W okresie nowożytnym Twierdza Wisłoujście nazywana była Bramą do Rzeczypospolitej. Imponująca fortyfikacja chroniła statki w drodze do portu gdańskiego.
mat. prasowe/Muzeum Gdańska
Sezon wakacyjny w pełni. Do Trójmiasta przyjechało wielu turystów. Klasyczne przewodniki pełne są atrakcji, które często sprowadzają się do zwiedzania zabytków, a te już wielu naszych gości widziało. Proponujemy zatem kilka alternatywnych atrakcji dla tych, którzy szukają czegoś innego. Są tu miejsca tętniące gwarem, jak i mniej uczęszczane szlaki.
Gdy odwiedzają nas znajomi z daleka czujemy się zobowiązani, aby pokazać im najciekawsze miejsca, atrakcje czy widoki. Problem zaczyna się, gdy chcemy zaproponować coś nowego, zwłaszcza osobom, które już w Trójmieście były lub unikają turystycznych lokalizacji. Oto kilka propozycji dla tych, którzy wolą zboczyć ze znanej trasy i odkryć coś nowego.
Dla miłośników architektury
Alternatywnym sposobem na otarcie się o muzea bez wchodzenia do ich wnętrz, będzie popatrzenie na fajne budynki od zewnątrz. W Trójmieście znajdziemy kilka architektonicznych perełek. Koniecznie trzeba zobaczyć budynek Muzeum II Wojny Światowej, gmach Europejskiego Centrum Solidarności oraz Gdański Teatr Szekspirowski z otwieranym dachem. Wśród budynków, które na pewno warto obejrzeć jest też bursztynowy Stadion Energa, bez wątpienia najładniejszy w Polsce.
Z kolei w Gdyni godnym polecenia obiektem jest zabytkowy Dworzec Morski, w którym dziś mieści się Muzeum Emigracji. Muzeum zlokalizowane jest na nabrzeżu Francuskim, skąd rozciąga się przepiękny widok na port i przepływające statki. Z Ostrogi Pilotowej, która jest świetnym punktem widokowym, można podziwiać przepiękne zachody słońca. Na końcu nabrzeża znajduje się figura leżącego na boku chłopca. To nowa rzeźba Tewu, która została zatytułowana "Dźwięk ciszy".
Muzeum II Wojny Światowej warto pokazać nawet tym, którzy nie lubią muzeów. Wrażenie robi już sama kubatura budynku.
fot. Maciej Czarniak/Trojmiasto.pl
Na uwagę zasługuje też ulica Wajdeloty. Kilka lat temu rewitalizacji poddano zarówno nawierzchnię samej jezdni i chodników, jak i część budynków oraz pojawiły się nowe elementy małej architektury. W mniej uczęszczanej przez turystów dzielnicy Dolnego Wrzeszcza znajduje się wiele przyjemnych kawiarenek i pubów. Ze zlokalizowanych przy ulicy letnich ogródków można podziwiać uroki mieszczańskich, eklektycznych kamienic z końca XIX wieku, a także dworek Kuźniczki z czasów przednapoleońskich, jeden z najstarszych budynków Wrzeszcza.
Gdynia posiada skatepark z prawdziwego zdarzenia. Ten jeden z najnowocześniejszych w północnej Polsce obiektów tego typu zajmuje teren 1500 m kw.
mat.prasowe/gdynia.pl
Przy alei Piłsudskiego w Gdyni, na terenie skweru Sue Ryder znajduje się skatepark z prawdziwego zdarzenia. Pasjonaci sportów ekstremalnych mogą korzystać z jednego z największych i najnowocześniejszych w północnej Polsce obiektów tego typu.
Nawierzchnia jest gładka jak tafla lustra, a projektanci postarali się o to, żeby jazda była płynna i skaterzy mogli wykonywać efektowne triki. Goście skateparku mają do dyspozycji niewątpliwą atrakcję - ogromny bowl z trzema misami, czyli system połączonych ramp, który pozwala na skoki i przejazdy. Tutaj posiadacze BMX-ów wykonają takie triki jak: tailwhip, czyli obrót rowerem wokół kierownicy, salto z obrotem o 180 stopni tzw. flarę, a dla desek to wymarzone miejsce na wallride. Jest też rozbudowana sekcja streetowa dla tych, którzy specjalizują się w jeżdżeniu po murkach, schodach i poręczach oraz w skakaniu po schodach. Znaleźć tu można wszystkie elementy niezbędne do nauki i doskonalenia jazdy na rowerach BMX, deskorolkach i rolkach. Zarówno przeszkody, na których można ćwiczyć podstawowe ewolucje, jak i elementy dla profesjonalistów.
Dla bujających w obłokach
Ciekawą alternatywną dla spacerów po mieście może być wędrówka wśród murali. To spora dawka sztuki ulicznej, ruch na świeżym powietrzu i okazja do odkrycia mało obleganych przez turystów zakątków miasta.
fot. ikm.gda.pl
Największą galerię murali można znaleźć na Zaspie. Ciekawe są historie, które kryją się za ich powstaniem. Pojawiające się od 1997 roku prace upamiętniają wydarzenia ważne nie tylko dla miasta, ale i dla całego kraju. Jedną z wizytówek Zaspy jest portret Lecha Wałęsy, autorstwa Piotra Szwabe, wykonany na ścianie bloku, w którym w latach 80. mieszkał przywódca Solidarności. Do lotniczej historii terenu, na którym powstała Zaspa, nawiązuje mural Rafała Roskowińskiego i Jacka Zdybla. Przedstawiony na nim polski bombowiec to PZL 37 Łoś, pod wieloma względami przełomowa konstrukcja inż. Jerzego Dąbrowskiego. Niżej na muralu widnieje wizerunek kobiety pilota, inspirowany postacią Tamary Łempickiej, polskiej malarki modernistycznej. To tu zobaczyć można mural rozciągający się na dwa budynki, rozpikselowaną scenę z filmu "Przeminęło z wiatrem", wielkie roboty czy głowy z kostki Rubika.
Powstały w 1910 roku Główny Warsztat Kolejowy Gdańsk-Trojan wyposażono w największe na Pomorzu Gdańskim hale przemysłowe. Dziś, po gruntownym i kosztownym remoncie, w hali ZNTK mieści się Magnum Arena.
fot. Magnum Arena
Trójmiasto może pochwalić się bogatą ofertą atrakcji podnoszących poziom adrenaliny. Fun Arena, zlokalizowana na Stadionie Energa Gdańsk posiada atrakcje zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i dla osób dorosłych. W jednym miejscu znaleźć można gokarty elektryczne i spalinowe, bungee, escaperoomy, tor parkour, park trampolin, paintball, arenę playground, skate arena oraz strefę gier.
W paintball zaś zagramy w Magnum Arenie. Zlokalizowana w zabytkowej hali ZNTK, olbrzymia hala przystosowana jest do rozgrywek w paintball ASG. Dopracowane scenariusze rozgrywki, dostępne niemal dla każdego, oraz dwa rodzaje sprzętu do wyboru: karabinki o większej mocy, dla pełnej dawki wrażeń i adrenaliny i karabinki o mniejszej mocy specjalnie dla młodszych poszukiwaczy przygód stanowią gwarancję udanej zabawy.
Halą z możliwością treningu parkour, parkiem trampolin i strefą kalisteniki dysponuje z kolei Movement Arena. W razie brzydszej pogody można wykorzystać wolny czas na doskonalenie panowania nad własnym ciałem, ćwiczenie różnego rodzaju ewolucji czy po prostu sobie poskakać.
Dla fanów podniebnych przygód
Aeroklub Gdański jest jednym z najstarszych stowarzyszeń w Trójmieście, działającym od dziewięćdziesięciu lat. Pod czujnym okiem wykwalifikowanej kadry, posiadającej bogate doświadczenie lotnicze, można poczuć się jak pilot. W czasie lotu samolotem Cessna, pasażer wyposażony jest w słuchawki i słyszy komendy z wieży kontroli lotów, pod nadzorem instruktora może również uchwycić stery.
fot. Aeroklub Gdański
Oryginalnym pomysłem, dostarczającym nie lada przeżyć, na pewno będzie udanie się w podniebną przygodę. W Aeroklubie Gdańskim można spełnić marzenia o locie śmigłowcem czy szybowcem. Lot do zatoki, wzdłuż Wisły, a może podziwianie Sopotu nocą - samemu można zdecydować o kierunku rejsu. Panorama Gdańska z zupełnie innej perspektywy to gwarancja niezapomnianych widoków i przeżyć. Aeroklub oferuje także skoki spadochronowe w tandemie. Nie wymagają one badań lekarskich ani szkoleń teoretycznych. Ogromne emocje i wrażenia, które na długo pozostaną w pamięci są zapewnione. Spokojniejszą, bardziej romantyczną i relaksującą opcją będzie lot balonem.
Dla poszukiwaczy kulinarnych doznań
Wyspa Spichrzów staje się kolejnym gastronomicznym zagłębiem Trójmiasta.
fot. Łukasz Unterschuetz/Trojmiasto.pl
Na Wyspie Spichrzów znajdziemy wiele ciekawych, kulinarnych propozycji. Wyspa położona jest w samym centrum Gdańska, a ze znajdujących się tu barów i restauracji rozciąga się piękny widok na Żurawia Gdańskiego, cumującą Czarną Perłę oraz inne pływające po rzece łodzie i katamarany.
To tu zlokalizowany jest Słony Spichlerz, pierwszy gdański food hall. W trzech salach Słonego Spichlerza, nie ruszając się z miejsca, można odbyć kulinarną podróż po niemal całym świecie - od kuchni polskiej, mięsnej, przez włoską, śródziemnomorską do azjatyckiej, kreatywnej i bezmięsnej. W tutejszym barze można zamówić wiele ciekawych letnich herbat, lemoniad, koktajli i szprycerów.
Na Wyspie Spichrzów znajdziemy też wiele dobrych restauracji m.in. łączącą miłość do krwistych steaków i orzeźwiających owoców morza True Restaurant, restaurację Dancing Anchor, gdzie dania przygotowywane są na oczach gości, czy miejsce, które zachwyci wszystkich mięsożerców - restaurację Niepokorni. Warto też odwiedzić m.in. Sassy Roof Top.
Dla zakupowych łowców
Na fali trendu na zdrowe jedzenie od niewielkich sklepikarzy i rolników, bywanie na zakupach na gdyńskiej hali znowu zaczęło być modne.
fot. Maciej Czarniak/Trojmiasto.pl
Zamiast buszować pośród stoisk z magnesami, breloczkami i widokówkami, można wybrać się na małe łowy na gdyńską Halę Targową. Jest to jedna z najciekawszych inwestycji zrealizowanych w Polsce w okresie międzywojennym i jeden z najważniejszych zabytków architektonicznych Gdyni, nazywany perłą polskiego modernizmu. Przez kilkadziesiąt lat hala była "mekką handlowców", niczym dzisiejsze galerie handlowe.
Choć obecnie hala nie odgrywa już tak ważnej roli, jak jeszcze w latach 90., to nadal służy jej mieszkańcom. Znaleźć można właściwie wszystko: od produktów codziennego użytku, straganów ze świeżymi owocami, warzywami, kwiatami, mięsem i rybami, po butiki z modą codzienną, sukniami okolicznościowymi, wyrobami ze skór, po punkty z elektroniką, chemią zagraniczną i usługi zegarmistrzowskie czy fryzjerskie. W podziemiach hali od zeszłego roku funkcjonuje także nowa przestrzeń skupiająca się na działalności kulturalnej nazwana "Halo Kultura".
Dla imprezowiczów
Gdańskie tereny postoczniowe przestały być zamkniętą, niedostępną strefą i stały się alternatywnym centrum rozrywkowym miasta.
Imprezowe Trójmiasto standardowo kojarzy się z Sopotem i dużą liczbą zlokalizowanych na "Monciaku" klubów. I choć to nadal wiodące prym klubowe zagłębie, warto pokazać przyjezdnym, że dobrze bawić można się także w innych częściach Trójmiasta. 100cznia i Ulica Elektryków każdego lata stają się bardzo popularną przestrzenią kulturalno-kulinarną, w której organizowanych jest wiele różnych wydarzeń. W najbliższym czasie odbędzie się tu Gdański Targ Roślinny oraz Hypermarket Gdańsk, czyli targi modowe. Niedawno został też otwarty W4 Food Squat - gastronomiczny koncept skupiający punkty serwujące jedzenie na terenie dawnej hali Wydziału Elektrycznego. W postindustrialnej imprezowni pod chmurką znaleźć można bary ulokowane w kontenerach i posiedzieć na starych siedzeniach z SKM-ek.
Dla poszukujących innej perspektywy
Budynek opuszczonego sanatorium z łatwością wypatrzymy z plaży przy molo w Orłowie. Znajduje się na niewielkim wzniesieniu.
fot. Łukasz Unterschuetz/Trojmiasto.pl
Opuszczone sanatorium, czyli niedziałający już obiekt, zlokalizowany w Gdyni Orłowie, przy ulicy Zacisznej 2A, dawniej był Domem Profilaktyczno-Wypoczynkowy "Zdrowie", a jeszcze wcześniej znajdował się tu Dom Wczasowo-Leczniczy Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Komunalnej i Przemysłu Terenowego. W czasach funkcjonowania znajdowało się tu 160 miejsc noclegowych. Organizowane były turnusy rehabilitacyjne, odchudzające i rekreacyjne, a także konferencje, szkolenia oraz imprezy okolicznościowe. Budynek został kilka lat temu opuszczony i choć teraz "straszy" powybijanymi szybami i śladami licznych podpaleń, na stałe wpisał się w krajobraz Orłowa. Sanatorium znajduje się na niewielkim wzniesieniu, skąd rozciąga się doskonały widok na całą zatokę.
Tym, których odstrasza niszczejący budynek, polecamy wybranie się na klasyczne punkty widokowe, takie jak wieża na wzgórzu Pachołek w Oliwie, położona w pobliżu centrum miasta Góra Gradowa czy szczyt Glinianej Góry, znajdującej się w rezerwacie przyrody Zajęcze Wzgórze, skąd roztacza się piękny widok na całe miasto, morze i Półwysep Helski.
Twierdza Wisłoujście to najstarsza fortyfikacja morska na polskim wybrzeżu, unikatowa w skali Polski i jedna z trzech w rejonie Morza Bałtyckiego. Choć Twierdza położona jest w przemysłowej części Gdańska, oddalonej od centrum, warto pokusić się o taką wyprawę. Zabytek ma już ponad pięćset lat. Zbudowany został wg holenderskich wzorców, ale o jego unikatowym charakterze decyduje różnorodność stylów architektonicznych nawarstwiających się na przestrzeni wieków.
Twierdza była świadkiem wielu ważnych dla historii Polski i Gdańska wydarzeń. Szturmował ją król Stefan Batory, stąd wyruszyły okręty króla Zygmunta II Wazy w zwycięski, jak się okazało, bój pod Oliwą, Twierdza broniła legalnie wybranego króla Stanisława Leszczyńskiego, sprawiła też wiele kłopotu Polakom, którzy wraz z Napoleonem odbijali Gdańsk z rąk Prusaków.
Zwiedzenie zajmuje minimum 50 minut, ale warto zarezerwować sobie około dwie-trzy godziny i odkryć zapomniane prochownie na Szańcu Wschodnim, skryte pod koronami drzew obszaru Natura 2000.
Trzeba mieć tylko czas i worek kasy. W Trójmieście i ogółem na Pomorzu nie można się nudzić ani minuty. Poza naszymi trzema miastami Malbork, półwysep, Kaszuby, mierzeja... Atrakcji od groma. Tylko jak napisałem na początku. Czas i pieniądze.
5 miesięcy
352
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 09:18
niekoniecznie worek pieniędzy - nie musisz wchodzić do kazdego miejsca (2)
oczywiście że mamy całą 'masę' atrakcji i to bardzo zróżnicowanych, choćby architektonicznie, co jest wyjątkowe (w centusiowie dla przykładu jest architektonicznie 'nudnie')
problem w tym, że nie potrafimy sie jako Trójmaisto (czy region) przebić z tą informacją
nigdy tego nie rozumiałem
nie jestesmy w niczym gorsi od Krakowa, Wrocławia czy innych turystycznych miast, ale zachowujemy się (od zwykłych ludzi po urzędników), jakbyśmy byli pipidówą, która ma zawsze przepraszać za swoje istnienie
nieco dumy - także na tych forach (drogie trolle), docencie co posiadamy - może powinniście zacząc to dostrzegać, pozwiedzajcie swoje miasto!
5 miesięcy
36
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 10:07
Brud i smród, (1)
to wywozi się Gdańska od lat. No i spostrzeżenie, że to miasto sklepów wielkopowierzchniowych. Reszta to tylko dodatek. Generalnie, nie ma się czym zachwycać. Wybieram Kraków!
5 miesięcy
49
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-10 13:37
No to spier....j do Krakowa
5 miesięcy
10
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 10:53
można wiele zobaczyć bez woka kasy a z dobrymi butami :-) spacery nic nie kosztują.
gość
5 miesięcy
31
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-09 21:30
Mamy tyle atrakcji... Każdy znajdzie coś dla siebie.
5 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 09:10
(5)
Podworka na starym miescie w goracy dzien.Wrazenia zapachowe nie do opisania.MIasto nie ma pieniedzy na budowe szaletow.No coz, na wszystko nie starczy.Najpierw rydwan.
5 miesięcy
2811
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 09:33
Płac wyższe podatki i wychowuj swoje dzieci, żeby tam nie wolały i problem z głowy. (3)
A jak się nie podoba to Podkarpackie zaprasza na niezrównane doznania zapachowe.
5 miesięcy
29
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 12:42
O napisał tłuk co widział i wiedział...a w du...ie był i g...o widział. Na pewno nie byłes na Podkarpaciu wsioku! (1)
5 miesięcy
32
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 13:36
Ja nie byłem i nie będę.
Złotówki tam nie zostawię u tej roszczeniowej hołoty.
5 miesięcy
34
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 13:23
A kto Ciebie wychował, że tam robisz?
5 miesięcy
10
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-13 08:46
I szachy za 2,5miliona
5 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 09:38
(2)
Z atrakcji sakralnych takich jak bazylika NMP w Gdański i katedra w Oliwie dorzuciłbym jeszcze skromną ascetyczną siedzibę naszego biskupa Leszka Sławoja Głodzia. Niech z całej Polski zobaczą w jakich luksusach, tfu... chciałem napisać skromnych warunkach mieszają nasi dostojnicy kościelni.
5 miesięcy
282
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 11:51
Westerplatte
Gdy już zostanie godnie zagospodarowane.
MM
5 miesięcy
55
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 13:25
A tęcza Was kłuje w oczy
A ubiór turystów w Kościołach to nie... Atrakcja sakralna. Wszędzie porozbierani ludzie na klapku.
5 miesięcy
02
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 10:31
Brak atrakcji (1)
Czyli generalnie zadnych atrakcji nie ma, bo trudno do nich zaliczyc chodzenie miedzy blokami, albo zwiedzanie ruin szpitala.
mry
5 miesięcy
1818
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 13:31
Muzeum - no trudno do atrakcji zaliczyć chodzenie po budynku.
Galeria sztuki - no trudno do atrakcji zaliczyć oglądanie obrazków.
Zamek średniowieczny - no trudno do atrakcji zaliczyć trochę cegieł.
Stare miasto - no trudno do atrakcji zaliczyć jakieś stare wąskie uliczki.
Plaże - no trudno do atrakcji zaliczyć trochę piasku.
5 miesięcy
121
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 10:52
(1)
dla miłośników architektury to spacer po Dolnym Mieście plus śluza kamienna oraz Biskupia Górka, Osiek, Nowy Port .......Warto iść na Pachołek i Górę gradową dla widoków. Spacer wzdłuż kanału Raduni, zatrzymać się w Kuźni na kawę.......słaby artykuł.
gość
5 miesięcy
161
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 14:56
Wszystko powyżej Jak najbardziej za, do tego stara architektura również Orunia, okolice stoczni Robotnicza, pochodzić po starej Oliwie, Kuźnia, Dolina Radosci, Park Oliwski, zobaczyć falowce na Przymorzu jeśli ktoś nie widział, dla miłośników stare zabudowania Dolnego i Górnego Wrzeszcza, dla chętnych pozwiedzać ponure wczesno PRL owskie blokowiska np. na Stogach, w Brzeznie hotelowce i tego typu osiedla i mnóstwo innych ciekawostek
5 miesięcy
21
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 10:56
Spalarnia (1)
to też warto pokazać... portservice...
5 miesięcy
121
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-13 08:48
Z drugiej strony budowana jest nowa spalarnia.
Mieszkańcy są wzięci w nowotworowe kleszcze dla kilku srebrników.
5 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 11:06
Zwiedzanie 3 zbiorników wody jest ciekawą atrakcją. Założę się że niejeden się zdziwi że coś takiego w ogóle w Gdańsku można zwiedzać. Niby nie brzmi porywająco ale jednak potrafi zaciekawić. Tyle że wczesniej trzeba się zapisać na zwiedzanie przez internet.
5 miesięcy
130
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 11:40
(8)
Poza Malborkiem nic!!! Gdansk to brudna wies o Gdyni nie wspomne
5 miesięcy
837
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 11:42
Szadolki port service drogi i chodniki nie robione od lat 70 brudna i śmierdząca komunikacja kolejka retro skm
5 miesięcy
91
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 11:52
(5)
W malborku oprócz zamku i kilku pierdół nie ma nic specjalnego.
5 miesięcy
50
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 12:25
(1)
Najpiękniejsze w Malborku jest Stare Miasto w formie obrzydliwych bloków rodem ze Stogów :D
5 miesięcy
50
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 16:57
No to stare miasto jest ładne, ale bardzo, bardzo malutkie. Obejdziesz je w pięć minut.
5 miesięcy
20
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 13:24
A co jest takiego specjalnego w Gdańsku? (2)
Nic.
5 miesięcy
24
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 18:53
(1)
Skoro w Gdańsku nie ma atrakcji to trzeba było zostać w domu w końcu są żniwa. Dla buractwo największą atrakcją jest piasek, bo żeby coś zwiedzać to trzeba mieć jakieś zainteresowania poza leżeniem przed telewizorem i siedzeniem przed komputerem.
Gdańszczanin
5 miesięcy
60
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-09 16:50
po tonie "Gdanszczanina" wyczuwam rejestracje NO. albo inne BIA...
5 miesięcy
10
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 18:48
A Ty skąd jesteś z jakiej wsi?
5 miesięcy
01
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 11:44
Dlaczego napisała Pani "w Trójmieście", a nie w Gdańsku? (1)
Muzeum emigracji, skatepark czy halę już przeniosłeś do Gdańska?
Gdynianin
5 miesięcy
70
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 13:27
Jakaś dziwna moda nastała (2)
Kiedyś opuszczone budynki omijało się szerokim łukiem, ewentualnie służyły jako legowisko dla bezdomnych. Dziś pełno jakichś śmiesznych urbexów, jutuberów i innych "poszukiwaczy".
Pokończyły się pomysły to jeżdżą w jakieś dziury.
5 miesięcy
103
Twoja opinia
Zmień treść (tylko 3 min po wprowadzeniu)
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2020-08-08 15:06
(1)
Ostatnio widziałem w Orłowie stojąc na molo po tym sanatorium na dachu całe gromady chodzily, wdrapywali się nannajwyzszy komin, jakieś figury wyczyniali jak stanie na rękach na kominie i pewnie to nagrywali