- 1 Recenzja filmu "Zielona granica" (995 opinii)
- 2 Udane zamknięcie sezonu na 100czni (61 opinii)
- 3 Kos: Więckiewicz i Braciak odlecieli w kosmos (54 opinie)
- 4 Kreacje z gdyńskiego czerwonego dywanu (42 opinie)
- 5 Złote Lwy dla filmu "Kos" (174 opinie)
- 6 Do niedzieli trwają Dary Ziemi (59 opinii)
Wielkanoc to największa uroczystość w roku liturgicznym. Chrześcijanie nie mają ważniejszego święta. Tyle, jeśli chodzi o Kościół. A jak się to ma do naszego codziennego, domowego życia?
Wydarzenia i imprezy w świąteczny weekend 8-10.04 w Trójmieście
Abstrahuję tutaj od spraw wiary. Oczywiście, dla praktykujących chrześcijan Wielkanoc i poprzedzające ją uroczystości Triduum Paschalnego stanowią bardzo ważny czas. Kolokwialnie mówiąc, w Kościele sporo się dzieje, znacznie więcej niż w przypadku świąt Bożego Narodzenia (i odwrotnie proporcjonalnie do przygotowań w naszych domach). Jednak mam wrażenie, że w przypadku Bożego Narodzenia sprawy mają się inaczej - świętują wszyscy, niezależnie od tego, czy są wierzący/praktykujący, czy nie. Tu najważniejsza jest tradycja i rodzinny wymiar świąt.

Zacznijmy od tego, że okres bożonarodzeniowy trwa dłużej. Już na początku grudnia wiele osób dekoruje swoje mieszkania, zawiesza wielkie skarpety, kupuje, a nawet samodzielnie przygotowuje kalendarze adwentowe. Pieczemy pierniki, oglądamy świąteczne komedie romantyczne i pakujemy prezenty w kolorowy papier. Choinkę przystrajają wszyscy - wierzący i niewierzący. Palmy, bazie i kolorowe jajeczka nie mają takiej siły przebicia.
Byłam niedawno świadkiem rozmowy dwóch klientek w jednej z gdańskich kwiaciarni. Panie zastanawiały się, czy kupić kompozycje kwiatowe w doniczkach z zającami i kurczakami. "Takie ładne, ale święta zaraz miną i co ja z tym potem zrobię, gdzie trzymać te wszystkie ozdoby? Wezmę lepiej hiacynty w zwykłej, białej doniczce to będzie zawsze pasowało". Podobne dylematy znacznie rzadziej pojawiają się, gdy kupujemy kolejne opakowanie bombek, poszewki w renifery czy kubki z Mikołajem.

Podobnie jest z prezentami. Na Boże Narodzenie obdarowują się wszyscy - okazji dostarczają nie tylko same święta, ale i mikołajki. Wielkanocne podarunki są raczej zarezerwowane dla dzieci. To im organizuje się szukanie czekoladowych jajek w ogródku. Jeśli obdarowują się dorośli, to prezenty te są zwykle skromniejsze niż na Boże Narodzenie.
Mam też wrażenie, że inne jest podejście do spędzania świątecznych dni. Przynajmniej w gronie młodych ludzi, którzy nie mają potrzeby sztywnego trzymania się tradycji, przygotowywania typowych świątecznych potraw czy mycia okien. Coraz więcej osób stawia na odpoczynek, odpuszcza wielkie przygotowania, sprzątanie czy gotowanie i chce świąteczny czas po prostu miło spędzić i odetchnąć.
Nikogo już nie dziwi, a przynajmniej nie oburza, że w trakcie świąt odbywają się imprezy taneczne w klubach, są otwarte kina czy siłownie. Znajomi organizują w Wielką Sobotę domówkę. Wcześniej impreza planowana była na piątek, ale stwierdzili, że nawet dla nich - ateistów wychowanych w katolickich domach - to trochę za dużo.

Spora część moich znajomych pochodzących z innych części Polski postanowiła zostać na Wielkanoc w domach, nie jechać do rodziny. Powód? "Na te dwa dni to się nie opłaca. Dłużej się będzie jechało, niż będzie na miejscu, to tylko śniadanie, można je samemu w domu zjeść". Święta Bożego Narodzenia, choć często wcale nie wiążą się z większą liczbą wolnych dni, nie powodują u nich takich decyzji.
Dlaczego tak się dzieje, w czym Wielkanoc jest "gorsza" od Bożego Narodzenia? Jedna kwestia to komercjalizacja Bożego Narodzenia. Trendy marketingowe czy handlowe spowodowały, że wiele zwyczajów ze sfery sacrum mocno się "rozciągnęło" i traktowanych jest jako świeckie, rodzinne zwyczaje np. ubieranie choinki, łamanie opłatkiem czy śpiewanie kolęd. Tradycyjne symbole, np. wizerunek Świętego Mikołaja czy Gwiazda Betlejemska, zyskały nową, przyjemniejszą dla oka estetykę, a przedświąteczne tradycje opierają się bardziej na świeckich zwyczajach (w niektórych przypadkach naśladowanych z amerykańskich komedii romantycznych) niż na religijnych obrzędach i rytuałach.
Jednak Wielkanoc ma przecież swoje - nie mniej liczne - tradycje. Jednak sporo z nich, z dzisiejszego punktu widzenia, wygląda dziwacznie, brutalnie i śmiesznie. Kolorowe palmy zdobione baziami i kwiatami z bibuły nie są tak atrakcyjną ozdobą mieszkań jak elegancko przystrojona choinka. Uczestniczenie w misterium męki Pańskiej wymaga więcej zaangażowania niż pójście na pasterkę. Nawet dostarczający niegdyś sporo zabawy śmigus-dyngus obchodzony jest dziś już raczej symbolicznie (chociaż to i dobrze, bo zwyczaj ten przybierał często bardzo przemocową formę). Może tylko malowanie pisanek jest podobną atrakcją co pieczenie pierników.

Drugą kwestią jest to, że święta Bożego Narodzenia mniej od nas wymagają. Nawet gdy poprzestajemy wyłącznie na ich zewnętrznej oprawie, wiemy, że przeżyjemy dobry czas i nie potrzebujemy do tego pogłębionej wiary. Pod tym względem zimowe święta są mniej inwazyjne. To przepiękna tradycja, pełna ciepła, słodyczy i miłości. Przy tych świętach, Wielkanoc wydaje się atakować nasze sumienia. Wydaje się, że warunkiem koniecznym do dobrego przeżycia wiosennych świąt jest głęboka wiara.
Nic więc dziwnego, że część z wielkanocnych tradycji powoli umiera. Choć pieczemy mazurki, kupujemy czekoladowe jajka i celebrujemy śniadanie wielkanocne, nie ma w tych świętach tyle magii, radości i ciepła rodzinnego domu, co w Bożym Narodzeniu.

Wielkanocne tradycje
Rozpocznij quizOpinie wybrane
-
2023-04-08 17:33
ludzie cały rok gnają (1)
to w święta chcą odpocząć, wyspać się, pójść na spacer, zwolnić tempo, a nie siedzieć w garach i żreć na siłę..
- 40 18
-
2023-04-09 09:21
Zmien prace
- 4 9
-
2023-04-08 15:04
(1)
Praktykuje u nas jakieś 30% katolików.Dla reszty jest to jedynie wolne,no czasem podzielą się jajkiem,ale tak jak ja ze znajomymi robimy kilkudniowy wypad nad morze.Wieczory przy kominku, tańce do białego rana.Polecam.
- 10 12
-
2023-04-08 16:14
Praktykuje 30%, ale święta robi większość, bo jak to świat nie zrobić? Trzeba nakupić jak najwięcej jedzenia i zaprosić rodzinę, z którą na co dzień się nie rozmawia.
- 22 26
-
2023-04-09 07:51
(6)
Niewierzacy powinni pracowac w swieta Bozego Narodzenia i swieta Zmartchwychwstania Panskiego. Niech sobie swietuja juneteen albo inne tego typu woke-bzdury. Jeszcze buciorami probuja zadeptac istote tych Swiat i piekne polski tradycje.
- 13 24
-
2023-04-09 08:14
(2)
I to jest katolicyzm po Polsku z pogardą bo ktoś inaczej myśli i ma inne poglądy.
- 13 4
-
2023-04-09 08:33
(1)
Poczytaj Stary Testament.
- 3 2
-
2023-04-09 23:23
Jazda bez trzymanki....
Kamieniowanie wlasnych dzieci... itd.
- 4 0
-
2023-04-09 10:34
Święta ukradzione innym ludom.
- 10 2
-
2023-04-09 23:23
A wierzacy kiedy powinni pracowac?
Trafisz do szpitala w swieta... i lekarz nie wierzacy... nie boisz sie?
- 3 0
-
2023-04-11 07:23
oho, tradycjonalista się przestraszył obco brzmiących słówek
nie bój się, kościółek sam sobie depcze te święta, zresztą ukradzione od innych wyznań
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.