• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wybraliśmy top 5 letnich koncertów w Trójmieście

Patryk Gochniewski
7 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Lato 2022 w Trójmieście obfitowało nie tylko w wiele festiwali, ale również w osobne koncerty gwiazd - to właśnie je wzięliśmy pod lupę w poniższym tekście. Trzeba przyznać, że dawno nie mieliśmy takiego urodzaju. Co jednak najważniejsze - każde z tych wydarzeń było wyjątkowe. Nie mogli żałować ci, którzy byli na którymkolwiek z nich. Miejmy nadzieję, że kolejne lata będą równie bogate w gwiazdy najróżniejszych gatunków. Poniżej nasze subiektywne zestawienie najciekawszych wakacyjnych koncertów w Trójmieście.



Rock, pop, rap - najbliższe koncerty w Trójmieście



Jako lato przyjęliśmy okres od czerwca do sierpnia. W tym czasie w Trójmieście odbyło się wiele koncertów - większych i mniejszych - ale skupiliśmy się na wyborze tych, które często się nie zdarzają. Tych, które odbyły się w największych arenach, zgromadziły największą publiczność oraz były z różnych powodów wyjątkowe. To bardzo subiektywne zestawienie. Jeśli są koncerty, o których nie wspomnieliśmy, a uważacie, że były godne uwagi, dajcie znać w komentarzach.

Podsumowanie letnich festiwali w Trójmieście. Niewypały i olśnienia



Slipknot



Który letni koncert w Trójmieście był najlepszy?

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że koncerty Slipknota są dokładnie wyreżyserowanym spektaklem. Tam nawet słowa, które padają ze sceny są takie same na całej trasie. Zmieniają się jedynie miasta i państwa. Ale momenty, kiedy mówi je Corey Taylor już nie. Niemniej, to tylko gra z publicznością, podgrzewanie jej. Muzyka zaś muzyką, a występ występem. To, co zrobili Amerykanie w Ergo Arenie przechodzi ludzkie pojęcie.

Slipknot jest obecnie w mistrzowskiej formie. Od pierwszej do ostatniej nuty nie dał chwili wytchnienia. No i ta publiczność - to było szaleństwo. Nie było miejsca, w którym można było ustać. Wiele widziałem koncertów, ale tak niesamowitego - w ujęciu całościowym - chyba jeszcze nie. Oby panowie z Des Moines przyjeżdżali do nas częściej.

Horda barbarzyńców w Ergo Arenie



Nick Cave



Nick Cave na osobnym koncercie to doświadczenie, które balansuje na granicy świata realnego i magii. Coś niesamowitego. Poza tym jego występy pokazują, że rock and roll nie zawsze musi być widowiskowy - musi być przede wszystkim charyzmatyczny. Nick Cave na osobnym koncercie to doświadczenie, które balansuje na granicy świata realnego i magii. Coś niesamowitego. Poza tym jego występy pokazują, że rock and roll nie zawsze musi być widowiskowy - musi być przede wszystkim charyzmatyczny.
Król funeralnego klimatu wystąpił dzień po Slipknocie. Ależ to było dziwne doświadczenie. Uczestniczyć w tak krótkim czasie w całkowicie odmiennych spektaklach w tym samym miejscu. Inna muzyka, inna publiczność, inny odbiór. Australijski mistrz zagrał piękny koncert, przepełniony najważniejszymi utworami, ale też pokazał, że rock and roll to nie tylko sążniste riffy, fajerwerki i skakanie po scenie. To też charyzma i oddanie się publiczności. W trakcie tego koncertu runął mur pomiędzy widzem a artystą.

Nick Cave jest jednym z najwybitniejszych artystów scenicznych w historii. Każdy jego koncert jest przeżyciem na poziomie duchowym i pozostawia widza w stanie zawieszenia pomiędzy światem realnym i magicznym. Zupełnie inaczej też odbiera się występy Australijczyka właśnie kiedy występuje na osobnym koncercie, a nie w festiwalowym tyglu. Czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę.

Plant i Krauss oczarowali Operę Leśną



Robert Plant & Alison Krauss



Robert Plant ma już swoje lata na karku, ale wciąż jest w świetnej formie wokalnej. Nie wiadomo czy jeszcze wróci do Trójmiasta, a nawet Polski, więc ci, którzy mogli go zobaczyć na żywo, na pewno zapamiętają ten wieczór na długo. W duecie z Alison Krauss zagrali niezwykle klimatyczny, intymny momentami koncert. Robert Plant ma już swoje lata na karku, ale wciąż jest w świetnej formie wokalnej. Nie wiadomo czy jeszcze wróci do Trójmiasta, a nawet Polski, więc ci, którzy mogli go zobaczyć na żywo, na pewno zapamiętają ten wieczór na długo. W duecie z Alison Krauss zagrali niezwykle klimatyczny, intymny momentami koncert.
Takie nazwiska zawsze rozgrzewają. Robert Plant to absolutna ikona, jeden z najważniejszych muzyków wszech czasów. Wokalista Led Zeppelin wprawdzie nie zagrał zbyt dużo utworów ze swojej macierzystej formacji, a już na pewno nie te największe, ale w duecie z Alisson Krauss wypadł wspaniale. To był jeden z tych koncertów, który zapamięta się na zawsze. Nie był wybitny, ale na scenie były wybitne osobistości.

To była też jedna z ostatnich szans na to, aby zobaczyć taką legendę jak Plant na żywo. Doświadczanie tego występu było wyjątkowe również z tego względu, że na widowni nie zasiadł ani jeden przypadkowy widz. Dzięki temu stworzyła się atmosfera muzycznego święta oraz absolutnego oddania legendzie.

Dawid Podsiadło



Ponad 40 tys. widzów na gdańskim stadionie w końcu doczekało się występu największego fenomenu polskiej sceny. Przez pandemię występ Dawida Podsiadło był dwukrotnie przekładany. Było to naprawdę porządne widowisko. Piękna scena, świetna atmosfera, absolutnie oddana publiczność, no i sam Podsiadło, który na żywo rządzi i dzieli sceną oraz widownią.

Powiedzmy sobie jasno - jak na rodzime warunki ten artysta jest kilka klas ponad pozostałymi. Trzeba także zauważyć, że ma kapitalnie dobrany zespół, który dodaje jakości całości jego występu. Bezsprzecznie było to jedno z najważniejszych wydarzeń tego lata w Trójmieście. Podsiadło powróci nad morze w listopadzie, zagra wtedy w Ergo Arenie. Kolejne stadionowe koncerty są zapewne tylko kwestią czasu.

Mata



Zacznijmy od tego, że Maty i wielu innych młodych raperów nowej fali nie należy w ogóle rozpatrywać pod kątem jakości, wartości czy wkładu w rozwój muzyki. Dzisiejszy młody odbiorca tego nie potrzebuje i nie szuka. On szuka rozrywki - ma być tanecznie, skocznie, przebojowo. I tak jest. Bo dzisiejsza młodzież wchodzi w życie w innym świecie - bunt ma zupełnie inny wymiar. I mało kto szuka go w muzyce. Aczkolwiek po Macie, który wyskoczył jak Filip z konopi z "Patointeligencją", wielu zapewne spodziewało się więcej. Niemniej to dziś człowiek, który pokazuje, jak przekuć siebie w markę. Mata jest produktem, który się sprzedaje (i to jak!) i będzie nim tak długo, jak nie zmienią się oczekiwania jego odbiorców.

Mata szybko zrozumiał, czego oczekuje młody odbiorca. Po sukcesie "patointeligencji", która trafiła przede wszystkim do starszego odbiorcy, poszedł za ciosem i stworzył z siebie markę. Ta marka przynosi mu bajońskie kwoty, ale też pokazuje, czego dziś od muzyki oczekuje młody odbiorca. Mata szybko zrozumiał, czego oczekuje młody odbiorca. Po sukcesie "patointeligencji", która trafiła przede wszystkim do starszego odbiorcy, poszedł za ciosem i stworzył z siebie markę. Ta marka przynosi mu bajońskie kwoty, ale też pokazuje, czego dziś od muzyki oczekuje młody odbiorca.
Koncert w Gdańsku był tego najlepszym przykładem. Trzeba oddać, że to był show - piękna scena, dużo ozdobników w postaci pirotechniki czy konfetti, Mata przyjeżdżający na motorówce. I tłum młodych ludzi, którzy od początku do końca oddali się szalonej zabawie. Dzisiejsza nowa fala rapu, która dla wielu jest nie do przyjęcia ze względu na przekaz i autotune, ma jeden niezaprzeczalny atut - te koncerty mają w sobie potężną dawkę energii, dzięki czemu można tu stosować wiele zagrywek, które do tej pory były zarezerwowane wyłącznie dla gitarowego grania - circle pit, pogo czy wall of death. Jasne, zapewne o wielu z tych wykonawców nikt za kilka lat nie będzie pamiętał, jednak teraz to jest socjologiczny fenomen oraz lustro współczesnej młodzieży, a obok tego nie można przejść obojętnie.

Wydarzenia

Dawid Podsiadło - Postprodukcja Tour (3 opinie)

(3 opinie)
pop

Wydarzenia

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (31)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W tym roku po raz pierwszy na Jarmarku pojawią się: