- 1 Tłumy na Trójmiejskim Marszu Równości (889 opinii)
- 2 Bursztynowy Słowik dla Alicji Majewskiej (49 opinii)
- 3 Drag queens opanowały 100cznię (64 opinie)
- 4 "Azja Express": Jusis i Redor trzeci w finale (26 opinii)
- 5 Gotówka? Są miejsca, gdzie nią nie zapłacisz (299 opinii)
- 6 Korekta płci u nastolatków. "Potrzeba regulacji procesu" (255 opinii)
Zdechły Osa żądlił jak wściekły. Tak wygląda współczesny punk
Zdechły Osa jest postacią bezkompromisową. Ma tylu samo zwolenników, co przeciwników, ale żadna z tych stron nie może mu odmówić jednego - jest to obecnie jedna z najciekawszych postaci na polskiej scenie. No i ten wrocławski wykonawca podczas sobotniego koncertu w B90 pokazał, dlaczego tak właśnie jest. I, szczerze powiedziawszy, mam nadzieję, że jemu podobnych - w różnych gatunkach - będzie coraz więcej.
Osa punk miesza z rapem, trapem, dubstepem, drum and bassem czy nową falą hardcore'u. Bawi się konwencją, trafiając w gusta zarówno dojrzałego słuchacza, jak i młodzieży zakochanej w nowej fali rapu. Było to dobitnie widać w B90 - wystarczyło rozejrzeć się po publiczności. Mówiąc o odkurzeniu punka, mam na myśli chociażby to, że "Patolove" czy "Zakochałem się w twojej matce" zna połowa polskich nastolatków. Konia z rzędem temu, kto znajdzie inne powiązane z tym gatunkiem numery, które osiągnęły podobne zasięgi.
Wójtowicz zadebiutował ledwie dwa lata temu krążkiem "Sprzedałem dupę". Z miejsca stał się jednym z najciekawszych odkryć 2021 r. i już wtedy było wiadomo, że to gość, który namiesza na rynku. Trochę butny, trochę bezczelny, trochę zblazowany. Mający w głębokim poważaniu, co o nim mówią, myślą czy piszą. On robił i dalej robi to, co chce.
Nagrał płytę lepszą, jeszcze bardziej różnorodną, dojrzalszą i osobistą. Dużo mu pomogła na pewno współpraca ze związanymi z rapowym środowiskiem 1988, Da Vosk Docta czy ekipą Ćpaj Stajl. Słychać, że Osa dobrze odnajduje się w tym klimacie i chętnie skorzystał z inspiracji, która dała ciekawy mariaż rapu i punku.
Zdechły Osa wyszedł na scenę przed czasem i zaczął żądlić. Wściekle i nieustannie, nie dając publiczności chwili oddechu. Nie jest to typ scenicznego gawędziarza, odzywa się sporadycznie i to bardziej w kontekście tego, żeby publiczność się od niego odczepiła. Mają się bawić do tego, jak im zagra, a nie próbować zagajać o pierdoły. Koniec końców tak właśnie było - zabawa na dobrym koncercie. Było pogo, była ściana śmierci, były chóralnie wyśpiewywane kolejne wersy. Nie sądzę, aby ktokolwiek, kto wybrał się na koncert Osy w Gdańsku, czuł się po nim zawiedziony.
To, jak wyglądał występ Wójtowicza, świetnie odzwierciedla jego podejście do branży. On nie przejmuje się tym, że muszą być fajerwerki, bajeczne oświetlenie, tony ledowych ekranów i najlepiej jeszcze różowy słoń. On wychodzi z tym swoim rozczochranym irokezem, w wyciągniętej koszulce, światło niemal nieustannie z tyłu, przez co widać głównie tylko zarys postaci, krąży po scenie i gra swoją muzykę - mając w... nie przejmując się tym, co sobie ktoś o tym wszystkim pomyśli.
Tyle że Wójtowicz doskonale wie, jak ten sukces spożytkować. Debiutem namieszał i zyskał spore grono fanów. Nie sądzę, aby ono się jakoś znacząco powiększało, ale ci, którzy są, nie odejdą. Oni wsiąknęli w ten klimat nieudawanego buntu. Dla wielu Zdechły Osa może stać się głosem ich pokolenia. Bo nawet jeśli wprost nie wykrzykuje antysystemowych haseł, to jednak w swoich tekstach często przemyca wiele ważnych treści. Kto chce, ten je wyłapie, a kto nie, będzie słyszał tylko przekleństwa i głupoty.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-03-12 14:41
Myślę, ze tego nie da się słuchac w domu ale koncert mega energia. Mozna sie wyskakać ;) punk to to napewno nie jest ale wole Ose od Podsiadły.
- 5 0
-
2023-03-12 13:40
Płyty znacznie lepsze niż koncert (4)
Z całym szacunkiem, Osa muzycznie daje radę. Dobre albumy, fajnie się pokazał u Brodki. Natomiast koncert był po prostu słabiutki. Co do prób zaklasyfikowania go do jakiegokolwiek gatunku, po co? Ani to punk, ani rap - w tym właśnie jest jego siła. Coś nowego. Czy głos młodego pokolenia? Jeżeli tak, może być problem - słabo słychać, przynajmniej na
Z całym szacunkiem, Osa muzycznie daje radę. Dobre albumy, fajnie się pokazał u Brodki. Natomiast koncert był po prostu słabiutki. Co do prób zaklasyfikowania go do jakiegokolwiek gatunku, po co? Ani to punk, ani rap - w tym właśnie jest jego siła. Coś nowego. Czy głos młodego pokolenia? Jeżeli tak, może być problem - słabo słychać, przynajmniej na koncercie. Występ, pogo, kontakt z publicznością - takie to wszystko jakieś licealne. Zdechły Osa koncertów psuja, osobiście za jakiś czas dam jeszcze jedną szansę ponieważ potencjał widzę ogromny.
- 4 0
-
2023-03-12 17:26
(1)
Tak to jest jak muzykę się robi w komputerze osobno, a wokal nagrywa do skutku, męcząc go potem jeszcze do bólu w produkcji.
- 3 0
-
2023-03-13 01:40
Potworne uogólnienie. Czasem tak to jest, a czasem tak to nie jest.
- 0 0
-
2023-03-12 21:46
To Brodka pokazała się u Osy, a nie Osa u Brodki (1)
Brodka była gościem u Osy, a nie odwrotnie ;)
- 0 1
-
2023-03-13 01:39
Wiem że Brodka pojawiła się na albumie Osy, jednak mi akurat bardziej przypadł feat Osy u Brodki. Rzuć okiem na jej album pod tytułem Sadza i utwór Hydroterapia, fajna osobista zwrotka Osy. Przez chwile widać wrażliwość faceta i chyba tego chciałbym zobaczyć więcej na koncercie i w jego solowych projektach. Mam wrażenie ze większość jego wizerunku
Wiem że Brodka pojawiła się na albumie Osy, jednak mi akurat bardziej przypadł feat Osy u Brodki. Rzuć okiem na jej album pod tytułem Sadza i utwór Hydroterapia, fajna osobista zwrotka Osy. Przez chwile widać wrażliwość faceta i chyba tego chciałbym zobaczyć więcej na koncercie i w jego solowych projektach. Mam wrażenie ze większość jego wizerunku to sposób na radzenie sobie z nimi i pewnego rodzaju maska, co w jego wieku wydaje się być normalne, co więcej, czyni go to autentycznym chociaż pozornie jakakolwiek maska tę autentyczność powinna odbierać.
- 1 0
-
2023-03-12 09:34
w latach dziewiędziesiątych byłem na Defekcie Muzgó (3)
to był punk. Na scenie trzech gości którzy potrafili nieźle dać czadu.
- 25 3
-
2023-03-12 10:06
(1)
Witam mamy 2023, wiele rzeczy się zmienilo
- 1 17
-
2023-03-12 14:24
Wiele rzeczy się zmieniło
Tymczasem załogi takie jak 1125 nadal grają i mają coś do powiedzenia. Tak, tak, dziady spoza mainstreamu, nikt o nich nie słyszał, haha, bo jak nie wiesz o kim mowa, to na pewno nie wie nikt.
- 6 0
-
2023-03-12 11:31
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku z tego uratuje nas tylko ....
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.