• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzeci dzień Open'era z mocną, taneczną końcówką

Jakub Knera, fot. Łukasz Unterschuetz
3 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 02:22 (4 lipca 2010)
Najnowszy artykuł na ten temat Open'er 2010: zwyciężyła szczerość i prostota
Hot Chip dał do tej pory najlepszy koncert festiwalu - żywiołowy, taneczny i pełen muzycznych smaczków w postaci rozbudowanych kompozycji czy całej gamy instrumentów. Hot Chip dał do tej pory najlepszy koncert festiwalu - żywiołowy, taneczny i pełen muzycznych smaczków w postaci rozbudowanych kompozycji czy całej gamy instrumentów.

Trzeci dzień Open'era rozpoczął się świetnymi koncertami na małych scenach. Potem mieliśmy szansę posłuchać rockowych Skunk Anansie i Kasabian, jednak najlepsze było taneczne zakończenie podczas koncertów Hot Chip i Matisyahu.



Wszystko o Open'erze w naszym specjalnym serwisie festiwalowym, także tutaj relacje na żywo z festiwalu - Heineken Open'er Festival 2010

02:20 Muzycznym dopełnieniem - tak jak w przypadku każdego dnia - są koncerty na Alter Space. W nocy z soboty na niedzielę gra tutaj trójmiejska formacja, Kciuk and the Fingers, która zdecydowanie zaskoczyła słuchaczy, tłumnie zgromadzonych w namiocie. Ci zdawali się oczekiwać spokojnej, usypiającej muzyki na zakończenie dnia, a usłyszeli obłędną, pędzącą na złamanie karku mieszankę rocka, drum'n'bassu i elektroniki.

Matisyahu Matisyahu
01:30 Taneczne zakończenie muzycznego dnia festiwalu dopełniły koncerty Matisyahu i Gorillaz Sound System. Energiczna muzyka reggae tego pierwszego brzmi świeżo i bardzo porywczo, a fragmenty wzbogacone o gitary elektryczne, doskonale uzupełniały ten występ. Słabiej wypadli ci drudzy, którzy brzmieli jako kiepskiej jakości zastępstwo prawdziwych Gorillaz - przy muzyce w namiocie może i można było potańczyć czy pooglądać wizualizacje, jednak ten "show" okazał się mierną wersją tego, co Gorillaz w prawdziwym, koncertowym składzie prezentują na żywo. MATISYAHU - ZDJĘCIA

00:50 Mimo, że podczas tegorocznego Open'era dominują gitarowe zespoły, Hot Chip, którzy na Scenę Główną wyszli chwilę po północy z miejsca zdeklasowali wszystkich rywali. Ich taneczne, rozbudowane w stosunku do nagrań na płycie utwory, od razu zachęcały do tańca i zabawy. Czterem, niepozornie wyglądającym muzykom udało się zrobić to, czego podczas tegorocznej edycji nie zrobił nikt wcześniej - zagrać żywiołowy i taneczny koncert, uzupełniony o mnóstwo muzycznych detali, a czasem nawet improwizacji, nie siląc się przy tym na gwiazdorstwo i dając z siebie wszystko. HOT CHIP - ZDJĘCIA

Kasabian Kasabian
23:30 Świetny koncert Kasabian właśnie za nami. W tym samym czasie warto było odwiedzić Scenę Muzyki World, gdzie fantastyczny koncert grał The Bester Quartet, który w świetnej formule zaprezentował świeże podejście do muzyki klezmerskiej, czasem w bardzo żywiołowej formie.

22:35 Na głównej scenie gra zespół Kasabian. Ich muzyka to solidne, rockowe piosenki, podszyte mocną dozą elektroniki. Taneczne utwory doskonale nadają się do tańczenia, co oczywiście docenia tłumnie zgromadzona publiczność. Ich muzyka w gruncie rzeczy mało ma w sobie oryginalności, ale zespół przedstawia ją w takiej formie, że ich koncertu słucha się z niemałą przyjemnością.KASABIAN - ZDJĘCIA

Regina Spektor Regina Spektor
22:00 Lepiej od dość wyreżyserowanego i trochę oklepanego spektaklu Skunk Anansie wypadła Regina Spektor. Jej zwiewne i przebojowe piosenki brzmią bezpretensjonalnie i ciężko było się nimi nie zauroczyć. Artystka, która grała na fortepianie, była wspomagana przez sekcję smyczkową i perkusistę. Wystarczyło wejść chociażby na chwilę żeby zauroczyć się pięknym głosem Reginy, która sama - widząc jak reaguje publiczność - grała z coraz to bardziej nieskrępowaną radością.REGINA SPEKTOR - ZDJĘCIA

20:50 Skunk Anansie na Scenie Głównej od przeszło godziny prezentują publiczności porządną dawkę rockowej muzyki. Po tak długim czasie może ona odrobinę męczyć, bo mimo tego, że jest żywiołowo i bardzo energicznie, a wokalistka grupy Skin jak zwykle daje z siebie wszystko i robi to fenomenalnie, to jej solowy występ sprzed czterech lat był raczej o niebo lepszy. Za chwilę na Scenie Namiotowej zaprezentuje się Regina Spector, a przed nią warto wybrać się na scenę Fashion'er, żeby zapoznać się z festiwalową modą. SKUNK ANANSIE - ZDJĘCIA

20:05 Fenomenalny koncert dał na Alter Space zespół Niwea. Ta mało znana, jak na festiwalowe zespoły, grupa przyciągnęła duży tłum, który szczelnie wypełnił wnętrze namiotu. Bardzo oszczędne melodie zostały w wersji scenicznej wzmocnione i brzmiały bardzo potężnie, a bity, które czasem nadawały utworom tanecznego charakteru, potęgowały niezwykły klimat występu. Istotną rolę odegrały niecodzienne teksty Wojciecha Bąkowskiego, które czasem były nawet wykrzykiwane przez zgromadzonych słuchaczy.

19:20 Wzdłuż chodnika prowadzącego od Głównej Sceny do Sceny Namiotowej maszerują ucharakteryzowane postacie - trzymają ogromne części ciała, są przebrane w kolorowe stroje lub udają zespół ubrany w metalowe uniformy. Za każdym razem wywołują zaskoczenie wśród festiwalowiczów. Na Open'erze można nie tylko słuchać koncertów, ale także spróbować samemu własnych sił. Do tego przeznaczona jest Jam Session Stage, na której można skorzystać z przygotowanego sprzętu i wspólnie pojamować między koncertami.

18:45 Przechadzając się po miasteczku festiwalowym sprawdzamy jak wygląda open'erowa kawiarenka internetowa - przy komputerach cały czas ktoś siedzi, do czego tym bardziej zachęcają kolorowe laptopy i ładny wystrój tego miejsca.

Miasteczko Festiwalowe Miasteczko Festiwalowe
18:05 Kiedy We Call it a Sound, zespół który ma bardzo ciekawy pomysł na tworzenie spokojnej, trochę leniwej muzyki elektronicznej, dopiero zaczyna grać, na Scenie Głównej rozgrzewa się L.U.C. Jego hiphopowe, szalone kawałki, łączące w sobie wiele stylistyk przyciągają sporą publiczność, jednak w tym czasie można także wybrać się Scenę Młodych talentów, aby sprawdzić jak grają zespoły Irena i Letters from Silence.

17:50 W sobotę festiwal zaczynamy wcześniej, występem młodego obiecującego zespołu We Call It a Sound, którzy zaczynają grać na Scenie Namiotowej. Przed ich koncertem, który zaczął się z prawie godzinnym opóźnieniem, wybraliśmy się do miasteczka festiwalowego. Nie licząc punktów gastronomicznych, znajdziemy tam całą masę sklepików z ubraniami, gadżetami czy m.in. ręcznie wykonaną biżuterią i całą masą przypinek z najróżniejszymi grafikami. Niesamowitym miejscem jest punkt Greenpeace, w którym można zobaczyć jak zużyte przedmioty można przetworzyć na nowe rzeczy. Oprócz nich zobaczymy kilka zaskakujących instalacji - strzały na chodniku czy piramidy ze zużytych kubków po piwach zwracają uwagę i robią wrażenie. MIASTECZKO FESTIWALOWE - ZDJĘCIA

Opinie (94) ponad 10 zablokowanych

  • Skunk Anansie jak dla mnie najlepszy koncert od czasu Faithless na Skwerze, bardzo dobrze go przyjąłem mimo że bardzo słabo znam ich muzykę, ale byłem blisko sceny, więc i wrażenia bardziej zintensyfikowane. Hot c**** z większej odległości nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia, było nudnawo i monotonnie, więc wolałem poszaleć na Matisyahu. Można mieć różne opinie, ale od dawna wiadomo, że na wypociny Knery szkoda czasu

    • 4 0

  • Tup

    Skunk Anansie- to był mega koncert!!!!!!!!!!!!

    • 6 0

  • Malkontenci. (5)

    To prosta prawda, której nie potraficie sprostać. Jesteście tłumem wyjałowionych prostych ludzi o tym samym prostym guście. To jest odpowiedź, dlaczego Pan Knera ma inne odczucia niż reszta motłochu.
    Zawsze tak było, że wysmakowane gusta to elita. Mimo że z pewnością wśród swoich znajomych staracie się uchodzić za muzycznie rozwiniętych i dojrzałych, a na osiedlu pewnie na słuchających Ich Troje sąsiadów patrzycie z litością ze znacznej wysokości i czujecie wtedy, że jesteście lepsi, to spójrzcie prawdzie w oczy: macie jeden i ten sam prosty gust, który wyjątkowo łatwo zadowolić. Mówicie jednym głosem, jak fani Ich Troje.

    Przymiotem kogoś, kto chce uchodzić za znawcę muzyki jest otwartość na opinie innych. Jeśli dowartościowujesz się "jadąc" po Panu Knerze, bo nie podobał mu się ten sam koncert co tobie i kilkudziesięciu tysiącom innych ludzi i jest to powód, dla którego nazywasz go muzycznym impotentem albo jeszcze gorzej, to tylko udowadniasz, że jesteś zwykłym prostaczkiem, który przyszedł się polansować. Na wszelki wypadek łykasz wszystko to, co łyka większość, choćby ci to totalnie nie podchodziło. Gdyby większość okrzyknęła koncert LUCa najlepszym na Openerze, to też wychodziłbyś ze skóry, żeby dopiec anonimowo autorowi odmiennej opinii.
    Jednym słowem - niczym nie różnisz się od przeciętnego fana Ich Troje. Jedyną różnicą jest gatunek muzyczny, który - w twoim mniemaniu - stawia cię od nich wyżej w hierarchii muzycznych fanów.
    Ale nie stawia, obudź się. Stawiałaby cię otwartość na krytyczne zdanie innych :)

    • 6 15

    • (1)

      opinie opiniami, ale chyba nie miałeś okazji zapoznać się z kunsztem dziennikarskim ww. I głęboko mam zdanie twoje, Knery i sąsiadów, bo koncert był świetny również dzięki temu, że ten tłum wyjałowionych ludzi miał świetny kontakt z wykonawcą. Czy ty w ogóle tam byłeś czy próbujesz jakąś wykonać jakąś żenującą analizę ludzi, którym podobał się koncert. Jeżeli zgadzanie się z Knerą oznacza bycie w elicie, to ja po stokroć wolę być motłochem. A zresztą my tu o koncertach i fajnej zabawie, a ty wyjeżdżasz z jakimiś inwektywami. Już nie można się z mediami nie zgadzać? Wolę mieć własne, wyrobione przez siebie zdanie niż opierać się na tym co mi podadzą.

      • 2 1

      • Tylko potwierdzasz powyższe słowa.

        Gdybyś umiał CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM, to zauważyłbyś, że tekst nie jest o zgadzaniu się z Knerą, tylko o stylu odnoszenia się motłochu do opinii Knery.
        A na koncercie byłem i bardzo mi się podobał. Także proponuję zrozumienie tekstu, a później odpowiedź - taka kolejność jest wygodniejsza, wierz mi :)

        • 1 0

    • (2)

      o proszę i ujawnił nam się sam Mesjasz - wybraniec świata i Stwórcy ... chłopie jaka elita o czym ty piszesz ... ta relacja z openera jest tak beznadziejna, że łamie wszelkie granice obiektywnego dziennikarstwa ... jezeli pan k. chce pisac relację z festiwalu to niech podaje co się faktycznie działo a nie swoje subiektywne oceny wyrazone jednym zdaniem w stylu "kujowo bo zagrali ale jakby nie zagrali to też byłoby kujowo" ... to nie jest dziennikarstwo ... to jest kupa ...

      • 2 0

      • (1)

        dziennikarska relacja z wydarzenia muzycznego musi opierać się na obiektywnym spojrzeniu i opinii większości, gdyż recenzja powyższa nie jest zapisem na blogu gdzie subiektywny stosunek jest jak najbardziej wskazany, a na portalu ogólnie dostępnym... co więcej abstrahując od stronniczej opinii Wybrańca- Redaktora z tzw. oligarchii, sam jego kunszt dziennikarski pozostawia niestety wiele do życzenia! Niepoprawna składnia, gramatyka jest niedopuszczalna w tym fachu! Jako przedstawicielka szarej masy apeluje: przed publikacją jakiegokolwiek tekstu spod pióra szanownego p. Dziennikarza, korekta mile wskazana! przynajmniej będzie poprawnie stylistycznie, a to już coś ;-)

        • 1 0

        • I ty jesteś tą większością? Czy może ty i kupa prostaków z bluzgami w stronę redaktora na ustach, którzy się tu udzielają?

          • 0 0

  • gdybyś ty uważnie czytał, to byś wiedział że nie my jesteśmy malkontentami, bo nam się koncert podobał. A pisanie, że większość niezgadzająca się z mniejszością to motłoch tylko pokazuje twój zniekształcony obraz rzeczywistości. Przed kimś takim nie mam najmniejszej potrzeby dowartościowywania się. Skoro koncert ci się podobał to też jesteś motłochem, bo zgadzasz się z większością. Już nie wiem o co ci chodzi, co za problem siedzi w tym twoim wątłym rozumku. Czy nie można nie zgadzać się z dziennikarzem, nie można mieć opinii jak tysiące innych, czy co jest twoim problemem?

    • 3 2

  • MAŁA UWAGA

    Kolega, który pisze o koncertach niestety ma małe pojęcie o muzyce, którą opisuje i chyba na siłe redaktora muzycznego z siebie nie zrobi. Poza tym uporczywa maniera zaprzeczania sobie w każdym z komentarzy, nawet w ramach tego samego zdania niestety narzuca wyciągnięcie wniosku, że Pan jest zwykłą zapchajdziurą portalu, który i tak nie należy do lotnych. Pozdrawiam i radzę uczyć się biorąc przykład z tych , którzy na muzyce po prostu się znają. Wysiłek włożony w dotarcie do tych nazwisk na pewno się opłaci. Na naukę nigdy za poźno.

    • 10 3

  • (1)

    słyszalam że w pierwzy dzień zgwałcono tam dziewczynę

    • 2 3

    • ja nie słyszałam

      • 0 0

  • uuu chodzę na oupenera uuu lansuję się (3)

    widzę, że wielcy znawcy muzyki z internetu toczą pianę. poznaj głuchego po tym, że będzie przejmował się takimi artykułami.

    to ja od siebie dodam, że muzyka z openera jest żenująca. to jest taki badziew dla 13-latków (jakiś kasabian na przykład, słucham tego i jedyne co mi przychodzi na myśl to "co to jest w ogóle, i kto tego słucha"). jedyny zespół, który coś umie i wystąpił na tym całym festiwalu daremności to massive attack, resztę można zaorać i żadnej straty dla świata by nie było. a wasze bronienie tego całego festiwalu i robienie z tego jakiejś świętości jest żenujące. po co bronić kogoś, kto zorganizował taki event dla pieniędzy (bo na pewno nie dla idei) i po to, żeby zarobić. koncerty to koncerty, robienie z tego sacrum jest na poziomie mentalnym 13-latka.

    już widzę, że zaraz się rzucą na mnie samozwańczy krytycy z internetu, którzy nigdy dobrej płyty w życiu nie przesłuchali - proszę bardzo. tylko pokażecie jacy jesteście modni i wylansowani, bo chodzicie i bronicie oupenera.

    • 3 11

    • oh oh oh

      nastepny samozwańczy ekspert ... chłopku jeżeli nie umiesz sie bawić, nie masz znajomych, nie masz kasy to siedz w domu wlacz sobie massive attack i zasluchaj sie w nim na smierc ... kazdy koncert jezeli jest z niego jakis zysk jest komercyjny ... myslisz ze massive gralo/a za free ??? ... ale wracajac do temtu w ostatnich postach ludzie nie bronia openera tylko bronia dobrego imienia dziennikarstwa ... nieobiektywonosc i bledy sa tak razace ze nie mozna przejsc obok tego obojetnie ...

      PS. weź Prozac - spal skręta - wyjdź do ludzi może jeszcze nie jest za późno by coś zrobić ze swoim smutnym zyciem

      • 6 1

    • A propos dobrych płyt: Masz na myśli pewnie ostatnią płytę massive? No tak, rzeczywiście, umiesz odróżnić dobre od wtórnej i oklepanej metody...
      idź zaorać raczej swój własny ogródek

      • 1 0

    • NIGDY...

      poszłam na Open'era przede wszystkim ze względu na: Massive Attack, Skunk Anansie.Mam 33 lata.Na co dzień słucham w/w, Led Zeppelin, The Doors, Jethro Tull, King Krimson i masę innych rzeczy.I na podstawie tego możesz stwierdzić, że jestem na poziomie mentalnym 13-latka i NIGDY PRZENIGDY nie przesłuchałam dobrej płyty, tak?

      • 1 0

  • Skunk

    Nie jestem fanem tam mocnego grania jak Skunk ale ten koncert był niesamowity, bardzo równe granie w połączeniu ze świetnym wokalem-wulkanem :)

    • 7 0

  • handel alkoholem

    czy ktos kontroluje handel alkoholem na Babich Dołach bo chyba co niektórzy nie mają zezwolenia na taki handel

    • 0 1

  • Error Error...

    CAŁY TEN FESTIVAL TO TROCHĘ TAKI SMIETNIK...
    A PAN DZIENNIKARZ MA RACJĘ JAK PISZE, ŻE MU SIĘ NIE PODOBA, TO MU SIĘ NIE PODOBA, BO NIE MUSI, I HOOY...
    A JAK SIĘ KOMUŚ NIE PODOBA TO NIECH SAM SIĘ WEŻMIE ZA PISANIE RECENZJI PO SWOJEMU, NA WŁĄSNYM PORTALU...NIE QMAM PO CO TO WIECZNE PRZYPIER.....LANIE SIĘ DO AUTORA.... BEZSENS NA TYM FORUM KWITNIE... ZJE - BANE TE DZISIEJSZE MAŁOLATY...

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kultowy serial młodzieżowy, którego akcja toczy się na wybrzeżu to: