• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Kiedyś dobre restauracje, teraz chleb z masłem". Drożyzna zmusza do oszczędzania

Julia Rzepecka
5 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wiele osób podkreśla, że coraz trudniej oszczędzać na jedzeniu. Wiele osób podkreśla, że coraz trudniej oszczędzać na jedzeniu.

W pierwszej kolejności drobne przyjemności. Następnie rozrywka, wyjścia na miasto, stołowanie się w restauracjach. W końcu najpilniejsze potrzeby: żywność czy transport. Z powodu inflacji coraz ściślej ograniczamy swoje wydatki, jednak z pewnych rzeczy po prostu nie da się zrezygnować. W jaki sposób z nieustannie rosnącymi cenami radzą sobie mieszkańcy Trójmiasta?



Doradcy finansowi w Trójmieście



Z czego rezygnujesz w pierwszej kolejności, żeby zaoszczędzić?

Żywność, paliwo, gaz, usługi. Inflacja rośnie od dłuższego czasu, a zwiększyła się zwłaszcza w bieżącym roku, kiedy w marcu przekroczyła 10 proc. Obecnie wynosi 12,3 proc., a według obliczeń ekspertów, niedługo może wynieść nawet 17 proc. Polacy nie mają innego wyjścia niż kontynuowanie zaciskania pasa.

Pojawia się jednak pytanie: ile można oszczędzać? I na czym? Inflacja nadal będzie rosła, m.in. na skutek wojny, ale także obniżenia podatków. Postanowiliśmy sprawdzić, z czego mieszkańcy Trójmiasta rezygnują w pierwszej kolejności, a czego trudno im sobie odmówić.

"Inne życie"



- Codzienność, którą znam dzisiaj, a ta sprzed kilkunastu miesięcy jest diametralnie różna - mówi Piotr z Gdyni. - To zupełnie inne życie. Wcześniej dobre restauracje, teraz przysłowiowy chleb z masłem. Staram się o podwyżkę w pracy, zostaję po godzinach. A potem idę do Biedronki i widzę, że ceny i tak skoczyły, więc moje dodatkowe godziny przesiedziane za biurkiem nic nie dały. Kocham dobrą kuchnię i zawsze chętnie odwiedzałem nowe lokale. Teraz nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem w knajpie.
Czytaj też: Wysokie stopy procentowe. Pomysły na wsparcie kredytobiorców

12,3 proc. w ujęciu r/r - tyle w świetle pierwszych szacunków GUS wyniosła inflacja konsumencka w kwietniu br. To najwyższy poziom dynamiki cen w Polsce od końca 1997 r. 12,3 proc. w ujęciu r/r - tyle w świetle pierwszych szacunków GUS wyniosła inflacja konsumencka w kwietniu br. To najwyższy poziom dynamiki cen w Polsce od końca 1997 r.
Większość mieszkańców Trójmiasta zapytana o to, z czego rezygnują, wymieniają przede wszystkim żywność, rozrywkę i kulturę czy kupowanie nowych ubrań.

- Uwielbiam koncerty, regularnie bywam w Starym Maneżu, w B90 czy w Filharmonii. W zasadzie to bywałem, bo w tym roku niestety muszę odpuścić swoją ulubioną rozrywkę. Nie dość, że drożeje lawinowo żywność, paliwo, rachunki, rosną po prostu koszty życia, to jeszcze same bilety na koncerty są dużo droższe. Przerzuciłem się na oglądanie koncertów na YouTube - z żalem mówi Paweł z Gdańska.
Często też słychać o przerzuceniu się z samochodu na tramwaj czy rower, unikaniu wyjść do restauracji i zaniechaniu podróży. Ale nie tylko.

"Mieszkam z obcymi"



- Oszczędzam na wszystkim, na czym mogę, ale i tak jest ciężko. Kupuję żywność i produkty marek własnych z dyskontów (przy okazji okazało się, że niejednokrotnie mają one lepsze składy niż tych popularnych firm). Środki czystości też z dyskontów. Śledzę regularnie gazetki, korzystam z promocji. Nie mam samochodu, jeżdżę SKM-ką i tramwajem, ale już słyszałam, że ceny za kartę miejską mają skoczyć. Nie kupuję nowych ubrań, chodzę cały czas w tym samym. Zapomniałam już, co to znaczy śniadanie na mieście. Zamiast kina mam Netflix. Ale przede wszystkim musiałam zrezygnować z samodzielnego mieszkania - znów wynajmuję pokój i mieszkam z obcymi. To jest dla mnie chyba najgorsze z tego wszystkiego, bo odczuwam to jako osobisty regres, na który nie mam wpływu. I prowadzi to do ogromnej frustracji. Już na samą myśl o tym, że mam dyskutować ze współlokatorem, ile wody pod prysznicem zużywa, wszystkiego mi się odechciewa - opowiada Patrycja z Oliwy.

Zobacz też: artykuły naszych czytelników



Wiele osób podkreśla, że coraz trudniej oszczędzać na jedzeniu.

- Moja babcia zawsze powtarzała, że na wielu rzeczach można oszczędzić, ale nie warto na jedzeniu. Bo jeśli długi czas będziemy się źle odżywiali, to prędzej czy później słono zapłacimy za nasze zdrowie u lekarza i w aptece. Zawsze starałam się trzymać tej zasady i kupować jedzenie najlepszej jakości, ale teraz mnie po prostu na to nie stać. Warzywa i owoce są bardzo drogie, podobnie pieczywo. W naszym lokalnym mięsnym dotychczas nie było problemu ze znalezieniem przyzwoitej wędliny za ok. 20 zł za kilogram. Teraz nie kupi się prawie nic poniżej 40 zł/kg, pojawiają się ceny rzędu 50 i 60 zł/kg. Obecnie odmawiam sobie też rozrywki i ciuchów, mniej jeżdżę autem - mówi Sylwia.
Gdy jesteśmy zmuszeni oszczędzać, rozrywka i kultura to dziedziny życia, z których rezygnujemy w pierwszej kolejności. Gdy jesteśmy zmuszeni oszczędzać, rozrywka i kultura to dziedziny życia, z których rezygnujemy w pierwszej kolejności.

Urodziny, wesele, komunia...



Sto złotych wyjęte z bankomatu jeszcze dwa lata temu, a to wyciągnięte obecnie daje nam zupełnie inne możliwości i dzisiaj kupimy za to znacznie mniej. Nie inaczej jest w przypadku przeróżnych prezentów, składek czy specjalnych okazji.

- W tym roku u mnie jakieś zatrzęsienie. Mam przed sobą komunię, wieczór panieński, dwa wesela, 60. urodziny ojca i swój własny okrągły jubileusz. Do tego dochodzą wszystkie pomniejsze okazje, jak urodziny, imieniny, zaraz Dzień Matki, Dzień Dziecka. W pracy co chwilę zrzucamy się na upominki z jakiejś okazji, jak narodziny dziecka, odejścia pracownika z działu. Nie wiem, jak sobie poradzę z tym wszystkim. Kiedyś kupowałam przyjaciółce np. jakiś przyzwoity balsam do ciała w rozsądnej cenie na urodziny i to wystarczyło. Dzisiaj naprawdę trudno jest znaleźć fajny, pomysłowy, trafiony prezent nieprzekraczający 50 zł. Poniżej tej kwoty to są raczej drobne upominki, które głupio by mi było dać komuś np. na święta - mówi Justyna z Wrzeszcza.
Wiele osób podkreśla, że trudnością nie jest odmówienie czegoś samemu sobie, a najbliższym.

- Najtrudniej mi jest, gdy nie mogę zafundować mojemu dziecku dodatkowej atrakcji, sportowych zajęć albo wycieczki. Mam też pod opieką ojca. Nie jest lekko - mówi pan Marek.
- Dostałem z żoną zaproszenia na dwa wesela w tym roku. Wiadomo, że na wesele bez prezentu przyjść nie wypada. Z przykrością z jednego wesela musieliśmy zrezygnować. Stać nas tylko na jedno. Nie wiemy tylko, co powiedzieć parze młodej - dodaje Grzegorz z Gdyni.
Wiele osób w pierwszej kolejności rezygnuje też z wyjść do restauracji czy zamawiania jedzenia na dowóz lub przez aplikacje. Wiele osób w pierwszej kolejności rezygnuje też z wyjść do restauracji czy zamawiania jedzenia na dowóz lub przez aplikacje.
Chociaż naturalnym odruchem jest oszczędzanie, niektórzy wskazują też, że radzić sobie można nie tylko w ten sposób.

- Kiedy ceny idą w górę, staram się doprowadzić do tego, aby mieć większy przychód, zamiast obcinać swoje wydatki - mówi Joanna z Sopotu. - Szukam dodatkowych zajęć, dorywczej pracy, pojedynczych zleceń. Natomiast jeśli to nie jest możliwe, rezygnuję przede wszystkim z jedzenia w restauracjach i kupowania ciuchów. Przerzucam się też wtedy na ogólny tryb oszczędzania, gdzie obcinam wszystko. Od czasu do czasu analizuję też wszystkie swoje wydatki i wyciągam wnioski, to mnie dużo uczy i pozwala zauważyć, którędy niepotrzebnie uciekają pieniądze.


Jakie są wasze sposoby na oszczędzanie? Z czego rezygnujecie w pierwszej kolejności? Czekamy na wasze historie w komentarzach.

Opinie (218) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    W tym miesiącu ostatni raz od wielu lat byłem u fryzjera. (40)

    Wcześniej chodziłem regularnie od 20 lat. Przez wiele lat cena 40 zł, potem 50 zł dobre 8 lat. W pandemii strzyżenie męskie skoczyło do 60 zł ze względu na środki dezynfekcji, a od lutego 80 zł, po podwyżce gazu i prądu.

    Nie czekam już nawet na 100 zł tylko wyciągnąłem maszynkę z szafy.

    • 121 15

    • (2)

      Są miejsca gdzie strzygą za 20 zł.

      • 27 7

      • (1)

        gdzie

        • 11 2

        • U pani Bożenki w mieszkaniu.

          • 10 8

    • przesadzasz. 35/40 zł to standardowa stawka za strzyżenie meskie (6)

      co i tak jest dużo bo przed pandemia było 25

      • 37 6

      • Rozmawiamy o Gdańsku, a nie Elblągu. (4)

        Tutaj czynsze są razy 10.

        • 11 25

        • Bez problemu w Gdańsku

          W centrum Wrzeszcza strzygłem się tydzień temu za 35 zł...

          Natomiast nie było to w mega-super-wypasionym-studiu-włosa w którym strzyże pan z brodą i kolczykami i tatuażami na szyi w którym można zrobić zdjęcia na insta.
          W zwykłym zakładzie fryzjerskim

          Bez problemu można takie znaleźć, ale jak chce się ktoś wylansić to już będzie drożej

          • 32 3

        • (2)

          W każdej dzielnicy Gdańska Ci znajdę zakład, w którym się ostrzyżesz za max 40

          • 18 0

          • I knajpę gdzie piwo jest po 3 zł (1)

            • 2 3

            • Nie wiem jak to z zakładami fryzjerskimi, bo jestem łysy jak kolano, ale pisz gdzie w Śródmieściu jest knajpa z piwem za 3 zł, to za każde wypite jedno wpłacę Ci drugie 3 na dowolnie wskazane konto.

              • 5 0

      • to prawda, każdy chce więcej zarabiać fryzjerzy też

        • 5 2

    • (5)

      Gościu, ale żeś popłynął xD. Takie ceny to bardziej kojarza mi się z miejscami z nadumanym PR-em, jakieś ateliery, barbery... Rozumiem jeszcze jakbyś miał długie włosy i wymyślnie je modelował, ale gdy standardowa męska fryzura to albo "naplet"/placek(czyli wiesniackie łyse boki i trochę włosów na górze, co wygląda na przycinanie spod patelni, ewentualnie przycięte boki i postawiona lub leżąca grzywka na górze- jeden lub drugi wariant to 90 proc męskich fryzur widzianych na ulicy. Takie strzyżenie możesz na spokojnie ogarnąć do 30 zł, tylko poszukaj zwykłego fryzjera typu Wojtek , u Gośki, Grażyny itd. Wystarczy się rozejrzeć po osiedlowych fryzjerach:)

      • 27 7

      • Widzę na mieście ludzi strzyżonych za 25 zł (4)

        Nie wiem tylko czy mam śmiać się czy płakać.

        • 11 24

        • (1)

          Jak się sam ogolisz maszynką to wtedy będzie śmiech przez łzy.

          • 16 6

          • Akurat maszynką całość na 1 mm jakoś każdemu wychodzi.

            Problem jest z dłuższymi włosami niz 5mm

            • 14 6

        • w twoim przypadku pozostaje płakać

          • 5 1

        • Nad swoją głupotą płacz

          • 4 2

    • Z powodu drożyzny w pierwszej kolejnosci zrezygnujmy z pis. (4)

      • 32 14

      • No co ty (3)

        PiS da nam plusy i tarcze

        • 11 10

        • Doceniam sarkazm (2)

          Dla mniej zorientowanych: plusy i tarcze dają pozorny efekt pomocy. Długofalowo przekładają się na zwiększenie inflacji oraz wzrost podatków.
          Zamiast wyciągać łapę po pieniądze lepiej zastanowic się jak te pieniądze zarobić a nie dostać.

          • 25 4

          • Tusk ma pomysł (1)

            20% podwyżki dla budżetówki. To inflacji na pewno nie zwiększy, obiecał!

            • 20 5

            • cicho. oni nadal wierza w tuska ze jest czyms innym od kaczora

              • 17 8

    • Ale jaja, 60zł? (1)

      Ja płacę 25zł ale idę do Fryzjera a nie Barbera czy innego cuda

      • 28 3

      • A umyje Ci włosy? Czy tnie tak jak przyszedłeś po robocie? O ile jeszcze będzie otwarte po 16ej?

        • 1 1

    • bez przesady.
      w Sopocie płacę 35 zł
      w Gdańsku 30-35 zł.

      jak chodzisz do miejsc gdzie wchodzisz tylko z brodą, do tego w rurkach i sprawdzają na wejściu czy masz iphona to się nie dziw takich cen.

      • 19 7

    • Gdańsk, Przemyska koło Żabki. (1)

      35 zł strzyżenie męskie. Paragon, można zapłacić kartą.

      • 8 2

      • Przemyska to nie Gdansk

        To wiejski trakt gdzie niemiec konie pedzil

        • 3 4

    • Co?! (4)

      Chyba się strzyżesz u barbera co w zimowej czapce latem chodzi. Najdroższe strzyżenie jakie do tej pory zaliczyłem to było za 60 zł. Tylko dlatego, że zakład miał Atelier w nazwie. Normalna stawka to było 30-35 zł, teraz skoczyło do 40-45 zł.

      • 11 1

      • Jajco (3)

        Jedziesz 20 letnim Golfem i strzyżesz się za 3 dychu.

        Nie zabronię, ale współczuję

        • 2 15

        • (2)

          Jeżdżę trzyletnim samochodem kupionym z salonu ale projektuj dalej, będzie śmiesznie.

          • 4 1

          • Janusz obudź się, bo...

            • 0 1

          • Nie każdy nosi fryzurę max 3 mm.

            • 0 0

    • (3)

      Damski fryzjer tez bardzo zdrozal. Ja ostatnio zaplacilam 750 zl, ale nie zamierzam sobie na tym zalowac i pozniej plakac, ze ktos mi wlosy spartolil. Moj maz za to tez sie przerzucil na tanszy salon. Zamienil barbera na salon fryzjerski damsko-meski.

      • 10 5

      • (2)

        Złote runo ci w kłaki wpinali?

        • 6 1

        • Tak.

          • 0 2

        • Po pierwsze klaki to ty masz w gaciach. Po drugie tyle kosztuje farbowanie i strzyzenie na dobrych produktach i odpowiednia technika.

          • 2 7

    • (1)

      Wczoraj się strzygłem , cena 35 zł dałem 40 zł. Jeden warunek strzygę się u fryzjera a nie w salonie piękności bo już piękny nie będę ani w żadnym studiu fryzury.

      • 9 2

      • Ja też piękny nie jestem, ale za to mniej brzydki jak nie oszpecę się dodatkowo fryzurą z "osiedlowego zakładu".

        • 0 0

    • Dojdziesz do wprawy to ślepą kiszkę sobie sam usuniesz.

      • 7 3

    • Nie wiem co to za fryzjer, ja za swojego place 35pln

      • 6 1

    • Trzeba wiedzieć gdzie się strzyc

      W centrum Tuż Tuż na Krzemowej 1 strzyzenie 25 PLN

      • 0 0

  • (6)

    Jak się nabrało kredytów to teraz trzeba oszczędzać .

    • 46 47

    • Nawet jezeli nie masz kredytu to uczestniczac w inflacji tracisz pieniadze dzieki socjalistycznym rzadom

      • 27 7

    • (1)

      Znakomita większość nie brała.

      • 19 3

      • Za google

        "Zadłużenie Polaków w bankach w 2020 roku - Totalmoney.pl
        Oct 30, 2020 Obecnie zadłużenia w postaci pożyczek i kredytów ma ponad 15 miliona Polaków. " Jeśli dodasz do tego małżonka czy dzieci to nie pasuje to do twierdzenia "znakomita większość"

        • 4 0

    • Dokładnie,a teraz zęby w tynk

      • 2 0

    • Pewnie,że tak (1)

      Ale ja musiałam np. w czasie pandemii zgarnąć kredyt bo mimo pracy trochę do życia brakowało i ta zasr*na pandemia wlecze się za mną do dzisiaj...a ratka co chwile wyżej, wyżej. Co mają powiedziec ludzie z kredytami na m4 - znajomi mają wzrost o 150% - obecnie płacą ok. 2500.

      • 2 0

      • Ja płacę 3400 ale zaraz będzie 4400 :(

        Kredyt na mało lat, ale kwota lekko ponad 400k do oddania.

        • 1 0

  • (9)

    Chcialbym powiedziec ze rzady PiS to drozyzna i poglebiajaca sie bieda ale faktem jest ze za obecna inflacje odpowiedzialne sa wszystkie partie glosujace za lockdownami, obostrzeniami a nastepnie rozdawnictwem.pienierzy w tarczach.

    Wlasnie te dzialania a nie putin jak twierdzi pis spowodowaly stan rzeczy jaki mamy.

    Panstwa ktore nie zamukaly gospodarki i nie rozdawaly potem pieniedzy sa w lepszej kondycji od panstw zmanipulowanych histeria covidowa

    • 70 25

    • (8)

      Można prosić o jakieś przykłady państw, które nie rozdawały w covidowej histerii pieniędzy i dlatego są w lepszej kondycji?

      • 9 7

      • (7)

        Na tradingeconomics masz wykaz panstw i ich inflacje. Tam gdzie inflacja nizsza panstwa prowadzily lagodniejsza polityke czy to lockdawnowa czy rozdawnicza

        • 9 5

        • A jest tam też wskaźnik bezrobocia i upadłych biznesów? (5)

          Bo albo rybki albo akwarium

          • 7 3

          • (4)

            gdyby nie przeszkadzac biznesom lockdownami czy obsotrzeniami nie byloby wizji bankructwa i upadku

            • 10 3

            • Tia... To czemu na tym portalu od kilkunastu lat co najmniej (3)

              Są periodycznie teksty o nowych knajpach w miejsce upadłych? Z biznesów tak to jest w kapitaliźmie, udaje się przetrwać tylko części, bo reszta zły pomysł, źle zarządzana etc. I 3 auta w leasingu

              • 3 4

              • (1)

                tak, gospodarka kraju istnieje tylko dzieki knajpom. zdajesz sobie sprawe ze knajpy to maly procent PKB? sa inne biznesy ktore generuja wieksze zyski a byly zamykane bo straszny wirus.

                • 7 1

              • Mały procent, ale spory procent zatrudnionych.

                HoReCa to w skali Polski ponad 1 mln pracowników.

                • 2 3

              • Nie dostaniesz auta w leasingu na źle zarządzany biznes, musisz wykazać spory dochód przez 2 lata

                Niestety trole myślą, że auto w leasingu dostajesz następnego dnia po złożeniu wniosku w ceidg

                • 7 0

        • Nadal proszę o przykłady takich państw: postawiłeś tezę, więc ją udowodnij.
          A nie, "znajdź sobie" :)

          • 1 1

  • Najgorsze to te komunie (7)

    Szczególnie dla chrzestnych.

    • 55 11

    • (4)

      Trzeba mieć jaja dać prezent(koperta) wg swoich możliwości a nie bać się "ojej co oni pomyślą jak dam mniej".

      • 22 1

      • Raz na 10 lat to chyba kilkaset zł każdy chrzestny jest w stanie wysupłać (1)

        ale wiadomo - normalnie strasznie tragedia dla czytelników wyborczej

        • 5 21

        • Hipokryzja i tyle

          Kretyński zwyczaj. Chrzestni tak naprawdę są od tego by kasę dawać, a nie pomagać w życiu w wierze...

          • 21 1

      • (1)

        Ja dałam 700 zł kilka lat temu chrzesnicy na komunię, no chyba jednak okazało się za mało bo od tej komunii kontakt się urwał, nie zapraszają mnie już na urodziny, nie widujemy się wcale....

        • 9 9

        • ale bzdety jak z onet... a może to oni czekają na telefon?

          kontakt to dwie strony. a może zrobiłaś coś innego potem, tylko przemilczasz wybiórczo?

          • 10 4

    • To już ostatnie pokolenie idące do komunii

      • 15 1

    • Wrzuć do koperty

      2 tys to raczej złego słowa nie usłyszysz...wilk syty i owca cała

      • 2 7

  • Opinia wyróżniona

    Nie widzę biedy. Ludzie napychają kosze (11)

    Po brzegi. Na stacjach też nie widać pustek. W majowy weekend tłumy w hotelach. Jest dobrze

    • 164 21

    • (6)

      Widzisz setki tysięcy z milionów Polaków.

      • 26 6

      • Moi rodzice są na emeryturze, żadne kokosy, po 2 tysie z hakiem (4)

        Ale sami gotują sobie a nie restauracje. I na fryzjera ich stać. Nie muszę nawet pomagać finansowo. Mają kablówkę, abonamenty komórkowe, etc.

        • 19 5

        • A raty mają czy mieszkanko od państwa dostali? (3)

          • 11 22

          • (1)

            Maja mieszkanko. Kupili za swoje... Nie pili

            • 24 2

            • Aaaz partii byli i nie pilii

              • 3 12

          • Przez kilkadziesiąt lat każdy zaoszczędzony grosz wpłacali na książeczkę mieszkaniową, a potem "dostali".

            • 10 0

      • A ty widzisz te pozostałe miliony. Zza klawiatury... To bardzo ciekawe.

        • 5 2

    • zależy, którzy ludzie...

      nie wszystkich stać

      • 2 1

    • Przestałam robić zakupy w Paryżu i Mediolanie

      Nawet sponsorzy zaczęli oszczędzać. Został mi tylko szejk, szejk w Mcdonald'S.

      • 10 1

    • Z jednej strony tak

      Ale mam wrażenie, ze następują bardzo duże różnice w zasobności portfela.

      • 5 1

    • Nie tylko napychają kosze.

      Niedawno usłyszałem taką wymianę zdań, która mnie mocno zaskoczyła. Kobieta straciła pracę, ma kredyt i z tej okazji spakowali się i przyjechali na tydzień do Sopotu, potem mają jakiś wyjazd do północnej Afryki. W ogóle z niczego nie zamierzają rezygnować, jak już to spędzą ten czas na dodatkowych atrakcjach. Nowej pracy nie ma, i nie wie kiedy będzie szukać. Nie wyglądali na prężnych menedżerów.

      • 0 0

  • oszczedzac sie tez nie opłaca (2)

    • 41 3

    • Banki w niemieckich i francuskich rękach

      Pytaj tych co sprzedali im tanio

      • 6 7

    • Inflacja 10%

      Lokata 3%. Najlepiej chyba ziemię kupić albo nieruchomości jeśli ktoś ma wolną gotówkę.

      • 4 0

  • (3)

    Z wszelkiego rodzaju pomocy innym. Sorry. Czasy ciężkie, pensje stoją w miejscu, ceny kosmos. Tym którzy będą radzić odejmować sobie od ust pozdrawiam serdecznie środkowym palcem.

    • 22 6

    • Mu dostaliśmy w Sejmie 60% podwyżki (2)

      A tym w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów to zniesli nawet limity wypłacanych premii i teraz mają sky is the limit

      • 5 2

      • Za kazdym socjalistycznym razem to samo

        • 7 1

      • Posłowie totalnej opozycji tez dostali podwyżki. Pis dal oni wzięli. Az oblizywali się ze szczescia.

        • 4 5

  • pisałem to zawsze pod reklamowymi artykułami różnych knajpek. (5)

    to było do przewidzenia, oberwą jak zawsze usługi typu kosmetyczka,fryzjerka a nastepnie restauracje i sklepy z odzieżą.
    Czeka Was plajta jeśli będziecie podnosić ceny nie współmiernie do kosztów

    • 51 10

    • (4)

      Problem w tym, że oni podnoszą _współmiernie_ do kosztów, ale nasze pensje nie rosnąw tym samym tempie, jak im koszty...

      • 26 4

      • może czas zmienić pracę?

        widziałem ostatnio w Gdyni nowy lokal - fryzjer dla zwierząt. no jak ktoś w taki biznes idzie to jak ma mieć godny zarobek? nie znam nikogo kto strzyże psy czy koty, a moi sąsiedzi na ulicy mają łącznie ze mną z 30 zwierzaków. za to np. karmę dla zwierząt wszyscy kupują i będą kupować...

        • 5 5

      • wiec dlatego ludzie rezygnuja, u mnie pod domem Pizza była rok temu po 23 zł a dzisiaj po 32 zł

        dla mnie to za duza podwyzka

        • 11 2

      • syn pracuje w knajpie i własciciel kupił sobie nowe 3 auto, Jaguar stoi pod knajpa bo była podwyzka cen ale pensji nie, wiec (1)

        • 5 4

        • Więc znaczy, że płaci powyżej stawek rynkowych. W knajpach z zasady płaci się minimum + część napiwków. A minimum rośnie, więc skoro tam obyło się bez podwyżek, znaczy, że jest dobrze.

          • 0 0

  • Płacić kokosy za jakieś gwiazdki pięciu minut żeby być modny i fajny w czasie gdy kredyty zdrożały o polowe- to dopiero poświęcenie;)

    • 27 4

  • Z niczego. Zawsze brzydzilem sie konsumpcjonizmem. (3)

    Kupuje to co potrzebuje a nie to co ma sasiad

    • 72 3

    • (2)

      Nie zrozumiałeś o czym napisano - to , co potrzebujesz, też wzrosło...

      • 8 8

      • Nie zrozumiałes co napisałem. Byc moze i wzrosło, ale nie rezygnuję z tego.

        • 12 3

      • Nie musi rezygnować, bo wcześniej nie wydawał na głupoty.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Która gwiazda muzyki pop nigdy nie wystąpiła w Trójmieście?