• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Vaya Con Dios kończy karierę w wielkim stylu

Borys Kossakowski
6 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Dani Klein niepodzielnie rządziła na scenie. Dani Klein niepodzielnie rządziła na scenie.

- Słyszycie, jak ona śpiewa? Gdy pytają mnie, dlaczego kończę karierę, odpowiadam, że muszę zrobić miejsce dla nowych talentów - mówiła Dani Klein, liderka Vaya Con Dios, prezentując młodziutką wokalistkę Marię podczas koncertu w Gdynia Arena. Niemal dwugodzinny koncert zakończył się wspólnym tańcem do wielkiego przeboju "Nah Neh Nah".



Vaya Con Dios (hiszp. Idź z Bogiem), wbrew pozorom nie jest zespołem z południa Europy, ale z Belgii. Jego liderka Dani Klein, a właściwie Danielle Schoovaerts, ogłosiła w tym roku zakończenie kariery muzycznej tego projektu. Nic dziwnego, wokalistka i liderka ma już sześćdziesiąt lat i prawdopodobnie postanowiła się udać na zasłużoną emeryturę.

Jednakże przyznać trzeba, że Klein, jak na swój wiek, wygląda i porusza się fantastycznie, i choć otoczona była młodszymi muzykami, niepodzielnie rządziła sceną. Obdarzona charakterystycznym, lekko zachrypniętym głosem i przede wszystkim ogromną charyzmą, od początku koncertu przykuła uwagę publiczności. Ośmioosobowy zespół miał za zadanie akompaniować wokalistce i przez większość czasu grał tak, aby przede wszystkim wyeksponować jej wyjątkowy głos.

Dani Klein jest jednak świadoma swej klasy i każdemu z muzyków odstąpiła na chwilę publiczność, aby ten mógł popisać się swoim talentem. Trzeba przyznać, że wszystkie solówki grane przez artystów z Vaya Con Dios wywoływały kaskady braw z racji niezwykłej energii i umiejętności muzyków. Mało tego, chyba po raz pierwszy w życiu widziałem, aby gwiazda wieczoru najzwyczajniej w świecie przerwała swój koncert, aby przedstawić publiczności kogoś zupełnie innego. W połowie występu na scenie pojawiła się młoda wokalistka Maria (niestety nazwiska nie dane mi było zrozumieć, być może ktoś z czytelników pomoże), którą Dani Klein usłyszała... podczas występów ulicznych. Tak się zachwyciła artystką, że zabrała ją w trasę. Maria została na scenie na dłużej, wykonując dwa autorskie utwory i towarzysząc Klein, w charakterze głosu wspierającego. Czapki z głów przed Dani Klein!

Wielki przebój Vaya Con Dios na bis.




Z oryginalnego składu Vaya Con Dios ostała się już tylko wokalistka i liderka. Mimo to zespół zaprezentował świetną formę, a ze sceny płynęły prawdziwe emocje. Zagrali wiązankę największych przebojów, m.in. "Puerto Rico", "What's a Woman" czy "Just a Friend of Mine", a publiczność każdy hit nagradzała brawami już od pierwszych dźwięków. Oczywiście widzowie nie wybaczyliby Vaya Con Dios, gdyby ci nie zagrali swojego najsłynniejszego przeboju. Gdy zespół opuścił scenę po wykonaniu regularnego programu, nikt nie wziął na poważnie tej próby "zakończenia" koncertu. Nawet muzycy nie pofatygowali się, żeby się ukłonić. Wiedzieli, że będą musieli wrócić, aby zagrać "Nah Neh Nah". I wrócili. Na bis zagrali dwa spokojniejsze utwory, by później zaprosić publiczność do wspólnych tańców i chóralnego wykonaniu refrenu, co też publiczność z ogromną ochotą i werwą uczyniła.

Vaya Con Dios nie próbowali uwieść fanów głośnym tanecznym bitem czy technicznymi fajerwerkami. Zagrali akustycznie, spokojnie, opierając aranżacje na szlachetnych dźwiękach kontrabasu, gitary akustycznej, trąbki, skrzypiec i fortepianu. I choć w dzisiejszych czasach takie opracowania nieco trącą myszką, to jednak był to pop z gwarancją jakości i pewnym szlachetnym rysem, którego jakże często brakuje współczesnym przebojom. Idź z Bogiem, Dani Klein. Vaya Con Dios.

Wydarzenia

Vaya Con Dios (16 opinii)

(16 opinii)
130, 160, 200, 250 zł
folk / reggae / world, pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (21) 1 zablokowana

  • (1)

    Młoda wokalistka: Marianne Aya Omac

    • 22 0

    • Naprawdę w dobie internetu to taki problem dla dziennikarza, żeby odszukać nazwisko wokalistki promowanej na ostatniej trasie jednego z najbardziej znanych zespołów świata, że trzeba o nie pytać... czytelników?

      • 0 0

  • Świetny koncert

    Skrzypkowi dymiło się spod smyczka

    • 2 0

  • super

    super muzyka, super śpiew, REWELACJA

    • 2 0

  • Super:)))

    Świetny koncert...cieszę się, że byłam ;)))

    • 4 1

  • Jakośc jak z CD (2)

    Najlepszy mój koncert na jakim byłem. Zamykając oczy można było nie-odróżnić czy to na żywo czy z CD (ze studia) - Klein śpiewa tak samo dobrze na scenie jak w studio - nie spotkałem się żeby ktoś tak czysto zaśpiewał na żywo!

    • 12 3

    • (1)

      A może to leciało z CD?

      • 0 2

      • nawet jesli lecialoby z CD (a nie lecialo)

        To wielkie brawa za akustyke

        • 2 0

  • :) (1)

    jaka frekwencja w hali ? :)

    • 4 5

    • Powyżej 90 %

      • 6 1

  • VIVIA

    Koncert z klasą.Jak sama wykonawczyni i zespół.Aranżacja sceniczna ciekawa.Dymy,gra świateł.Dżwięk super.Brakowało wcześniejszego rozbawienia(np.po3 utworze).Za to, na zakończenie występu nie zabrakło tańca,ani śpiewu widowni.Udany koncert.Dziękuję.,,C"

    • 9 1

  • Gitara akustyczna i fortepian trącą myszką...

    tak, tak, panie Borysie... na szczęście niedaleko pewnie gdzieś gra Weekend

    • 9 0

  • Vaya

    Profesjonaliści w każdym calu.Kompletna kapela ,muzycznie super.Klein nic nie straciła ze swojego głosu.Skromna,elegancka, wyjątkowo zdolna.
    Nie pożałowała jej Bozia talentów.Można pozazdrościć.Liga mistrzów to mało.

    • 9 3

  • Frekwencja?

    Około 4 tys. było, nie?

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Tytuł koncepcji 7. edycji festiwalu brzmiał "Przemytnicy". Gdzie odbywała się ta edycja?