• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Typujemy zwycięzców Festiwalu Filmowego w Gdyni

Tomasz Zacharczuk, Łukasz Rudziński, Jarosław Kowal, Alicja Olkowska
21 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • W sobotę, podczas finałowej gali dowiemy się, kto w tym roku nakręcił najlepszy film.
  • Michał Koterski i Marcela Leszczak
  • Robert Więckiewicz
  • Paweł Pawlikowski
  • Filip Bajon
  • Gabriela Muskała
  • Tomasz Kot
  • Robert Więckiewicz

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych zbliża się ku końcowi, a my postanowiliśmy wytypować zwycięzców w najważniejszych kategoriach. Kto według redaktorów Trojmiasto.pl zdobędzie Złote Lwy? Poniżej nasze spostrzeżenia.



Tomasz Zacharczuk


Który film zdobędzie Złote Lwy?

O dwóch kandydatach do Złotych Lwów jeszcze przed festiwalem mówiło się najgłośniej i rzeczywiście wydaje się, iż pomiędzy "Zimną wojną" a "Klerem" powinna rozstrzygnąć się walka o końcowy triumf. Każde inne rozwiązanie będzie horrendalnym nieporozumieniem. Gdyńskie jury ozłocić powinno moim zdaniem dzieło Pawła Pawlikowskiego, gdyż z takim filmowym zjawiskiem, jakim jest "Zimna wojna", nieczęsto w rodzimym kinie możemy obcować. Srebrne Lwy zdaje się, że przypadną Wojtkowi Smarzowskiemu, aczkolwiek symboliczne drugie miejsce może mu zgarnąć sprzed nosa zawsze przychylnie oceniany w Gdyni Marek Koterski i jego "7 uczuć".

Jeśli doszłoby do takiej sytuacji, swoistą nagrodą pocieszenia dla autora "Kleru" mogłaby być statuetka za najlepszy scenariusz. W tej kategorii jednak rywalizacja wydaje się znacznie bardziej zacięta, bo w roli kandydatów należy wymienić także Gabrielę Muskałę za "Fugę" czy wspomnianego Marka Koterskiego, ale też Jana Jakuba Kolskiego ("Ułaskawienie") czy Małgorzatę Szumowską ("Twarz"). Nie zapominajmy też o Pawle Pawlikowskim. Podobne grono powinno także liczyć się w grze o status najlepszego reżysera.

Znacznie łatwiej natomiast wskazać faworytkę do Złotych Lwów za najlepszą rolę żeńską. Joanna Kulig osiągnęła aktorski Mount Everest. Tu po prostu nie może paść inny wybór. Znakomicie zaprezentowała się w "Fudze" Gabriela Muskała i biorąc pod uwagę jej równie świetną kreację na drugim planie w "7 uczuciach", sprawiedliwym byłoby obdarowanie Muskały statuetką za drugoplanową rolę. Zbiorowa nagroda dla tria Kolak, Kulesza i Dębska za "Zabawę, zabawę" też byłaby do przyjęcia. Wśród panów zdecydowanego faworyta nie ma. Liczyć się będą Tomasz Kot ("Zimna wojna"), Olgierd Łukaszewicz ("Jak pies z kotem") i kolejne aktorskie trio - Więckiewicz, Braciak i Jakubik ("Kler"). Ten ostatni, może w ramach rehabilitacji za ubiegły rok, doczeka się w końcu statuetki, bo od dwóch lat prezentuje poziom wręcz wybitny.

Moje typy w telegraficznym skrócie: Złote Lwy - "Zimna wojna", Srebrne Lwy - "Kler", reżyseria - Marek Koterski, scenariusz - Gabriela Muskała, najlepsza aktorka - Joanna Kulig, najlepszy aktor - Arkadiusz Jakubik, Nagroda publiczności - "7 uczuć".


Recenzja filmu "Kler" Wojtka Smarzowskiego

Łukasz Rudziński


W walce o Złote Lwy nie ma niespodzianek - murowanym faworytem jest "Zimna wojna", film światowego formatu, wyrastający znacznie ponad poziom polskiego kina, więc każdy inny werdykt będzie dla mnie sensacją. Jednak nagrody przyznają jurorzy, więc nie będę zaskoczony, jeśli Srebrne Lwy lub nawet (nieco na wyrost) nagrodę za reżyserię otrzyma Filip Bajon i jego film "Kamerdyner", zrealizowany z rzadko widzianym w naszym kinie rozmachem. Osobiście ucieszę się z kolejnej nagrody za reżyserię dla Wojtka Smarzowskiego za "Kler" i Srebrnych Lwów dla tego filmu. Sądzę jednak, że "Kler" może być najbardziej zignorowanym przez jurorów filmem, bo obrazy Smarzowskiego mają tendencję do wymykania się ocenom jurorskim.

Gwiazdy, tłumy widzów, piękna pogoda. Gdynia żyje filmowym festiwalem

Najlepsze zdjęcia ma "Zimna wojna", w czym zasługa Łukasza Żala. Także scenariusz "Zimnej wojny" (dzieło Pawła Pawlikowskiego i Janusza Głowackiego) góruje nad pozostałymi. Kroku mu pod tym względem dotrzymuje jedynie "Fuga" napisana przez Gabrielę Muskałę, więc nie miałbym nic przeciwko małej niespodziance i nagrodzie dla tego filmu. "Zimna wojna" jest również moim faworytem do Złotego Klakiera za najdłuższe owacje - pierwszy raz widziałem, by to reżyser po 7-8 minutach sam przerwał wciąż niekończące się oklaski.

Kandydatów do pierwszoplanowej roli męskiej mam dwóch - Olgierd Łukaszewicz za świetną rolę w "Jak pies z kotem" i Jan Jankowski za na wpół niemą kreację w "Ułaskawieniu", choć również Janusz Gajos w "Kamerdynerze" i w "Klerze" był perfekcyjny. Wierzę, że tytuł najlepszej aktorki pierwszoplanowej przypadnie Gabrieli Muskale - jednej z bardziej zapracowanych aktorek, autorce zapadającej w pamięć roli kobiety dotkniętej fugą dysocjacyjną w filmie "Fuga" (Muskała stworzyła też popisową kreację drugoplanową w "7 uczuciach"), choć faworytką pozostaje Joanna Kulig za życiową rolę w "Zimnej wojnie". Za charakteryzację nagrodę po prostu musi otrzymać Dariusz Krysiak, autor metamorfozy aktorów "Krwi Boga".

Recenzja filmu "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego


Moje typy w telegraficznym skrócie: Złote Lwy - "Zimna wojna", Srebrne Lwy - "Kamerdyner", reżyseria - Paweł Pawlikowski, scenariusz - Paweł Pawlikowski, najlepsza aktorka - Gabriela Muskała, najlepszy aktor - Janusz Gajos, Nagroda publiczności - "Kler".

Czy filmowcy mają poczucie humoru?

Jarosław Kowal


Poziom Konkursu Głównego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych nigdy nie był równy. Rok w rok trafiają do niego filmy skazane na porażkę, ale tym razem było ich wyjątkowo dużo i tylko dwa, które mogą walczyć o zwycięstwo - "Zimna wojna" oraz "Kler". Przy czym w moim odczuciu Paweł Pawlikowski stworzył dzieło bezkonkurencyjne, historię może prostą, ale tak opowiedzianą i tak zobrazowaną, że trudno oderwać od niej wzrok. Każdy kadr "Zimnej wojny" to argument na korzyść przyznania Złotych Lwów.

"Kler" to z kolei wyważony, celny komentarz na bardzo aktualny, budzący wiele skrajnych emocji temat, który w rękach Wojtka Smarzowskiego przemienia się w charakterystyczne dla niego słodko-gorzkie połączenie komedii i dramatu. Najlepszy kandydat do srebra chociażby dlatego, że nie ma konkurencji.

Przeczytaj recenzję "Kamerdynera" Filipa Bajona

Reżyseria, pierwszoplanowe role kobieca i męska - w tych kategoriach "Zimna wojna" również deklasuje konkurencję. Pawlikowski doskonale prowadzi narrację tragicznej miłości, a Joanna Kulig i Tomasz Kot to jedna z najciekawszych par, jakie polskie kino kiedykolwiek zaprezentowało.

Szkoda, że przy tak silnym liderze nikłe szanse na uhonorowanie mają dwa najbardziej oryginalne filmy konkursu - "Wilkołak" oraz "Krew Boga". Obydwa odstają od standardu filmu wojennego, PRL-owskiego, filmu, w którym alkohol przelewa się hektolitrami, a wszystko wokół jest brzydkie i ponure; czyli od standardu typowego filmu konkursowego. "Wilkołak" to świetna, kameralna historia z elementem horroru w tle; z kolei "Krew Boga" zaskakuje obrazem średniowiecza, które nie przypomina tandety odgrywanej w strojach rodem z wypożyczalni kostiumów i mogłoby poszczycić się najlepszymi zdjęciami na 43. FPFF, gdyby nie - znowu - "Zimna wojna". Może Adrian Panek albo Bartosz Konopka zostaną docenieni przynajmniej za scenariusz...

Największym zawodem tegorocznej edycji Konkursu Głównego jest ogólnie dość niski poziom, a także forma Marka Koterskiego, której daleko do tej z czasów "Dnia świra" czy "Niczego śmiesznego". Niezmiennie uważam jednak, że to święto polskiego kina z bardzo szerokim przeglądem całorocznych dokonań jest wyjątkowym doświadczeniem i nawet nieco chudsze lata nie odbiorą temu wydarzeniu unikalnego charakteru.

Moje typy w telegraficznym skrócie: Złote Lwy - "Zimna wojna", Srebrne Lwy - "Kler", reżyseria - Paweł Pawlikowski, scenariusz - Paweł Pawlikowski, najlepsza aktorka - Joanna Kulig, najlepszy aktor - Tomasz Kot, Nagroda publiczności - "Kler".


Festiwalowy dzień:



Alicja Olkowska


Filip Bajon wspomniał w Kronice Filmowej, że widział tyle złych filmów, które wychodziły na prowadzenie i fantastycznych, które spadały, że niewiele już go zdziwi. Stawiam, że wszyscy ci, którzy tak mocno oklaskują dwa najlepsze tegoroczne filmy, czyli "Zimną wojnę" i "Kler", mogą się niestety przeliczyć.

Złote Lwy bezapelacyjnie należą się "Zimnej wojnie" i wierzę, że jury będzie w tej kategorii jednomyślne. Podobnie nagroda za najlepszą rolę kobiecą otrzyma Joanna Kulig. I na tym koniec, wg mnie, najważniejszych wyróżnień dla filmu Pawła Pawlikowskiego, ponieważ gdzieś trzeba jeszcze znaleźć miejsce dla innych produkcji.

Tylko fantastyczna Gabriela Musiała może zagrozić Kulig, dlatego jury, aby ją docenić, być może uhonoruje ją nagrodą za najlepszy scenariusz ("Fuga"). Byłabym też mocno zaskoczona, gdyby "Kamerdyner" przeszedł bez echa podczas gali zakończenia - spodziewam się, że Bajon wróci do domu nie z jedną statuetką, ale co najmniej dwoma: Srebrnymi Lwami i za reżyserię. Jego ostatni film nie powalił mnie na kolana, jednak dawno nie widzieliśmy produkcji zrealizowanej z takim rozmachem, dodatkowo pełnej patriotycznych i wciąż mało wyeksploatowanych przez filmowców historycznych wątków. Stawiam, że "Kamerdyner", a nie "Zimna wojna" będzie naszym oscarowym reprezentantem, więc trzeba już teraz zacząć go mocno promować i obsypywać statuetkami...

Gdzie w tym wszystkim "Kler"? Cóż, wątpię, aby otrzymał Srebrne lub Złote Lwy. Nagrodą pocieszenia będzie prawdopodobnie statuetka od publiczności (owacje się nie kończyły) i drugoplanowa rola męska dla Arkadiusza Jakubika (najlepszym pierwszoplanowym aktorem wg mnie zostanie doskonały Janusz Gajos). Smarzowski nie wygra nie dlatego, ponieważ jego najnowszy film wywołuje tak skrajne emocje, ale zwyczajnie ma na swoim koncie lepsze produkcje. "Kler" to film solidny, wyczekiwany i przełomowy pod kątem tematyki, jednak formalnie daleko mu do wspomnianej "Zimnej wojny".

Moje typy w telegraficznym skrócie: Złote Lwy - "Zimna wojna", Srebrne Lwy - "Kamerdyner", reżyseria - Filip Bajon, scenariusz - Gabriela Muskała, najlepsza aktorka - Joanna Kulig, najlepszy aktor - Janusz Gajos, Nagroda publiczności - "Kler".


Dzień z Filipem Bajonem:

Wydarzenia

43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych

festiwal filmowy, projekcje filmowe, spotkanie

Opinie (61)

  • Za samą odwagę (5)

    Klerowi się należy... rusza ciężką i zakłamaną tematykę kościoła.

    • 12 7

    • tak - to są problemy kościoła i trzeba z tym walczyć - tylko niekoniecznie taki (4)

      film powinien kręcić jawny wróg kościoła i religii . W takiej sytuacji czekam na podobny film o sędziach , urzędnikach , dziennikarzach , politykach i artystach ....

      • 5 2

      • czekamy na film zrealizowany przez ksiedza - bedzie obiektywny (3)

        najlepiej tego od Szlachetnej paczki...

        • 1 2

        • Czekacie ????? (2)

          • 1 1

          • (1)

            Stał ogonek, stał ogonek,
            długi, że aż strach.
            Przyszła pani,
            z mikrofonem,
            a my do niej tak.

            Co jest grane, co jest grane.
            Gdzie tu grają film
            Żeby człowiek, żeby człowiek
            chciał zamieszkać w nim

            Czekamy na filmy, czekamy na filmy,
            na małych i dużych ekranach
            Czekamy na filmy, czekamy na filmy
            czekamy na filmy dla nas.

            • 0 1

            • Ty lepiej do przychodni zdrowia psychicznego

              zarejestruj się i czekaj .....

              • 1 0

  • A kiedy powstanie film "Sędziowie"? (1)

    Np o kolesiu co przez "roztargnienie" ukradł pięć dych.

    • 12 4

    • To jest pikuś te 5 dych , w tych dniach sąd w Krakowie

      skazał zaocznie na karę 50.000 W.Gadowskiego ,bo mówił prawdę o interesach Kulczyków , ich prawnikiem był Cwiąkalski .

      • 6 0

  • Zablokowano Klakiera ! I bardzo dobrze. Tak ohydny opluwający film nie powinien być nagradzany.Tytuł filmu ogólnie wpisujący duchowieństwo w przedstawione zachowania uwłacza godności tych ludzi i nie może być usprawiedliwiany tylko chęcią artystycznego wyrazu jak to zwykle bywa.w takich przypadkach.

    • 6 9

  • Co Wy z tą "Zimną wojną"? (1)

    Film tak nudny, mdły i bez sensu, że nawet ciężko opowiedzieć o czym jest. Tylko zdjęcia były ładne.

    • 3 7

    • Czy ten film obejmuje treścia również kryzys kubański ?

      • 0 0

  • opinia (1)

    "Zimnej wojny" nie da się oglądać.
    To film dla "krytyków".

    Powinien wygrać "Kler", ale PiS to zablokuje.

    • 7 2

    • Ma kongres w nakladajacym sie czasie

      na tych terenach

      • 0 0

  • Rafi

    A kiedy film Reżyserzy;)

    • 2 0

  • Kłamstwo

    Zawsze sie najlepiej sprzedaje. Zlo nie odpusci.

    • 1 0

  • Jesli to kler wspolrzadzi Rp to “Kler” nie wygra.

    Wygra= kler nie rzadzi = temat byl latwiejszy niz uwazano

    • 0 0

  • do Pani Olkowskiej i Pana Rudzińskiego (1)

    Pani Alicjo, Panie Łukaszu.... typujecie Pana Janusza Gajosa na zwycięzcę w kategorii pierwszoplanowa rola męska, a przecież zarówno w Kamerdynerze, jak i w Klerze, Janusz Gajos miał role drugoplanowe. Bardzo wyraziste, świetne, ale jednak drugoplanowe.

    • 2 1

    • Woronowicz też miał drugoplanową rolę, a wygrał ;)

      Adam Woronowicz został najlepszym aktorem pierwszoplanowym, a przecież, podobnie jak Gajos, grał drugoplanową rolę w "Kamerdynerze" :)

      • 0 0

  • Zimna wojna dobry film ale średnia historia

    powinien wygrać Kamerdyner, formalnie najlepszy, Kler poszatkowany jak u Vegi

    • 0 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Amerykanie, wykonawcy popularnego "Sex on fire", którzy dwukrotnie odwiedzili Gdynię to: