- 1 Kontrowersyjna gra z Trójmiastem w tle (180 opinii)
- 2 Jak imprezują młodzi rodzice? (46 opinii)
- 3 Epicka apokalipsa na stoczni (15 opinii)
- 4 "John Wick 4": obłędnie dobry! (46 opinii)
- 5 Tysiące roślin na stadionie (31 opinii)
- 6 Znakomity koncert Krzysztofa Cugowskiego (33 opinie)
Trójmiejskim freeganom coraz trudniej. Policja, ochroniarze, zamknięte śmietniki
W czerwcu ubiegłego roku pisaliśmy o tym, że freeganizm zyskuje na popularności. Wśród amatorów ratowania jedzenia ze śmietników byli zarówno młodzi, jak i starzy, bardziej i mniej zamożni. Lecz, jak mówi przysłowie, "wszystko co dobre, szybko się kończy". O otwarte śmietniki coraz trudniej, a wiele z nich dodatkowo kontroluje sklepowa ochrona.
Hipermarkety w Trójmieście
Freeganie odwiedzają sklepowe śmietniki, żeby uratować tę żywność przed zmarnowaniem. Oczywiście, finanse nie są tu bez znaczenia, ale dla wielu z tych osób ważniejszy jest aspekt ekologiczny.
- Zabieram głównie owoce i warzywa dla siebie i dla moich zwierząt, ale ostatnio jest tego tyle, że obdzielam też ludzi z pracy. Może dodam, że jestem osobą, która dobrze zarabia, ale i tak przy tych cenach czuję, że sporo oszczędzam, a przede wszystkim daję drugie życie tym produktom - tłumaczyła mi Ola, bohaterka czerwcowego artykułu.

I to właśnie ona zwróciła się do mnie ponownie z dzisiejszym tematem.
- Podczas ostatniej wyprawy do mojego ulubionego śmietnika przyszła do mnie pracownica sklepu i w dość nieprzyjemny sposób kazała mi opuścić teren marketu. Odwiedzałam to miejsce od miesięcy i zawsze zostawiałam po sobie porządek. Śmietnik był pełen dobrej jakości warzyw i owoców, a ja chciałam zabrać ze sobą tylko jedną małą siatkę. Niestety nie przekonało to mojej rozmówczyni, która zagroziła mi wezwaniem policji - relacjonuje Ola. - To pierwszy raz, kiedy spotkałam się z takim traktowaniem, jednak mam wrażenie, że coraz częściej na grupach dla freegan pojawia się ten temat. Śmietniki są zamykane, a pracownicy sklepu dostają za zadanie przeganiać poszukiwaczy jedzenia.
Dlaczego sklepy pilnują śmietników?
Prawdopodobnie to właśnie popularność freeganizmu przyczyniła się do tego, że coraz trudniej jest zdobywać jedzenie w trójmiejskich śmietnikach. Grupa zrzeszająca trójmiejskich freegan liczy prawie 13 tys. osób. Wysoka inflacja również skłoniła wiele osób do poszukiwania oszczędności. A im większa popularność danego miejsca, tym trudniej o dyskrecję i kulturę.
Jedzenie na wynos w Trójmieście
- Tego typu grupy powinny służyć jedynie oddawaniu żywności, której ktoś znalazł za dużo. Dziwnym trafem zamykają się właśnie te śmietniki, o których robi się głośno w Internecie - pisze jedna z użytkowniczek trójmiejskiej grupy freegan. - Miałam miejsca, w które chodziłam od kilku lat, przychodzili tam zawsze ci sami ludzie, nawet ochroniarze czasem z nami rozmawiali. Potem o tym miejscu robiło się głośno, po zamknięciu sklepu pod śmietnik zaczęły podjeżdżać samochody, ktoś się zdenerwował i wszystko zamknęli. Tak to się właśnie kończy.
- Ja jak chcę ratować jedzenie i widzę, że jest go dużo, to biorę wszystko i potem rozdaję. Niestety mam wrażenie, że niektórym wcale nie chodzi o ratowanie jedzenia, a o adrenalinę i sławę w Internecie. Scenariusz jest jeden i zawsze kończy się zamknięciem - dodaje inna internautka.
Doświadczeni freeganie ubolewają nad tym, że wielu początkujących wybiera się na skipy (tak slangowo określa się wyprawy po jedzenie na śmietnik) w godzinach otwarcia sklepu.
- Skipowanie w godzinach otwarcia sklepu to szczyt chamstwa - tłumaczy Grzegorz, doświadczony freeganin. - Właśnie przez takie osoby coraz więcej śmietników jest zamykanych na kłódkę. Nie możemy mieć za złe pracownikom czy ochronie, że interweniują, przecież to ich praca.
Konsekwencje prawne
W związku z tym, że pracownicy i ochrona sklepów często grożą freeganom wezwaniem policji zapytaliśmy się prawnika, jakie mogą być konsekwencje prawne buszowania w śmietnikach.
- Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności przewiduje, że żywność wycofana ze sprzedaży, ale spełniająca wymogi bezpieczeństwa, ma być przekazywana organizacjom pozarządowym. Przepisy nie przewidują, że osoby prywatne mogą korzystać z takiej żywności - tłumaczy Błażej Haber, adwokat, Kancelaria Adwokacka Haber & Haber. - Z punktu widzenia prawa karnego wyrzucenie śmieci na śmietnik stanowi ich porzucenie, zatem nie mogą one być przedmiotem kradzieży i nie jest to przestępstwo ani wykroczenie. Jednak sprawa wygląda inaczej w przypadku, gdy śmietnik znajduje się za ogrodzeniem, jest zamknięty na zamek bądź znaki zakazują wyciągania z niego rzeczy, bowiem formalnie nikt takiej żywności nie porzucił i nadal ma ona właściciela. W takim przypadku z punktu widzenia prawa karnego można rozważać ewentualną odpowiedzialność z tytułu bezprawnego wejścia na cudzy teren, kradzieży z włamaniem czy też bezprawnego zniszczenia mienia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-01-26 09:40
Powinien być prawny nakaz przeceny towarów z kończącą się data ważności. (1)
Coś takiego działa z powodzeniem w wielu krajach ale u nas jak zwykle nie da się.
- 28 1
-
2023-01-26 09:46
opisz wszystko przepisami.
i będziesz wtedy sprawdzał czy już legalnie możesz się wys*ać.
- 1 4
-
2023-01-26 08:48
Sama bym nie buszowała po śmietnikach (6)
Ale podziwiam ludzi, którzy mają jaja żeby to robić. Nie cierpię marnowania jedzenia. Wolę iść codziennie na małe zakupy niż kupić więcej i później wyrzucić. Chyba że są to produkty z długimi terminami, to kupuję na zapas. Często zaglądam też do lodówek z produktami z krótką datą. W Auchanie można kupić w ten sposób dobre sery za pół ceny, a zaoszczędzone pieniądze wydać na wino do tych serów :) Wystarczy skonsumować tego samego dnia.
- 156 9
-
2023-01-26 09:32
Te francuskie sery to są dobre i po terminie
Zresztą umówmy się, tydzień dłużej im nie zaszkodzi.
- 37 2
-
2023-01-26 10:33
W Auchan w port Rumia jest mnóstwo takich produktów rano. Można sto procent zakupów tak zrobić. Gratulacje dla kierownictwa i pracowników za takie okazje
- 26 0
-
2023-01-26 10:55
Też nie lubimy marnować, ale musimy bo inflacja 20-30% (1)
nas zmusza do kupowania na zapas i wydawania od razu wszystkich pieniędzy jakie zarabiamy.
- 11 8
-
2023-01-26 12:58
Tak, to ma sens
1. Kupujesz na zapas, bo inflacja. 2. Sprzedawca uznaje, że towar jest chodliwy i podwyższa cenę. 3. Wyższe ceny napędzają inflację. 4. Kupujesz na zapas, bo inflacja. 5. ...
- 9 4
-
2023-01-26 12:59
(1)
2/3 moich roślin poza kaktusami to rośliny ze śmietnika biedronki, rosną jak złoto, nie wiem czemu ktoś je wyrzucił, to zywe istoty, jakby nie patrzeć :)))
Kaktusy też mam darmowe- 14 2
-
2023-01-27 05:33
"to zywe istoty, jakby nie patrzeć :)))"
Szkoda, że przy wycinaniu drzew nikt tak nie myśli.
- 4 1
-
2023-01-26 07:10
Sklepy powinny robić promocje -80% na te produkty. (32)
Myślę że zeszły by wszystkie w ciągu pierwszej godziny od otwarcia.
- 312 7
-
2023-01-26 07:16
Super pomysł na biznes (19)
Otwórz sklep i zarób kokosy
- 10 55
-
2023-01-26 07:27
To nie pomysł na biznes, a ograniczanie strat. (15)
- 82 4
-
2023-01-26 07:33
Pomyśl! W dłuższej perspektywie (13)
To pomysł na bankructwo
- 15 41
-
2023-01-26 07:57
Jakoś Lidl przecenia (2)
I jeszcze nie zbankrutował.
- 47 4
-
2023-01-26 08:19
O 80%? Daj namiary który...
- 13 12
-
2023-01-26 09:05
tak przecenia o połowę i jest tego ze trzy koszyki. w kerfurcie czy oszon tez znajdziesz przeceny. ale to co najwyzej jedna lada
ty bys jednak chciał żeby dali z jedną alejkę.
- 6 1
-
2023-01-26 08:51
Czyli lepiej wyrzucić do śmietnika zamiast sprzedać? (2)
- 34 4
-
2023-01-26 09:05
(1)
Jak ludzie będą wiedzieć, że można kupić taniej, to będą w większości kupować tylko te tańsze, świeże będą stały, aż się zestarzeją. Teoretycznie wszystko będzie schodzić, ale sklep będzie sprzedawał większość w cenie przeterminowanej. Sklep to jest przede wszystkim biznes, a nie organizacja proekologiczna.
- 22 20
-
2023-01-26 10:19
Nie, większość kupuje artykuły świeże z dłuższym terminem przydatności, gdyż robi zakupy w hipermarkecie raz na tydzień,
a poza tym za utylizaję słono się płaci.
- 18 1
-
2023-01-26 09:20
Bankructwo (1)
wcale nie grozi sklepowi, który codziennie wyrzuca całe masy towaru? Wiadomo, że lepiej do tego nie dopuszczać ale gdy do tego dojdzie warto ograniczać straty. Niektórzy chyba nie wiedzą, że czasem warto zamówić mniej i sprzedać wszystko niż później wyrzucać nadmiar.
- 20 0
-
2023-01-26 13:26
tylko ze jak zamowia mniej, to zaplaca wiecej :)
- 3 1
-
2023-01-26 10:16
Jak wyrzucą, nie dostaną za to ani grosza (3)
Mój kolega pracuje w hipermarkecie w Gdańsku, pracownicy chcą często kupić owoce, które mają wylądować na śmietniku: głównie to pomarańcze, grejpfruty, cytryny, kaki- za niższą cenę lub proszą czy mogą wziąć do domu, skoro mają być wyrzucone do śmietnika. Absurdalna procedura: owoce lądują na śmietniku.
- 22 0
-
2023-01-26 12:46
Sklepy (1)
Sklep też musi generować jakieś straty i wtedy mogą odliczyć sobie to od dochodu. Bo jak Sklep nie ma strat to też nie dobrze to wtedy coś nie tak bo ma tylko czysty zysk.
- 6 0
-
2023-01-26 22:50
Twoim zdaniem to ma sens?
- 0 0
-
2023-01-26 18:20
Typowe działanie kapitalistów. Tak samo robili w czasie kryzysu przed II WŚ.
- 6 0
-
2023-01-26 18:37
Bankructwo?
Pomyśl człowieku, oni tracą kupę kasy na wyrzucaniu takich produktów. Przeceny dałyby im jakikolwiek zysk przynajmniej
- 1 1
-
2023-01-26 09:04
sklepy mają określoną powierzchnię. Lepiej wystawić towar świeży i normalnie go sprzedać, zamiast trzymać tanie dziadostwo
- 9 1
-
2023-01-26 09:17
Racja, lepiej wyrzucić (2)
niech chamy nie mają nic za półdarmo! A później splajtować. Wszystko byłoby ok, gdyby sklepy nie zamawiały za dużo towaru, by móc go sprzedać przed upływem terminu ważności. Takie wyrzucanie towaru to ciągłe, codzienne straty finansowe. Jeśli uważasz, ze lepiej nie mieć nic niż odzyskać chociaż 20% (i nie musieć utylizować tylu odpadów) to faktycznie masz łeb do interesów!
- 12 3
-
2023-01-26 16:32
Na pierwszy rzut oka tak, ale: (1)
1) jak tak będą robić, to większość klientów przerzuci się na promocje i sklep zamiast sprzedawać 80-90% towaru i wyrzucać resztę sprzedanego towaru będzie sprzedawał 10-20% w pełnej cenie i resztę za 20%słaby interes
2) przedmioty wyrzucone to straty, można wpisać jako koszty (i zmniejszyć podatek), przy propozycji obniżki do 20% sprawa1) jak tak będą robić, to większość klientów przerzuci się na promocje i sklep zamiast sprzedawać 80-90% towaru i wyrzucać resztę sprzedanego towaru będzie sprzedawał 10-20% w pełnej cenie i resztę za 20%słaby interes
2) przedmioty wyrzucone to straty, można wpisać jako koszty (i zmniejszyć podatek), przy propozycji obniżki do 20% sprawa przestaje być opłacalnabo te 20% będzie jeszcze pomniejszone o VATna pewno księgowi to rozważają :)
3) gdy kupują mniej, dostają lepsza cenę, wiec może im się opłacać część wyrzucić, bo na sprzedaży reszty będą wystarczająco do przodu.
Problem w rozważaniach ideologów jest taki, że zazwyczaj nie znają się na niczym, łącznie z matematyką i walczą o sprawiedliwość i równość polegające na zasadzie: jakiś frajer za to wszystko nam zapłaci- 3 2
-
2023-01-26 23:04
O, ciekawe, ideologów, powiadasz sam wykazując się wyjątkową twardogłowością.
Przecież to co piszesz jest przykładem skrajnej kalkulacji czysto finansowo rozumianego zysku. Nieważne, że w sensie zużytych zasobów wyrzucanie produktów na śmietnik to zwykłe marnotrawstwo, liczy się jedynie maksymalizacja dochodu. I tak bardzo martwi cię sytuacja dyskontów, które znowu właśnie zanotowały rekordowe zyski? Panie, ty masz widzenie jak szczur w tunelu.
- 3 2
-
2023-01-26 08:21
W Japonii to powszechna praktyka w odniesieniu do produktów świeżych, jednodniowych. (3)
Po południu danego dnia sprzedaje się je za połowę ceny, a wieczorem za 10-20% pierwotnej ceny.
- 28 1
-
2023-01-26 08:26
A na Grenlandii nie ma tej praktyki (1)
Tam się wystawia na zewnątrz i jest cały czas świeże, tyle, że mrożone
- 8 11
-
2023-01-26 09:06
Doczytaj może jednak o klimacie na Grenlandii.
- 10 3
-
2023-01-26 09:05
w Afryce jest podobnie. tzn, puste półki i można sobie je pooglądać
- 4 0
-
2023-01-26 08:27
(3)
Wyobraź sobie, że sklepy są od zarabiania. Jaki biznes jest w tym, że ktoś kupi jabłka po złotówce a nie po cztery?
- 4 15
-
2023-01-26 08:40
xD możesz wyrzucić jabłko albo nie wyrzucić a jeszcze zarobić na nim 1zł
- 13 4
-
2023-01-26 08:52
Po tym wpisie już wiem że jesteś wyborcą lewicy
Z logiką na bakier
- 3 14
-
2023-01-26 10:20
A za utylizację sklep zapłaci 5 zł.
- 4 1
-
2023-01-26 08:50
Przedmówcy zapewne chodzi o zniżki rzędu ,80% dwie godziny przed zamknięciem sklepu .Tak jesteś sklepach w całej ,Skandynawii . Już po 17 godzinie przecenia się chleb i warzywa .
- 17 1
-
2023-01-26 09:45
a kto ma decydować o przecenie?
lepiej wywalić niż wylecieć z pracy. W małym sklepie właściciel może sobie decydować, w dużych kto? Zaraz będzie posądzenie ze pracownik kombinuje.
- 7 1
-
2023-01-26 10:55
Niektóe sprzedają taniej
czasem 20%, a czasem 50%.
Istnieją też aplikacje typu TooGoodToGo czy Foodsi.- 4 0
-
2023-01-26 19:04
Powinny
Ale by stracili na marzy takie tylko 1000% a j tak by zarobili ale wola więcej i wyrzucić
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.