Prawdopodobnie każdy z nas zna ten scenariusz: wytęskniony powrót do domu, smaczne przekąski, napoje i czekająca na nas wygodna kanapa lub ulubiony fotel. Kiedy wszystko jest już przygotowane, pozostaje tylko... wybrać film. Nasze filmowe biblioteki czy obecnie raczej wirtualne serwisy streamingowe dysponują ogromną liczbą kinowych propozycji. Jak zapobiec półgodzinnemu skakaniu po tytułach, nie mogąc się zdecydować na jeden z nich? Skorzystać z polecenia. A kto lepiej zna się na poprawianiu humoru niż stand-uperzy i artyści kabaretowi?
raczej tak, wiem, po które sięgnąć, gdy mam zły nastrój18%
raczej nie, staram się nie oglądać po raz kolejny tych samych filmów29%
nie, mam inne sposoby na polepszenie samopoczucia15%
O swoje ulubione filmy, które zawsze poprawiają nastrój, zapytaliśmy tych, którzy uśmiechy na twarzach publiczności wywołują zawodowo i bez trudu. Wybrane przez nich tytuły to niekoniecznie komedie. Polecają także inne gatunki filmowe, które mogą pozytywnie wpłynąć na nasze samopoczucie.
- "Rodzina od zaraz" to historia pary, która adoptowała troje rodzeństwa - mówi trójmiejska stand-uperka Olka Szczęśniak. - Zabawna komedia na poziomie, oparta na prywatnych przeżyciach współscenarzysty. Trochę wyciskacz łez, ale głównie pozytywna.
"Rodzina od zaraz" - zwiastun:
- Polecam także "Feel Good", czyli miniserial na Netflixie. W roli głównej stand-uperka Mae Martin. Scenariusz inspirowany jest jej życiorysem, więc jak się można spodziewać, za pomocą komedii obrazuje swoje zmagania z nałogami i próby odnalezienia się w społeczności jako osoba nieheteronormatywna. Kolejny przezabawny miniserial to "The Duchess". Autorką jest jedna z moich ulubionych komiczek, Katherine Ryan, której programy na Netflixie gorąco polecam, w szczególności "In trouble". Wśród poleceń znalazły się także klasyki.
- Zawsze dobrze wspominam: "Żywot Briana", czyli Monty Python. Z francuskich komedii: "Na tropie Marsupilamii" ,"RRRrrr" oraz "Nietykalni". Nie może też zabraknąć filmu "Było sobie kłamstwo", którego autorem jest komediowy geniusz Ricky Gervais (jego program stand-upowy "Humanity" jest rewelacyjny!).
Tomasz Harry Zalewski
"Jabłka Adama" - zwiastun:
Harry Zalewski zaczyna swoje propozycje od filmu, który nie do końca jest komedią, a mimo wszystko może bardzo poprawić samopoczucie.
- Na pierwszym miejscu moich filmów na poprawę nastroju bezapelacyjnie "Jabłka Adama" - mówi komik. - Ten film 15 lat temu nauczył mnie, że warto wierzyć w ludzi i wierzyć w dobro oraz wierzyć w to, że Mads Mikkelsen zrobi światową karierę. Jedno się sprawdziło. Stand-uper zgadza się ze swoją przedmówczynią i również wymienia tytuł "Rodzina od zaraz".
- To oparty na faktach film, na którym mój kolega ryczał jak mała dziewczynka od początku do końca. I jeszcze ten mój kolega mówi, że to fajny film, bo w drugoplanowych rolach trójka wybitnych stand-uperów: Tom Segura, Tig Notaro i Iliza Shlesinger. W ogóle mięczak ten mój kolega. Pojawia się także propozycja dla miłośników czworonogów.
- Skoro feel-good movies, to musi być coś dla psiarzy. W tej kategorii u mnie zawsze dwupak "Był sobie pies". I na koniec jedna scena poprawiająca nastrój. Dla mnie to scena piosenki z "Mój chłopak sie żeni". Kto widział, wie, o co chodzi. Rupert Everett nigdy przedtem ani nigdy potem nie zagrał tak dobrze.
Szymon Jachimek
"Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" - zwiastun:
Artysta kabaretowy Szymon Jachimek sam jest autorem wielu tekstów komediowych i satyrycznych. Na pewno warto więc zasugerować się jego kinowymi ulubieńcami.
- Mam słabość do filmów zrealizowanych na podstawie sztuk teatralnych - mówi. - Dlatego serdecznie polecam najpopularniejszy włoski film ostatnich lat, "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Warto też sięgnąć po niemiecką komedię "A może Adolf?", w której przyszły ojciec oznajmia rodzinie, że ich potomek będzie miał na imię tak, jak niesławny brunet z wąsikiem i rozpętuje się piekło. Wśród poleceń znajduje się także film z naszego filmowego podwórka.
- Bardzo cenię również polski "Atak paniki", który obraca w śmiech nasze ekstremalne stany emocjonalne. Nakręcony przed pandemią, a pasuje jak ulał do obecnych czasów. Jest jeszcze film, który nie zestarzał się mimo ćwierćwiecza (!) od premiery: "Forrest Gump". Znacznie lepiej oglądać Toma Hanksa niż liczby zakażonych. Zobacz też: Festiwal filmowy w Gdyni tylko w Internecie
Wojciech Tremiszewski
The Office UK - scena z serialu:
Wojciech Tremiszewski swoje polecenia zaczyna od serialu.
- "The Office", czyli serial Ricky'ego Gervaisa - mówi komik. - Polecam oryginalną wersję brytyjską. Doskonale zagrany paradokument, w którym poznajemy totalnie oderwanego od życia szefa małego oddziału firmy sprzedającej papier. Ów szef jest mistrzem gaf, faux pas i międzyludzkich nieporozumień. Kłamie, koloryzuje, jest straszliwym egoistą. W związku z tym serial jest czasem niełatwy do oglądania - ta postać jest doprawdy obleśna. Natomiast ilość brytyjskiego, czarnego humoru powala mnie na łopaty. Polecam też inne produkcje Ricky'ego Gervaisa. Nie zabrakło też innych brytyjskich produkcji. Znów pojawia się Monty Python.
- "Monty Python i Święty Graal", film kinowy najpopularniejszej grupy komików z Wielkiej Brytanii. Film pełen absurdalnych głupotek, które dzieją się w średniowiecznej Anglii. Król Artur wraz ze swoimi rycerzami Okrągłego Stołu wyrusza na wyprawę w poszukiwaniu Graala. Polecam też inne produkcje Monty Pythona. Kolejna propozycja to "Tajne przez poufne", film braci Coen. W życie osobiste pewnego trenera fitnessu wplątują się poważne sprawy FBI, morderstwa, zdrady stanu i czegóż jeszcze. W filmach braci Coen pełno jest spektakularnych fiask, wtop, planów, które nie wypaliły. Świetne role Brada Pitta, George'a Clooneya, Johna Malkovicha i Frances McDormand. Ich inne tytuły także są warte obejrzenia. Na koniec polecam "Zoolander". Film w reżyserii Bena Stillera, który wcielił się także w główną rolę zapatrzonego w siebie i totalnie tępego modela. Film w krzywym zwierciadle pokazuje świat mody, lśniący, zakłamany i z wyjątkowo pustymi ludźmi. Pojawia się też zły projektant, który chce zniszczyć świat i wobec niego głupawi modele muszą przeciwstawić swoje... umiejętności? Raczej wdzięki.
Adam Van Bendler
"Starsza pani musi zniknąć" - zwiastun:
- Mnie od zawsze bawiły filmy z Benem Stillerem - mówi stand-uper, Adam van Bendler. - Stiller jest znakomitym komikiem i świetnym aktorem, nie tylko komediowym, ale i dramatycznym. Podziwiam go od lat 90. Obejrzeć te trzy filmy to niemal obowiązek każdego fana komedii. Pierwszy z nich to "Jaja w tropikach". Napakowany gwiazdami kina. Akcja rozgrywa się w Azji. Produkcja pewnego filmu wojennego chyli się ku upadkowi. Zdesperowany reżyser decyduje się na ryzykowny krok. Posyła swoich zdemoralizowanych gwiazdorów do prawdziwej dżungli, aby tam kręcić ich poczynania, i tu zaczyna się prawdziwa zabawa. Nieświadomi aktorzy cały czas są przekonani, że ich poczynania są reżyserowane. Natrafiają jednak na prawdziwych zimnokrwistych partyzantów. Drugi z polecanych filmów to "Dziewczyna moich koszmarów".
- Eddie poznaje miłość swojego życia. Zauroczony piękną dziewczyną zabiera ją w podróż poślubną. Naturalnie wszystko idzie nie tak, a jego wybranka zaczyna ukazywać swoje prawdziwe oblicze. Trzeci tytuł to "Starsza pani musi zniknąć". Alex i Nancy odnajdują mieszkanie swoich marzeń. Cena im odpowiada, a miejsce wydaje się być idealne, by powiększyć rodzinę. Jedynym warunkiem jest starsza pani mieszkająca piętro wyżej, która wygląda na niegroźną, łagodną staruszkę. Małżeństwo wprowadza się. I od tego momentu ich życie wyraźnie się komplikuje. Poza tymi sugestiami polecam również film "Klik: i robisz, co chcesz". Jest to świetna, rodzinna komedia z innym wspaniałym, amerykańskim komikiem Adamem Sandlerem. Gra ojca rodziny, któremu wpada w ręce magiczny pilot. Dzięki niemu może kontrolować nie tylko urządzenia w domu, ale również życie innych, a nawet podróże w czasie. Jak wykorzysta funkcje pilota? Czy zachłyśnie się jego możliwościami? Piękny i wzruszający film z morałem. Wymienione wyżej propozycje skutecznie wypełnią przynajmniej kilka jesiennych wieczorów. Jakie filmy jeszcze warto obejrzeć? Na wasze polecenia czekamy w komentarzach.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy