• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto czeka na przeboje. Rusza cykl "To nie ta melodia"

red
27 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Na "To nie ta melodia" zobaczymy m.in. Jarka Marciszewskiego, lidera Popsysze i Remontu Pomp, który w ramach SpaceFest! wystąpił w podobnym projekcie u boku Damo Suzuki (ex-wokalisty Can). Na "To nie ta melodia" zobaczymy m.in. Jarka Marciszewskiego, lidera Popsysze i Remontu Pomp, który w ramach SpaceFest! wystąpił w podobnym projekcie u boku Damo Suzuki (ex-wokalisty Can).

Wielkie przeboje i znani artyści niezwykle często czerpią z dokonań muzyki alternatywnej i eksperymentalnej. Kto trzyma rękę na pulsie, może dłużej utrzymać świeżość. "To nie ta melodia" to cykl spotkań trójmiejskich muzyków, który ma doprowadzić do zupełnie zaskakujących kolaboracji między postaciami z odległych muzycznych światów. Czy z tej artystycznej fermentacji będzie dobre wino? Przekonamy się w czwartek w Kolonii Artystów.



Adam Witkowski - muzyk zespołu Gówno, doktor sztuk wizualnych ASP. Adam Witkowski - muzyk zespołu Gówno, doktor sztuk wizualnych ASP.

Tego typu spotkania to:

Pomysł jest prosty i sprawdzony za granicą. Tworzy się listę muzyków od lewej do prawej, bez zwracania uwagi na podziały stylistyczne. A później się losuje. W tym wypadku wylosowano trzy składy po trzy osoby. I nie ma zmiłuj się - trzeba grać z tymi, których wybrał ślepy los. W czwartek, 28 lutego o godz. 19 w Kolonii Artystów zobacz na mapie Gdańska wystąpią muzycy kojarzeni z takimi kapelami, jak Trupa Trupa, Popsysze, Hatti Vatti, Gówno, Kiev Office, Abstrakt czy Towary Zastępcze.

"Jaka to melodia?", "Must be the music", "Idol", "Szansa na sukces" - teleturnieje muzyczne charakteryzują się tym, że prezentują utwory znane. A to, co znane łatwiej jest zaakceptować, nawet jeśli wykonawcą jest debiutant lub (o zgrozo) amator. "To nie ta melodia", projekt firmowany przez Adama Witkowskiego, Sylwestra Gałuszkę, Krzysztofa Kowalczyka i Sebastiana Bednarka idzie pod prąd. Po pierwsze, nie będzie telewizji. Po drugie, nie będzie znanych piosenek. W zasadzie to nie będzie piosenek wcale.

- W Trójmieście jest sporo muzycznych środowisk, ale rzadko ze sobą współpracują - mówi Krzysztof Kowalczyk, organizator. - W takich miastach, jak Berlin czy Nowy Jork często pojawiają się kolaboracje muzyków ze skrajnie różnych światów muzycznych. Postanowiliśmy coś takiego zrobić w Gdańsku. Na scenie w Kolonii Artystów razem będą występować artyści, którzy czasami nawet w ogóle nie wiedzieli o swoim istnieniu.

Każdy z tercetów będzie miał na prezentację tylko 35 minut. Nie będzie więc charakterystycznych dla wszelkiego rodzaju "jamowania" dłużyzn. Z drugiej strony, jeśli komuś się nie spodoba, można wyjść z lokalu na krótki spacer i wrócić na następny pokaz. O godz. 19 wystąpią Piotr Kaliński, Oleg Dziewanowski i Krzysztof Kowalczyk, o godz. 20 Jarek Marciszewski, Michał Miegoń i Rafał Dętkoś, a na koniec o godz. 21 Kuba Kristo, Borys Kossakowski i Rafał Wojczal.

- Chcemy użyźnić trójmiejskie poletko muzyczne - mówi Adam Witkowski. - Ono daje niezłe plony, ale zawsze może dawać lepsze. Nie zapraszamy wyłącznie reprezentantów muzyki improwizowanej: jazzu czy elektroniki. Zapraszamy wszystkich. Chcemy im dać impuls do grania. Niech ich muzyka będzie bardziej otwarta. To rodzaj akademii muzycznej (na imprezie obowiązuje zakaz spożywania alkoholu). Liczymy też na "niezdrową" męską rywalizację, która sprawi, że pojawią się ciekawe pomysły.

"To nie ta melodia" jest inicjatywą oddolną. Tylko taka fermentacja daje zadowalające rezultaty (wszystko, co sterowane odgórnie, umiera w momencie, gdy zostaje odstawione od karmiącej piersi). Z drugiej strony, organizatorami są osoby posiadające bogate doświadczenie w organizacji imprez. Sylwester Gałuszka odpowiedzialny jest za imprezy w Kolonii Artystów, festiwal Open Source Art czy projekt ARTour. Adam Witkowski to lider zespołu Gówno oraz doktor nauk wizualnych na Akademii Sztuk Pięknych. Krzysztofa Kowalczyka mieliśmy zaś okazję poznać jako organizatora Sopot Melody Day.

- Kolonia Artystów, jak zwykle, wydeptuje ścieżki - mówi Sylwester Gałuszka. - To trudny teren, ale następnym iść tą drogą będzie już łatwiej.

Impreza zgodnie z założeniami odbywać się ma cyklicznie. Pierwsza transza będzie obejmować każdy ostatni czwartek miesiąca od lutego do czerwca. Za każdym razem będzie losowany nowy, zupełnie przypadkowy skład muzyczny. Wstęp na imprezę jest wolny.
red

Wydarzenia

To Nie Ta Melodia

muzyka alternatywna, muzyka elektroniczna, spotkanie

Miejsca

  • Kolonia Gdańsk, ul. Al. Grunwaldzka 51

Opinie (18) 6 zablokowanych

  • ale Produkty Towaropodobne mogli by.......

    ...sę darować....

    • 10 1

  • Litości gdańscy muzycy to nawet w Polsce 3 liga nie licząc góra dwóch emerytów. (1)

    Tego sie nie da sluchać, o tym się nie da mówić, to niedorzeczne tym się zajmować.
    Przemilczmy tych ludzi tych grajków śpiewaków i ich niewypały.

    • 8 5

    • co ty nie powiesz

      znasz się jak cholera.

      • 0 1

  • A gdzie potężny Behemoth?

    Albo Doda?

    • 3 3

  • co to za czasy nastały, żeby stolec pisać bez cenzury?

    trochę szacunku dla czytelników, to ze zespół tak się nazywa, nie znaczy, że nie możecie tego wykropkować!

    • 6 3

  • WTF ??? (7)

    Mierzi mnie jedno. Może zacytuję:
    "Na scenie w Kolonii Artystów razem będą występować artyści, którzy czasami nawet w ogóle nie wiedzieli o swoim istnieniu."
    A chwilę wcześniej autor pisze te słowa:
    "wystąpią muzycy kojarzeni z takimi kapelami, jak Trupa Trupa, Popsysze, Hatti Vatti, stolec, Kiev Office, Abstrakt czy Towary Zastępcze."

    Szkoda że pisze się o tym w kontekście Trójmiejskiej "alternatywy" która zna się jak łyse konie. Te same twarze, te same zespoły, te same nazwiska, te same artykuły, ta sama muzyka !!! Więc jeśli występują na tych samych imprezach,grają przeważnie razem koncerty, przeważnie pisze się o nich w kontekście tych samych artykułów ( bardzo mało jest artykułów traktujących o muzyce żeby nie pisano w nich np.Kiev Office czy Towary Zastępcze) to jakim prawem pisze się o nich że nigdy nie słyszeli o swoim istnieniu ???!!!
    "W takich miastach, jak Berlin czy Nowy Jork często pojawiają kolaboracje muzyków ze skrajnie różnych światów muzycznych. Postanowiliśmy coś takiego zrobić w Gdańsku". I żeby nie było że bez powodu narzekam bo wspieram każdego rodzaju działalność artystyczną (prócz koncertów pseudo gwiazd na targu węglowym za pieniądze podatników) - również i tą ale nie róbcie z ludzi wariatów. Z boku wygląda to raczej spotkanie kilku kumpli przy instrumentach i trąbienie o jakichś niebywałych artystycznych kolaboracjach. Chyba panowie zbyt poważnie potraktowali swoją rolę jako animatorów pomorskiej kultury. Jaki Berlin czy Nowy Jork ??? Zacznijcie od trójmiasta zanim zacznie się stosować tak daleko idące porównania. Zaproście kogoś z naprawdę innej bajki, postarajcie się trochę ,faktycznie się otwórzcie, muzyków w trójmieście nie brakuje ale wyjddzcie poza swój utarty kanon gitarowej "Trójmiejskiej" alternatywy, zapracujcie na swój przydomek. Mówić o sobie w taki sposób jest bardzo łatwo, zrobić dużo trudniej. Życie

    • 24 1

    • "...ktoś z innej bajki..." (2)

      24.03.2013 LOSCIL w ramach Closed Show w KA. www.closedshow.blogspot.com

      • 2 2

      • To Vancouver (1)

        To 4 miasto Trójmiasta????

