Bywalcy klubów, restauracji, pubów mają powody do radości. W ostatnich tygodniach w Trójmieście przybyło kilkanaście nowych lokali. Podpowiadamy, które miejsca warto odwiedzić.
to rodzinny biznes. Zjemy tu pierogi przyrządzane na kilka sposobów: tradycyjnie gotowane (od ruskich, po niestandardowe kompozycje smakowe), na słodko, pieczone z kruchego ciasta oraz - specjalna pozycja w menu - w obfitym sosie. Lokal jest urządzony ze smakiem, wręcz designersko. Mimo to wystrój jest ciepły i jasny - poczujecie się jak podczas wizyty u gościnnych gospodarzy. Jest kącik dla dzieci. Najemy się już za 10 zł. znajduje się średniej wielkości lokal - nomen omen - The Towers. Można tu wpaść na piwo lub kieliszek wina po pracy, ale warto też spróbować którejś z potraw (ceny pomimo lokalizacji na szczęście nie są zawyżone). W menu znajdziemy mule, kalmary, dania z ryb oraz takie ciekawostki, jak risotto z prawdziwkami, rukolą i parmezanem oraz - co jest rzadkością w Trójmieście - falafel. Wystrój minimalistyczny i elegancki - dobrze wpisuje się w nowoczesny styl apartamentowca. Kuchnia jest czynna do godz. 22.. Jednak przede wszystkim to dobre miejsce na szybkie śniadanie lub lunch w czasie pracy. Lokal jest przestronny, urządzony w nowoczesny sposób. Jak zapewniają właściciele, wszystkie potrawy są przygotowywane z naturalnych składników, bez żadnych wspomagaczy smakowych. Oprócz standardowej polskiej kuchni, co tydzień kucharz serwuje dania z różnych zakątków świata, więc to również dobre miejsce, aby odkrywać nowe smaki. Restauracja jest samoobsługowa. Ceny zaczynają się od 4 zł za zupę i 17 zł za danie główne.. Miejsce po zamkniętej Santa Fe Burrito, najlepszej knajpce z meksykańskimi burrito w Trójmieście, zajęła teraz restauracja Luka. Lokal mieści raptem kilka stolików i wystrojem nie ma wiele do zaoferowania. Kuchnia to miszmasz potraw z całego świata: od tart i sałatek, przez pierogi, lazanię, curry i zapiekankę z bakłażanów, na całej palecie amerykańskich burgerów kończąc. Jest smacznie. Ceny przyjazne portfelowi - najemy się za kilkanaście złotych., w miejscu dawnej Kogi. W ciągu dnia Alternatywa to restauracja, gdzie można tanio zjeść domowy obiad lub pizzę, wypić kawę czy pograć w planszówki. Wieczorami miejsce staje się klasycznym pubem z muzyką rockową, projekcjami filmów oraz relacjami z meczów. Czyli wszystko to, co student lubi najbardziej.. Ponoć barmani zabierają klientów "w najbardziej plugawe zakątki ich osobowości". Miejsce o dość mrocznym charakterze. Ciemne światło, czerwone ściany, ciężkie, stylizowane meble - kozetki, głębokie fotele, staromodne abażury. Dobre, żeby na chwilę zapomnieć przy drinku o codzienności.. Karta standardowa, jednak wystrój jest o wiele ciekawszy od tego w centrum handlowym. Plus za ogród w widokiem na Motławę. Teraz w Billy's nie tylko chce się zjeść steka, ale również miło spędzić czas.. To miejsce jest przede wszystkim ekskluzywną kwiaciarnią, gdzie skomponujemy dowolny bukiet. Jednak można tu przyjść nie tylko po pachnący prezent, ale również usiąść przy kawie czy ciastku firmowanym przez Villę Uphagena. Pozytywne podejście do klienta.. To jedna z pierwszych w regionie restauracja "all you can eat", czyli płacisz raz (35 zł) i jesz, ile chcesz. W menu przede wszystkim kuchnia polska. Za napoje trzeba zapłacić dodatkowo, ale każdy z klientów dostaje wodę z miętą i cytryną bez ograniczeń.. Zamiast tego otwarto tutaj kolejną - po gdańskich lokalach przy Długiej i na Targu Rybnym - pizzerię Sempre Pizza e Vino. Choć warto dodać, że to żadna sieciówka, a dobrej klasy włoska restauracja. Wnętrze jest urządzone w bieli, bardzo jasne i słoneczne - klimat Italii na wyciągnięcie ręki. W menu wiele rodzajów pizzy (na bardzo dobrym cieście), które kucharz przygotowuje na oczach klientów. Oprócz tego włoskie przystawki, dania główne i oczywiście spory wybór win. Ceny nie należą do najniższych, ale smak rekompensuje większy wydatek. Wiadomość z ostatniej chwili - w połowie Monciaka w miejscu dawnej Atmosfery otwarto Sempre Pizza e Pasta kolejny lokal tych samych właścicieli. Tym razem wizytówką mają być makarony. (dawny Szeyk). To sopocki odpowiednik warszawskich i krakowskich restauracji firmowanych nazwiskiem kontrowersyjnego restauratora Adama Gesslera. Jeśli komuś nie przeszkadza ciągnąca się za nim reputacja wiecznego dłużnika, może skosztować oferowanej tu polskiej kuchni: schabu, śledzi, nóżek w galarecie itp., w miejscu dawnego Siouxie niedawno rozpoczął działalność Rondel. Nazwa zobowiązuje - cały lokal stylizowany jest na wnętrze rustykalnej kuchni. Na ścianach wiszą doniczki z ziołami, rondle, kuchenne rękawice, a miejscami - kuchenne kafle. Stoły i krzesła drewniane, na szczęście na siedzeniach leżą miękkie poduszki. W menu kuchnia polska, głównie mięsa. Warto też spróbować rondelka przystawek z pieczarkami i krążkami cebulowymi. Specjalność zakładu to gulasz z baraniny. Co ciekawe, do dań klient sam dobiera dodatki, nie jest skazany na zestaw.. W menu znajdziemy m.in. łososia, dorsza, kalmary, krewetki, ale również mule czy ośmiorniczki. Podawane w różnej postaci. Menu, ale również nazwa zobowiązuje do takiego, a nie innego wystroju lokalu. Po przekroczeniu progu czujemy się, jakbyśmy właśnie odwiedzili ruiny Atlantydy. Ściany i posadzka stylizowane są na marmurowe, sufit podtrzymują ciężkie kolumny, ze ścian spozierają na nas odlewy mitycznych postaci i podwodnych stworów, a nad barem swe macki rozpościera ośmiornica. Co ważne, miejsce funkcjonuje również jako klub - zjeść można nawet około północy. to kolejny pub przekąskowy. Za 4 zł napijemy się piwa i wódki, za 6 zł whisky czy ginu, a za 8 zł zjemy szybką przystawkę: śledzia, tatara, chleb ze smalcem czy kawałek pieczonej karkówki. Wystrój nie oszałamia, ale takie bary nie powstają, żeby w nich przesiadywać, ale szybko coś wrzucić na ząb lub wypić.
2013-04-27 15:19
polecam wizytę "zachwyconych" w Krakowie lub Wrocławiu - Gdańsk to zaścianek, nie mówiąc już o tzw. gdańskiej MARTWEJ starówce. Jeśli się nie wystawia głowy poza granice miasta, cieszy byle bzdura i łatwo można wpaść w chorą megalomanię.
2013-04-27 15:40
Wyjedź do Krakowa albo Wrocławia i nie wracaj - czopku.
2013-04-27 17:00
Napisałem "tzw. starówki". Chyba "nadmierna duma" ogranicza Twoje procesy poznawcze, stąd trudności z czytaniem dumna "wydmuszko" :)
2013-04-27 20:15
zawsze mówię przyjezdnym - Gdańska Starówka
2013-08-19 17:43
Zbudowana po wojnie
2013-04-28 22:11
ja też na stolec mówię przyjezdnym "róża". Tak samo działa.
2013-04-27 16:58
w Gdańsku nie ma starówki, nie tylko w sensie nazwy ale nie ma "starówki" w ogóle - jest beznadziejne Główne Miasto i jeszcze gorsze Stare Miasto. Miejsca bez klimatu, bez ludzi, puste, nocą wymarłe, drogie... nawet DUMNI gdańszczanie na imprezy wybierają się do Sopotu. Najbliższa starówka znajduje się w Toruniu.
2013-04-28 15:25
sam jestes beznadziejny. i bez klimatu. aha, i pusty.
co tam jeszcze bylo?
drogi? noca wymarly?
2013-04-29 10:34
Rzeczywiscie odpowiedz pelna merytoryki
2013-04-28 15:23
polecam jak najszybciej opuscic ten zascianek, pa
na dobre, bylebys juz tu nigdy wiecej nie wrocil
reszcie podobnie myslacych tez tego zycze, nasz zascianek tylko zyska
2013-04-28 16:00
a gdzie byłeś buraku poza Stogami? Coś w życiu widziałeś? A... Nowy Port jeszcze...to rzeczywiście kawał świata, masz więc porównanie - chylę czoło :D
2013-04-28 18:06
...jechał ze Stogów do Nowego Portu to widział kawał Gdańska ;)
2013-04-28 18:46
"kawał Gdańska"? gdzie tak ucza mówić? na kursach samoopalaczowych?
2013-08-11 10:56
ostatnio kilka razy "jedliśmy " z rodziną na mieście..szok
Za niedosmażoną rybę , podaną na papierowej tacce z plastykowymi widelcami na trzy osoby 100 zł dodam , że w Jelitkowie nad morzem, dwa dni temu w Sopocie "duży" kebab!!!!!( jak wyglądał mały wole nie myśleć) -13 zł...zimna buła z ogromną ilością kiszonych ogórków i z cieniutkim kawałkiem mięsa..-ochyda..
Wczoraj córka mnie namówiła( po raz ostatni) na chinszczyznę w galerii carefour., duża kasa , byle co!, niedoprawione paskudztwo..!
Polecam tylko sprawdzone XXL na Zaspie i La Grasso...nigdy wiecej żadnych nowych knajp, mało , niedobre i dużo pieniedzy..aha jeszcze dwa tygodnie temu w Sopocie na molo , chyba u Włocha..pizza cieńka jak gazeta, dodatki na co trzecim kawałku...a duża kasa..moim zdaniem jedzie w Trójmieście jest byle jakie i drogie.
Dla przykładu będąć w maju w Osnabruck..kupiłam na dworcu frytkiz kawałkami kurczaka, kupiłam z musu przed długą podróżą..nie było najtańsze ale ..było bardzo smaczne i było tego dużo, naprawdę warto było.
2013-06-05 18:49
Bardzo przyjemnie. Świetna muzyka i jedzenie. Ja bylem w niedziele i otwarte narazie jest do 18.00 tak jak pisza na facebook'u polecam do odwiedzenia funpage. Burger wysmienity a kalmary zachwycajace ten sos chilli jest petarda !
No i robia prawdziwe całe krewetki a nie te obrane stolca .
polecam wszystkim !
2013-04-27 15:08
the towers istnieje juz ze 3 lata na pewno, jaka to nowosc? chyba ze remont tam byl?
2013-04-29 12:29
Czas sprawdzic zanim wpisze sie opinie, The Towers istnieje wprawdzie od 3 lat, lecz jak to bywa nie wszystkim udaje sie poprowadzic biznes dluzej...w tej chwili nowy wlasciciel prowadzi restauracje od marca, nowa jakosc, wspaniale potrawy, fachowa obsluga i wciaz cos nowego powstaje zatem radze odwiedzic The Towers bo naparwde warto :-)
2013-04-28 17:55
nowa nie nowa.... ale dobre ceny mają...
2013-04-27 16:38
A taka nowość, że dopiero teraz zapłacili za artykuł o nich.
2013-04-27 16:53
Tak istnieje 3 lata ale co roku byla inna tylko nazwa sie nie zmienia. Za rok przeczytacie o kebabowni 'The Towers' w tym miejscu
2013-04-28 22:41
dzisaj zastanawialismy sie gdzie warto pojac na obiad z rodzina i po dyskusji zdecydowalismy sie zostac w domu. oprocz pizzy , ktora juz sie nam zupelnie przejadal mozna albo skosztowac frytek ze zjelaczlego oleju , albo zjesc prasowany kebab (nie wiadomo co tam w srodku jest) albo zjesc morozna rybe. Lepiej jednak zostac w domu i zrobic domowe spaggetti- przynajmniej wiadomo co sie je
2013-04-29 12:17
Osobiście polecam bar mleczny syrena we Wrzeszczu oraz ten na pomorskiej!
Generalnie dość tłoczno i wystrój biedny ale za to jedzonkooo pieczarkowa pieczone ziemniaczki czy schabowy z marchewka z groszkiem i buraczkami.
Mniam, a potem w autko i nad morze na spacerek.
2013-04-28 22:53
Masz rację, stać mnie na jedzenie na mieście z rodziną, ale tak naprawdę to nie ma gdzie wyjść..., poziom "rodzinnych restauracji" to ogólnie tandeta.
Podłe żarcie za duże pieniądze, to jakaś paranoja, że za tyle samo lub trochę więcej zjem lepiej w Hiszpanii, Włoszech...
Tym samym zacząłem sam robić rodzinne obiady kupując najlepsze produkty na jakie mnie stać, zaznaczę, iż nie było to moje marzenie, ale życie to na mnie wymusiło.
W tym mieście to sztuka kupić normalną kiełbasę z grilla z normalnym pieczywem - więc o czym my mówimy....
2013-04-29 10:30
Gdynia umiera na tle sopotu i gdanska. Nie ma dobrego lokalu gdzie mozna zjesc, albo wypic piwo nie koniecznie za 4 zl za 0.5 l. Lokale w wiekszosci z pseudo modernistycznym wystrojem nudza. Brak atmosfery w tym miescie !
2013-04-29 10:14
cwaniak i oszust,w W-wie zalega za swoją restaurację grube pieniądze i Gronkiewicz nie śmie żądać zwrotu.Teraz przyszedł kraść w Sopocie.Zbojkotujmy.
2013-04-29 10:11
tesoro na granicy sopotu i żabianki tam gdzie kiedyś były derby +++
2013-04-29 09:24
niestety w większości to prawda !!! ale duży wpływ maja też horrendalne czynsze ! tym od nieruchomości to się w głowach poprzewracało ! do tego podatki od podatków i podatkiem pogania i mamy cenę dania ! poza tym uczciwość restauratora ! czy zwróciliście uwagę jakie wielkie wózki wywożą z L... w dniach promocji np.kuchni niemieckiej z wątpliwej jakości szynką która później udaje włoską na pizzy itd itd... polecam Di Stradę w Gdyni !!! uczciwie i smacznie ! tylko szkoda że później trzeba prać ubrania
2013-04-27 15:01
2013-04-27 15:50
to plajty są powszechne. A wystarczy NAJPIERW pochylić się nad excelem, policzyć koszty i prognozowane wpływy. Dodatkowo w polskim biznesie wpływy często traktuje się przychody...
2013-04-29 09:10
Najlepsze lokale otiwerane są w stylu trendy i jazzy przez pozytywnie zakręconych alternatywnych elo młodych juppie. Wystrój sterylny (nie myliż z minimalem) a ceny z kosmosu. Bo oni nie tylko dają Ci zjeść oni dają Ci poczuć się juppie. Dlatego każdy kto ma kasę i mózg omija te nowe knajpki. Ceny mają być przystępne i adekwatne do jedzenia. NIE dla 30 zł za zupę, lecz oni tego nie zrozumieją.
2013-04-28 07:47
2013-04-27 17:49
TAK! najlepiej dopierdzielić ceny na początek aby sie szybko dorobić a po tym przychodzi wielkie zdziwienie ze klientów break!
2013-04-27 18:28
kluczowa sprawa to marża pokrycia, jeżeli zakładane koszty nie bilansują się nawet z przychodami, to nie ma sensu w ogóle otwierać takiego interesu
2013-04-27 18:24
w Polsce plajtują budy z kurczakami z rożna a co mowić o jakiś lokalach.
2013-04-28 08:14
plebs mysli że jak będą drukować papierki to coś to da buahahahahahha
2013-04-27 23:07
2013-04-27 18:28
"W weekend wystartują rejsy na Hel " czyżby komentaże nie podobały się naszym władzom ?????????????????????????????
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Przy jakiej ulicy znajdowała się sopocka Mandarynka?
Filmy