• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaskakująca Natalia Kukulska w Starym Maneżu

Łukasz Stafiej
14 maja 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Podczas sobotniego koncertu Kukulska zagrała nowe utwory oraz stare przeboje w elektronicznych aranżach.
  • Większość podkładów grana była na syntezatorach i perkusji. Na chwilę na scenie pojawiła się jednak gitara, na której Konrad "Archi Shevsky" Biliński zagrał m.in. utwór "Niepotrzebny".
  • Michał Dąbrowski, perkusista i mąż Kukulskiej.

Natalia Kukulska koncertuje w ostatnich latach rzadko, więc sobotni koncert w Starym Maneżu był dla fanów gratką. Kto jednak pamięta ją z czasów soulowych i r'n'b, mógł się poczuć zaskoczony. Nowa Kukulska mocno skręciła w stronę klubowej elektroniki i nie boi się awangardy.



Nie ma co ukrywać, że Natalia Kukulska czas topowych osiągnięć ma już za sobą. Na przełomie wieków była wschodzącą gwiazdą rodzimego popu, dzięki swoim ciągotom do soulu i r'n'b niektórzy nazywali ją nawet - choć nie zawsze bez uszczypliwości - polską Toni Braxton.

Obecnie 41-letnia Kukulska jest na peryferiach popowej sceny, wyparta przez młodsze piosenkarki, ale wcale też nie dba o medialny rozgłos i obecność w mainstreamie. Paradoksalnie może to być dla niej sytuacja całkiem korzystna - z dala od reflektorów i oczekiwań może się bowiem oddać tworzeniu muzyki w pełni autorskiej.

A o tym, jaka ona jest, można się było przekonać podczas sobotniego koncertu w Starym Maneżu. Koncertu, który mógł być dla pamiętających artystkę z dawnych czasów fanów, dość zaskakującym przeżyciem muzycznym. Kukulska z elektroniką romansowała już dekadę temu, ale w swoim najnowszym wcieleniu poszła na całość.

Na scenie wokalistka pojawiła się dwoma klawiszowcami: Konradem "Archie Shevskym" Bilińskim i Marcinem "Małym" Górnym oraz perkusistą, Michałem Dąbrówką, prywatnie - swoim mężem. To towarzystwo spotkało się kilka lat temu podczas nagrywania ostatniego albumu "Ósmy plan". Właśnie wtedy Kukulska zaczęła się na poważnie zapuszczać w rejony klubowej elektroniki wymieszanej z funkiem czy poszukującym r'n'b. Teraz ma się wrażenie, że na dobre się tam zadomowiła.



Dwa utwory - w tym singlowa "Kobieta" - zapowiadające planowaną na jesień nową płytę, które zespół zagrał na żywo, to rasowa klubowa elektronika, momentami wręcz awangardowa. Nie brak nagłych zmian tempa, połamanych rytmów i głośnych, wręcz niewygodnych dla uszu dźwięków. Na tle tego wszystkiego nie brakuje oczywiście rzeczy najważniejszej - wokalu Kukulskiej, w tym wydaniu jakby nieokiełznanego, niewygładzonego, trochę szalonego.

Właśnie takie brzmienia zdominowały sobotni koncert. Dwa wspomniane utwory były perełkami, więcej nowości Kukulska nie chciała zdradzić. Za to w elektronicznych aranżach zaśpiewała kilka uwielbianych przez fanów starszych przebojów, m.in. "Światłoczułą", "Im więcej ciebie, tym mniej", "Decymy" czy zagrany na gitarze akustycznej przez Archiego "Niepotrzebny".

Podczas półtoragodzinnego koncertu nie zabrakło też kawałków z płyty sprzed dwóch lat, m.in. "Pióropusza", "W nosie", "Na koniec świata" czy "My". Podczas tego ostatniej publiczność wstała z miejsc i zaczęła tańczyć pod sceną. Zresztą, od samego początku Kukulska miała świetny kontakt z widzami i z łatwością namawiała ich do wspólnego śpiewania refrenów.

I choć koncert był zdecydowanie kameralny - w Maneżu pojawiło się niewiele ponad trzysta osób - chyba nikt nie wyszedł zawiedziony. Co najwyżej, zaskoczony odważną, muzyczną metamorfozą swojej idolki.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (26) 1 zablokowana

  • Natalka miał dobry numer

    puszek okruszek

    • 43 4

  • Zaskakujące (4)

    Że są chętni by za taki koncert zapłacić, ale szanujmy różnorodność. Każdy znajdzie w trójmieście coś dla siebie i to jest wartość.

    • 18 14

    • W sumie twoje tezy same sobie zaprzeczyły.

      Najpierw orzeczenie a potem pytanie zaprzeczające orzeczeniu. I podsumowanie. Beka :)

      • 7 8

    • Bilety były gratis do każdego zakupionego mieszkania w Koszarach (1)

      • 4 3

      • Inaczej nikt by nie przyszedł

        • 2 2

    • A na co mają iść, na Kozidrak?

      Lemingozie naprawdę odwala

      • 6 2

  • Czarna okładka z Natalią i pluszakami i winylową płytą.

    Puszek okruszek, Co powie Tata. Kto miał ? Kto pamięta ?
    Dobre czasy :)

    • 20 3

  • ojciec przestał jej pisać piosenki to skończyły się hity... (2)

    • 7 17

    • Niech ci twój coś napisze (1)

      zobaczymy jakie hity będziesz śpiewać

      • 7 6

      • Złoty pierścionek, pie*dolnął Bronek z wystawy...

        • 10 2

  • I jak zwykle wypowiadają się ci którzy nie byli, nie słyszeli, ale "wiedzą" swoje.

    • 27 3

  • Śpiewanie do kotleta (1)

    o matko

    • 11 13

    • Puszek Kłębuszek to też odgrzewany kotlet

      po prostu do dania była dokładka.

      • 2 3

  • Ten Stary Maneż to dobry jest nie? (3)

    • 10 7

    • (1)

      Nie, nie jest. Odbywają się tam występy jakiś zespołów, których nikt nie chce zapraszać nawet na festyny majowe.

      • 6 9

      • To idź do zatoki karpia w Sopocie jak Ci maneż nie pasuje. Osobiście uważam, że w końcu powstało porządne miejsce (Maneż) do świetnych koncertów na mapie Trójmiasta. Brakowało tego.

        • 12 1

    • Ale czemu stary?

      Stać nas chyba na nowy maneż!

      • 3 2

  • Głowa siwieje, d... szaleje

    • 9 11

  • Myślałem, że w ciazy (1)

    Jw

    • 5 2

    • już urodziła

      Widziałem ją z wózkiem14 maja na bulwarze w Gdyni.

      • 0 0

  • dziękuję, było inspirująco (1)

    nie zawiodłam się , polecam

    • 11 8

    • co i do czego cie zainspirowalo?

      • 2 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Koncert edukacyjny - Bajki symfonicznie

26 - 37 zł
Kup bilet
muzyka poważna

Bakalie wiosna - nowa odsłona

kiermasz

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (3 opinie)

(3 opinie)
169 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pierwszy Ladies'Jazz Festival?