• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Tribute to Justin Timberlake" w Starym Maneżu. Znane przeboje w nowej odsłonie

Aleksandra Wrona
14 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Podczas koncertu "Tribute to Justin Timberlake" widzowie usłyszeli wszystkie największe przeboje gwiazdy.
  • Publiczność licznie stawiła się w Starym Maneżu. Wszystkie bilety na koncert zostały wyprzedane.
  • "Tribute to Justin Timberlake" to też wyśmienita oprawa muzyczna.
  • Agnieszka Brenzak
  • Dora Theisebach
  • Łukasz Reks
  • Marcin Molendowski

"Tribute to Justin Timberlake" to projekt, który do Starego Maneżu przywędrował wprost z Akademii Muzycznej. Rok po premierowym koncercie grupa studentów kierunku Jazz i Muzyka Estradowa ponownie zmierzyła się z piosenkami gwiazdy popu, tym razem przed znacznie większą publicznością. Kolejny raz występ okazał się sukcesem.



Ubiegłoroczny koncert "Tribute to Justin Timberlake" zostawił po sobie spory niedosyt, bowiem biletów zabrakło już w kilka godzin po ogłoszeniu wydarzenia. Na szczęście, w tym roku artyści zdecydowali się przenieść projekt na nieco większą scenę, znajdującą się w Starym Maneżu. Wybór okazał się być strzałem w dziesiątkę, fani muzyki Timberlake'a wypełnili cały klub, a bilety znów się wyprzedały.

Z piosenkami jednej z największych gwiazd muzyki rozrywkowej zmierzyli się Dora Theisebach, Agnieszka Brenzak, Marcin MolendowskiŁukasz Reks, wokaliści znani m.in. z programów takich jak "Bitwa na głosy", "X Factor", "The Voice of Poland" czy "Must be the Music". Oprócz starannie dopracowanych aranży, studenci zadbali też o odpowiednią oprawę wydarzenia. Zarówno światła, jak i choreografia pomogły widzom poczuć się jak na planie teledysku Justina Timberlake'a.

- Bardzo cieszymy się, że jesteście tutaj z nami. Bawcie się dzisiaj dobrze, śpiewajcie i nie bójcie się tańczyć - przywitał publiczność Łukasz Reks.

Can't Stop The Feeling

Sami artyści przyznali, że zaskoczyła ich tak duża frekwencja na koncercie. Widać było jednak, że dało im to ogromną motywację, żeby tego wieczoru dać siebie wszystko. Na scenie towarzyszył im 10-osobowy zespół instrumentalny w składzie: Mikołaj Basiukiewicz (instrumenty klawiszowe), Dominik Kisiel (instrumenty klawiszowe), Mateusz Jaremko (gitary), Tomasz Sadecki (gitara basowa), Mikołaj Stańko (perkusja), Mateusz Zawadzki (perkusjonalia), Jakub Klemensiewicz (saksofon tenorowy), Adam Skorczewski (trąbka), Radosław Kulesza (trąbka) oraz Artur Ostrowski (puzon).

Tego wieczoru w Maneżu wybrzmiały wszystkie największe hity Justina Timberlake'a. Nie zabrakło klimatycznego "What Goes Around...Comes Around", "Señority" i energetycznego "Can't stop the feeling!". Widzowie entuzjastycznie zareagowali też na "Cry Me a River" i "Summer Love". Intrygująco zabrzmiała dubstepowa aranżacja "My love" z solówką na klawiszach. Niestety, momentami zawiodło nagłośnienie i trudno było usłyszeć wokal.

- Muzyka Justina Timberlake'a to klasa sama w sobie, dlatego cieszę się, że mogłam usłyszeć ją na żywo - powiedziała Marta, która na koncert wybrała się z grupą przyjaciół. - Bardzo doceniam fakt, że zespół postanowił zaaranżować ją po swojemu, dzięki temu największe przeboje Justina zyskały nowe życie.
Podczas występów tak młodych artystów jak projekt "Tribute to Justin Timberlake" widać niewymuszoną radość bycia na scenie i to właśnie ona sprawia, że publiczność z miejsca wybacza im wszystkie potknięcia i daje porwać się do wspólnej zabawy. Tak też było w Starym Maneżu - świeżo, radośnie i bardzo energetycznie.

"What Goes Around... Comes Around"

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (54)

  • REWELACJA!!!

    Koncert meeega energetyczny ! Z pewnością, jeśli będzie taka okazja to pójdziemy jeszcze raz ! Trzymamy kciuki za wasz projekt!

