- 1 Recenzja "Godzilla i Kong: Nowe imperium" (9 opinii)
- 2 Kolejny raz ta impreza się wyprzedała (2 opinie)
- 3 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (47 opinii)
- 4 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (187 opinii)
- 5 Jakie atrakcje na Wielkanoc z dziećmi? (1 opinia)
- 6 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (6 opinii)
Życie samoobsługowe. Jak technologia wpływa na więzi międzyludzkie
"Właściwie najtrudniejsze, co może być dla mojego pokolenia, to odezwanie się do drugiego człowieka" - to słowa licealisty, które usłyszałam podczas niedawnej podróży pociągiem. O wpływie nowych technologii na więzi międzyludzkie mówi się nie od dzisiaj. Jednak ta szczera wypowiedź nastoletniego chłopaka dobitnie pokazała, że problem jest, i to poważny. A także prawdopodobnie będzie cały czas się zwiększał.
Nadchodzące spotkania w Trójmieście
Nie usłyszałabym zresztą tego zdania nigdy, gdyby nie fakt, że ze względu na potrącenie jelenia i uszkodzenie lokomotywy wszyscy pasażerowie musieli czekać na przyjazd innego składu.
W trakcie przechodzenia na sąsiedni peron uświadomiłam sobie, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz znajdowałam się w takiej sytuacji - gdy zupełnie przez przypadek duża grupa ludzi musi poradzić sobie z niezaplanowaną sytuacją.
Psycholog w Gdyni, Sopocie i Gdańsku
Odświeżająca spontaniczność
Ludzie tłoczyli się na schodach z dziećmi, psami i bagażami, pokrzykiwali, pomagali sobie wzajemnie, gawędzili i - o dziwo - zaskakująco dużo się śmiali. Oczywiście było sporo zdenerwowanych osób, jednak miałam wręcz wrażenie, że ci, którym późniejszy przyjazd do celu nie krzyżował zbytnio planów, chętnie wykorzystywali sytuację i nawiązywali kontakty ze współpasażerami. Zresztą już po pierwszym komunikacie ogłaszającym, ile minut zajmie cała sytuacja, można było poczuć, jakby ktoś zwolnił blokadę i te nadzwyczajne okoliczności nagle usprawiedliwiały spontaniczną rozmowę ze współpasażerami. Nie trzeba było już siedzieć z poważną miną z nosem w telefonie i sprawiać wrażenia bardzo zajętych (choć tak naprawdę grało się w kulki).
Trafiłam do przedziału, w którym jechali: trzyosobowa rodzina z Białorusi, emerytowana nauczycielka angielskiego, uczeń gdańskiego liceum oraz mieszkanka województwa opolskiego, jadąca do wnuka w Trójmieście. W przedziale właściwie natychmiast rozgorzała dyskusja w języku ponglish (czyli w łamanym angielskim z polskimi wtrąceniami), co samo w sobie budziło uśmiech.
Psycholog dziecięcy w Trójmieście
Tak oto okazało się, że obecnie dla młodej osoby najtrudniejsze, co może być, to przełamanie blokady i odezwanie się do drugiego człowieka. Nie zdanie egzaminów, nauka, rozwiązywanie problemów dnia codziennego, tylko kontakt z inną osobą.
Nie zamierzam demonizować technologii ani internetu, ponieważ to wspaniałe zdobycze cywilizacyjne, a sam postęp technologiczny przyczynia się (a przynajmniej powinien) do tworzenia coraz bardziej zrównoważonego i wydajnego świata. Mimo to trudno nie zastanawiać się nad jego wpływem na naszą psychikę. Gdyby rozejrzeć się uważnie dookoła, okazuje się, że technologia po prostu minimalizuje okazje do kontaktu między ludźmi.
Kasa chwilowo nieczynna
W sierpniu minionego roku w Teatrze Muzycznym w Gdyni, tuż obok kas, stanął biletomat, teraz dołączy do niego kolejny, na zewnątrz budynku. Jak informuje Muzyczny: "biletomat obsłuży państwa na zasadzie kasy samoobsługowej - przyjmuje bezgotówkowe formy płatności". Jego instalacja spotkała się zarówno z aprobatą, jak i krytyką wśród moich znajomych, chodzących na spektakle. - Cały sens pójścia do teatru to spotkanie z drugim człowiekiem. Po co więc stawiać w takim miejscu biletomat i jeszcze bardziej ograniczać kontakt międzyludzki, chociażby tak prozaiczny, jak wymiana kilku zdań i uśmiechu w kasie? - pyta mój kolega Filip.
