• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Top 5 burgerów w Trójmieście

Łukasz Stafiej
26 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Sprawdziliśmy, gdzie są najlepsze burgery w Trójmieście. Sprawdziliśmy, gdzie są najlepsze burgery w Trójmieście.

Zapomnieliśmy o dietach, tabele kaloryczne wyrzuciliśmy do kosza i ruszyliśmy na ulice Trójmiasta w poszukiwaniu najlepszych burgerów. Przejrzeliśmy menu i spróbowaliśmy kanapek w kilkunastu barach specjalizujących się w burgerach w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Ostatecznie wybraliśmy pięć najlepszych lokali i w każdym z nich burgerowego króla, który wyróżnia się nie tylko smakiem, ale i oryginalną kompozycją.



Burgery Trójmiasto - najtańsze i najdroższe propozycje



Kozi w Carmnik Kantyna
Kozi to burgerowa legenda z pierwszych tygodni foodtruckowego boomu w Trójmieście sprzed dwóch i pół roku. Wtedy ta kanapka ze świetnej jakości wołowiną Red Angus w miękkiej, pulchnej bułce z dodatkiem koziego sera oraz słodkim, marynowanym burakiem i sosem chrzanowym sprzedawana z okienka furgonetki z logo Carmnik schodziła na pniu. Kto chciał kupić tego burgera w godzinach obiadowych, musiał mieć sporo szczęścia, bo zazwyczaj "wychodził" z karty jako pierwszy - załoga foodtrucka miała limitowaną liczbę składników. Na ten problem nie napotkają już goście Carmnik Kantyna - niewielkiego baru, który foodtruckowcy otworzyli przy ul. Abrahama 21/23 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. W karcie jest pięć burgerowych pozycji - oprócz Koziego (24 zł), koniecznie trzeba spróbować Surf'N'Truf (30 zł), w którym wołowy kotlet podawany jest w towarzystwie marynowanych w trawie cytrynowej krewetek tygrysich. Każda kanapka serwowana jest w zestawie z frytkami z ziemniaków lub innych, sezonowych warzyw.

  • Legendarny Kozi w Carmnik Kantyna.
  • Karmnik
Karmel w SurfBurgerze
To kolejny klasyk wśród trójmiejskich burgerów i jedno z najbardziej pomysłowych połączeń smakowych dostępnych w tutejszych barach. Magiczny składnik tej kanapki to ser Brunost - serowe klejnoty rodowe Norwegów. Wytwarzany jest nie z mleka, ale koziej serwatki, która podczas gotowania - między innymi ze śmietaną i innymi składnikami - karmelizuje się. Dzięki temu ser ma nietypowy brązowy kolor, konsystencję mogącą kojarzyć się z miękkim toffi albo krówką i taki też słodki smak, lekko złamany nutą pikantności. Podany z dobrze zgrillowanym kotletem wołowym, sosem limonkowym i - wprowadzoną niedawno do oferty Surfburgera - bułką maślaną (19 zł) jest najlepszą pozycją w karcie tego lokalu i wyjątkowym doznaniem smakowym. Zostawia w tyle innego tutejszego serowego oryginała - Słodkiego Górala z oscypkiem i borówką (18 zł). Karmela zjemy w każdym z oddziałów SurfBurgera (na Morenie zobacz na mapie Gdańska, na Chełmie zobacz na mapie Gdańska i w gdańskim Śródmieściu zobacz na mapie Gdańska) oraz zamówimy w foodtrucku.

  • Najlepszy burger w SurfBurgerze - Karmel z norweskim serem karmelowym.
  • Surf Burger
Buła Farmera w Baranoli
Buła Farmera (19 zł) to najbardziej klasyczna pozycja w naszym przeglądzie. Klasyczna, jeśli chodzi o połączenia smaków, ale niekoniecznie często spotykana w postaci burgera - raczej częściej na śniadaniowym talerzu. Kanapka sprzedawana w Baranoli przy ul. Świętojańskiej 128 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni składa się z kotleta wołowego, na którym ułożone jest sadzone jajko i plastry chrupiącego bekonu polane sosem majonezowym i sosem BBQ. Zdecydowanie jeden z najbardziej treściwych burgerów, jakie jedliśmy. Do wyboru dwa rodzaje chrupiących bułek: pszenne i żytnie, które są jednymi z lepszych w trójmiejskich burgerowniach. W Baranoli zjemy jednak również mniej klasyczne kompozycje - warto zwrócić uwagę na Niebieskie Migdały (19 zł) z serem gorgonzola i prażonymi migdałami. Na koniec dobra wiadomość dla miłośników pikantnego jedzenia - do każdej kanapki papryczki jalapeno dodawane są gratis.

  • Swojska Buła Farmera z jajkiem sadzonym i bekonem w Baranoli.
  • Baranola
Małpa w Małpa Bistro
Kanapka Małpa (29 zł) to flagowa pozycja w karcie - nomen omen - Małpa Bistro przy ul. Podjazd 5 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie. Oprócz 200-gramowego kotleta z wołowiny (największy we wszystkich lokalach z opisywanej piątki), bekonu i sera, znajdziemy również warstwę z plastrów świeżego awokado i grillowanych krewetek. Całość spoczywa na kilku plasterkach marynowanego imbiru. To właśnie ten składnik nadaje temu burgerowi charakterystyczny i bardzo oryginalny jak na kanapkę z wołowiną smak. Skojarzenia z sushi są jak najbardziej na miejscu. To nie jedyna nietypowa kompozycja w karcie Małpy - właściciele są otwarci na różne smaki, a przy układaniu menu wspierał ich Artur Moroz, jeden z najlepszych trójmiejskich restauratorów. Warto zwrócić uwagę na Salmona (24 zł) z wędzonym łososiem i śliwką czy Foresta (23 zł) z pastą truflową i grillowanym boczniakiem. Do wyboru trzy rodzaje bułek: pszenna, grahamka i słodka brioszka.

  • Flagowy burger Małpa Bistro - z krewetkami i awokado.
  • Małpa Bistro
Cieć Marchewka w vb#veganburgers
Jedyna wegańska burgerownia w naszym przeglądzie. Vb#veganburgers przy ul. Jesionowej 17/1 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu był pierwszym tego typu barem w Trójmieście i wciąż serwuje najlepsze warzywne, pozbawione składników odzwierzęcych kanapki. Każdego burgera można dowolnie komponować z dostępnych dodatków i kotletów. Według nas numerem jeden jest Cieć Marchewka (15 zł) pieczony z ciecierzycy i marchewki z dodatkiem podkręcającej smak świeżej kolendry. Do towarzystwa wybrać możemy m.in. bekon z batata, czipsy topinamburowe, kapary i całą górę świeżych warzyw polanych sojowym, domowej roboty majonezem. Wszystko podawane w wielkiej pszennej bułce wypiekanej na miejscu w piecu szamotowym. To prawdopodobnie największa kanapka spośród wszystkich, jakie jedliśmy - spożycie całej wymaga niemałego głodu. Warto spróbować również kotleta z kaszy gryczanej i pieczarek z dodatkiem śliwki wędzonej i pamiętać, że wegański fastfood jest równie kaloryczny, co ten z mięsem.

  • Cieć Marchewka w barze vb#veganburgers.
  • Vegan Burgers

Miejsca

Opinie (272) ponad 10 zablokowanych

  • Burger Station KOWALE (10)

    Tam jest wypas

    • 29 113

    • Szefie wystarczy już tej propagandy naprawde

      i tak nikt do nas nie przychodzi

      • 108 3

    • z tym szefem dobre (1)

      taki starszy łysawy pan? często tam przebywa na sali jako klient:)

      • 18 2

      • Co z tego, że starszy i łysawy.. ale ma poczucie humoru i nie wyciąga co chwila z szuflady kasy, tylko co dwie chwile.

        • 8 0

    • Mega syf (1)

      Beznadziejny i nie polecam!!!!

      • 12 5

      • pewnie jesteś szefem

        tego baru z naprzeciwka co niedawno się otworzył, a ludzi tam ni ma

        • 5 3

    • Kowale (3)

      Kowale to już nie Trójmiasto :P

      • 27 4

      • (2)

        Kowale są niczym trzeci sutek na klacie trójmiasta.

        • 15 2

        • w takim razie czym jest Sopot...? (1)

          • 0 0

          • Clitoris

            • 2 0

    • Burger Station

      Potwierdzam, najlepsze w Gdańsku.

      • 2 10

  • (8)

    ale bieda, najlepsze to w macu :)

    • 92 104

    • nie najlepsze to (6)

      U Szwagra na pętli autobusowej w Oliwie. Baaardzo smaczne i niedrogie.

      • 21 4

      • a ten bar u Szwagra jeszcze istnieje? (3)

        parę lat temu jadłem i faktycznie super był.

        • 11 3

        • (2)

          Istnieje i smak niezmienny od lat, szkoda że lodów kręconych obok już niema.

          • 11 2

          • lody we Wrzeszczu przy dworcu są (1)

            Już kilka lat temu te miłe panie przeniosły działalność z Oliwy i serwowały kręcone super lody we Wrzeszczu

            • 2 2

            • Nieźli jesteście goście :-)

              Też miałem kiedyś takie sentymentalne miejsca. W Gdyni w sumie hamburgery najczęściej jadam w Mc na dworcu, ale za czasów gdy mieszkałem w Warszawie też miałem takich kilka miejsc. A może to Was zdziwi, ale świetne hamburgery robił taki koleś na dworcu centralnym
              pozdr

              • 0 2

      • Śwagier rządzi i tyle

        Niedługo wpadnę.

        • 6 3

      • Jeszcze był japa na zaspie, nie dość że smaczny to klimat surówek porozwalanych po podłodze i folii z niemieckich produktów jako papierków był nie do podrobienia

        • 0 2

    • Najlepszy to jak se sam zrobisz :)

      • 4 1

  • Mogliście dodać listę barów, gdzie próbowaliście.

    • 57 5

  • Jak miło zobaczyć Vegan Burgers :D (12)

    Po zmianie szefa kuchni na szefową burgery faktycznie są zarąbiste! :)

    • 32 60

    • chce cie poznac

      weganko napisz

      • 8 8

    • hmm

      burger bez mięsa to nie burger....

      • 26 14

    • (4)

      burger za 20 zł??? wolę sama zrobić w domu

      • 10 7

      • To rób.

        • 16 3

      • zmień pracę i weź kredyt (2)

        a tak poważnie :) to cię rozumiem,
        za 20 zrobię full wypas obiad
        poświęcając godzinę pracy na to
        (maksimum bo np taką rybę czy steka się zmaży 5 minut
        więc co to za robota :))

        • 7 0

        • (1)

          W domu to jedzą tylko Polacy i ruskie

          • 2 16

          • w domu jedzą porządni, dobrzy ludzie

            szanujący tradycję i rodzinę
            a przy tym posiadający umiejętności, inteligencję
            i dobry smak
            a przede wszystkim czas
            (bo tylko ten, któremu czegoś brakuje ciągle się spieszy
            a ten, który wszystko już ma, temu nigdzie nie spieszno)

            • 3 3

    • nie wiem, czy jadłam przed zmianą szefa czy po,

      ale kotlet z cukinii był super-pychota:-)

      • 2 2

    • Głód ukryty - czli kalorii pod dostatatkiem ale brak pewnych składników odżywczych (2)

      Vegetarianie i veganie mają przechlapane - bo człowiek nie krowa i sam białka sobie nie wytworzy. Dlatego musi jeść pełnowartościowe białko zwierzęce. Pełnowartościowe bo zawiera WSZYSTKIE aminokwasy. Rośliny wszystkich nie mają.
      Kolagen - tak potrzebny dla stawów - nie występuje ani w mleku i jego przetworach ani w jajkach. W ryabch też jest go mało

      • 4 14

      • Aj głupoty gadasz (1)

        Organizm może sam sobie wytworzyć białko, m.in. wspomniany kolagen. Idź sam się doucz zamiast wypisywać głupoty w internecie.
        Wszystkie niezbędne aminokwasy można pozyskać z roślin, więc z tym "niepełnowartościowym białkiem", to nie jest do końca tak jak ci się wydaje.

        • 9 3

        • sam tak ale nie z niczego

          potrzebuje do tego substratów
          (a nie z pojedynczych atomów)
          ale o tym w nastęnym odcinku

          • 1 2

    • Jako wspomniana nowa szefowa dziękuje!
      A w tekście pomyłka, burger kosztuje 15 zł ;)

      • 8 2

  • Karmel w surfie i nic innego! (1)

    Tako rzecze Shaq

    • 32 45

    • Taaa

      Zjedz w surfie i będziesz surfował później po swoim własnym g*wnie

      • 1 0

  • (5)

    Najlepszy stosunek ceny do jakości i smaku jest w Baranoli. Szkoda że jest tam tak ciasno.
    PS wegetariański burger to jakaś profanacja.

    • 117 31

    • w Biedronce (1)

      jest najlepszy stosunek ceny do jakości i smaku

      • 9 15

      • nie wiem, nie jadam burgerów z Biedronki. Ale skoro próbowałeś ....

        • 1 1

    • (1)

      W Baranoli polecam Włoską Robotę, pyszny sos gorgonzola

      • 8 1

      • ja zawsze biorę Sami Swoi z sosem barbecue za 16 zł uważam, że cena jest uczciwa. Burger za 30 zł to gruba przesada.

        • 6 2

    • wcale nie!

      Jestem totalnym mięsożercą, który wyznawał zasadę "burger bez mięsa to nie burger", ale te burgery w veganburgers są genialne i nawet nie odczuwam w nich braku mięcha :)

      • 9 1

  • Moim zdaniem słaby artykuł sponsorowany a nie ranking (1)

    Brak takich podstawowych informacji jak lista lokali z burgerami w trójmieście. Nie wiadomo dlaczego odwiedziliście akurat te kilkanaście a nie inne. Nawet nie ma też jasno określonych kryteriów oceny

    • 177 7

    • za darmowego burgera pisać artykuły - trochę szacunku , na promocjach też wszystkie próbki wyjadacie ?

      • 5 1

  • Big Burger (9)

    Dla mnie najlepsze i największe, a przy okazji najtańsze są w Big Burgerze w Gdyni :) A przy okazji mają też chyba największego kotleta, bo 250 gram :D

    • 26 35

    • dziękujemy za reklame (1)

      nikt tam nie przyjdzie tak bezczelnie się reklamować.
      PS. Szefie daj spokój wszyscy wiedzą ,ze u nas syf

      • 24 6

      • ZONK

        Nie jestem ani właścicielem, ani pracownikiem. Nie znam nawet nikogo z wymienionych. Najzwyczajniej w świecie smakują mi ich burgery i zaglądam tam będąc w Gdyni :)

        • 5 4

    • Ten lokal to syf, obsługa nie miła, dojazd słaby, burgery są okej, ale raczej na średnim poziomie. Dzowniąc tam nigdy nie wiem, czy to ten lokal, bo pracownicy nie mogą pierwsz się przedstawić, burgery miesiaca to trzeba pytać, bo nigdzie nie jest napisane - na ich stronie, dowóz ostatnio upada, burgery przyjeżdzają zimne, a szczerze pisząc oferta słaba jak na big burgerownie.

      • 6 7

    • Gramów, dobry człowieku. (1)

      • 7 3

      • deka

        beka

        • 3 1

    • taki qarterpounder (2)

      a jak u was się nazywa różne rozmiary?
      półkilogramnik? półtorak? dwójniak?

      • 1 1

      • no jak .. (1)

        ..mac royal :P

        • 1 0

        • ale co to jest , quarterpounder?

          czy jaki?

          • 0 0

    • pisze sie gramów dedilu z pis

      pisze sie gramów dedilu z pis

      • 0 0

  • Chwila moment w Gdyni - przebija większość ze wskazanych w artykule (1)

    • 7 44

    • a których nie przebija?

      • 9 4

  • te ceny są aż śmieszne ;P podejrzewam że powstają wyniku ucisku rurek na genitalia (13)

    • 135 12

    • (4)

      Bułka , wołowina z lidla ( bo takowej używają) i troszkę marybowanej cebulki za 20 zł ???? Poje...ło ??

      • 34 5

      • Jeśli nawet używaliby wołowiny z lidla (3)

        to zwróć uwagę na jej cene

        • 7 4

        • (2)

          Wczoraj zrobiłem sam hamburgery takie jak się serwuje w tych barach - koszt 4 burgerów ( świezo mielona wołowina z gdańskiej hali ) nie przekroczył 35 zł

          • 3 1

          • Rozumiem, że do ceny doliczyłeś również: (1)

            1. koszt wynajmu lokalu,
            2. koszt wyposażenia kuchni i sali obsługi,
            3. koszt mediów,
            4. koszt pracowników / pracy,
            5. koszt marketingu,
            6. koszt obsługi prowadzenia działalności gospodarczej.

            Ehhh....

            • 11 3

            • Jak ruch będzie to i zyski będą wyższe a jak dasz cenę zaporową dostępną tylko dla części klientów to nie marudź , że interes nie idzie i klientów nie ma.

              • 1 0

    • a co powiesz na burgera ... bez mięsa (3)

      w tej samej cenie, to jest dopiero śmiech

      • 30 3

      • bo większość ceny to praca (2)

        dlatego nie ma różnicy
        albo jest minimalna
        albo w wegetariańskim może być coś na plus nawet,
        zawsze można coś dodać i zrobić droższego,
        taki gourmet burger
        czyli posh bułker

        • 3 12

        • (1)

          Takie teorie wymyślają tylko wegesrege.... co za bzdury....

          • 9 4

          • a nie prawda, teraz zmyśłasz i wymyślasz teorię żeby ci pasowało

            a ja jestem totalnym mięsożercą
            ale też umiem myśleć praktycznie i liczyć
            i rozumiem proces,
            spróbuj najpierw sam sobie zaprzeczyć i zobacz, które argumenty masz lepsze,
            w ten sposób sam dochodzisz do wniosków
            i nie muszę ci nic podpowiadać

            • 1 0

    • proste: nie stać cię - nie kupisz ! (3)

      zawsze możesz iśc do McD na januszburgera z cebulą w promocji

      • 10 18

      • I z powodu prób rozumowania (1)

        takiego rodzaju,
        kolejne "biznesy" upadają.

        Zdaniem "właścicieli firm" lepiej gdy jedzenie jest wyrzucane, lepiej gdy lokal stoi pusty i płaci się ludziom za to że się nudzą,

        niż przybliżyć ceny do realnych.

        Taka kanapka za 10 złotych to już nie jest mało. Dwa razy tyle to absurd.
        Choć jest plus... cena skłania do robienia smaczniejszych burgerów w domu, z autentycznego mięsa, przyprawionych tak że czuć jego smak, z dopasowanymi dodatkami, starannie przygotowanymi.

        (P.S. Dwa razy kupiłam hamburgery w którychś z tych jadłodajni. Nie jestem wymagająca. Ale gdy płacę za wołowinę, chcę czuć wołowinę. Gdy w środku ma być pomidor, to nie chcę ścinka z tymi zdrewniałymi częściami i skórą, który miał trafić do kosza (albo tam trafił ale go wyciągnięto gdy pojawił się klient na ostatnią kanapkę)).

        Innymi słowy, jako łasuch czytam te opisy, i odradzam.

        • 6 4

        • Sama prawda jak to Janusze buiznesu kalkulują swoją strategię. A można by wypośrodkować cenę tak by zystk był i klienta było stać a wówczas ruch by był z pewnością większy, tylko jeden problem - więcej pracy !

          • 1 0

      • mnie akurat stac, ale mam tez zdrowy rozsadek

        I nie mam zamiaru i zwyczaju przeplacac . to zasadnicza roznica miedzy stac / niestac. A swoja droga to w Japonii zaproszenie na sushi uchodzi za obrazliwe, bo to jedenie dla najniedniejszych, rybakow co jedli surowe ryby i zeby dodac sobie splendoru to roznie je przygotowywali.a u nas sushi to synonim luksusu i wyzszych sfer ( wyzszej zdolnosci kredytowej ).

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych

15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pamiętny występ Mandaryny w trakcie festiwalu w Sopocie?