• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tradycja jak wydmuszka? Tak nie musi być!

30 maja 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Faten Mahmoud i Nehad Saeed - uczestniczki warsztatów.
Faten Mahmoud i Nehad Saeed - uczestniczki warsztatów.

- U nas tradycja zawsze musi się wiązać z kategorią polityczną. I przeważnie okazuje się być wydmuszką pustą w środku. W Egipcie tradycja ma inny wydźwięk, inną wartość. Tam tradycja to korzenie, z których można czerpać - mówi Beata Sosnowska, która wraz z Jackiem Frąsiem i Mohamedem Salahem prowadziła warsztaty w ramach projektu "Kobiety dla demokratycznej (r)ewolucji" organizowane przez Nadbałtyckie Centrum Kultury.



Beata Sosnowska - rysowniczka prowadząca warsztaty podczas Festiwalu Kultur Świata "Okno na świat". Beata Sosnowska - rysowniczka prowadząca warsztaty podczas Festiwalu Kultur Świata "Okno na świat".
Komiks o skrzydłach autorstwa Mony Mare. Komiks o skrzydłach autorstwa Mony Mare.
Jacek Frąś, rysownik i autor komiksów, podczas warsztatów. Jacek Frąś, rysownik i autor komiksów, podczas warsztatów.
Rewolucja w Egipcie nadal trwa. W Polsce dawno się skończyła. Jak to połączyć?

Beata Sosnowska: Dla mnie osią warsztatu była perspektywa kobieca, osadzenie osobistego doświadczenia na linii czasu wydarzeń z historii Polski, jak również z Egiptu wybranych przez uczestniczki warsztatu. To, czy te wydarzenia z ostatniego stulecia miały wpływ na życie tych dziewczyn, ich matek czy babć. Czy słyszały jakieś opowieści z tamtych czasów, na ile te wydarzenia miały wpływ na życie i sytuację kobiet w danym kraju? Dziewczyny z Egiptu miały świeże doświadczenia związane z  demonstracjami. Przeprowadziłyśmy mocne, poruszające rozmowy. Sytuacja kobiet we współczesnym Egipcie jest trudna, dziewczyny były świadkami lub ofiarami przemocy. Idąc na plac bez towarzystwa mężczyzn były narażone na niebezpieczeństwo. Pomimo to twierdziły, że i tak warto walczyć o niepodległość, wolność słowa, iść po raz kolejny na demonstrację i manifestować swoje poglądy. To były naprawdę wojowniczki.

Jacek Frąś: Nie wszystkie grupy jednak pracowały nad takimi tematami. Moim celem było spędzić czas kreatywnie. Było więc dużo humoru i śmiechu. Ale pojawiały się też sceny z rewolucji, jedna z moich podopiecznych nadal jeździ samochodem, w którego karoserii widać ślady kul.

Czy te rozmowy jakoś przełożyły się na wasze prace?

Beata Sosnowska: Tak! Jedna z autorek sięgnęła do mitologii egipskiej, portretując ludzi, w tym przypadku mężczyzn uczestników demonstracji na palcu, z głowami zwierząt ukazując w ten sposób przemocowe traktowanie kobiet, też uczestniczek demonstracji. Planszę autorka dedykowała przyjaciółce zgwałconej na oczach policji, która nie interweniowała. Jest praca mówiąca o obrzezaniu dziewczynek, bo w Egipcie, w niektórych regionach, nadal się to robi. Wbrew ich woli. Była też piękna praca dziewczyny z innej grupy o skrzydłach, symbolu wolności, robionych na drutach przez pokolenia kobiet w rodzinie. Wreszcie ukończone dzieło pozwala córce, autorce komiksu i jego bohaterce, polecieć i odzyskać wolność. Dla mnie to komiks o świadomości tego, że wielopokoleniowa praca kobiet w końcu przynosi owoce.

A o czym opowiadały Polki?

Beata Sosnowska: Polki miały inne refleksje. Kwestie walki o wolność i demokrację mamy już przerobione, mają one inny niż np. z czasów Solidarności wydźwięk. Nie przeżywamy też w przestrzeni publicznej zagrożenia fizycznego w takim stopniu. Warsztatowiczki z Polski w swoich pracach przerabiały relacje z matkami, przemiany obyczajowe, kwestie dotyczące równouprawnienia.

Jacek Frąś: Część Egipcjanek była religijnymi muzułmankami. Z początku myślałem, że będzie więcej różnic międzykulturowych. Ale okazało się, że jesteśmy bardzo podobni. Ale już prace Polek i Egipcjanek bardzo się różniły. Polki rysowały w sposób zbliżony do zachodniej szkoły komiksu. Prace Egipcjanek były dużo bardziej abstrakcyjne, często bliżej im było do malarstwa, niż do komiksu.

Beata Sosnowska: Nie unikały trudnych tematów. Mimo tradycyjnego wychowania, były bardzo otwarte. Tradycja u nich ma inny wydźwięk, inną wartość dlatego większość z nich chodziła w chustkach. U nas tradycja zawsze musi się wiązać z kategorią polityczną. I przeważnie okazuje się być wydmuszką, pustą w środku. A tam - tradycja oznacza korzenie, z których można czerpać, co też było bardzo widoczne w ich planszach komiksowych.

Co wam dało spotkało spotkanie z Egipcjankami?

Beata Sosnowska: Spotkanie z Egipcjankami pozwoliło nam, dziewczynom z Polski, spojrzeć na siebie ich oczami. A one nas widzą, jako osoby wyzwolone, którym można swobodnie się bawić, realizować swoje marzenia, czerpać z życia w każdym jego aspekcie.

Kobiety dla demokratycznej (R)ewolucji. Reportaż wideo.



Efektem warsztatów jest wystawa, która została pokazana w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu oraz Kairze. Zostały wydane także dwie internetowe publikacje. Jedna z nich zawiera prace artystek biorących udział w projekcie wraz z ich biogramami oraz artykułami na temat komiksu kobiecego w Polsce oraz w Egipcie. Druga publikacja to scenariusze edukacyjne stworzone przez prowadzących w oparciu o ich doświadczenia z warsztatów - komiksowych i międzykulturowych do wykorzystania przez nauczycieli, animatorów, edukatorów.

Projekt jest realizowany przez Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku w partnerstwie ze Stowarzyszeniem Arteria z Gdyni oraz Centrum Kultury i Sztuki Współczesnej Darb 1718 z Kairu przy wsparciu finansowym Fundacji im. Anny Lindh.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

  • NCK Gdańsk, Korzenna 33/35

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie 2 zablokowane

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z wymienionych festiwali nie odbywa się w Trójmieście?