Coraz trudniej kupić tradycyjny bilet w Trójmieście
Zupełnie nie zgadzają się z nim pozostali, którzy wskazują przede wszystkim na wygodę oraz możliwość wyboru. - Po pierwsze, taka maszyna zmniejsza kolejki. Po drugie, sama chcę decydować, czy wolę iść do kasy, czy do automatu. Nie zawsze mam nastrój na pogaduszki i w takich sytuacjach biletomaty są niezastąpione - oponuje Ola.
Biletomaty i kasy samoobsługowe są już na porządku dziennym. Znajdują się w prawie wszystkich dużych marketach, drogeriach, w Żabkach, McDonaldach, na przystankach autobusowych, tramwajowych i kolejowych. I dobrze! Jest nawet tzw. Żabka Nano, która działa bez jakiegokolwiek pracownika, tylko dzięki aplikacji, czujnikom i systemowi kamer. Tym samym dołączyły do dziesiątek innych urządzeń, które ułatwiają nam codzienne życie. Pytanie jednak, co zrobić, by korzystając z tych wszystkich udogodnień, nie oduczać się przy okazji kontaktu z ludźmi?
A gdyby tak spróbować - o rany! - zrobić coś tak szokująco analogowego i uśmiechnąć się do kogoś na ulicy? Zagadać do sąsiada zamiast udawać, że się go nie widzi na schodach? Podjąć to niewyobrażalne ryzyko i zacząć rozmowę z obcą osobą, chociażby właśnie w pociągu?
Bo czym właściwie ryzykujemy? Byciem zignorowanym, ewentualnie wyśmianym, czyli ogólnie rzecz biorąc - odrzuconym. Jasne, to nigdy nie jest przyjemne. Ale (to już naprawdę mrożąca krew w żyłach myśl) może okazać się, że drugi człowiek chętnie na naszą zaczepkę odpowie. I co więcej, rozmowa będzie się kleić! Czy jesteśmy gotowi na takie ryzyko?
Opinie wybrane
-
2023-01-30 19:46
Czy kontakt z osobą za szybą, która sprzedaje bilety i ledwo ją słychać to taka wielka wartość? (3)
Uśmiechnąć się można codziennie do kasjerki w sklepie, osoby sprzątającej waszą klatkę schodową czy do dozorcy na osiedlu. Czemu tak mało osób to robi?
- 36 1
-
2023-01-31 15:42
Zawsze to dialog, często wymagający pokonania trudnosci i muru stworzonego przez pracownika pkp
Uczy negocjacji. No i uśmiechnąć także można się do pani w kasie pkp.
- 1 0
-
2023-01-30 22:52
Szczerze? (1)
Większość pomyślałaby że coś z tobą nie tak albo że ma coś na twarzy i się z tego śmiejesz... taka mamy kulturę w pl po prostu nie uśmiechamy się I tyle.
- 6 1
-
2023-01-31 15:43
To ,,kultura" polskich malkontentów, warto ją zmieniać
Uśmiecham się i dużo przez to zyskuję
- 2 0
-
2023-01-31 10:08
Pani nie rozumie, że czas płynie w jedną stronę: jeżeli wykluczy się człowieka z jakiejś formy aktywności, to powrót w to samo (1)
jest prawie niemożliwe. Dlatego, jeżeli raz ktoś się da wykopać, to już koniec.
- 0 2
-
2023-01-31 15:34
Nie trzeba wracać z miejsca skąd się odeszło, można znaleźć miejsce obok
- 1 0
-
2023-01-30 20:14
Jak można być takim ? pytam tylko (6)
zabij się m zaszczep się, tak ochronisz innych - hasło wpisz sobie sam - Wielka Propaganda Oszustwa przeciw Ludzkości - Pomocy prosimy obywatele Polski !
- 7 28
-
2023-01-31 01:45
cześć Krystyna
co tam słychać w Trybunale?
- 3 1
-
2023-01-30 20:30
(2)
wyp.... głąbie
- 6 2
-
2023-01-30 22:01
(1)
Bo? Co taki agresywny, prawda boli?
- 0 7
-
2023-02-18 11:02
propaganda szurów i ruska dezinformacja to nie jest "prawda"
- 0 0
-
2023-01-30 20:20
Piłeś, nie pisz (1)
Nie piłeś, wypij
- 11 1
-
2023-01-30 20:21
Lubię hejt i nienawiść
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.