• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wieczór wspomnień. David Garrett i Ergo Arena

Ewa Palińska
7 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

David Garrett w Ergo Arenie:


Odebrał staranne wykształcenie klasyczne i pokazał, że jest artystą wybitnym. Do przekazania miał jednak znacznie więcej, dlatego 10 lat temu, oprócz grania tradycyjnych koncertów, postanowił podbić świat crossoverami - aranżacjami popularnych hitów i arcydzieł klasyki na skrzypce i zespół rockowy. W niedzielny wieczór w Ergo Arenie David Garrett, wspólnie z publicznością, świętował ten okrągły jubileusz, przypominając swoje największe przeboje oraz dzieląc się wspomnieniami z tego okresu.



Choć dziś Davida Garretta uważa się za króla crossoveru (termin określający muzykę łączącą wiele stylistyk), jego kariera została zbudowana na solidnym, klasycznym fundamencie. W wieku 4 lat otrzymał swoje pierwsze skrzypce, a już niedługo później wykonywał na nich przepełnione wirtuozerią kompozycje klasyczne. Jako dziesięciolatek zadebiutował na wielkiej scenie, a trzy lata później, jako najmłodszy artysta w historii, podpisał kontrakt z prestiżową wytwórnią Deutsche Grammophon.

Koncert zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez oraz cyklach Miesiąc melomana Planuj tydzień


Kiedy już podbił świat muzyki klasycznej stwierdził, że ma do zaoferowania znacznie więcej. Zresztą eksplorowanie innych muzycznych obszarów fascynowało go od zawsze. Dziesięć lat temu oddał się w pełni tworzeniu crossoverów i odniósł spektakularny sukces. Dla uczczenia tego jubileuszu wyruszył w trasę zatytułowaną "Unlimited - Greatest Hits - Live", w ramach której odbył się niedzielny koncert w Ergo Arenie. A że każdy jubileusz stanowi idealną okazję do wspomnień, David Garrett chętnie dzielił się nimi ze słuchaczami.

Wszystkie filmy z koncertu Davida Garretta


W programie znalazły się najpopularniejsze hity w aranżacji na skrzypce i zespół rockowy. Usłyszeliśmy covery piosenek popularnych, m.in. "We are the champions", "Thunder", "Smooth Criminal", "Nothing else matters", ale także arcydzieł muzyki klasycznej - początek V Symfonii Beethovena z motywem losu, Scherzo z XIX Symfonii tego samego kompozytora, "Taniec z szablami" Arama Chaczaturiana czy nastrojową Arię na strunie G z z suity orkiestrowej D-dur nr 3 (BWV 1068) Jana Sebastiana Bacha.

Koncerty: muzyka filmowa Trójmieście


David Garrett zaprosił jedną z fanek o pomoc w wykonaniu "Ain't No Sunshine" Billego Withersa. Dwa razy prosić nie musiał...

Mocną stroną koncertów Davida Garretta, obok oczywiście znakomitej i perfekcyjnie wykonanej muzyki, jest interakcja z publicznością. Garrett ma świadomość tego, ile zawdzięcza swoim fanom i nieustannie im "nadskakuje". Stara się, żeby jego koncerty były atrakcyjne wizualnie, dlatego posiłkuje się animacjami. Gra bardzo widowiskowo i dynamicznie, co musi być dla niego wyczerpujące, ale daje spektakularny efekt. Reasumując - Garrett ma świadomość tego, czego oczekuje publiczność i dostarcza jej tego z nawiązką. Nie dziwi zatem, że po niedzielnym koncercie słuchacze momentalnie poderwali się z miejsc, a owacjom nie było końca.

David Garrett: Mam fantastyczną publiczność


W podziękowaniu za ciepłe przyjęcie artysta wykonał cover "Hey Jude" grupy The Beatles. Jego dwa fankluby - David Garrett Fanklub Polska oraz Explosive Garrettians in Poland - wpadły na pomysł, aby tę piosenkę z Davidem zaśpiewać (zrobiono to zresztą już podczas jego wcześniejszych koncertów w Krakowie i w Łodzi). Członkowie fanklubów przygotowali nawet teksty, które rozłożyli na siedzeniach słuchaczy, aby każdy mógł się włączyć do tego śpiewania. Niestety, niewielu uczestników koncertu odpowiedziało na ich apel.

W programie znalazły się covery nie tylko piosenek, ale i arcydzieł muzyki klasycznej, jak Scherzo z IX Symfonii Beethovena

Minusem były niestety wysokie ceny biletów (190-490 zł), co przełożyło się na frekwencję. W niedzielny wieczór, podobnie jak przed dwoma laty , na widowni w Ergo Arenie zasiadło niespełna 3 tys. osób. Taka frekwencja nie świadczy jednak o tym, że David Garrett ma w Polsce niewielu fanów.

- Uwielbiam Davida Garretta, ale udział w koncercie musiałam sobie odpuścić, bo ceny biletów przekroczyły moje możliwości finansowe. Myślę, że gdyby były niższe, Ergo Arena byłaby wypełniona do ostatniego miejsca - pisała na facebookowej stronie fanklubu artysty jedna z fanek.
Wiele osób przyznało jej rację. Zresztą wcześniejsze koncerty Davida Garretta w Krakowie czy w Łodzi sprzedały się znacznie lepiej. A może Trójmiasto po prostu jeszcze nie zdążyło rozkochać się w "diabelskim skrzypku"?

- Niska frekwencja w Trójmieście bardzo nas zaskoczyła. W innych miastach było zdecydowanie lepiej - mówiła przed koncertem członkini jednego z fanklubów Davida Garretta. - Dla porównania, za granicą na te bilety odbywa się prawdziwe polowanie, a upolowanie świetnej miejscówki graniczy z cudem, bo wszyscy się o nie biją!
Słuchacze siedzący w pobliżu sceny skarżyli się również na brak reakcji ochrony w stosunku do osób, których ekspresja przekroczyła dopuszczalne granice i swoimi wrzaskami oraz głośnymi rozmowami przeszkadzały pozostałym uczestnikom imprezy. David Garrett zachował zimną krew, ale jego fani nie wytrzymali i poprosili ochroniarzy o wsparcie. Ci odpowiedzieli, że nie są mogą nic zrobić. Tym samym grupka pań, które zdecydowanie przesadziły tego wieczoru z alkoholem, bawiła się w najlepsze do samego końca, a ci, którzy za bilety zapłacili 490 zł, musieli te ekscesy znosić.

David Garrett schodzi do publiczności


Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (75) 2 zablokowane

  • Czego spodziewać się po Trójmieście? Właśnie takiej kultury. Nikogo to nie dziwi. Zapraszamy do innych miast Polski gdzie kultura i zachowanie ludzi jest na wyższym poziomie.

    • 2 0

  • No cóz.. (1)

    Talentu Garrettowi nie brakuje ale taka trasa koncertowa to tylko zarabianie pieniędzy. Koncert był tak naprawdę sredni i nie rozumiem tych zachwytów . Muzyka klasyczna potrzebuje jenak oprawy a rock w wykonaniu Garretta do mnie nie przemawia, covery nie sa lepsze od oryginałów. Poza tym Dadawid juz sie starzeje i wywleczony sweter nie dodał mu uroku.

    • 0 2

    • starzeje sie

      Moze nie dodal mu uroku ale to jest mlody mezczyzna ,On ma 39lat to jakie starzeje sie! Jest w dobrym momencie zycia ,spojrz na nie ktorych facetow w jego wieku.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Amerykanie, wykonawcy popularnego "Sex on fire", którzy dwukrotnie odwiedzili Gdynię to: