• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tatuaże o wielu (kobiecych) twarzach. Rozmowa z Karoliną Wilczewską

Aleksandra Wrona
28 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
"Bycie tatuatorem nie jest łatwe. Wydaje się, że każdy może złapać za maszynkę i zostać artystą tak popularnego teraz "ignorant style", ale robienie dobrych tatuaży wymaga pracy i cierpliwości." "Bycie tatuatorem nie jest łatwe. Wydaje się, że każdy może złapać za maszynkę i zostać artystą tak popularnego teraz "ignorant style", ale robienie dobrych tatuaży wymaga pracy i cierpliwości."

Kiedy zdecydowała się zrobić sobie pierwszy tatuaż, nie spodziewała się, że niedługo role się odwrócą i to ona będzie trzymała w dłoni maszynkę. W to, co robi wkłada całe serce i jeszcze więcej pracy. O tym, dlaczego warto zacząć od tribali, czy warto tatuować sobie modne motywy oraz o kobiecym pierwiastku w świecie tatuażu rozmawiałam z Karoliną Wilczewską z White Rabbit Tattoo.



Aleksandra Wrona: Jak zaczęła się twoja przygoda z tatuażem?

Karolina Wilczewska: Przede wszystkim niespodziewanie, nie planowałam tego. Studiowałam stosunki międzynarodowe i bezpieczeństwo narodowe. Myślałam o pracy związanej z reagowaniem kryzysowym bądź w ambasadzie... Któregoś dnia postanowiłam zrobić sobie tatuaż i w ten sposób poznałam Jaromira, mojego obecnego chłopaka, który wciągnął mnie w ten świat.

Rysowałaś wcześniej?

Rysowałam, ale tylko dla zabawy. Teraz oceniłabym moje wczesne rysunki jako marne. Rysunek bezpośrednio związany z tatuażem zaczęłam ćwiczyć u boku mojego chłopaka. Uczyłam się wszystkiego od nowa, rysowałam z maszynką przy ołówku, żeby przygotować nadgarstek do obciążenia. Pierwsze szlify w tatuażu zdobywałam w Londynie. Pamiętam mój pierwszy całkowicie samodzielnie wykonany tatuaż, był to tzw. tribal.

Co sądzisz o tatuażach?

Tribal?

Uważam, że każdy początkujący tatuator powinien zacząć od tribali. Na początku byłam zdziwiona, że ktoś każe mi to robić, wydawało mi się to stare i niemodne, ale robiąc tribale uczysz się tak naprawdę wszystkiego - pięknego konturowania, wyciągania szpiców, możesz też potrenować cieniowanie zanim zaczniesz wszystko wypełniać. Nawet jeśli omsknie się ręka, można delikatnie pogrubić linię i nikt nie zauważy. Zrobienie ładnego tribala to sztuka. Uważam, że warto schować swoje ego do kieszeni i od tego zacząć.

Jak wyglądała droga od tribala do tego, co robisz teraz?

Na początku tatuowałam w różnych stylach, najbardziej podobały mi się prace komiksowe, inspirowałam się pracami Jessego Smitha. Później wpadł mi w ręce szkicownik Emily Rose Murray i od tego wszystko się zaczęło. Jej prace są piękne, kobiecie, kolorowe, są na nich perły, kwiaty, ozdoby, soczyste kolory, grube kontury. Zakochałam się w tym stylu.

Kim są kobiety z twoich tatuaży?

Bazuję na zdjęciach kobiet znalezionych w internecie, dodaję do nich coś od siebie, dzięki czemu powstaje zupełnie nowa twarz. Czasami klienci mają swoje sugestie lub zdjęcia. Przykładowo tatuowałam kiedyś kobietę o twarzy Angeliny Jolie, a ostatnio inspirowałam się twarzą córki klientki. Nie lubię tworzyć wiernych kopii, zazwyczaj jest to pewnego rodzaju adaptacja, wyciągnięcie charakterystycznych cech.

