- 1 Kolejny raz ta impreza się wyprzedała (2 opinie)
- 2 Recenzja "Godzilla i Kong: Nowe imperium" (15 opinii)
- 3 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (47 opinii)
- 4 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (196 opinii)
- 5 Jakie atrakcje na Wielkanoc z dziećmi? (1 opinia)
- 6 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (6 opinii)
Tłumy zawitały na Amber Fest
Sezon kulinarnych imprez pod chmurką powoli zbliża się ku końcowi, a zamyka go m.in. sobotni festiwal Amber Fest na terenie przylegającym do Stadionu Energa Gdańsk, uznawany za jeden z większych zlotów miłośników piwa i produktów lokalnych na mapie północnej Polski. Towarzyszą mu ustawione po sąsiedzku food trucki, które będą czynne także w niedzielę od godz. 12 do 20 (wstęp wolny).
Amber Fest zawitał do Trójmiasta po raz czwarty i ponownie ściągnął smakoszy złotego trunku. Frekwencja dopisała i zapewne na duże zainteresowanie wpływ miało kilka czynników: niemal dwadzieścia piw od pomorskiego browaru Amber w uczciwej cenie, czyli 6 zł za półlitrową szklankę z nalewaka, ładna pogoda, wstęp wolny, zaparkowane blisko food trucki, które skusiły także tych, którzy od alkoholu wolą różnorodną kuchnię uliczną oraz alejka ze smacznymi produktami regionalnymi.
Co istotne, program imprezy stworzono także z myślą o najmłodszych, dla których przygotowano całą listę atrakcji, w tym konkursy z nagrodami i strefę zabaw, jednak to dorośli tego dnia byli najważniejsi. Oprócz piwa i jedzenia, znalazło się też miejsce na koncerty i imprezę z didżejem. Świetnie w roli konferansjera sprawdził się również Wojciech Tremiszewski.
Niestety, problematyczne było za to kupno żetonów, którymi można płacić za piwo. Mieliśmy zatem do czynienia z powtórką z przeszłości, czyli kolejkami i to nie tylko do punktu z żetonami, ale też do pobliskiego bankomatu przy Amber Expo, ponieważ możliwa była jedynie płatność gotówką.
Na szczęście sam zakup złotego trunku szedł już znacznie sprawniej, dzięki kilku punktom z nalewakami. Należy również pochwalić organizatorów za ustawienie dużych namiotów z ławami i stołami, gdzie uczestnicy mogli na spokojnie usiąść i cieszyć się piwem. Miejsca starczyło dla wszystkich.
Amber Fest koło stadionu w Gdańsku:
Ci, którzy zgłodnieli, mieli do wyboru dwie opcje: alejkę ze stoiskami oferującymi produkty naturalne i swojskie przysmaki, m.in. pajdę ze smalcem czy pierogi oraz kilkadziesiąt food trucków. Fajnie, że niektóre tematycznie pasowały do piwa, choćby niemieckie wursty, bułki z pieczonymi żeberkami czy grillowane mazurskie kiełbasy. Oprócz tego zamówić można było "klasyki" tego typu zlotów, czyli burgery, kanapki z pastrami i frytki belgijskie. Ci, którzy szukali nowości, ustawiali się w kolejce do food trucka Kapsalon Pomorze, który serwuje holenderski food fast: frytki przykryte szoarmą, żółtym serem i sałatką. Hitem były też ziemniaki-sprężynki na patyku.
Warto dodać, w strefie food trucków można było spotkać każdego: od rodzin z dziećmi, przez młodzież i hipsterów, aż po seniorów, którzy przyszli pod stadion głównie dla piwa, ale chcieli spróbować czegoś nowego.
Przypominamy: festiwal Futraki - Jemy na stadionie potrwa jeszcze w niedzielę od godz. 12 do 20, wstęp wolny.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (120) ponad 10 zablokowanych
-
2018-09-10 13:53
Było by fajnie, gdyby Amber Fest odbywał się 1 maja.
- 3 0
-
2018-09-10 14:19
dlaczego w nazwie amber,
chodzi przecież o piwko i coś do brzuszka, jak w Monachium
- 0 3
-
2018-09-10 16:00
Pierwszy raz zawiodłem się na internatach , komentarze marudzących którym sie nic nie podoba można policzyć na palcach. Jestem zawiedziony !
- 1 1
-
2018-09-12 14:52
Wydaje mi się
że z roku na rok coraz słabiej
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.