- 1 Recenzja "Godzilla i Kong: Nowe imperium" (9 opinii)
- 2 Kolejny raz ta impreza się wyprzedała (2 opinie)
- 3 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (47 opinii)
- 4 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (190 opinii)
- 5 Jakie atrakcje na Wielkanoc z dziećmi? (1 opinia)
- 6 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (6 opinii)
Co młodzież robi na imprezach? Prócz picia alkoholu i tańców popularne są również imprezowe gry i zabawy. Niekiedy motywem przewodnim jest alkohol, innym razem chodzi o to, by dowiedzieć się co nieco o sobie nawzajem albo też odrzeć z aury tajemniczości. Gdy zabawa wymknie się spod kontroli, można też przy okazji stracić godność, dlatego też lepiej podczas takich gier nie przesadzać z alkoholem.
- Gra w butelkę
- Flanki
- Pij lub się rozbierz
- "Never have I ever", znana też jako "nigdy nie"
- Piwny ping-pong
Gra w butelkę
Budząca najwięcej emocji forma gry - na pocałunki, która często wykorzystywana jest przez młodych, by "w końcu" pocałować osobę, która nam się podoba, a wstyd zżera nas od środka i nie umiemy zrobić tego w sposób klasyczny. Alternatywną wersją jest też gra w butelkę na pytanie lub zadanie. W tej formie gracz, na którego wskaże butelka, ma prawo wybrać, którą opcję wybiera, a kręcący butelką wymyśla dla niego pytanie lub zadanie. Jest też butelka na rozbieranie. Jedni dopuszczają wersję dowolnego zdejmowania ubioru przez wylosowanego, a u innych o zdejmowanych częściach ubioru decyduje osoba kręcąca butelką. Rekomendujemy ubrać się na cebulkę, jeżeli ma się w planach granie w tę wersję gry.
Czytaj też: Niespodziewany finał koncertu Taco Hemingwaya. Warto było czekać cztery lata
Flanki
Coś do rzucania, pusta puszka, piwo dla każdego gracza i taka liczba osób, by można było stworzyć dwie równe drużyny. Te kilka elementów wystarczy, by zagrać we flanki. To ulubiona gra imprezowa studentów. Zabawa polega na rzucaniu piłką lub kamieniem do ustawionego celu i picia piwa na czas. Rozgrywkę zaczynamy, ustawiając dwie drużyny - składające się z kilku osób - naprzeciwko siebie. Na środku, pomiędzy drużynami, stawiamy pustą puszkę. Każda drużyna wyznacza sobie jedną osobę, która będzie w danej kolejce stawiać na miejsce przewróconą puszkę.
Drużyny na przemian celują w puszkę. Ta grupa, która przewróci puszkę, pije piwo do momentu, kiedy zawodnik drużyny przeciwnej nie postawi puszki i nie wróci na swoje miejsce. Wygrywa ta grupa, której wszyscy zawodnicy jako pierwsi wypiją całe piwo. Radzimy uważać na liczbę rozgrywek.
Pij lub się rozbierz
Mniej popularna w Polsce, ale za granicą robiąca furorę gra "Pij lub rozbierz" to prosta zabawa imprezowa dla grupki znajomych. Zasady gry po części odgadnąć możemy już po jej nazwie. Gra ma wiele alternatyw, ale najsłynniejsza jest ta, w której potrzebujemy: monety i alkoholu. Warto mieć jednak na uwadze, że zabawa ma szybkie tempo i łatwo skończyć bez ubrań i pijanym. Chociaż może właśnie o to w niej chodzi.
Zasady są dość proste. Głównym celem gry jest przewidzenie wypadniętego orła lub reszki. Jak to bywa zwykle przy grach imprezowych, uczestnicy stają w luźnym kółku. Zabawa polega na typowaniu losów, rzucaniu monetą, łapaniu jej i sprawdzaniu, czy mieli szczęście, czy też pecha. Każdy typuje jedynie swoje wyrzucenie monety. Jeśli gracz poprawnie odgadnie, to bez konsekwencji przekazuje monetę dalszej osobie. Jednak jeżeli się pomylił, to musi albo zdjąć jakąś część garderoby, albo napić się alkoholu. Zasady ilości spożywanego alkoholu są różne - od łyka napoju, przez kieliszek wódki, aż po całe piwo lub drinka. Są jednak jeszcze dodatkowe zasady. Jeśli gracz odgadnie poprawnie dwa razy z rzędu, to sam decyduje o tym, komu przekazuje monetę dalej. Zaś jeżeli szczęśliwcowi uda się to trzykrotnie, to może założyć jakąś część zrzuconych ubrań.
Czytaj też: Poszedł siku i nie wrócił. Randki, które nie skończyły się dobrze
"Never have I ever", znana też jako "nigdy nie"
"Nigdy nie" to popularna zabawa integracyjna. Zaangażowana w rozgrywkę jest cała drużyna i dzięki niej łatwo dowiedzieć się czegoś więcej na temat innych uczestników. Każdy uczestnik kolejno wypowiada zdanie, które rozpoczyna się od słów "Ja nigdy nie...". Każda osoba, która zgadza się z twierdzeniem i również mogłaby to powiedzieć, pije łyk napoju. Wygrywa osoba, która najszybciej wypije swój napój.
Piwny ping-pong
W amerykańskich filmach często widzimy studentów walczących o wygraną w piwnego ping-ponga. Beer-pong z uwagi na swój bardzo prosty i zabawny charakter sprawdza się dobrze podczas domówek. Wystarczy stół, kilkanaście plastikowych kubków, piłka do tenisa stołowego i napoje - nie tylko te wyskokowe, chodzi przecież o pozytywną rywalizację i wspólnie spędzony czas.
Kubeczki ustawia się w dwa trójkąty po przeciwnych stronach stołu i napełnia się piwem. Wystarczy wrzucić piłeczkę ping-pongową do kubka znajdującego się po stronie przeciwnika. Jeżeli nam się uda, przeciwnik wypija napój. Wygrywa ta drużyna, która trafi do wszystkich kubków przeciwnika. Przegrani muszą wypić wszystkie pozostałe na stole trunki. Zabawa brzmi dość prosto, jednak, jak możemy się domyślić, każdy kolejny rzut może sprawiać coraz to większy problem.
A jakie zabawy wy znacie lub pamiętacie ze studenckich lat? Dajcie nam znać w komentarzach.
Opinie wybrane
-
2022-05-30 16:15
Nie lubię tej głupiej obecnej nazwy. (5)
Sama nazwa prywatka, ma w sobie coś, przez co nikomu nic do tego co robiliśmy na prywatkach. Były to wspaniałe i zawsze udane imprezy w prywatnych mieszkaniach.
- 46 15
-
2022-05-30 23:00
Ah, kiedyś to były prywatki
Dziś czasów już nie ma...
- 5 1
-
2022-05-30 19:41
u nas lata 2000-2010 zawsze były domówki, prywatki to może u naszych rodziców :v
- 20 4
-
2022-05-30 18:28
co jest obcego w nazwie "domówka"?? (2)
- 13 8
-
2022-05-30 22:39
A gdzie w bloku jest dom, że musi się nazywać domówka? (1)
W blokach są mieszkania.
- 5 5
-
2022-05-31 12:38
Może mieszkasz w wynajętym, obcym mieszkaniu. Dla większości ich mieszkanie - to ich dom. Dom to ogólna nazwa na miejsce, w którym mieszkasz: Twoim domem może być nawet twoj kraj. Zwykle Twoim domem jest np. mieszkanie w bloku, inaczej domostwo.
- 5 0
-
2022-05-31 08:18
ja powiem wam co młodzież robi (1)
młodzież teraz wali emke i mefedron, stumylanty są teraz popularne jak nigdy i coraz więcej osób kopie pod sobą dołki
- 35 2
-
2022-05-31 22:56
Stymulanty zawsze były są i będą popularne
za moich czasów czyli koniec 90tych początek 2k królowały wóda krajówka i pigóły
- 1 0
-
2022-05-30 18:59
Niestety... (6)
Teraz młodzi to tylko piją albo niestety ćpają do nosa... Takie są realia... Byłem na elektryków i widziałem jak z telefonu wciągają normalnie przy ludziach biały proszek... Czemu Policja tam nie stoi z psem patrolującym? Masakra co się porobiło...
- 79 24
-
2022-05-31 17:57
Byłem na elektryków i widziałem jak z telefonu wciągają
Na Elektryków powinni wciągać z gniazdka 220 V, ale telefon od biedy też może być.
- 2 0
-
2022-05-30 21:12
(2)
Sopocian 42 lata ? A co ty robisz w tym wieku na elektryków ! To dopiero beka ! Jak taki stary dziad podgląda młodych ludzi !!! Zajmij się swoim życiem !
- 17 30
-
2022-05-31 20:20
heh (1)
połowa ludzi na elektryków jest po 40
- 4 2
-
2022-05-31 20:50
Chyba dawno tam nie byłeś(aś)..., Byłam 3 tygodnie temu i może akurat taki dzień się trafił, ale mając 33 lat czułam się staro ;) Większość dzieciaki ;)
- 1 0
-
2022-05-30 19:45
O popatrz (1)
A w latach 90 był Pan na Fortach może albo w Kwadratowej?
- 41 7
-
2022-05-30 21:30
Ło panie, ja latałem na forty. (dosłownie)
Tam zbierał się najgorszy element całego Gdańska, koksu to było tam więcej niż w reklamie proszku do prania... O czym ja mówię, jaki koks, to była... wiadomo... Ale mimo wszystko wyszedłem na człowieka. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem
- 23 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.