Wspomniałaś, że podoba ci się kobiecy styl Emily Rose Murray. Kiedyś tatuaż był domeną mężczyzn. Czasy się zmieniły i teraz kobiety zarówno tatuują, jak i są tatuowane. Co kobiecy pierwiastek wniósł do świata tatuażu?

Szczerze mówiąc, w tym momencie patrząc na tatuaż ciężko jest stwierdzić, czy został on wykonany przez mężczyznę czy kobietę - tatuatorki mogą wykonywać mroczne i agresywne wzory, a tatuatorzy delikatne i florystyczne motywy. Jest popyt - jest podaż. Spotkałam się z opiniami, że kobiety tatuują delikatniej i mniej boli, ale po kilku godzinach pod igłami myślę, że nie ma to większego znaczenia, jakiej płci jest twój oprawca. Z drugiej zaś strony zdarza się, że klientkom łatwiej jest się zgłosić do kobiety, gdyż mniej by się krępowały, albo też ich partner mógłby być zazdrosny, gdyby obcy mężczyzna dotykał jego dziewczyny. Rynek związany z tatuażem jest teraz ogromny, także każdy znajdzie kogoś odpowiadającego jego potrzebom.

  • Karolina Wilczewska w swoim studio. Ściany wyklejone są projektami jej prac.
  • Karolina Wilczewska
  • Karolina Wilczewska
  • Karolina Wilczewska
Zdobywasz liczne nagrody na konwentach. Czy któraś z nich jest dla ciebie wyjątkowa?

Na konwenty jeżdżę stosunkowo od niedawna. Wcześniej bałam się braku higieny i nieprzewidywalnych sytuacji, kiedy ktoś np. przewraca się na moje stanowisko lub dotyka sterylnego sprzętu, który ma kontakt z krwią klienta. Obecnie wiem, jak się do nich odpowiednio przygotować, więc praca na nich nie jest już tak straszna. Najważniejszą nagrodą jest moja pierwsza nagroda, którą dostałam na konwencie w Poznaniu za tatuaż neotradycyjny. Szymon, mój klient, poświęcił mi osiem miesięcy życia, żebym mogła wykonać taką pracę jaka mi się marzy. Ta nagroda była podsumowaniem naszej pracy, jego cierpienia, ale również zadośćuczynieniem dla jego żony, która w tym czasie zajmowała się dziećmi. To była ogromna satysfakcja. Chwilę później dostałam nagrodę za tatuaż dnia - a tego w ogóle się nie spodziewałam!

Tworzysz w stylu neotradycyjnym. Czym on się charakteryzuje?

Jak łatwo się domyślić, ten styl bazuje na stylu tradycyjnym, czyli na klasycznych motywach, które pojawiały się kiedyś w tatuażach marynarzy, żołnierzy... Znajdowały się tam kobiety, kotwice, serca, ale ilość i różnorodność tych motywów stale się zwiększała i obecnie każdy temat można przedstawić w tym stylu. Wyróżnia go przede wszystkim ładny, precyzyjny kontur - gruby na zewnątrz i cienki w środku, do tego idealnie zrobiony kolor i gładkie cieniowanie. W tatuażu neotradycyjnym często przeważają zgaszone barwy, ale nie jest to ścisła zasada.

Wspomniałaś o tatuażu Szymona, czy to był twój najważniejszy projekt?

Tak, to była moja pierwsza tak duża praca. Początkowo zaprojektowałam ten wzór wymierzając proporcje na swojej nodze, więc później musiałam powiększać to wszystko i dopasowywać. To było mnóstwo pracy. Byłam bardzo wdzięczna Szymonowi za regularność w pojawianiu się na sesjach, bo trudno jest kończyć pracę zaczętą kilka miesięcy wcześniej, kolory wyglądają już zupełnie inaczej. Jeżeli w grę wchodzi wielkoformatowy tatuaż, to przy półrocznych przerwach ukończenie takiego wzoru może się ciągnąć kilka lat. Przez cały czas większość z tatuatorów rozwija się, polepsza swoją technikę, zmienia sprzęt i farby i taki progres może być mocno widoczny w tatuażu rozpoczętym na przykład rok wcześniej. Bardzo doceniam też inne moje duże projekty: plecy, klatki piersiowe, nogi, panele boczne, czyli żebra plus nogi, a także tych klientów, którzy są w stanie przylecieć do mnie z innej części Europy.

Skąd był twój najdalszy klient?

Z Australii. Bardzo często mam klientów z Wielkiej Brytanii i Norwegii. Tym klientom, którzy są w stanie do nas przylecieć, jesteśmy w stanie ułatwić wizytę - odbieramy ich z lotniska, rezerwujemy hotele, pomagamy z językiem czy odnaleźć się w mieście.

  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
  • Prace Karoliny Wilczewskiej
Czy są jakieś motywy, których wykonania byś się nie podjęła?

Nie wytatuowałabym wulgarnych wzorów ani symboli nazistowskich. Nie robię też feniksów, bo jest to temat którego nie czuję. Mam też dość znaków nieskończoności, ale całe szczęście teraz ludzie mnie już o to nie proszą.

Czy zauważasz jakieś trendy w świecie tatuażu? Co teraz jest modne?

Ciężko jest określić, co konkretnie jest modne w tatuażu. Na pewno trendy wyznaczają internet, media i gwiazdy. Niewątpliwie na topie jest obecnie styl realistyczny i neotradycyjny.

Łukasz Zglenicki w rozmowie ze mną wspominał, że dostaje dużo próśb o tatuaże, które pokazuje w internecie.

To prawda! Ja też jestem ostrożna z tym, co publikuję. Dawno temu zajmowałam się trochę watercolorem. Wystarczyło, że wrzuciłam do internetu jedną pracę i rozpoczynała się litania próśb o dokładnie to samo. Stało się to tak monotonne, że całkowicie zrezygnowałam z tego stylu. Podobnie było, kiedy wrzuciłam wzór sowy. Część klientów jest wzrokowcami, dopiero kiedy zobaczą wzór na ciele wiedzą, jak to będzie wyglądać na skórze, a nie na kartce. Staram się przekonywać moich klientów do podobnych stylistycznie wzorów, ale jednak oryginalnych, jedynych w swoim rodzaju. Teraz publikuje tylko te prace, które chciałabym wykonywać.

A co jeszcze ci się przejadło?

Sowy, wilki, jelonki... kiedy ktoś prosi mnie o tatuaż związany z naturą staram się zaproponować mu inne zwierzątko - muflona, orła, żabę, mysz, cokolwiek innego.... Bądźmy oryginalni!

W jaki sposób można ocenić, czy tatuaż jest dobry czy zły? Jakie są twoje kryteria?

Zwracam uwagę na precyzję linii, kontury, gładko położone kolory, ładne przejścia i dopasowanie tatuażu do kształtu ciała. Nawet najpiękniejszy portret zrobiony niezgodnie z anatomią będzie powodował wrażenie, że coś jest nie tak. Trzeba myśleć o tym jak ciało wygląda w ruchu, w którym kierunku biegną mięśnie.

Co poradziłabyś młodym adeptom sztuki tatuażu?

Najważniejsze są cierpliwość i pokora. Nie ma sensu od razu porywać się na wielkie prace i trudne wzory, trzeba przejść przez te kilka "tribali" z cierpliwością, nie zabierać się od razu za kolory i portrety. Pracuję w studiu od rana do wieczora, ale kiedy wracam do domu nie rzucam się na łóżko żeby oglądać seriale, tylko jem kolację, siadam do biurka i rysuję. Staram się wciąż uczyć, rozwijać, być lepszą w tym, co robię, bo wiem, że jeszcze dużo przede mną.

Bycie tatuatorem nie jest łatwe. Wydaje się, że każdy może złapać za maszynkę i zostać artystą tak popularnego teraz "ignorant style", ale robienie dobrych tatuaży wymaga pracy i cierpliwości. Nie zostaniesz gwiazdą w rok. Musisz ustalić nowe priorytety, rysować, projektować, szukać inspiracji, próbować różnych technik. Jeśli znajdziesz jakiegoś mentora to słuchaj go, a nie dyskutuj. Też taka byłam, też miałam zawsze jakieś "ale" i musiałam się tego pozbyć. Powtórzę raz jeszcze - pokora, cierpliwość, słuchanie osób bardziej doświadczonych, szukanie własnego stylu i zawziętość w robieniu swojego.

Miejsca

Opinie (277) ponad 20 zablokowanych

  • Uwielbiam to podejście "ja bym sobie nigdy nie zrobił, więc z tymi co je mają jest coś grubo nie halo" :) (4)

    • 9 7

    • Ale za darmo to bym zrobił

      • 1 2

    • I to jest własnie potwierdzenie patologi bezmógowej jak twoja,a co to za atrakcja dlaczego mam sie kaleczyc (1)

      sam moge sie pokaleczyć gdybym miał zryty beret jak ty .
      Gsybys Meduzo miał rozum to bys wiedział ze nawet gdyby mi płacili za te okaleczenie i tak bym się nie zgodził.

      • 1 2

      • A ktoś cię zmusza do kaleczenia czy tatuowania?

        • 0 0

    • dobre to podejscie jak kazde

      • 0 0

  • Jad się wylewa z Januszy i Grażyn! Jakie to brzydkie fuj itp (2)

    Beka bo byle studio zrobi konkurs na darmowy tatuaż to wtedy wszyscy chcą wygrać bo za darmo. A tak to mogą tylko pomarzyć bo tatuaże nie są dla biedaków

    • 13 16

    • Dla niedowartościowanych.
      Żal mi Ciebie.

      • 2 2

    • Nie wszyscy. Mniejszość.
      A co do tatuaży - na ulicach większość to janusze tatuaży, lewa noga lub ręka wydziarana, bo taka moda. A później gadka, że tatułaż mnie wyraża buhaha

      • 2 1

  • moda i owczy pęd , jeszcze w latach 90 wszystkie dziewczyny jakie znałem twierdziły że to paskudztwo i

    obrzydlistwo, wtedy modne były wzory z henny tez obciachowe swoją drogą, dziś każda laska chce mieć dziary

    • 9 5

  • wolałbym mieć kobietę z nieślubnym dzieckiem (2)

    niż z tatuażem

    • 19 15

    • I tak masz

      • 1 0

    • nieślubne dziecko? taką skazę na honorze byś udźwignął? szacun

      • 4 0

  • Świetny przykład że zmarnowała pieniadze podatnika na studia .Do tego dziergania wystarczyła by jej podstawówka! (7)

    Dlatego własnie powinny byc płatne studia jak we wszystkich krajach zachodnich bo patologia nie docenia tego ze moze studiowac za darmo!Zagranicą rodzice juz w momencie narodzenia dziecka odkładaja kasy by dzieci mogły studiować.Ale unas na studia idzie patologia by mogła imprezowac by miec dodatki premie ulgi i dotacje! Niema ani jednego programu Polskiego który przestrzega przed szkodliwymi tatuażami,zagranicą jest takich programów mnóstwo,mozna je zobaczyc na kablówce sa nawet tłumaczone na polski.Szkodliwa Moda na tatuaże dopiero sie unas rozprzestrzenia i jak osiągnie poziom jak na zachodzie wteyd pewnie dopiero sie obudzą i bedą bić na alarm jak juz bedzie za późno.Tatuaże sa kolejnym narkotykiem dla ludzi słabych psychicznie niedowartościowanych podatnych na wpływy mody panującej w społeczeństwie.

    • 15 16

    • (1)

      Bardzo dobrze, że Ty skończyłe/aś studia i potrafisz pisać poprawnie po polsku. Oh, wait...

      • 6 1

      • wziela jeszcze dotacje z urzedu.

        • 1 2

    • Dla Ciebie szkoła była darmowa i jakoś nie skorzystałes. Polecam cofnąć się do podstawówki i przypomnieć sobie podstawy języka polskiego bo coś słabo Ci wychodzi :)

      • 4 0

    • Wielki naukowiec...

      ....a nie wie, ze "nie" z czasownikami piszemy oddzielnie

      • 1 0

    • polinezyjczycy dziarali nawet bez ukończonego przedszkola

      • 0 1

    • LOL

      Bardzo prosze o podanie mi nazwy programu . Chetnie obejrze i zapoznam sie z "tak obszernym" programem

      • 0 0

    • To w....dalaj za granice

      • 0 1

  • 50+ i tatu (3)

    Malunki z henny, czemu nie, arabki od wieków tak się przyozdabiają, ale trwały tatuaż, co u młodej wygląda jak cię mogę, a u 50-ciolatki to już koszmarek (widziałam u amerykanek), rozstępy, zmarszczki i tatuaż, co za wspaniałe dzieło sztuki brrrrr. Wyrazy współczucia, choć to na własne życzenie.

    • 8 10

    • i tak ma rozstępy i zamrszczki

      i tak jest stara i brzydka to ma się jeszcze tatuażem przejmować? Nie rozumiem tego jęczenia osób, które nie zamierzają się tatuować. Jeden mały wzorek wywołuje wielką g*wnoburze, bo "patologia, jak tak można, fe, bu, idź być wytatuowanym gdzie indziej, nie grzej się w blasku mojej niewytatuowanej perfekcyjnej osoby"... Mi się tatuaże podobają więc mam, moja sprawa, po co drążysz temat? Ja Cię nie męczę żebyś się na siłę dziarał. Zupełnie mnie to nie interesuje. Musisz mieć strasznie nudne życie skoro poświęcasz tyle energii na krytykowanie obrazków na ciele obcych osób.

      • 8 2

    • xD

      przy rozstepach i marszczkach i tak juz miss swiata nie bede, tatuaz nic nie zmieni. z reszta jest tp kwestia dbania zarowno o siebie jak i o tatuaz.

      • 4 0

    • Odpowiedź - Skąd ta agresja?

      Nakładamy makijaż, robimy fryzury, często koloryzujemy włosy, po to by nasz wygląd był oryginalny w otoczeniu, robimy to po to, by być w jakiś dla nas indywidualny sposób postrzeganym przez otoczenie, zmieniamy te elementy wraz z upływającym czasem i zmianami naszego ciała. Tatuaż 18-nastolatki może pasować 50+ kobiecie niczym wół do karety, zwłaszcza że on także podlega starzeniu i piękniejszy się nie zrobi. Oczywiście każdy ze swym ciałem może zrobić co uważa za stosowne, ale po to są fora by te opinie na ten temat przedstawić, więc po co ta agresja.

      • 1 1

  • kryminalisci najciezszej wody (1)

    • 7 7

    • w dodatku dodatkowo zoltaczka.

      • 0 1

  • (1)

    Kiedy widzisz kobietę z wytatuowanym całym przedramieniem albo połową pleców to wiedz, że w głowie ma przeciąg.

    • 21 20

    • He he, w sumie racja.

      Omijać z daleka pustaki.

      • 4 4

  • (3)

    Tylko współczuć osobom wytatuowanym.
    Biedni, niedowartościowani ludzie.
    Ale to wina nas,zdrowych ludzi.
    Okażmy im zainteresowanie i wyrozumiałość.

    • 15 16

    • Ty biedak z ciemogrodu

      • 0 1

    • Czlowieku Ty potrzebunesz leczenia

      • 1 2

    • xD

      bron Boze nie chce twojego zainteresowania, najlepiej po prostu zigmoruj jak wygladaja inni ludzie jesli ci sie to nie podoba smutny cebulaku :(

      • 1 2

  • Rownie dobrze można napisac sobie na czole "jestem debilem" albo "debilką". Totalny rynsztok (1)

    Trza mieć guano zamiast mózgu
    Jeszcze lepsze są te kółeczka w uszach wielkości talerza

    • 15 13

    • Bo ty tak mówisz haha idź sweter przepierz na niedziele

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

14. edycja NARRACJI odbędzie się na: