tacy co twierdzili po co Polakom studia, powinno być jak najwiecej kierunków na bezpłatne studia dla polskich licealistów. Tylko naród mądry i wykształcony przeżyje, przestać trzeba opłacać studia i doktoraty które do niczego nie sluza , a inwestować w politechniki uniwersytety i studia medyczne bo coraz gorzej się dzieje. Za 10 lat nikt nie będzie się kształcić bo po technikach czy zawodówkach nikt się na studia nie dostanie, nie ma co się dać oszukiwać . Aby dostać tyle punktów na studia co teraz trzeba mieć skończone dobre liceum i jeszcze rodzina musi dobrze szmalcoeac korepetycje, a uczniowie odmawiać sobie przyjemności wieku młodzieńczego !!! Takie są realia

      • 0 0

    • nie mam matury, znaczy nie zdawałem

      mam 42 lata ze wszystkimi żyjącymi ze średniej mam kontakt

      na maturę nie poszedłem (bo to był wolny wybór - wybrałem) jako jedyny w roku
      jestem jedynym, żyjącym z mojej klasy, który ma wyższe
      świadectwo maturalne kupiłem za dosłownie grosze

      wszyscy z klasy pracują dla kogoś

      ja od czasów technikum dla siebie

      to co studiowałem, kompletnie nie jest mi potrzebne w życiu
      a kontakt z ludźmi z roku -nikły
      moja żona to sąsiadka z klatki obok, znamy się od przedszkola

      ani matura ani studia
      ale jak ktoś widzi szanse to czemu nie :)

      • 5 11

    • Moje dziecko w 2015 wahało się czy podejść do matury- cenzurki miał raczej słabe i powtarzał jedną klasę

      podszedł- zdał dobrze (poza jedną poprawką, ale to "pięta achillesowa"),
      z dwóch przedmiotów uzyskał prawie 100 %, z innych w przedziale 64- 80.
      I nie wybrał się na studia, nie chciał, uczy się w 2-letniej szkole zawodu, który go interesuje.
      Jednak mówi, że ma satysfakcję, że podszedł do matury, zdał, taką wewnętrzną radość dla samego siebie.

      • 11 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku Tina Turner wystąpiła na sopockim hipodromie?