    • 15 2

  • Nadal się trzęsę..! (3)

    Nie rozumiem skąd te hejty.. na każdej piosence miałam ciarki- tak dobrze i czysto wszystko było zagrane i zaśpiewane! Ludzie nie mogli ustać w miejscu, wszyscy się bawili. Zresztą- można posłuchać tu zamieszczonych nagrań i samemu wyrobić sobie opinię ;) jednoznaczną ;) ja BARDZO polecam ;)

    • 15 1

    • (2)

      Na podstawie zamieszczonych tu nagrań moja wyrobiona opinia: pół oczka wyżej od poziomu akademii szkolnej. Na nich zwykle publika też się dobrze bawi gdy usłyszy znajomą nutę.

      • 5 4

      • racja (1)

        Dość przeciętne to, ale skoro ich to bawi, a publiczność cieszy, to nie widzę problemu. Co kto lubi.

        • 6 3

        • Krytyka to nie hejt

          • 1 1

  • Woooow! (1)

    To był koncert rozrywkowy na na prawde wysokim poziomie! Energia, radość, muzaa i całe show! :D

    • 10 0

    • To był koncert dla niewyedukowanych

      którzy energię czerpią z tego, że ktoś im "daje" energie...

      • 0 1

  • Konkret! (3)

    Koncert był wspaniały! Świetne show i mnóstwo pozytywnej energii. Podziwiam tych młodych ludzi, ponieważ ciężko jest utrzymać 14-osobowy skład w Polsce, to wymaga ogromnej pracy, motywacji i organizacji. Wspaniałe aranżacje i wirtuozerskie solówki, które podnoszą poziom artystyczny tej komercyjnej muzyki. To bardzo dobry Gdański produkt. Ilość osób znajdujących się na sali tylko potwierdza, że było to dobre! Zawodowe wokale, świetnie dobrane barwy. Sroga sekcja rytmiczna i sekcja dęta, która dawała świetny cios tej muzie! Życzę powodzenia!

    • 16 0

    • W jakim sensie utrzymać? (2)

      Koncert nie był dobry. Brakuje bardzo rzetelnego warsztatu, ale o to zażalenie raczej do Uczelni, która takie "produkty" tworzy...

      Nie wiem czy czasami nie nastąpiłaby zmiana zdania, gdyby było wiadomo ile podatnik płaci za wykształcenie cieszących się ze wszystkiego dzieci...

      • 0 1

      • (1)

        I znów zakompleksiona osoba ile was tam jeszcze a może w kółko ta sama .
        Możesz ocenić koncert na którym nie byłeś ?

        • 0 0

        • A skąd wiesz, że mnie tam nie było?

          Dlaczego zakompleksiona od razu? Skoro umiem ocenić, że warsztat jest słaby, to znaczy, że wiem, co jest dobre :) A to zwyczajnie nie jest i jak widać nie tylko ja to dostrzegam.

          • 0 0

  • (2)

    Pokolenie "kopiuj/wklej" dało koncert. Antyreklama Akademii Muzycznej.

    • 3 11

    • hahaha (1)

      jak przykro, że niektórzy nie potrafią po prostu czerpać radości z muzy jak ta czternastka na scenie...żebyś Ty miał o tym człowieku jakiekolwiek pojęcie, jak pracuje się nad takim materiałem....kopiuj/wklej to ty możesz zrobić z moim komentarzem i ustawić sobie na tapetę, a nie zgrywając 14sto osobowy zespół

      • 4 0

      • To prawda, to antyreklama...

        Wstyd Akademio Muzyczna

        • 0 3

  • Rozumiem ten zachwyt w niektórych komentarzach. To taka "muzyka z Lidla".

    • 2 8

  • wokal nędza

    Wokal na bardzo niskim poziomie. Instrumentaliści dali radę!

    • 0 4

  • (3)

    Swietny koncert! Caly czas mam w uszach Mirrors :)
    A te hejty... nieszczesliwi ludzie hejtują! Nie przejmujcie się tym! Wokale i instrumentalisci wymiatają! Poza tym sledze poczynania tych mlodych artystow i wiem, ze dzialają takze z autorskimi projektami np Pan Dominik Kisiel albo pani Dorota... wiec pokolenie kopiuj wklej jak ktos to nazwal to jakies nieporozumienie!!!

    • 5 0

    • To nie hejt, a krytyka (2)

      a krytykują ludzie, którzy trochę bardziej się znają od Ciebie na muzyce...

      • 0 3

      • (1)

        A skąd to możesz wiedzieć? Mam wrażenie, że jesteś osobą, którą nie dostała się do tego projektu. I stąd ta krytyka

        • 1 1

        • O matko, jeszcze zaraz kolegę oskarżą...

          Dziecko drogie, po prostu prezentujecie słaby poziom. To wszystko.

          • 0 1

  • Justin Timberlake?

    Kto to jest?

    • 0 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Według starodawnych przesądów jeśli dziewczyna pościła przez cały dzień i modliła się do świętego Andrzeja, to...