        • 1 0

        • vancouver

          nie wiedziałeś? za gdynią się dobudowało.

          • 2 1

    • Przecież to pierwsza edycja (3)

      Opisywany jest ogólny pomysł na imprezę. Wiadomo, że początki rządzą się swoimi prawami. Skąd wziąłbyś muzyków dających szanse na powodzenie pionierskiego przedsięwzięcia, jeżeli nie z grona instrumentalistów sprawdzonych?

      I skąd wiesz, że jeżeli nawet z zewnątrz wygląda to na jedno środowisko, to ci ludzie znają się wzajemnie? Że kiedykolwiek ze sobą grali?

      • 2 2

      • (2)

        Nie wiem czy te górnolotne frazesy to efekt samozachwytu trójmiejskiej "bohemy" czy po prostu brak zwykłej dziennikarskiej rzetelności autora artykułu. Jeżeli powodzeniem nazywasz zorganizowanie eventu złożonego z zaskakujących kolaboracji między postaciami z odległych muzycznych światów a na KILKA składów wymienionych w artykule KILKA jest pod banderą tej samej wytwórni(Nasiono) to jest dla mnie coś nie tak, stąd moja aluzja co do tego iż ci muzycy nigdy się nie widzieli na oczy i do tego iż to naprawdę niebywale ZASKAKUJĄCE KOLABORACJE !!!! Ja wiem że to niby możliwe ale potwora z Loch Ness też ponoć ktoś kiedyś widział. Nie chodzi mi o to kto z kim, dlaczego i w ogóle po co to nie moja sprawa, ale nazywajmy rzeczy po imieniu. Gdzie te zaskakujące kolaboracje ??? Gdzie ???? Gdzie prównanie do Nowego Yorku czy Berlina ??? Mam nadzieję iż to nadinterpretacja autora artykułu a nie samoświadomość trójmiejskiego środowiska alternatywnego. Chodzenie latem w wełanianej czapce i posiadanie finezyjnie przyciętego wąsika nie świadczy o wielkim artyzmie.

        • 4 0

        • (1)

          Ale w czym problem? Idź, przybij piątkę z jakimś organizatorem, powiedz, że chciałbyś wziąć udział w następnej edycji i znasz jeszcze pięciu innych muzyków spoza Nasiona (z wymienionych w tekście w Nasiono są dwa: Popsysze i Kiev Office), którzy też chętnie wystąpią. Dlaczego mieliby Ci odmówić?

          • 1 2

          • Myślę że

            Chyba mówimy o czym innym.......

            • 1 0

  • dokładnie tak

    ile można słuchać tworów kiev office, 1926, marli cinger, stolca, hatti vatti, trupy trupy, popsyszy i pożal się Boże towarów zastępczych, sunday duo. To nie jest żadna alternatywa. To popłuczyny po alternatywie. Smutna muzyka, smutnych ludzi, którzy chcieliby być czymś więcej niż są. Miałkie umiejętności muzyczne a przede wszystkim kompozycyjne. Ta wasza muzyka jest zwyczajnie nudna. Udziwniacie ją, żeby przenieść na wyższy poziom, ale się nie udaje. Alternatywą były kobiety, bielizna, miłość, mordy, apteka, z młodszego pokolenia pawilon, pose np gdzie był pomysł, warsztat i szaleństwo. U Was nie ma nic z tych rzeczy.

    • 16 7

  • Tadek "niewygodna prawda"

    1 marca dzień żołnierzy wykletych

    • 2 1

  • "W Trójmieście jest sporo muzycznych środowisk, ale rzadko ze sobą współpracują - mówi Krzysztof Kowalczyk, organizator. "

    to na serio?

    • 4 2

  • żal.my to jestesmy niezalezni,wiec nam nie zalezy.jestesmy tak alternatywni ze nawet nie gramy...

    • 4 0

  • To właśnie ta melodia

    I o to chodzi chłopaki!
    Po wczorajszych koncertach wyszłam bardzo mile zaskoczona :
    1. umiejętnością dostosowania się i zgrania muzyków z różnych "działek"
    2. całościowym zamysłem spotkań ludzi, którzy w większości nie mieli okazji się poznać wcześniej
    3. zasianiem zdrowego fermentu wśród muzyków i odbiorców - bo widać było, że takie impro sprawiło im dużo przyjemności, jak i słuchaczom miłych doznań dźwiękowych.
    Brawo!
    Czekam na koleje spotkanie!

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2001 roku Seweryn Krajewski otrzymał Honorowe Obywatelstwo Sopotu, ponieważ: