• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wieczór kawalerski z pomysłem. Alternatywne propozycje

Justyna Michalkiewicz-Waloszek
8 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Paintball na wieczorze kawalerskim? To chętnie wybierana opcja. Paintball na wieczorze kawalerskim? To chętnie wybierana opcja.

O wieczorach kawalerskich krążą legendy. To jedna z tych imprez, która najczęściej od początku do końca owiana jest wielką tajemnicą. Organizacją wydarzenia według tradycji zajmuje się świadek, w tajemnicy przed panem młodym. Aby chociaż trochę ułatwić to ważne zadanie, przygotowaliśmy zestawienie alternatywnych atrakcji w Trójmieście - w końcu nie wszyscy chcą spędzać wieczór kawalerski w klubie na mieście.



Zoltar Apokalipsa: walka o przetrwanie



Którą z tych opcji wybrałbyś na wieczór kawalerski?

A może by tak przenieść się całą grupą do świata postapokaliptycznego? Fun Arena Gdańsk oferuje 700 m kw. powierzchni, z różnymi poziomami, co umożliwia jednoczesną grę nawet 16 osobom. Podczas walki o przetrwanie zostaniemy wyposażeni w karabin oraz kamizelkę z sensorami zliczającymi trafienia. Dzięki temu, o ile zachowamy wszelkie środki ostrożności, unikniemy siniaków charakterystycznych dla klasycznego paintballa, a emocje i adrenalina są dokładnie takie same. Za 120 minut zabawy w Zoltar Apokalipsa w weekendy zapłacimy 78 zł/osoba.

A jeżeli będzie mało atrakcji, Fun Arena przygotowała specjalne pakiety kawalerskie, łączące gokarty z zoltarem. Ceny wahają się od 70 do 140 zł, w zależności od wybranego pakietu. Dla przykładu - za 8-minutowe kwalifikacje, 8-minutowy wyścig oraz dwie rundy po 20 minut na Zoltarze zapłacimy w weekendy 120 zł/os.

Poszukiwacze wrażeń, którzy chcą poczuć "Call of Duty" czy "Battlefield" na własnej skórze, z pewnością odnajdą opcję dla siebie w gdyńskiej Strefie Zoltar. Dla grup zorganizowanych przygotowano tam specjalne pakiety. Trzygodzinna (22-01) "Mininocka" dla grupy max. 15-osobowej to koszt 700 zł/grupa.

Ci jednak, którzy preferują klasyczny paintball, mogą wybrać jedno z wielu takich miejsc w Trójmieście.


Niespodzianka z elementami miejskiej gry



A gdyby tak nie dopasowywać kawalera do atrakcji, tylko odwrotnie - atrakcję dobrać do kawalera? Spersonalizowane niespodzianki to specjalność chłopaków z Surprise Makers. Przygoda rozpoczyna się od rozmowy ze świadkiem na temat bohatera wieczoru, o tym, jakie ma cechy charakteru, czego by nie chciał, czy lubi wyzwania i jakie atrakcje wybiera - mocno ekstremalne czy raczej stonowane. Po takiej analizie można już zbudować niepowtarzalny scenariusz całonocnej zabawy.

- Dla jednego z fanów gier, który lubi ekstremalne przygody, a jego hobby to surwiwal, przygotowaliśmy kilka potyczek alkoholowych w gdyńskich pubach, a następnie elementy gry miejskiej z czterema zadaniami. Cała ekipa musiała pokonywać drogę z przeszkodami, aby ostatecznie wskoczyć do motorówki i popłynąć do Torpedowni. Stamtąd przedostali się do Pucka, gdzie wszyscy zostali wyrzuceni do wody około 100 metrów od brzegu, gdzie woda sięga zaledwie do pasa. Na lądzie czekały rozłożone namioty dla wszystkich. Reszta nocy upłynęła panom na biwaku, przy ognisku - mówi Artur Niwczyk, współwłaściciel Surprise Makers.
Ci, którzy lubią rozwiązywać zagadki w grupie i w ten sposób spędzać czas z kumplami, mogą udać się do jednego z trójmiejskich escape roomów. Wybór pokojów jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie.


  • Coraz popularniejszym pomysłem jest degustacja dobrych trunków.
  • Na strzelnicy poznamy zasady bezpiecznego obchodzenia się z bronią, a przy okazji będziemy dobrze się bawić.
  • - W Klubie Strzelających Inaczej przede wszystkim uczymy bezpiecznego obsługiwania się bronią. Przy tym jest oczywiście dużo zabawy - Borys Romanko z Klubu Strzelających Inaczej.
  • Fun Arena Gdańsk oferuje 700 m kw. powierzchni, z różnymi poziomami, co umożliwia jednoczesną grę zoltar nawet 16 osobom.
  • Podczas walki o przetrwanie w postapokaliptycznym świecie zostaniemy wyposażeni w karabin oraz kamizelkę z sensorami zliczającymi trafienia.

Klub Strzelających Inaczej



To będzie z pewnością wystrzałowy wieczór kawalerski. Miłośnicy broni ostrej będą zachwyceni. Zwłaszcza że Stowarzyszenie Klub Strzelających Inaczej w Gdańsku przygotował na tę okazję specjalne pakiety. Polecamy "krótki wieczór z dreszczykiem" za 80 zł/os. W zamian otrzymacie: instruktaż zasad bezpieczeństwa, pokaz właściwych postaw i metod posługiwania się bronią palną oraz 10 strzałów z pistoletów lub pistoletów maszynowych centralnego zapłonu kal. 9x19mm oraz 10 strzałów ze strzelby gładkolufowej kal. 12/76.

Są również droższe pakiety, np. "Będą lecieć wióry" za 150 zł/os. W tej wersji, poza instruktażem otrzymamy: 20 strzałów z pistoletów, 10 strzałów ze strzelby kal. 12/76 oraz 10 strzałów z karabinka centralnego zapłonu kal. 223 lub 7,62x39mm.

- W Klubie Strzelających Inaczej przede wszystkim uczymy bezpiecznego posługiwania się bronią. Przy tym jest oczywiście dużo zabawy. Często przyjmujemy grupy, które chciałyby rozstrzelać np. butelki z wodą albo stary telewizor. Po konsultacji z nami jest to możliwe. Pamiętam grupę, która w śmigusa dyngusa rozstrzeliwała butelki z wodą. Wygrywał ten, kto się bardziej obleje - śmieje się Borys Romanko z Klubu Strzelających Inaczej.
Z pakietów imprezowych możemy skorzystać również w Gdańskim Centrum Strzeleckim, Tajfun - szkolenia strzeleckie oraz Strzelnica MoST w Gdyni.


Jazda czołgiem



Muzeum Techniki Wojskowej GRYF w Dąbrówce oferuje przejazdy w klimacie "World of Tanks". Dzięki tej możliwości kawaler może poczuć oddech historii na plecach, stając się częścią maszyny, którą do tej pory mógł obserwować jedynie w muzeach lub na filmach.

Do dyspozycji chętnych są pojazdy: Pantera oraz T-55A. Koszt takiej przyjemności wynosi 800 zł, a czołg pomieści maksymalnie pięć osób. Jeżeli oczekujemy natomiast atrakcji dla całej, kilkunastoosobowej grupy, warto zastanowić się nad przejazdem pojazdem gąsienicowym BAT-M. W przejażdżce mogą wziąć udział 32 osoby, a koszt wynosi 700 zł. Muzeum dysponuje również innymi historycznymi pojazdami, którymi można się przejechać, ale wymaga to wcześniejszej konsultacji telefonicznej.

  • A może coś w klimacie "World of Tanks"? Przejazdy czołgiem oferuje Muzeum Techniki Wojskowej GRYF w Dąbrówce.
  • Flyboard to z pewnością jedna z tych atrakcji, która dostarczy dużej dawki adrenaliny.
  • Nie trzeba umiec pływać, aby dobrze bawić się na flyboard. Podczas zabawy o bezpieczeństwo kawalera zadba wykwalifikowany instruktor.
  • A gdyby tak nie dopasowywać kawalera do atrakcji, tylko odwrotnie - atrakcję dobrać do kawalera? Spersonalizowane niespodzianki to specjalność chłopaków z Surprise-makers.pl.

Degustacja trunków



Coraz większą popularnością cieszą się degustacje dobrych trunków. Taką atrakcję oferują np. Trójmiejscy Sommelierzy, którzy nie tylko przygotują selekcję alkoholi, ale także opowiedzą o ich charakterze, historii i sposobie spożywania. Z degustacji wyjdziemy więc z nową wiedzą, która przyda nam się w przyszłości i... dobrym humorem. Ciekawym miejscem na taką atrakcję, polecanym przez Trójmiejskich Sommelierów jest gdańska Probiernia Win.

- Tematyka jest dowolna, uzależniona od potrzeb gości. Na ostatnim wieczorze kawalerskim degustowaliśmy mocne trunki, takie jak transkontynentalne rumy, giny, koniak i oczywiście Whisky Single Malt. A to wszystko oprawione dymem z cygar. Koszty takich wydarzeń zaczynają się od 1000 zł i nie mają limitu. Na cenę wpływ ma zarówno liczba osób, jak i rodzaj wybranych trunków. Podkreślę, że nie ma dla nas w tych zakresach rzeczy niemożliwych - mówi Dawid Sojka z Trójmiejskich Sommelierów.

Skok adrenaliny



Jeżeli wasz kawaler żadnej wysokości się nie boi a adrenalina to jego drugie imię - warto spróbować skoku na bungee. "Ostatni skok wolności" można oddać przy stadionie Energa Gdańsk. Za pojedynczy skok na Bungee Jumping zapłacimy 150 zł. Wrażenia będą niezapomniane, ale żeby mieć pewność, że z czasem wspomnienia nie zaczną się zacierać, warto zainwestować w dokumentację fotograficzno-filmową w cenie 80 zł. Za wyskok życia z fotorelacją zdjęciową i filmem zapłacimy 230 zł. A później, z drżącymi od emocji nogami można pójść w miasto.

- Miałem przyjemność skoczyć na bungee na moim kawalerskim. Po zejściu trzęsły mi się nogi. Co się czuje podczas skoku? Adrenalinę, niesamowitą wolność i motylki w brzuchu. Podobne do tych, które czułem, gdy poznałem moją żonę - mówi Arczi z Gdańska, któremu przyjaciele zafundowali "ostatni wyskok kawalera".
Jeżeli nie bungee to może skok spadochronowy w tandemie? Po tę 100-proc. dawkę adrenaliny można zgłosić się do Aeroklubu Gdańskiego. Cena za skok wynosi 700 zł. Jeżeli chcemy sprezentować kawalerowi również pamiątkę w postaci filmu, do ceny należy doliczyć dodatkowe 280 zł.

Przetestowaliśmy gdańskie bungee (2017 rok):

Flyboard - latanie nad wodą



Dzięki technologii nasze marzenia z dzieciństwa mogą się spełnić. Flyboard to połączenie latania, adrenaliny i wody. Po założeniu specjalnych butów, już po 3 min możemy "lewitować" nad wodą we wszystkich możliwych kierunkach. Aby było bezpiecznie, nad kawalerem przez cały czas będzie czuwać wykwalifikowany instruktor.

- Kluczowy jest tu element zaskoczenia. Kawaler dowiaduje się o locie dopiero nad wodą. Z reguły potrzebujemy 5 min, aby unieść debiutanta w powietrze. Następnie doskonalimy technikę latania. Dla kawalerów rekomendujemy loty 30-minutowe. Gwarantujemy, że zapamiętają ten dzień na zawsze - mówi Kajetan Sikorski z Fly Board.
Co ważne, aby czerpać radość z flyboard nie trzeba umieć pływać. Warto jednak mieć ze sobą kąpielówki i coś na przebranie. Cena 30-minutowego wodnego szaleństwa wynosi 299 zł/os.

Miejsca

Opinie (33) ponad 20 zablokowanych

  • Najlepszy jest wyjad poza 3city (1)

    Parę razy byłem i były to epickie bale

    • 17 10

    • Brat chyba będzie się niedługo żenić. Już od dłuższego czasu w jego pokoju u rodziców w mieszkaniu przebywa jego luba. Cały czas chodziło mi po głowie co tu wymyślić ciekawego,a tu taki artykuł. Brat lubi dobrą zabawę.Musi być wesoło,bo nauczył się takiego wesołego życia gdy ciężko pracował w Holandii. Zdobył tam duże pieniądze i kupił za to niemiecki wóz wysokiej klasy. Myślę,że dzięki temu jest gotowy na wieczór kawalerski z prawdziwego zdarzenia.

      • 1 2

  • (1)

    Wieczór kawalerski, wieczór panieński sam pomysł przywędrował do Polski chyba zza oceanu więc jak zwykle kopiujemy a nie wpadamy na pomysł. Niech każdy spędza go po swojemu tylko radzę zorganizować go wcześniej albo zachowywać się przyzwoicie. Pamiętam pannę młodą przywiezioną na SOR -pijana jak bela, cała we krwi i bluzgająca wulgaryzmami do personelu, który jej pomagał. Zastanawiało mnie tylko kto takie monstrum chce poślubić i w ale nie było mi jej szkoda że do ślubu będzie szła z gipsem na nodze i strupami na przedramionach.

    • 51 1

    • Sama instytucja małżeństwa (zwłaszcza typowo kościelnego) też kiedyś skądś przywędrowała więc chyba nie ma sensu negować wszystkiego. Skoro ktoś się dobrze bawi a do tego potrzebuje pretekstu to niech to sobie robi. Pijani jak bele ludzie to nie jest problem związany z imprezami kawalerskimi czy panieńskimi tylko nadużywania alkoholu i występuje po różnych imprezach więc przykład zupełnie bez sensu.

      • 12 10

  • Nie polecam ożenku. (2)

    • 66 17

    • wolisz pic do lustra?

      • 2 8

    • Lepszy laezing

      :)

      • 6 2

  • I po co to komu?

    Po co ten cały kawalerski. dziecinada

    • 50 12

  • (2)

    taki duży chłopiec a ręce w łokciach wyprostowane do strzału :)

    • 20 2

    • on chce strzelić rękami raz.

      • 5 0

    • Sztywne nadgarstki i palce nie wróżą noc dobrego ...

      • 1 1

  • Jak ktoś miał na tyle nudne życie (1)

    Że musi na ostatnią chwilę "wyszaleć się", to raczej nie wróży to dobrze związkowi

    • 62 11

    • Same baby daja plusa...

      • 2 17

  • Małżeństwo to nic dobrego (2)

    W małżeństwie to kobieta jest zawsze na uprzywilejowanej pozycji!

    • 32 17

    • Misjonarz tez nie

      • 6 3

    • współczuje

      musisz miec slabe wzorce w rodzinie lub samemu zla żonę.

      • 1 0

  • Prawdziwy dreszczyk emocji i kop adrenaliny

    Zacząć z night clubie i w trakcie imprezy wpuścić narzeczoną na paintball ;) taka dodatkowa integracja :)))

    • 6 2

  • Żenada. Normani ludzie poważnie podchodzący do życia tak się nie zachowują

    Czy zdradzanie swojej narzeczonej, uchlanie sie jak swinia do nieprzytomnosci to jest oznaka odchodzacej wolnosci? Jezeli ktos tak traktuje malżeństwo to gratuluje! Jeszcze nie jeden taki wieczor w zyciu przezyje i nigdy nie zazna szczęścia w milosci

    • 26 9

  • Jeśli paintball to tylko w Gdańsku i tylko we 3townpaintball!! Najlepsze miejsce!!

    • 0 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (1 opinia)

(1 opinia)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakiej długości jest zjeżdżalnia rynnowa znajdująca się na Placu Zabaw przy ul. Janki Bryla w Gdyni?