- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (45 opinii)
- 2 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (125 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (4 opinie)
- 4 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 5 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (163 opinie)
- 6 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (57 opinii)
Tito Paris i Anna Maria Jopek skradli serca siestowej publiczności
Tych artystów publiczność Siesta Festivalu kocha bezgranicznie! W sobotni wieczór w Filharmonii Bałtyckiej wystąpili Tito Paris - jeden z najpopularniejszych artystów luzofońskich - oraz Anna Maria Jopek, rozpalając publiczność do czerwoności oraz skutecznie zachęcając do wspólnego śpiewania. Bilety na każdy z obu sobotnich koncertów, bo artyści wystąpili dwukrotnie, zostały wyprzedane, a po zakończeniu wierni fani szturmem ruszyli do stolika, przy którym sprzedawano płyty siestowych gwiazd.
Koncerty w Trójmieście - Kalendarz imprez
Nazwa festiwalu, na przestrzeni lat, poddawana była drobnym zmianom, głównie z uwagi na zmieniających się sponsorów tytularnych. W tym roku w materiałach promocyjnych mogliśmy zauważyć, że obok słów Siesta Festival pojawił się dopisek "Czujesz klimat". I choć nazwa sponsora tym razem się nie pojawiła, to Marcin Kydryński, rozpoczynając koncert, wspomniał o tym, że został ambasadorem akcji proekologicznej, prowadzonej przez jedną z sieci drogeryjnych. I że w ramach tej współpracy będzie przy okazji koncertów przekazywał informacje na temat ochrony środowiska.
Anglojęzyczne nazwy imprez - znak czasu, konieczność czy próżność?
Muzyka rodem z Alfamy
W sobotę ta proekologiczna prelekcja była jednak zdawkowa i Marcin Kydryński szybko oddał scenę gwieździe wieczoru - Tito Parisowi. Artyście, którego siestowa publiczność poznała już dekadę temu podczas drugiej edycji festiwalu i którego miała okazję posłuchać kilka lat później, bo do Gdańska powrócił. I ta publiczność go bezgranicznie kocha, czego dowodem była tak wysoka frekwencja - bilety na koncert rozeszły się jak ciepłe bułeczki, więc organizatorzy postanowili dołożyć drugi i tu sytuacja była podobna. Tak więc Tito Paris zagrał w sobotę dwa koncerty i oba przy pełnej, rozentuzjazmowanej widowni.
Tito Paris to artysta bardzo niepozorny i wizerunku scenicznego nie zmienia od lat. Wszedł na scenę ubrany tak, jakby chwilę wcześniej grał jakiś koncert uliczny w Alfamie - najstarszej dzielnicy Lizbony, z której do Gdańska przyjechał. Miał na sobie dżinsy, szelki, koszulę i zawadiacką czapeczkę, która do tego niepozornego wizerunku dodawała nieco zadziorności.
Konkursy w Trojmiasto.pl - do wygrania m.in. bilety na koncerty
Nastrojowe morny i rozśpiewana publiczność
Wizerunek sceniczny idealnie współgrał ze sposobem prowadzenia koncertu. Bo Tito Paris może i jest niepozorny, do publiczności odzywa się rzadko, a jeśli już to robi to z reguły po to, aby podziękować za owacje, ale podgrzewać atmosferę na widowni też lubi. I przychodzi mu to z ogromną łatwością. Choć wiele osób piosenki, które kabowerdyjski artysta wykonał w sobotę, słyszało po raz pierwszy, to wystarczył im jedynie impuls ze strony gwiazdy wieczoru, aby włączyć się do wspólnego śpiewania. Znaczenia nie miało nawet to, że tekst był w języku portugalskim.
W programie blisko dwugodzinnego koncertu znalazły się morny, powolne pieśni charakterystyczne dla Kraju Zielonego Przylądka, gdzie artysta się urodził, śpiewane przy akompaniamencie niewielkich rozmiarów zespołu. Szczególnego kolorytu dodawał akordeon, a że grał na nim prawdziwy wirtuoz, każda solówka przykuwała uwagę i budziła zachwyt.
Podsiadło, Bocelli i Laibach: najciekawsze koncerty jesieni
Anna Jopek i Tito Paris razem na Siesta Festivalu
Anna Maria Jopek w duecie z gwiazdą wieczoru
Gościem specjalnym była Anna Maria Jopek, która wykonała z kabowerdyjskim artystą trzy utwory, w tym "Sodade" - przepiękną mornę, której najsłynniejszą interpretatorką była Cesaria Evora i którą na Siesta Festivalu wykonywali wcześniej niemal wszyscy artyści, pochodzący z Wysp Zielonego Przylądka. A że zarówno Tito Parisa, jak i Annę Marię Jopek publiczność darzy bezwarunkową miłością, owacjom nie było końca.
Anna Maria Jopek pojawiła się na scenie raz jeszcze, dołączając do swojego muzycznego przyjaciela podczas bisu, wyproszonego gromkimi brawami. I zapewne bisowaliby bez końca, gdyby nie fakt, że tego samego wieczoru czekał ich jeszcze jeden, równie wyczerpujący koncert. Jeśli w nim uczestniczyliście, dajcie znać w komentarzach, czy był równie dobry jak ten pierwszy, choć, prawdę mówiąc, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (14) 2 zablokowane
-
2022-09-11 09:27
Opinia wyróżniona
pięknie było
a pani Anna ma potężny piękny głos
- 13 12
-
2022-09-11 09:29
Opinia wyróżniona
(2)
Lubię słuchać Pana Marcina. To człowiek jakby z innej epoki. Sposób wysławiania się, merytoryka wypowiedzi, kultura osobista zachwyca. Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej udanych podróży, zarówno muzycznych, jak i tych rzeczywistych po świecie.
- 16 12
-
2022-09-12 16:01
Tito nie miał jeansów, tylko normalne spodnie
j.w
- 0 0
-
2022-09-11 09:36
Zaiste, z innej epoki. Zwłaszcza jego książka o podróży po Afryce jest z innej epoki.
- 11 1
Wszystkie opinie
-
2022-09-11 09:10
Ludziee (1)
przecież ta Jopek krztusi się, dławi, chrypi a śpiewać nie potrafi.
- 8 18
-
2022-09-11 12:15
To
stękanie, dławienie się to ma być potężny głos? No, można się - jak nawiał Zagłoba - rozpuknąć ze śmiechu.
- 3 5
-
2022-09-11 09:27
Opinia wyróżniona
pięknie było
a pani Anna ma potężny piękny głos
- 13 12
-
2022-09-11 09:29
Opinia wyróżniona
(2)
Lubię słuchać Pana Marcina. To człowiek jakby z innej epoki. Sposób wysławiania się, merytoryka wypowiedzi, kultura osobista zachwyca. Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej udanych podróży, zarówno muzycznych, jak i tych rzeczywistych po świecie.
- 16 12
-
2022-09-11 09:36
Zaiste, z innej epoki. Zwłaszcza jego książka o podróży po Afryce jest z innej epoki.
- 11 1
-
2022-09-12 16:01
Tito nie miał jeansów, tylko normalne spodnie
j.w
- 0 0
-
2022-09-11 10:13
Rodzinne granie
Tylko dlaczego za dotacje brak honoru
- 6 7
-
2022-09-11 12:40
(1)
Polecam podróż do Portugalii! Lizbona, to cudowne miasto, a widziałem już wiele. Knajpki na lizbońskich uliczkach, owoce morza, fado wykonywane na żywo, cudo!!!
- 5 1
-
2022-09-11 14:42
Wolę do Żukowa
- 2 1
-
2022-09-11 14:15
Fantastyczny
Fantastyczny koncert
- 3 0
-
2022-09-11 19:23
Piękny koncert
Piękny i wzruszający koncert z niespodziankami, a goście z całej Polski nawet z południowej Wielkopolski
- 0 0
-
2022-09-11 20:45
Piękny koncert (2)
Byłem na drugim tego wieczoru, kilka wolnych miejsc było, więc raczej nie był wyprzedany. I nie trwał blisko dwie godziny, tylko 1:20. Ale było wspaniale
- 3 1
-
2022-09-11 20:53
Nie wszyscy przyszli
Wolne miejsca mogły się zdarzyć dlatego, ze nie przyszedł ktoś, kto dostał bilet za darmo - pewną pulę organizator musi dać sponsorom, cześć biletów oddaje się mediom na konkursy. To strasznie wkurza podczas występów wielkich gwiazd, kiedy fani nie mają już szans na kupno biletu, a na sali jest kilkadziesiąt wolnych miejsc
- 3 0
-
2022-09-12 15:59
drogi szczególarzu nie masz racji...
Koncert wyprzedany to znaczy, że wszystkie bilety nań zostały kupione. Po pierwsze zdarza się, że ktoś kupi bilet i z różnych przyczyn nie przyjdzie, a po drugie sponsorzy dostają swoje puka biletów i często nie wykorzystują ich.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.