- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (46 opinii)
- 2 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (135 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (4 opinie)
- 4 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (163 opinie)
- 5 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 6 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (58 opinii)
Wielkanoc na wesoło. Czy znasz te tradycje?
Podczas gdy według religii rzymskokatolickiej Wielki Tydzień, czyli czas poprzedzający Wielkanoc, jest okresem związanym z głęboką zadumą, tak same Święta Wielkanocne są czasem zdecydowanie radosnym. Najważniejsze święto Kościoła Katolickiego wiąże się także z mnóstwem tradycji i zwyczajów. Czy znaliście je wszystkie?
- Tradycja wielkanocna w Niedzielę Palmową, czyli... jedzenie bazi
- Zwyczaje wielkanocne na koniec postu - pogrzeb żuru i śledzia
- Myszy, szczury do dziury - tradycje wielkanocne dla dzieci
- Tradycje wielkanocne w Polsce - czas upiorów
- Święcenie jajek - wielkanocny zwyczaj, który przetrwał próbę czasu
- Ściganie z kościoła - wielkanocny zwyczaj powrotu z rezurekcji
- Walatka, czyli wybitka - dobrze znana tradycja wielkanocna
- Śmigus-dyngus - tradycje wielkanocne dla dzieci i nie tylko
Wielkanocne potrawy na świąteczny stół. Zamów już teraz
W tym roku już po raz drugi przyjdzie nam wszystkim wybierać, czy przedłożyć świętowanie w rodzinnym gronie nad rekomendacje związane z wciąż trwającą pandemią koronawirusa. Decyzję każdy musi podjąć samodzielnie, jednak bez względu na tegoroczny wybór miło będzie przypomnieć sobie niektóre z najciekawszych polskich tradycji wielkanocnych. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych świąt katolickich, także i tu zwyczaje chrześcijańskie mieszają się z pogańskimi.
Tradycja wielkanocna w Niedzielę Palmową, czyli... jedzenie bazi
Już całkiem porzuconym, a kultywowanym do początku ubiegłego wieku zwyczajem było tak zwane "chodzenie z pasyjką". Na tydzień przed Wielkanocą dzieci z ubogich rodzin chodziły po domach i zbierały od gospodarzy jajka na święta, zwykle... prosząc o nie wierszem. Przed odejściem dawały jeszcze gospodyni krzyżyk do pocałowania. W czasie pandemii nie do pomyślenia, podobnie jak wielkopiątkowa adoracja krzyża podczas mszy świętej, związana z całowaniem krzyża w kościele.
Czytaj też: Niedziela Palmowa 2022. Jak zrobić palmę wielkanocną?
Z palmą, której święcenie w kościele rozpoczynało Wielki Tydzień, było związanych sporo wierzeń i zwyczajów. Poświęcona gałązka miała mieć właściwości sakralne. Chłostanie się palmą (!) miało pobudzać siły żywotne i rozrodcze, a pojedynczą bazię z palmy należało zjeść, żeby uwolnić się od chorób gardła i bólów zębów.
Zwyczaje wielkanocne na koniec postu - pogrzeb żuru i śledzia
W Wielką Środę organizowano tak zwany pogrzeb żuru i śledzia - symboliczne pożegnanie postnych potraw, których każdy miał już przesyt. Skoro Wielki Post dobiegał już końca, można było się nieco rozweselić. Ten dzień, choć wypadający jeszcze w post, był okazją do przeróżnych psot. Młodzież wieszała na drzewie garnek żuru wymieszanego ze śmieciami oraz rybimi szkieletami, by następnie strącić to wszystko, a skorupy garnka i śledzie zakopać w ziemi. Biorąc pod uwagę długoterminowe konsekwencje tych "figli" można tylko się cieszyć, że "dzisiejsza młodzież" woli siedzieć przed komputerem.
Czytaj także: Co do koszyczka wielkanocnego? 10 produktów, które muszą znaleźć się w koszyczku wielkanocnym
Myszy, szczury do dziury - tradycje wielkanocne dla dzieci
Gdy w Wielki Czwartek dorośli modlili się w kościele, dzieci nasłuchiwały dzwonów, które odzywały się podczas śpiewania hymnu "Chwała na wysokości Bogu". Gdy wybijał ostatni dźwięk, dzieci obiegały swoje domostwa trzy razy, dzwoniąc przy tym kluczami i krzycząc: "Myszy, szczury do dziury". Ten rytuał miał chronić gospodarstwa przed szkodnikami - zarówno gryzoniami, jak i... złodziejami. Innym zwyczajem, właściwym chłopcom, było bieganie po wsi z kołatkami i hałasowanie nimi, co miało zapewnić ochronę przed złymi duchami.
Czytaj też: Możesz dołożyć się do paczki dla potrzebujących
Tradycje wielkanocne w Polsce - czas upiorów
Dawniej wierzono, że w czasie gdy Jezus Chrystus leży w grobie, na świecie panuje zło, grasują czarownice i upiory. Na ten dzień zatrzymywano zegary, a nawet odwracano lustra w stronę ściany, by oglądający się w nich człowiek nie dostrzegł diabła. Gospodynie doiły krowy już w piątek, zamiast zrobić to w sobotę rano, by czarownice nie zdążyły odebrać im mleka.
Święcenie jajek - wielkanocny zwyczaj, który przetrwał próbę czasu
Co było pierwsze: jajko czy kura? Tego nie wiadomo, ale wiemy na pewno, że jajko jest obiektem kultu zarówno religijnego, jak i pogańskiego. Jest źródłem wszelkiego początku, zalążka życia, ma idealny kształt. Jego zalety długo można byłoby wymieniać. W dawnych czasach używano jajka jako rekwizytu w rytuałach związanych z płodnością, jako afrodyzjak i akcesorium do wróżb. Z kolei na czas Świąt Wielkiej Nocy podkreślano znaczenie jajka dekorowaniem go i tworzeniem z niego charakterystycznego atrybutu, jakim jest pisanka.
Czytaj też: Życzenia wielkanocne 2022. Propozycje życzeń na święta wielkanocne
Zanim jednak zjemy pisanki przy wielkanocnym stole, według tradycji powinniśmy je pobłogosławić. Zwyczaj święcenia pokarmów w kościołach sięga końca XVIII wieku - wcześniej ksiądz chodził w tym celu po domach mieszczan, dworkach szlacheckich i chatach bogatszych chłopów. Tam święcił ich jedzenie i... kosztował przygotowanych przez nich specjałów. Gdy zwyczaj przeniósł się do kościołów, wciąż panowało przekonanie, że w Wielkanoc nie wypada jeść czegoś, co nie zostało poświęcone. Z tego względu rodziny wyruszały do świątyni obładowani ciężkimi koszami z pożywieniem. Dopiero na początku XX wieku "skompresowano" święconkę do rozmiaru koszyczka.
A skoro już jesteśmy przy jajkach... Nie każdy z nas wie, że w różnych częściach Polski kolorowe jajka zdobione przed Wielkanocą mają swoje różne nazwy i formy. W północnej części kraju popularne są kraszanki, nazywane także malowankami albo byczkami. To jajka kolorowane poprzez gotowanie w wywarze z barwnikiem, a potem wydrapywanie na nich wzorów. W innych regionach Polski pojawiają się również nalepianki i oklejanki, czyli jajka zdobione wycinkami z papieru albo kolorową włóczką.
Ściganie z kościoła - wielkanocny zwyczaj powrotu z rezurekcji
Niedzielny poranek, związany ze świętowaniem Zmartwychwstania Pańskiego, należał - i wciąż należy - do hucznie świętowanych okazji. I to dosłownie, bo zwłaszcza w mniejszych miejscowościach świt wita się nie tylko kościelnymi dzwonami, lecz także wystrzałami petard. W dawniejszych czasach wszyscy domownicy udawali się na rezurekcję, czyli poranną mszę, po czym uczestniczyli w procesji i... lepiej, żeby w tym momencie byli już dobrze obudzeni i rozgrzani. Powrót z kościoła do domu wiązał się bowiem z wyścigiem: panowie urządzali wyścigi konne spod kościoła do domu, a panie, które najszybciej dotarły z mszy rezurekcyjnej do swoich gospodarstw, mogły być spokojne o szczęście i dobry urodzaj zboża w danym roku.
Walatka, czyli wybitka - dobrze znana tradycja wielkanocna
To prawdopodobnie jedna z najlepiej znanych wielkanocnych tradycji: stukanie się jajkami ugotowanymi na twardo podczas niedzielnego śniadania. Wygrany w pojedynku zabierał stłuczone jajko, a zwycięzcą całej zabawy okazywał się ten, czyje jajko najpóźniej się stłukło.
Śmigus-dyngus - tradycje wielkanocne dla dzieci i nie tylko
Kto z nas nie czekał na ten dzień jako dziecko? Choć Poniedziałek Wielkanocny nazywany jest czasem dniem świętego Lejka, nie ma szczególnego wymiaru liturgicznego. Po Niedzieli Wielkanocnej, poświęconej rodzinie i przebywaniu tylko na terenie gospodarstwa, następował towarzyski poniedziałek, sprzyjający nawiązywaniu znajomości.
Dyngusiarze, czyli poniedziałkowi psotnicy, często przebierali się i chodzili po domach wraz z kurkiem dyngusowym, czyli... kogutem. Na początku zabierano ze sobą żywego ptaka, którego później zastąpiono sztucznym: drewnianym, glinianym lub z ciasta. Jeśli już domyślacie się, dlaczego kogut, macie rację: jako symbol płodności i jurności był rekwizytem używanym przez kawalerów do rozeznania się, gdzie mieszkają panny we wsi. Całe to wydarzenie miało charakter zalotów.
Co ciekawe, na Kaszubach zwykło się obchodzić Poniedziałek Wielkanocny w nieco inny sposób. Pito wówczas wodę z jeziora albo rzeki, co miało - paradoksalnie - uchronić spożywającego przed chorobami. Dyngusowanie w tym regionie nie było wiązane z przemakaniem wodą, lecz... smaganiem dziewcząt rózgami z gałązek jałowca.
Czy macie swoje ulubione zwyczaje Wielkanocne? A może tegoroczna Wielkanoc w niczym nie będzie przypominać Waszych poprzednich? Podzielcie się z nami swoimi spostrzeżeniami w komentarzach.
Wielkanocne tradycje
Rozpocznij quiz- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie wybrane
-
2021-04-03 08:12
a o dzisiejszych czasach będą kiedyś pisać (2)
że tradycją było szukanie po mieście otwartego mcdonalda.
- 18 6
-
2021-04-03 08:33
O tych czasach na pewno będą PiSać w podręcznikach historii :) (1)
- 4 5
-
2021-04-03 14:09
Historię piszą zwycięzcy
A ci nie są polskojęzyczni.
Miłego dnia- 1 1
-
2021-04-03 08:55
> Biorąc pod uwagę długoterminowe konsekwencje tych "figli" można tylko się cieszyć, że "dzisiejsza młodzież" woli siedzieć przed komputerem
O jakich konsekwencjach mowa?
I z czego się cieszyć? Że wyrasta cherlawe społeczeństwo nie radzące sobie z życiem wśród realnych ludzi?- 9 1
-
2021-04-03 08:31
Święta w czasie pandemii mniej cieszą - nie można odwiedzać bliskich - nawet PiSanek nie chce się robić :) (1)
- 12 7
-
2021-04-03 10:42
...
Nie chcesz, nie odwiedzasz. Twój wybór. Moje Święta jak i Wigilia wyglądały jak przed pojawieniem się nowej choroby, z której zrobili straszak na ludzi.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.